4lomza.pl/

Czy waszym zdaniem to normalne i zgodne z prawem ze ktos kto sobie odsniezyl miejsce ustawil tam pachołki ?

ja tez sobie odsniezylem miejsce lecz wczoraj musialem parkowac w zaspy,ciekaw jestem co o tym sadzicie .

jak ty byś się namachał łopatą to chciałbyś jak wracasz do domu i nie masz gdzie zaparkować bo ktoś sobie bez odśnieżania zaparkował a ty żeby postawić auto musisz znowu machać?

no wlasnie odsniezylem i musze znowu machac wiec pytam co sadzicie o ustawianiu zapor ?

bardzo dobry pomysł

jak nie chcesz odśnieżać całego parkingu to chyba warto

Jeśli ktoś chce mieć własne miejsce na parkingu wystarczy udać się do spółdzielni(jeśli się nie mylę) i je opłacić. Później można sobie szpadlować do woli i parkować swoją łade. Tyle w temacie

PrZeMo

Tez mi sie wydaje ze jesli sie chce miec miejsce to trzeba je kupic ale skoro sasiedzi ustawiaja slupki a ja musze parkowac w zaspach mimo iz odsniezylem se miejsce to moze warto te zapory ustawiac:P

mozna tez postawic sobie "znak" z nr tablicy rejst. własnoręcznie wykonany :D:D
bardzo popularna metoda na południu :)

No jak uważasz dla mnie jest to śmieszne.Na szczęście u mnie na osiedlu nie ma takich "cyrków" ale tamtej zimy zaparkowałem na innym osiedlu właśnie w takim odśnieżonym miejscu z którego chwile przede mną wyjechał jakiś dziadek nie było tam żadnego pachołka, po powrocie do auta miałem przed nim zaspę śniegu a dziadka samochód stał obok w nowym odśnieżonym miejscu. Spokojnie wyjąłem łopatę i zakopałem mu cały samochód,przyglądało się temu pół bloku "starszych" gapiów siedzących w oknach łącznie z tym dziadkiem który nie raczył zejść ani nawet się odezwać.

Chora mentalność ludzi i tyle. Nie chce się machnąć kilka razy łopatą to wykorzystują czyjąś pracę. A pachołek to przecież nie zakaz wjazdu, można przesunąć.

Możesz w te pachołki wjechać, nikt Ci za to jaj nie upier**li. Toż to nie zapora policyjna.

ja sie nie chce pieklic z sasiadami a pacholki ustawiac mi wstyd.. pozostaje mi odsniezenie calego parkingu ; )

Powodzenia ;)

PrZeMo

najprościej kupić suva lub coś z napędem quattro i zima nie straszna....

Ich bin fur Berlin...

ja nie mam problemow z parkowaniem i w zaspach bo mam dobre opony ale chodzi o to ze blokuja miejsca pacholkami i musze stawac 100 metrów dalej .
troche to uwazam nie sprawiedliwe ze ktos se odsniezyl miejsce pod klatka i jest jego a Ty stawaj gdzie chcesz.

A buractwo szufli nie weźnie do ręki tylko wcina się w oczyszczone miejsce.

Prawie w
każdym bloku znajdzie się taki sępiasty burak ze świńskim charakterem bez wstydu.

lomzanin

lomzanin masz racje ale chyba bez przesady zeby ustawiac pacholki ?

dokładnie.. nikomu trochę ruchu nie zaszkodzi, moje auto wjeżdza wszędzię,więc z życzliwości czasami ujeżdżam sąsiadom miejsca parkingowe. Jest zima i taka kolej rzeczy, komu się nie podoba śnieg może wyprowadzić się do Afryki. Ale - sądząc po ilości założonych w ostatnim czasie postów dotyczących śniegu , nieodgarniętych dróg i parkingów, podejrzewam,że Łomża mocno by się wyludniła. Proponuję inwestować w opony dobrej jakości i po problemie,,

Ich bin fur Berlin...

No dobrze ale jesli mam dobre opony to mam stawac pół km od domu bo tutaj ktos se odsniezyl i zastawil pacholkami ?


pomijajac fakt ze ja nie mam nic przeciwko machnaniu lopata tylko to bes sensu bo odsniezylem ,wrocilem i juz nie ma miejsca :D

Żeby każdy kto parkuje odśnieżył jedno miejsce to wciągu dnia cały parking był by odśnieżony i dla każdego było by miejsce ,ale też jedno rzecz zauważyłem że ktoś odśnieża sobie miejsce to zasypuje samochód obok i to nie którzy chyba specjalnie , ale taka rola wieśmaków ...

nie no akurat u nas sie nie zasypuja tylko ladnie odsniezamy na trawnik.. ale zeszlej zimy usypali za mna zaspe i zawislem :D

Zapukaj do takiego sąsiada i spytaj tylko jak by się czuł gdyby odśnieżył miejsce parkingowe a ktoś by sobie na nim stanął. Po czym złóż życzenia świąteczne odwróć się i odejdź.
Tylko to zależy od kontekstu, bo jeśli miejsce ktoś zajął na chwilę w ciągu dnia a nie na noc lub nie było akurat innych wolnych to po prostu siła wyższa..tak to jest.
Pomijam oczywiście fakt, gdy ktoś widząc przez okno, że odśnieżałeś zszedł i przeparkował swoje auto na odśnieżone miejsce jak tylko odjechałeś:) ale i takich spryciarzy też nie brakuje.

jak chcesz rozwiązać problem parkingu a jesteś w perspektywie to poproś w spółdzielni o nr tel do operatora koparki odśnieżającej ulice i umów się np na sobotę rano, odśnieży bez problemu cały parking:)
Oczywiście odpowiednio wcześniej trzeba rozwiesić info na klatkach że w sobotę będzie odśnieżany parking i żeby zwolnić miejsca.

To jest po prostu chore. Jedni ludzie parkują tam gdzie odśnieżone bo im sie odśnieżać nie chce. Drudzy ustawiają jakieś pachołki lub łopaty. A gdyby tak każdy ruszył dupę odśnieżył raz miejsce to napewno takiego problemu by nie było. Jakieś kilka minut temu pewien Pan chciał zaparkować na chwilę pod moim blokiem i znalazł odśnieżone miejsce, zaczął parkować a jakaś baba z okna zaczeła na niego wrzeszczeć, że ma stąd spadać bo to jej mąż sobie odśnieżył to miejsce i to już ich miejsce parkingowe. Po czym zleciała na dół i w to miejsce wbiła łopatę :| Ludzka głupota nie zna granic. Chcesz mieć miejsce dla siebie gdzie nikt nie zaparkuje? Wykup je. Oznacz znakiem i wtedy odśnieżysz sobie raz i nikt Ci tam nie zaparkuje. Może i wkurza fakt kiedy Ty odśnieżysz a ktoś Ci zaparkuje. Ale mówi się już trudno. Na takie chamstwo nic nie poradzisz. Ale moim zdaniem większym chamstwem jest wbijanie łopat, stawianie pachołków na publicznym miejscu parkingowym bo Ty je odśnieżyłeś. Więc wygląda na to że jak przyjadą ze spółdzielni odśnieżać to powinni postawić na każdym miejscu pachołek, że to ich. Bo oni odśnieżyli. Może jaśnie Państwo by się nauczyło życia wśród ludzi!

Jeżeli nie będziesz miał wyj*bane na wszystko, wszystko będzie miało wyj*bane na ciebie...

Ja też sobie dziś wjechałam pod blok tam gdzie było mniej więcej odśnieżone bo akurat było wolne. W jednym miejscu jest mniej śniegu w drugim więcej, parkuje tam gdzie mi pasuje...trudno żebym latała po sąsiadach i pytała czy mogę tu zaparkować....

no władnie .. szkoda gadac ;P ja teraz nie odsniezam bo nie mam problemu a w te pacholki im wjezdzal nie bede chyba ze nie bedzie gdzie stanac.

trzeba odsnieżać swoje.

a od jednym z łomżyńskich bloków jest golf legenda, na jednym z miejsc parkingowych od lewej strony leży płyta chodnikowa kwadratowa, nikt tam nie parkuje jak wolne. Gość tam wjeżdża golfem i staje lewym kołem na płytkę xD. A podobno jak tam ktoś ustanie to wojna :)

---------------------------------------------

xd

Prowadzicie bezowocną dyskusję.Odśnieżanie parkingów należy do administratorów osiedli,wspólnot i to do nich ludzie powinni zgłaszać pretensje.
Śnieg przestał padać już kilka dni temu a ulice i parkingi jak były nieodśnieżone tak są nadal.I o co się kłócić między sobą?Winni całej sytuacji są ludzie do których psim obowiązkiem jest oczyszczanie dróg i miejsc postojowych.

Ciekawe jak mają odśnieżyć parkingi jak stoją na nich samochody? :>

Serwus :)

Mam właśnie do was takie pytanie. Czy istnieje możliwość wykupienia miejsca postojowego pod blokiem od SM?

istnieje .

nom dwa lata temu raz na zime byla u mnie pod blokiem akcja odśnieżania parkingu, wisiały ogłoszenia, prawie wszyscy w ten dzień odjechali z parkingu i odśniezone było elegancko. Ale komu by się chciało to organizować i może nie wypalić, bo nie którzy nie odstawią samochodów. A dziś widziałem czrngo JEEPa z pługiem czerwonym z napisem - TEXAS xd. Jeździł z płógiem podnisionym.

---------------------------------------------