4lomza.pl/

W okolicach starego rynku błąka się mały długowłosy piesek.
Jest bardzo płochliwy i nieufny do człowieka. Pewnie ktoś go skrzywdził
i na pewno zawiódł wyrzucając z domu.
Sięga do połowy łydki, jest bardzo chudziutki. Myślę, że wielkością
i wagą dorównuje dwóm małym Yorkom. To dorosły pies, ale nie stary.

Dostał ksywkę Timid. Jest mu bardzo zimno, bo to piesek pokojowy.
Podejmowane są próby oswojenia pieska, ale jest to trudne ze względu na to, że cały czas się przemieszcza.

Może jest tu ktoś kto szuka domowego pieska?
Bądź mógł by w jakiś inny sposób pomóc wspólnie Timidowi>??

Zdjęcia Timida:
http://imageshack.us/photo/my-images/825/22122012215.jpg/

SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"

to mój piesek , i nikt go nieskrzywdził ;) proszę o nr tel w celu skontaktowania się ;)

Stuknij sie babo w łeb . Ja wiem czyj to piesek i ma dobry dom . a że ty nie masz podejscia do zwierząt i się ciebie boja to już inna sprawa . a ksywke to żeś naprawde wymyśliła , smiech na sali normalnie . to jest suczka jak nie zauważyłaś i zwie sie Shilla <szilla> .

już piesek znalazł się w domu ;)

Trudno zauważyć płeć psa który biega z podkulonym ogonem i ucieka. Nie tylko przede mną, ale i innymi ludźmi.

Wniosek z tego Natalia, błąka się pies to go olać?? Sama się stuknij w to co zostało ci po mózgu.

Cieszę się, ze piesek znalazł swój dom.

SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"

Autor: Nataliax3 (---.free.aero2.net.pl)
Data: 22-12-12 15:24

Jak bys nie zauwazyla, to nie kani uciekl pies ;]
a ze UCIEKL to juz cos znaczy ;]

Właśnie, tak na przyszłość to pies domowy powinien mieć obrożę i tam przypięty numer telefonu i imię psa. Bądź samą obrożę - wtedy znać, ze to czyjś pies, a nie wyrzucony.

Psa wyprowadza się na smyczy.

Szkoda tylko psa, bo dla niego takiego zagubienie się to trauma.

SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"

Popieram kania. A Ty Natalia puknij się w głowę najlepiej czymś ciężkim...

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Od ponad 2 godzin ten pies błąka się w tych samych okolicach, co wcześniej. Asia rusz zadek z ciepłej kanapy i zabierz go z tego mrozu. Obroży oczywiście znów nie ma.

no popieprzona dziewucha.

nie chce jej sie wylazic na dwor to puszcza psa samego.
zglosci to do urzedu miasta. i tam powiedziec co ona robi. to jest nie do pomyslenia zeby co pare dni pies uciekal. z raczej zostawal wypuszczany. chyba ze pies sie jej tak boi ze jak tylko wyjdzie na dwor to od razu jak najdalej

Shilla prawdopodobnie ma cieczkę. Szczęśliwym tatusiem może być sporo większy od niej rudy pies mieszkający w okolicy i wypuszczany luzem jak Shilla. Powodzenia przy porodzie.

psie forum