4lomza.pl/

Narzekacie na pracodawców a może inaczej :

Jakie cechy, wykształcenie, umiejętności czy predyspozycje według Was powinien mieć dobry pracownik ?
Po czym poznać kandydata na przyszłego " dobrego pracownika " ?

o pracodawca się odezwał haha,w dzisiejszych czasach pracodawca tylko wymaga,pracownik musi być uniwersalny i mieć dobre wykształcenie a zarobki?najniższa krajowa,więc jak się wymaga to się za to płaci dobrze(jaka płaca taka praca.....)

aa

Musi skończyć kilka kierunków studiów znać 10 jezyków biegle, pracować najlepiej dzień i noc za najniższą krajową nie chorować nie narzekać i cieszyć się ze wogóle ma pracę

jeszcze wiek max 35 lat w tym 20 lat doświadczenia zawodowego

Być uniwersalny, dawać z siebie 300% normy we wszystkim co robi, najpierw zająć się robotą, a potem pierdołami, znać przynajmniej w dobrym stopniu język Angielski (taaa niezależnie gdzie jesteś po angielsku dogadasz się prawie wszędzie i prawie z każdym), podporządkować się szefowi (ale bez przesady, żeby nie włazić mu w dupę, pracownik powinien czasami wyrazić swoje zdanie i swoją opinię), na cholerę mu kilka kierunków studiów? Może być naprawdę dobrym i szybko uczącym się pracownikiem po średnim wykształceniu, nie raz w robocie spotykałem tłumoków i ślimaków po wyższym lub robiących wyższe i uwierzcie mi, byli dużo mniej wydajnie ode mnie lub ludzi po średnim na tym samym stanowisku, przykładających się do pracy tak jak ja.

Musi być dyspozycyjny i zmotywowany do pracy. Oczywiście pierwszy miesiąc za darmo później na umowę śmieciową lub na czarno.

to bardzo ciekawa lektura to co piszecie... w ostatnim czasie przeprowadzałem właśnie rekrutacje i co się okazało z kilkuset CV kandydaci na pracownika jakże z pięknymi dyplomami, po uniwersytetach i politechnikach, zarządzaniach i marketingach i **** wie co jeszcze z doświadczeniem ale tylko zapisanym na papierze w CV, a jak przyjdzie co do czego to ... wielka kicha brak samodzielnego myślenia NIEZARADNOŚĆ i nieudacznictwo,

edziu
a czy,żeby być dobrym i szybko uczącym się pracownikiem to trzeba mieć średnie?a ja znam ludzi z podstawowym,pracując uczą się szybciej(w zakresie pracy)niż ci ze średnim.
im wyższe wykształcenie,tym człowiek(teoretycznie)bardziej inteligentny,więc rozum nakazuje mu mniej się męczyć,toteż unika prac fizycznych,a niestety nie wszystkiego można dokonać siłą umysłu.większość robimy własnymi odciskami na rękach.ale znając życie,temat dotyczy tylko pracowników umysłowych.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

re wolny niewolnik,

Niekoniecznie, sensu stricte - temat dotyczy dobrego pracownika,
w rzeczy samej, czy to " umysłowego " czy też " fizycznego ".

ja tam już w paru firmach pracowałem.zawsze to ja rezygnowałem z pracy,a nie na odwrót.uświadomiło mnie to,że pracodawcom zależało na takim niewolniku



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Na jaki adres wysłać sowoje CV do ocieplania tego domu i ogrodzenia?

DOBRY PRACOWNIK to taki co się nie narobi a zarobi ;) a co do pracodawców to większość jest większymi burakami niż ich pracownicy ...

oni udają,że nam płacą-my udajemy,że pracujemy:-)



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

robota to głupota:))))

aa

Czyli tak..... http://www.wtfff.pl/filmik-1070.html

W wielu wypadkach prawdą jest to co piszecie. Jednak są miejsca w Łomży, gdzie pracuje się na normalne (jak na Łomżę) pieniądze. Są też ludzie, którzy jak nie tu to tam się wcisną i nie mam wcale na myśli jakichś znajomości. Trzeba chcieć, pofatygować się osobiście, no i jednak mieć jakieś tam choć minimalne doświadczenie.
Jest w Łomży kilka twarzy, które widać jak nie tu to tam :)

Pracuj u siebie!
Mój blog: http://abantonino.blog.onet.pl

Rzetelność, punktualność, inteligencja. Reszta zależy od widzimisie pracodawcy

fotografia ślubna rzeszów

atbis. Masz rację. Wystarczy popatrzeć na zakładane tu tematy.;)Zakres imponujący. Od braku podstawowych umiejętności wyszukiwania w internecie czegokolwiek, na toku myślenia skończywszy.... bywa.

"Bezrobocie rośnie, a osoby rekrutujące przyznają, że brakuje odpowiednich kandydatów. Nie ma kogo rekrutować. Twierdzą, że szukającym pracy nie zależy na zatrudnieniu – nie są przygotowani do rozmowy kwalifikacyjnej, często się na nią spóźniają."

całość na : http://praca.wp.pl/title,Przed-rozmowa-o-prace-wypijaja-kieliszek-na-odwage,wid,15236021,wiadomosc.html

A i pracodawcy wymagają czasem nie wiadomo czego a jeśli chodzi o spóźnienia na rozmowę to po prostu świadczy o tym że jesteś nie punktualny i jest to nie dopuszczalne.

Pracuj u siebie: http://abantonino.blog.onet.pl

każdy jęczy, że jest źle i pracy nie ma... żenada! Ostatnio przeprowadzałam rekrutację 80% osób które były umówione i miały przyjść na rozmowę zwyczajnie nie przyszły...

W Wesołym Słoneczku ?

OJ MAŁY nie zgadłeś... ja tam nie pracuję, tam chodzi moja królewna ;)

brzydula, zapewne źle wybrałaś osoby z pośród nadesłanych CV :P

atbis, na jakie stanowisko szukałeś ludzi?

A ja wam napiszę tak:Naturą polaka jest wiecznie narzekać i to nie ważne czy to będzie pracodawca czy pracownik.
Pracownik będzie zawsze narzekał,że niska pensja,że jest zawalony robotą i jakiego to ma bezdusznego szefa.
Pracodawca zaś będzie ciągle marudził jakich to niewykwalifikowanych ma pracowników,że ciągle chcą iść na zasłużony urlop,że czasem pójdą na zwolnienie i że ponosi straszne koszty pracy.
Więc.....ja bym postawił wynik...1:1.
Po prostu taka nasza natura...NARZEKAĆ.

Ja proponuję zainteresować się mną -

Planowanie, organizowanie i nadzorowanie prac wykonywanych przez podległy personel. Umiejętności oceny możliwości podległych pracowników pod względem fachowości, solidności. Koordynowanie działań we współpracy z innymi działami, zakładami. Zarządzanie bieżącymi pracami, planowanie przyszłych zadań komórki organizacyjnej. Powyższe kompetencje nabyte podczas pracy na stanowiskach kierowniczych.
Współpraca z innymi pracownikami działu: wspólne wykonywanie zleconych prac i pokonywanie trudności wynikłych w ich trakcie. Współdziałanie z pracownikami innych działów i zakładów w celu szybkiego i sumiennego wykonania zleconych prac



Umiejętność życia wśród ludzi różnych narodowości nabyta w trakcie pobytu za granicą, podczas pracy i spotkań z przyjaciółmi z różnych krajów z Europy. Bliskie kontakty z innymi ludźmi są dla mnie ważne ze względu na możliwość wymiany poglądów na różne tematy. Posiadam umiejętność szybkiego nawiązywania kontaktów z osobami z różnych środowisk; uważnego i dokładnego słuchania; liczenia się ze zdaniem innych


Prowadzenie spraw biurowych /prowadzenie korespondencji - opracowywanie i pisanie pism itp./, doświadczenie w zarządzaniu procesem logistycznym / operacje transportowe, magazynowe, przeładunkowe, gospodarka materiałowa/, umiejętności negocjacyjne, łatwość w nawiązywaniu i podtrzymywaniu kontaktów interpersonalnych, ustalanie priorytetów i samodzielnego organizowania pracy, szybkie analizowanie sytuacji i trafne podejmowanie decyzji, szybkiego pozyskiwania i praktycznego stosowania nowej wiedzy technicznej, wytrwałość w dążeniu do osiągania wyników w pracy, dbanie o wizerunek firmy i godne jej reprezentowanie na zewnątrz

Prosty przykład, z reguły na stanowisko np. stróża przyjmują dziadków, którzy siedzą na emeryturze, podczas gdy równie dobrze, a może nawet i lepiej w tej roli sprawdziłaby się "młoda krew" jeszcze inny motyw to taki, że dziadki na emeryturze często siedzą też jako kasjer w takich po peerelowskich sklepach podczas gdy jest sporo młodych osób, często po kursach na kasy fiskalne i z doświadczeniem w takim sklepie. Teraz mam taki prosty patent gdyby tak tych dziadków wyj*bać w piz*u i zatrudnić młodych to bezrobocie na bank by zmalało, bo te dziadki mają źródło utrzymania, czyli emerytury.

Edward ale Ty ułomny umysłowo jesteś... czasami mam wrażenie że Temu dziadkowi bardziej zależy na pracy niż 'młodzieży'. Bo to dziadek utrzymuje w większości przypadków owego młodzieńca-darmozjada który nawet na umówione spotkanie rekrutacyjne nie raczy przyjść...

Edziu się zdenerwował bo mu dziadek kieszonkowe zredukował ,
chłopczyku poczekaj jak babcia to przeczyta to ci jeszcze i za internet nie zapłaci.

Trudno okreslic cechy dobrego pracownika, bo wszystko zalezy od branzy i stanowiska. Wiem jedno, dobrego pracownika cechuje podejscie odwrotne, niz u wiekszosci bywalcow tego forum, na ktorym slowo "pracodawca" brzmi jak najgorsza obelga.

Moim zdaniem, przy ogolnej charakterystyce, taka osoba powinna:
znac sie na swojej pracy, myslec samodzielnie przy rozwiazywaniu problemow, czuc sie zwiazana z firma, byc odpowiedzialna, sumienna.

Mysle, ze to taki zestaw cech, ktore przydaja sie w kazdej pracy i mozna je dalej uszczegolowic zaleznie od stanowiska. W zawodach wymagajacych jakiejkolwiek inwencji wlasnej dobrze, zeby pracownik interesowal sie tym, co robi zawodowo.

re Dran , bardzo ładnie to ujęte .

czemu nie ma odzewu na moje kompetencje?

Moze dlatego, ze to forum dyskusyjne, a nie dzial ogloszen? ;)

Chciałem pokazać kompetencje nabyte przez pracownika w pracy w Kolnie i Łomży, przy których nie można 57 latkowi znaleźć pracy. A ogłoszenia były i w 4lomza.pl.

Brzydula- Nie mam na myśli darmozjadów siedzących na dupie na garnuszku mamusi, mam na myśli ludzi młodych, ambitnych i chcących coś osiągnąć których jest sporo w naszym kraju, dziadki swoje przepracowali, mają ciężko zapracowaną emeryturę i jednocześnie zajmują miejsce młodym ludziom, którzy to muszą spier*alać za granicę lub zwyczajnie nie mogą znaleźć pracy bo na stołku siedzi im jakiś stary dziadek.
Zezowaty-czyżbym wjechał Ci na ambicje, że mi tak odpisujesz, czy poprostu jak zwykle nic sensowniejszego do łba Ci nie przyszło?

Autor: zezowate szczęscie (---.adsl.szeptel.net.pl)
Data: 12-01-13 11:36

Narzekacie na pracodawców a może inaczej :

Jakie cechy, wykształcenie, umiejętności czy predyspozycje według Was powinien mieć dobry pracownik ?
Po czym poznać kandydata na przyszłego " dobrego pracownika " ?


Witam.

Na początek odpowiedź na drugie pytanie. Nie poznasz, dopóki nie zobaczysz jak pracuje. Wielu kandydatów do pracy ma "bogate" CV, w którym wypisują cuda i niestworzone historie, ale jeśli przychodzi im w pracy cokolwiek zrobić samemu to "ani be, ani me". Z drugiej strony są kandydaci, którzy dopiero zaczynają swoją karierę i szczerze przyznają się, że z doświadczeniem i kwalifikacjami u nich krucho, ale mają zapał, chęć do pracy i chcą się uczyć i zdobywać nowe kwalifikacje i doświadczenie. Wiele razy widziałem pisma pisane przez sekretarki/asystentki po "stódjah", gdzie od błędów ortograficznych aż oczy bolały. Gdybym był szefem, to najpierw zrobiłbym takiej kandydatce najpierw dyktando, a nie oceniał kwalifikacje po rozmiarze biustu i długości nóg. Przykład drugi: kogo zatrudnić - czy "jenrzyniera" z dyplomem i gotowym CV ściągniętym z netu, (tak samo jak jego praca dyplomowa), czy pana Henia, który 20-30 lat zapieprzał przy maszynie i zna swój fach od podszewki? Nie wrzucam tu wszystkich do jednego worka, ale w większości przypadków jest tak jak piszę.

Co do pierwszego pytania, to wszystko zależy od tego, czego oczekujesz od kandydata na pracownika. Na jednym stanowisku trzeba szybko podejmować decyzje i działać pod presją czasu, a na innym wymagana jest dokładność i przemyślenie działania.
Dobrego pracownika należy sobie "wychować". Dobry pracownik jest jak przyjaciel, który nigdy nie zawiedzie. Ale na taką przyjaźń pracuje się latami.
Pracujemy aby żyć, a nie żyjemy aby pracować. Niestety, wielu pracodawców uważa, że są pępkiem świata i mogą robić z ludźmi co im się podoba.
W firmie powinny być jasno określone zasady wynagradzania, podwyżek, awansów itp. Jeśli przychodzę do firmy, to wiadomo, że od razu dużej kasy nie zarobię, ale oczekuję, że po pewnym czasie szef przy wypłacie podniesie mi wynagrodzenie. Jeśli po kilku latach zarobki stoją w miejscu, roboty przybywa, ludzie są zwalniani, a szef wiecznie narzeka na kryzys i podatki choć znów zmienił samochód na lepszy i na wakacjach był na drugiej półkuli tego świata, to coś jest nie tak. Relacje miedzy zatrudniającym a zatrudnianym są jak naczynia połączone (fizyka się kłania). Dobrze opłacany i szanowany pracownik trzyma się swojej pracy i daje z siebie wszystko. A opier...ny bez przerwy i straszony zwolnieniem ma to gdzieś. Oj, długo by jeszcze pisać.....

Na koniec podpowiem Ci bardzo prostą metodę na sprawdzenie pracownika. Zrób kandydatowi badania krwi i kału. Wtedy wyjdzie od razu, czy kandydat ma robotę we krwi czy w d...e. :D

Edvard18 kazdy ma prawo zatrudniac kogo mu sie podoba i kazdy ma prawo pracowac. A jesli pracodawcy bardziej sie oplaci zatrudnic np. emeryta, nawet jak bedzie mniej wydajny, to moze jest to problem zlego systemu podatkowego? Skoro jest taka przepasc, ze mlody, wykwalifikowany pracownik nie jest w stanie konkurowac na rynku pracy, ze wzgledu na koszty pracodawcy, to tam trzeba szukac problemu.
Druga ewentualnosc to taka, ze moze ten emeryt nie spisuje sie wcale tak zle, wzgledem mlodych.
W kazdym razie obarczanie wina za sytuacje samych emerytow jest akurat krotkowzroczne. Gdyby jeszcze ci ludzie dostawali przyzwoite emerytury, to wiekszosc z nich pewnie chetnie zajelaby sie innymi rzeczami.

janosik55 no coz, osoby po 50-tce maja u nas ciezko podobno. Co do kwalifikacji to trudno sie wypowiadac, czytajac tylko ogolniki.

Zajmowałem różne stanowiska (starszy mistrz, kierownik warsztatu w transporcie samochodowym), mistrz w firmie produkcyjnej (przemysł budowy maszyn i urządzeń komunikacyjnych), a także związane z zaopatrzeniem i gospodarką magazynową (starszy specjalista ds. zaopatrzenia i magazynu, magazynier), pracownik biurowy – rozliczanie zużycia paliw, prowadzenie spraw kadrowych i kontrola i rozliczanie czasu pracy kierowców;
W ramach doskonalenia zawodowego ukończyłem kurs "Organizacja zaplecza techniczno-eksploatacyjnego"; a także szkolenie "Nowoczesne techniki sprzedaży", które pozwoliło mi pogłębić wiadomości z zakresu technik sprzedaży; "Prowadzenie spraw finansowo-kadrowych w małej firmie" z certyfikatem Unii Europejskiej, „Fakturowanie i gospodarka magazynowa”, „Szkolenie dla wykonujących i nadzorujących sprawy pożarowo-niebezpieczne /spawanie/”.