4lomza.pl/

Jak to jest w Łomżyńskim Wordzie? Jak zrobi się pozytywnie plac to od razu jedziemy na miasto czy cała grupa robi placyk i dopiero wtedy? Na co uważać, na czym wy oblaliście? piszcie, pomagajmy sobie wzajemnie : )

cala grupa robi placyk'

nie trzymaj nogi na sprzęgle, pamiętaj o redukcji biegów, egzaminator patrzy na to kątem oka, plusujesz albo nie, nie hamuj ostro, bo tylko go zdenerwujesz ;) grunt zeby nie mial sie do czego przyczepic , wtedy nie bedzie mial o czym gadac. Nie ma co sie spieszyc, 45 jak bedziesz jechac to będziesz miala lepsze skupienie i czas , zeby zastanowic się nad wykonaniem kolejnego polecenia.Nie przepuszczaj wszystkich pieszych czekających na przejscie na drugą stronę, tez zdenerwujesz egzaminatora, ze marnujesz czas. Jezeli nikt nie wchodzi na jezdnie, jedziesz caly czas.Jezeli opanowane masz skrzyzowania i ronda, to chyba pozostaje mi dodac na koniec aby trzymac sie prawego pasa ;) No i patrz na znaki i nie zapominaj o kierunkach zjezdzając z ronda a będzie dobrze. Powodzenia

Jak bd zdawac na placu i bd miala luk do zaliczenia to najlepiej ustaw tak boczne lusterka zewnetrzne tak abys widziala w nich linnie luku wtedy bez problemu go zaliczysz,pamietaj tez zebys nie wymusila pierszenstwa innym pojazdom,bo jak to zrobisz to bd miala oblany egzamin :-P

Przede wszystkim nie denerwuj się, a na pewno zdasz.

Najważniejsze nie kłóć się z egzaminatorem bo to i tak nic nie da a jak się wkurzy to może cię oblać na samym początku na teorii, przy pokazywaniu świateł, oleju lub czegoś tam innego. Ale nie martw się bardzo rzadko się to zdarza

Może być tak, że egzaminator będzie kazał Tobie wjechać w drogę jednokierunkową z przeciwnej strony. Pamiętaj żeby nie wjeżdżać !!! :) parkowanie standardowo przed I LO :):P ustalaj sobie egzamin po 15:00 :) i bedzie git :) dasz rade. A co do ustawiania lusterek na linie to jak egzaminator zobaczy ze masz je ustawione na linie to oblejesz egzamin :P bo nie mozna tak miec ustawionych ... Powodzenia!

i pamietaj aby na placu przy pokazywaniu wszystkich rzeczy nacisnac tez klakson, do tej pory pamietam jak 6 lat temu instruktor wydarl sie na mnie, ze klaksonu nie sprawdzilam ;) i bron Boze nie jedz mniej jak 45km/h bo bedziesz ruch blokowac. Patrz na znaki i nie zatrzymuj sie przed kazdym przejsciem chyba, ze ktos wyraznie sie juz na pasy wyrwał

Przepisy zostały zmienione wiec egzaminator nie może wydać polecenia niezgodnego z zasadami ruchu..mam tu na myśli "Może być tak, że egzaminator będzie kazał Tobie wjechać w drogę jednokierunkową z przeciwnej strony. Pamiętaj żeby nie wjeżdżać !!! :) ". Najważniejsze, żebyś jechała sprawnie..wiec tak jak wyżej..nie musisz przepuszczać każdego pieszego. Tak samo mitem jest przepusczanie autobusów z zatoczek..ktoś kiedys powiedział, że są to uprzywilejowane pojazdy, a to guzik prawda. Sa takim samym użytkownikiem drogi jak Ty. Na temat placu przypominaja mi się słowa mojego instruktora...na wzniesieniu nie bój się dodać gazu..ważne żeby Ci nie zgasł, a przy okazji, że Ci zapiszczy to nic sie nie stanie :)

Powodzenia

"Nic pożądańszego a nic trudniejszego na ziemi, jak prawdziwa rozmowa"

Adam Mickiewicz

"na wzniesieniu nie bój się dodać gazu..ważne żeby Ci nie zgasł, a przy okazji, że Ci zapiszczy to nic sie nie stanie :) " ... hehe u mnie instruktor powtarzał mi w kółko tez wlasnie o tym wzniesieniu, żeby sie nie bać gazu dodac ... samochod moze wyć, nawet można "sprzęgło spalić", ale ważne że przejedziesz :) a co dalej sie z samochodem stanie to już WORDu problem :):P

Sorry, że nie na temat ale co to za moda weszła na pisanie zamiast BĘDĘ to bd, zamiast CIEBIE cb, takie męczące jest napisanie tych kilku liter więcej ale poprawnie a nie jak jakiś niepełno sprytny osioł?

do nieesia
Zasady trochę się zmieniły w ciągu ostatnich lat, teraz nie pokazuje się wszystkich świateł, poziomu oleju i reszty dupereli. Teraz się losuje tylko dwie rzeczy do pokazania.

a czemu Egzaminator czasami zabiera tylko jedna osobę i odrazu po jezdzie na placu , wyjeżdża z nią na miasto ? :)

@dwudziestoparolatka1 - nie wiem jak egzaminator może Cie usadzic na egzaminie teoretycznym :P

Łuk to prosta sprawa, jeśli masz dobrego instruktora, to powinien Ci pokazac bardzo dobry sposób na zrobienie łuku. Reszta na placu nie powinna byc probleme. W mieście radzę się nie spieszyc, czas działa tu na twoją korzysc, jednak nie radziłbym jechac 30 km/h :P Klucz do sukcesu to brak stresu. Przecież to tylko egzamin na prawo jazdy :)

Nie wiem dlaczego uważa się że w Łomży tak łatwo zdać. To nieprawda. Jest tak samo jak wszędzie gdzie się mieszka. Dodatkowe utrudnienia, to ronda, których jest całe mnóstwo, wąskie strome uliczki i bez przerwy znaki stop. Instruktorzy też są różni - zależy jak się trafi. jedni wredni, inni nie. Nie ma co się tam pchać.

Mnie też czeka w środę egzamin...mam nadzieję,że się uda...;-))

Sorki ale może źle napisałam, nie chodziło mi o teorię, czyli o testy ale o te pokazywanie tych dupereli na egzaminie praktycznym. Był przy mnie chłopak oblał na tym bo się kłócił. Byłam normalnie w szoku.

Ja zdawałam 4 lata temu i sobie odpuściłam, kilka miesięcy temu znowu zaczęłam i sukces. Trochę się pozmieniało od tamtych czasów

lala151993 niektórzy egzaminatorzy czepiają się jak ktoś ma ustawione światła na linie, muszą być tak jak przy jeździe na mieście. Chyba, że któryś nie zauważy.

mała77 powodzenia, jak powtarzałam idziesz tam żeby zdać a nie żeby oblać.
Powodzenia i pochwal za kilka dni na tym forum, że zdałaś.

A powiedźcie mi jak pokazać światła cofania...wiem,że należy wsteczny wrzucić,ale na zapłonie czy na pracującym silniku?;-)

dwudziestoparolatka1 mam nadzieję,że tak się właśnie pochwalę;-)

Wystarczy zapłon ;)

Bez zaplonu sprawdza sie światła- pozycyjne/postojowe i światła awaryjne,
reszta świateł z zapłonem.
Pozdrawiam zdajacych
Instruktor

ja tam sprawdzałem wszystko na zapłonie, a było to prawie 2 lata temu :) Jak wrzucisz wsteczny na zapalonym silniku to nie wysiądziesz sprawdzić wstecznych, a egzaminatora możesz o pomoc poprosić tylko przy stopie. Więc na zapłonie, a tylna przeciwmgłowa na włączonych pozycyjnych.

---------------------------------------------

A jednak Łomża druga w Polsce pod względem % zdanych egzaminów. Podobno dobrze oznakowana, coś w tym musi być, że przyjeżdżają do nas na egzaminy ludzie nie tylko z okolicy.

A co jest pierwsze?

Pierwsza jest Ostrołęka;)

;-)

Wczoraj zdałamegzamin w Łomży i stwierdzam, że bez choćby godzinnej jazdy po mieście nie jest łatwo zdać. Szanse osób, które wcześniej nie jeździły po tym mieście oceniam na 10%. Powody:

*Bardzo dużo stromych wzniesień,
*masa rond, ale nie są one trudne
*Bardzo dużo tirów, koleiny
*Piesi są rozpieszczeni przez kursantów, i lazą na drogę jak święte krowy..
*Dużo ślepych uliczek, bardzo dużo stopów i ulic jednokierunkowych, które zmieniają się na dwukierunkowe;
*ulice są wąskie i łatwo najechać na linie ciągłe

Różnica między Warszawą jest następująca:
*obowiązuje parkowanie prostopadłe po lewej stronie, czyli idą na rękę kursantom
*bardzo zwracają uwagę na to, żeby przy parkowaniu samochód zmieścił się w liniach, nie ważne, czy jest dobrze czy źle zaparkowany. Ja miałam dobrze zaparkowany samochód, równo i miejsca po obu stronach wystarczająco, ale musiałam powtarzać, bo lienie wyznaczały miejsce inaczej.
*nie trzeba się tak śpieszyć, w Warszawie trzeba jechać 50 a jak nie, to opieparzają. Tu 40 spokojnie wystarczy, tym bardziej, że wszędzie są ograniczenia prędkości.
*Wszyscy najpierw zdają plac, potem po kolei na miasto. Wywołują alfabetycznie, dlatego z nazwiskiem na Z to trochę trwa.

Zdałam dzięki temu, że rano wykupiłam sobie dwie godziny z instruktorem przed egzaminem. Radzę tak zrobić wszystkim, którzy nie znają miasta, bo jest tam trochę pułapek. Silnik mi gasł chyba 5 razy i egzaminator mi to darował, choć groził. Podejście o wiele bardziej pro-kursanckie niż w Warszawie. Atmosfera jest OK, polecenia wydawane jasno z dużym wyprzedzeniem, jest czas na przemyślenie manewrów.

Rada dla robiących kurs w Warszawie na skodzie: weźcie sobie ze 3 godziny na fiacie grande punto, bo różnica, choć nie dramatyczna, robi różnicę, szczególnie jeśli chodzi o to, jak łapie sprzęgło. Mi między innymi przez nie gasł samochód.

Powodzenia!

60 km\h, a nie 45...znawcy. Nie można tamować ruchu, taka rada.

Witam wszystkich,
egzamin w Łomży zdawałąm 30.08.2012 r. Atmosfera nieporównywalnie sympatyczniejsza, niż w warszawskim WORDzie. Jest spokojniej, egzaminator byl pozytywnie nastawiony.
Polecam instruktora, Pana Mariusza Gruszfelda z Łomży. Gdyby ktoś chciał namiar, dajcie znac. Wiecej informacji znajdziecie na stronie www.oskgruszfeld.pl

Ja oblałam na wzniesieniu za pierwszym razem mi zgasł a za drugim stoczył<stres> za drugim razem wymusiłam pierwszeństwo na tym dużym rondzie koło Wiejskiej gdy miałam już jechać prosto na Word samochód obok zawracając ruszył a ja za nim jak stado głupich owiec no i w efekcie oboje wymusilismyxD Za 3 razem sukces !

Nikomu nie polecam zdawania egz na kat B w Łomży - ja sie dalem nabrac cwaniakom zachecajacym do wycieczki do lomzy bo niby latwiej zdac - nic z tego. Zdawalnoisc taka sama jak w Warszawie - bardzo zla, z calej wycieczki ktora pojechala z Mariuszem - (zarobil na tym kupe kasy) z 6 osob NIE ZDAL NIKT czyli tak jak w Wawie, szkoda czasu pieniedzy i wzbogacania cwaniakow. Egzaminator niemily gburowaty widac ze chce oblac, mnie oblal za to ze mi raz zgasl samochod a byly bardzo zle warunki - sniezyca wiatr itp. Zle ze przepuscilem pieszego na przejsciu dla pieszych przy zjezdzie z ronda -nie moge tego zrozumiec dlaczego to zle. Tlumy ludzi w wordzie z innych miast i prawie nikt nie zdaje, tak jak w wwie i nieprawda jest ze co drugi zdaje - przy mnie nie zdal NIKT. Nie napychajcie kasy ludziom organizujacym wycieczki do lomzy bo to nieprawda co mowia. Lepiej za te same pieniadze dwa razy zdawac w wwie a nie tracic na ich oszolomstwo. Trzymajcie sie z dala od Łomzy

No i super, że nie zdałeś.

Może teraz dzięki temu w lato Łomża będzie mniej zapchana przez e-lki których tablice zaczynają sie na "W"

jebać L-ki. Naturalnie te z innych regionów.

jak umiesz to zdasz

***precz z lewactwem***

niech sobie jeżdżą L co im bronisz :) i z innych miast. Istnieje taki manewr jak wyprzedzanie.

---------------------------------------------