4lomza.pl/

Jest sobota wieczór,a ludzie siedzą w domach lub na imprezach lokalowych,a nikt jak normalnie to było kiedyś nie robi nic w domu.Cicho wszędzie jakby wszyscy poumierali.Dajcie z siebie tyle byśmy nawzajem się słyszeli i przed wakacjami mogli się wybawić w sposób dla każdego bardziej lub mniej umiarkowany...

ja pijany juz jestem
i nic innego nie da sie tutaj zrobic
tak wiec sie napiłem

a tam.....

zrobisz muzykę głośniej, już sąsiedzi z góry w podłogę stukają (w mój sufit), tańczysz, podłoga podskakuje, nie! nie od tańców! sąsiedzi w swój sufit pukają!
i to wszystko młodzi ludzie! bo Oni wyspać się muszą! bo jutro do pracy!
a zdarza się, że po 22 wiertarka "chodzi" bo czasu nie mają na nic!
a mnie to nie przeszkadza!
a im wszystko! i tego właśnie nie rozumiem!

wśród "młodszych" od siebie mieszkam i jeszcze jedno takie spostrzeżenie...
wychodzą czasami na jakieś "imprezy", a pózniej...!
nie podsłuchuję, ale w blokach słychać wszystko!
i jedno co słychać to... "ty k...., ty ch..." i tacy "szczęśliwi" z imprez wracają!

a zaraz zapytacie "dla czego na Forum siedzę,a się nie bawię?"
już odpowiadam.
mam domek pod Łomżą, i postanowiłam tam się pobawić. muzyka dość głośno i ognisko nawet przygotowane, a wychodzi sąsiadka i o ciszę prosi!!!
wróciliśmy do bloku, Klos w Tv "leci", flaszka na stole, zaciapaka jest, to pomyślałam,że i głupot popiszę.

to ju nigdzie patrze nie ma miejsca gdzie komuś coś nie preszkadza,a żeby jeszcze we własnym domu???chore..ludzie...