4lomza.pl/

W zimę, w największy mróz przed świętami szukał u nas schronienia mały, czarny kotek. Ma kilka miesięcy. Niestety nie mogę go zatrzymać, gdyż sama mam 2 koty. Został przetransportowany do Torunia, gdzie miał znaleźć nowy dom, ale wrócił do nas w Nowy Rok. Małe dzieci w nowej rodzinie za bardzo mu dokuczały. Szukam dla niego dobrego, spokojnego domu, u odpowiedzialnych i troskliwych ludzi, którzy nie dopuszczą do tego, żeby kiedykolwiek błąkał się jeszcze w poszukiwaniu domu, schronienia i czegoś do jedzenia. Mam nadzieję, że uda się szybko znaleźć dla niego opiekuna, w przeciwnym razie będę musiała oddać go na wieś, a trochę mi go szkoda, bo tam nie będzie wpuszczany do domu, a strasznie szuka towarzystwa ludzi i ich bliskości. Na razie jest strasznym rozrabiaką, takim kocim dzieciakiem, ale zapowiada się, że fajny będzie bardzo z niego gość. Z charakterkiem. Proszę osoby zainteresowane o kontakt pod numerem 531 566 696 bądź e-mail. Dziękuję z góry. Anka

ehhh.. szkoda kociaka. Anka, może wrzuć zdjęcie, zawsze to lepiej działa. Trzymam kciuki za jego nowy dom!

Nie daruj głodnemu ryby. Podaruj mu wędkę i naucz go łowić.