Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Kto przepuści? |
Ostatnio stałem na środkowej wysepce na ulicy Piłsudskiego [obok stokrotki] obok człowieka na wózku inwalidzkim. Zgadnijcie kto go przepuścił? NIKT Po przejechaniu sznura pojazdów i upływie może 3 minut gdy na jeźdni zrobiła się pustka człowiek ten dopiero mógł przejechać. Gdzie tak się wszystkim śpieszy, że nie mogą zwolnić i przepuścić kalekiego człowieka? ----- p.s - sprawa wygląda identycznie z kobietami z wózkami, niektórzy nieciepliwi niemalże skrobią kobiecinom po piętach gdy te borykają się z pokonaniem krawężnika
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
Wlasnie to jest brak kultury. w angli wystarczy jak ustaniesz przy pasach to momentalnie ruch staje i cie przepuszcza.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
ja jak stojo ludzie to przepuszczam bo i troche kultury trzeba uczyc bo polska to zacofany kraj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
...A gdyby tak jeden z drugim rajdowcy ,na tej wysepce stała Wasza stara schorowana matka!..i trochę z innej beczki jakaś babka staranowała rowerzystę wgniatając go autem w krawężnik,wysiadła i zrobiła mu straszną awanturę że zarysował jej lakier na aucie..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
kultury nigdy nie jest za dużo a jeżeli na przejściu ktoś oczekuje to trzeba mieć oczy otwarte. waldek 27 nie placz kiedy odjade - tramwaj???
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
Ludzie sie zawsze spiesza nie zwracaja uwagi na innych !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
ja ostatnio miałam sytuację taką: koło nowej straży zleciał z wózka inwalidzkiego mężczyzna. Leżał na ulicy. Co prawda nie na środku, więc samochody mogły swobodnie przejeżdżać ( może dlatego żaden się nie zatrzymał?). Pomijając już fakt, że facet był zabalsamowany w czarnoziem, nikt, ale to nikt nie zatrzymał swego auta by mu pomóc wstać. Dopiero gdy zawróciliśmy na skrzyżowaniu by móc do człowieka podjechać i mąż próbował dźwignąć pijanego typa, jacyś przechodnie pomogli podnieść go i posadzić na wózek. To jest dopiero znieczulica.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
1. inna sytuacja ale chyba niezwykle typowa: stoję na wyjeździe z Przykoszarowej na Aleję Legionów, nie spieszy mi się więc czekam grzecznie, sznur pojazdów sunie powolutku mi przed maską, wreszcie jakiś gość zatrzymuje i gestem zachęca do wjechania, jadę, spoglądam w lusterko tablica warszawska a w sumie twierdzi się, że to najgorsi kierowcy w Polsce 2. dwieście metrów dalej, z kolei ja wpuszczam kogoś z bocznej uliczki, za mną już inny gościu w poobijanej vectrze dusi klaskon - jak ja śmiałem się zatrzymać aby kogoś wpuścić 3. most przed Piątnicą - zderzenie dwóch aut ale takie niezbyt poważne, ofiar nie ma, oczywiście zwaśnione strony zamiast zepchnąc auta za most piszą protokoliki na maskach swych aut a korek od mostu chyba aż do ronda koło byłej budowlanki 4. ten sam most - kwadrans później - w przeciwnym kierunku - tamci dalej sterczą na moście, przychamowuję aby puścić tira który stoi z naprzeciwka, rzut oka w lusterko, znowu nadęta mina jadącego za mną 5. zajeżdzam na parking przy bloku - tradycyjnie jakiś amator dwóch miejsc parkingowych stawia auto na białej linii - także nie da się wjechać ani z jednej ani z dugiej strony - na parkingu gdzie jest wymalowane 20 miejsc postojowych stoi ich zaledwie 14! w tym jeden kołami na trawniku bo nie miał się gdzie zmieścić Wydaje mi się, że wystarczy minimum dobrej woli aby powyższe sytuacje wyeliminować ażycie stanie się łatwiejsze
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
brak kultury jest na pożądku dziennym chmstwo się rozłazi jak smród, szkoda że dobrych ludzi jest coraz mniej oliwka
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
1972, cos ci sie pomylilo. Warszawiacy poprostu szybko jezdza na trasie i moze dlatego sa uwazani za zle wychowanych, ale za to w miescie zachowuja sie bardzo dobrze - jak widza ze ktos stoi dlugo i nie moze wyjechac to przepuszczaja (oczywiscie sa wyjatki)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
1972 5. zajeżdzam na parking przy bloku - tradycyjnie jakiś amator dwóch miejsc parkingowych stawia auto na białej linii - także nie da się wjechać ani z jednej ani z dugiej strony - na parkingu gdzie jest wymalowane 20 miejsc postojowych stoi ich zaledwie 14! w tym jeden kołami na trawniku bo nie miał się gdzie zmieścić TEN PRZYPADEK JEST NA PORZĄDKU DZIENNYM U MNIE POD BLOKIEM. JA NAUCZYŁEM SWOICH SĄSIADÓW W PRZECIĄGU TYGODNIA. KRÓTKO ZASTAWIAŁEM IM DRZWI OD KIEROWCY SWOIM SAMOCHODEM. WYCHODZIŁEM PRAWYMI. I KARTECZKA "NAUCZ SIĘ PARKOWAĆ NIE JESTEŚ SAM" . WIESZ CZYM SIĘ ZAKOŃCZYŁO. ŻE Z OPUSZCZONĄ GŁOWĄ SĄSIAD MÓWI DZIEŃ DOBRY I STAWIA JAK BÓG PRZYKAZAŁ. MAŁO TEGO MOŻNA ŚMIAŁO ZADZWONIĆ NA POLICJE W TAKIM PRZYPADKU. MIAŁEM KIEDYŚ TAKA SZOPKE W POPRZEDNIM MIEJSCU ZAMIESZKANIA I SKUTKUJE. 1 JEST UPOMNIENIE I W WIĘKSZOŚCI SIĘ LUDZIE STOSUJĄ . JEZELI NIE POMAGA TO MANDACIK ZA 2 RAZEM.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
6. jadę do stolicy, w Wyszkowie zwalniam, jadę przepisowo bo boję się wpaść na panów policjantów z szuszarką, za mną tworzy się sznur samochodów ale wszyscy jadą rządkiem nikt się nie wychyla, w pewnym momecie widzę wyskakujące nowe renault megane błyskające światłami, kiedy mnie wymija, oczywiscie na podwójnej ciągłej spychając nadjeżdzających z naprzeciwka na pobocze, trąbi i pokazuje mi środkowy palec i pędzi przed siebie, auto ma numer BI zatem jakiś śledź, przed mostem w Wyszkowie koreczek, gościu z megane stoi, w zasadzie powinienem wysiąść i zapytać się o co chodziło z tym palcem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
7. gość w niebieskiej skodzie kombi BZA P911 cofa go do tyłu przy wyjeździe z Wyszyńskiego na Sikorskiego, jestem na przejściu więc lekko stukam w tylną szybę aby się opanował, rusza z piskiem, objeżdza wysepkę na około i wyskakuje z mordą czemu tykam jego cudne auto, do dziś żałuję, że nie przywaliłem w lisią mordę w przyciemnianych okularkach - jakbyście go spotkali przekażcie mu pozdrowienia odemnie - najlepiej gwoździem na lakierze
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
8. przed sklepem Alkohole świata, Vw golf najeżdza na rowerzystę, gość wyskakuje ze środka czy nic się nie stało rowerzyście który leży na ziemi, martwi się dopóki wzrok jego nie spoczywa na wgłebieniu w masce które zaorał rowerzysta , zmienia diametralnie swoją postawę i wydziera się na gościa, odwraca kota ogonem, zaczyna wmawiać świadkom, że to rowerzysta przejechał jego [smiech] na drugi dzień dowiaduję się, że rowerzysta ma nogę w gipsie i paraduje w nim chyba z miesiąc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
9. karetka pogotowia pędzi w górę Piłsudskiego na sygnale, skądinąd znany mi pan w tico jedzie lewy pasem, gdy wreszczie dostrzega w lusterku karetkę hamuje??????? na środku pasa i nerwowo rozgląda się w panice, wreszcie karetce udaje się go z trudem minąć z prawej strony
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
10. skrzyzowanie dowolnych ulic ze światłami - dla poprzecznego kierunku dawno już zapaliło się czerwone światło - rusza się do przodu - a tamci zamiast się zatrzymać z uporem maniaka ruszają aby opuścić rondo - dochodzi do wymiany brzydkich gestów i trąbienia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
Chlop zywemu nie przepusci...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
Nie tylko na przejściach są takie sytuacje....niestety ....jade sobie w stronę Wizny... a do włączeniado ruchu przygotowuje sie GOLF wiec ja zwalniam bo wiem że mi wyjedzie ale jak to po trasie troszke się leci...gość wyjeżdza ..wiec ja widząc że z drugiej strony nic nie leci..kierunek i zaczynam wyprzedzac...w Golfie 4 mlodych chłopaczkow...w gaz i sie ze mna chca scigac a mi z naprzeciwka tir...a za golfem jakis Man i jak sie schować i jak ich wypzedzic? ale Pan z Mana widzial co się dzije wiec przychamowal i w ostatnim momencie sie schowalam słysząc wyjące hamulce:( I w taki sposob gina ludzie przez czyjas bezmyslnosc nie dosc ze zrobili by krzywde osobie ktora wcale nie chciala sie z nimi w taki sposob bawic to i sobie.....Na drodze trzeba mieć wyobraźnie ale bezpieczną wyobraźnie... Lady Isztar
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
czterech w golfie - to najgorszy scenariusz albo trzech - z czego ten z tyłu "klei" - czyli siedzi pośrodku z głową między tymi dwoma i ciągle się gapi na około czy ich ktoś nie wyprzedza w razie nagłego hamowania tych dwóch się może jakoś utrzyma ten z tyłu poleci na maskę zabierając po drodze lusterko w zębach a potem gadka - wielka tragedia, młodzi ludzie itp wypadki zdarzaja sie każdemu ale minimum myślenia chyba nie boli?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Kto przepuści? |
Tester jechał ciągle za mną odrobinke wolniej a dlaczego pytasz chyba normalne ze na drodze moze cos jechac za mna . Lady Isztar
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |