Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
czerwone auto pod 4+ |
Apeluję do właściciela czerwonego samochodu, który w poniedziałek około godziny 14 przy centrum 4+, zostawił sporej wielkości ślad na drzwiach srebrnego forda. Mam spisane numery rejestracyjne- jeżeli się nie zgłosisz, sprawa trafi na policję. Mam już dość osób, które uderzą drzwiami swojego auta, stojący obok samochód i udają że nic się nie stało.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
Podaj sam na policję bo się nie doczekasz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
Teraz to sobie możesz. Takie rzeczy zgłasza się na miejscu zdarzenia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
wcale nie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
@nie'dotyczy- mylisz się.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
Zgłosić może ale ubezpieczyciel może zażądać raportu policyjnego z miejsca zdarzenia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
nieprawda,zgłosić na policję zawsze można,tylko nie można już potem zgłoszenia wycofać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
miałam taką samą sytuację . ubezpieczyciel nie zażądał raportu policyjnego. policja nie była wzywana. bez problemu oszacowali straty i wypłacili pieniądze .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
NIgdy sie nie zglosze i nigdy mnie nie znajdziecie. ![]()
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
Jak byś miał/a numery rejestracyjne to byś na forum nie pisał/a tylko od razu na policje poszła taka prawda. Forum to już robi i za policje i za psychologów itd po co to takie głupoty pisać wiadomom, że ktoś kto pojechał to teraz się nie przyzna i nie poleci na policje po paru dniach ludzie Nie znasz mnie tak naprawdę,ale nie martw się. Wszystkiego dowiesz się od ludzi którzy nawet ze mną nie rozmawiali.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: czerwone auto pod 4+ |
Laur1111xxx, napisałam ten post przede wszystkim po to, aby tacy ludzie wiedzieli że nie są bezkarni. Jeśli masz własne auto to chyba rozumiesz, iż sytuacje kiedy sprawca ucieka są sprawami zazwyczaj przegranymi, a więc mocno irytującymi, kosztującymi trochę nerwów. Aktualnie nie ma mnie w Łomży, ale daję tej osobie szansę na rozwiązanie sprawy za porozumieniem stron. To już trzeci kierowca, który zostawia na moim aucie ślady swojego lakieru. Raz, drugi, trzeci.. ile można? Teraz zamierzam nie odpuścić, tym bardziej że mam numery rejestracyjne-jeśli sprawcę nie interesuje proponowany przeze mnie sposób rozwiązania sprawy, to załatwię to formalnie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |