4lomza.pl/

Witam. Kilkanaście dni temu prosiłam o pomoc dla rodziny z 4 miesięcznym chłopcem, w dalszym ciągu Ich sytuacja jest bardzo ciężka, nawet gorsza niż wczesniej, bo teraz na dokładkę odcięto Im prąd! Wiele osób (wydawałoby się) że były poruszone sytucja Tej rodziny i deklarowały pomoc. Z tych wielu osób, które się zaoferowały, pomogły jedynie trzy osoby, którym w imieniu Tej rodziny bardzo dziękuję. Regułą już chyba jest, że Ci co maja najmniej, tych biedniejszych zrozumieja i wesprą. Czy znajdą się osoby, którym nie jest obojętna ludzka bieda?

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Daj mi na maila adres, a jutro pojadę tam z kopertą, w której będzie trochę pieniędzy. Może i zarabiam nieco ponad 1000 na miesiąc, ale świetnie rozumiem tą sytuację. Dam tyle ile będę mógł, podrzucę jeszcze jakiś ciuch i zabawki dla dzieciaka, ale tylko podaj ten cholerny adres.

Również proszę o adres na maila.

No nie,bez przesady. Ludzie mogą dać im jedzenie,ubranka dla dziecka,nawet węgiel ale nikt za nich nie będzie opłacał rachunków m.in. za prąd. Skoro go im odcieli to musieli juz bardzo długo nie płacić. Pytałam Cię kiedyś czy byli w ośrodku pomocy społecznej,czy brali becikowe na dziecko. Podałam Ci namiary na pracę dla ojca tego dziecka. Co się tam dzieje? Czy są aż tak niezaradni życiowo? Bez przesady ale jak sami nie ruszą dupy ze stołka tylko będą czekać na rozwój sytuacji to w końcu stracą to dziecko.

Dodam od siebie jeszcze tyle, że nie można im w nieskończoność pomagać. Jak głosiło pewne mądre przysłowie:
Daj głodnemu rybę (pieniądze) a na drugi dzień będzie chodził głodny, ale jak dasz mu wędkę (pracę) to będzie mógł sam sobie nałowić ryb (pieniędzy), żeby wykarmić siebie i najbliższych.

Wydaje mi się, że to Ty Joanno12 przesadzasz, nie znasz rodziny, sytuacji, a potrafisz dawać tylko "złote rady". Czy ja w tej wiadomości napisałam, że Oni chcą aby ktoś im opłacił ten prąd? Napisałam tylko, że nie mają energii, bo to fakt i tyle. A poza tym wydałaś już opinię, że musieli długo za ten prąd nie płacić, skoro im odcieli. Myślę, że masz w domu energię i tak samo Tobie jak innym ludziom co pół roku elektrownia podlicz ile zużyli prądu i wtedy trzeba albo dopłacić, albo ma się nadpłatę, tyle na temat. Następna sprawa to Twoje chore stwierdzenie, że jeśli On nie ruszy dupy, to w koncu stracą dziecko. Wiesz co? On codzinnie wsiada na rower, jedzie do miasta i szuka pracy. Ale wszedzie słyszy, że nie przyjmują, albo, że jest zima, martwy sezon i żeby przyszedł na wiosnę, więc przestań pieprzyć skoro nie wiesz jak jest! Ponoć pracowałaś w opiece, więc powinnaś wiedzieć, że w takim sezonie jesienno-zimowym ludzie mają najciężej! Gdyż najtrudniej wtedy jest znaleźć pracę! Nie wypowiadaj się więcej na temat tej rodziny, bo iestety nie masz nic mądrego do powiedzenia! Nigdy chyba nie byłaś głodna, nie siedziałaś z małym dzieckiem bez prądu i nie wiesz co to bieda! A chłopak ten nie należy do osób, które żerują na innych i ciągle proszą o pomoc! On nigdy tego nie robił, choć nie miał lekko. Mieszkał z bardzo ciężko chorą matką, którą się zajmował, żoną i dzieckiem na około 12 m2. Niedawno pochował matkę. Mieszka tam teraz z żoną i synem. Nie jest ani alkoholikiem (takim opieka akurat pomaga, bo "ponoć" to choroba), ani nierobem! Znalazł się w takiej sytuacji, że nie ma teraz pracy i tyle! Chyba żyjesz na tym świecie, w naszej "cudownej" Polsce, wiesz że ludzie, którzy obecnie mają prace, za miesiąc, lub dwa mogą jej nie mieć, takie są realia. Ale Ty potrafisz już kogoś osądzić i wydać wyrok na samym początku. Wydaje mi sie, że należysz do tych osób, które dotkneła znieczulica na czyjąś krzywdę i biedę, a tak naprawdę wiesz, czy sama nie znajdziesz się kiedyś w podobnej sytuacji?!!

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Mariolka1 tu podaję maila do jakichkolwiek pytań -> wercia1250@wp.pl

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Cycolina- To dostanę na maila ten adres tych ludzi? Pojadę tam ze znajomymi, z dużą paczką i kasą i pomożemy, ale tylko wtedy jak podasz ten adres na maila, w przeciwnym razie jestem pewny w 100% że jesteś zwykłą naciągaczką, która zmyśliła sobie historyjkę, żeby dostać jakieś wsparcie dla siebie, bo wiadomo idzie zima i każdemu brakuje "pjenionszkuf".

tak, już Ci wysłałam maila.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Cycolina, dzięki. Zmobilizuję moich znajomków i nie znajomków aby pomogli.

Jak byłam u nich wczoraj, jeszcze mieli prąd. Sytuacja w jakiej są nie jest najlepsza i naprawdę potrzebują pomocy ale chłopak był zaskoczony że przyjechałam i że ktos w jego imieniu prosił o pomoc.

Lola3, bardzo dziekuję za zainteresowanie i pomoc Tej rodzinie, jeśli zaś chodzi o prąd, to niestety ale nie mają, odcięto Im go w piątek, chłopak kupił lampkę na baterie, więc to pewnie ją widziałaś, kiedy się świeciła, jeśli oczywiście trafiłaś we właściwe drzwi, ponieważ tam mieszkają dwie odrębne rodziny. W jednej części mieszka 8 osób, w drugiej zaś On wraz z żoną i dzieckiem, tam trafiłaś?

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Moje "złote rady" uważasz za głupie. Więc jak jesteś taka mądra to po co zakładasz temat i to dwa razy. Pisałam Ci na maila o pomocy społecznej,ale wolisz poruszać temat na forum zamiast sama coś zrobić,albo iść do nich i im powiedzieć co mogą zrobić. Ale tak się składa,że jutro będę w okolicy to sprawdzę co tam się dzieje na prawdę. Oficjalny adres już mam i myślę że powinni go poznać sami forumowicze,bo jeżeli ktoś ma pomóc to na pewno nie przez osoby trzecie czyli Ciebie Cycolino.

Forumowicze jeżeli chcą, to podaję adres na maila, a nie pubicznie, bo takie podawanie danych jest KARALNE jeśli nie wiesz o tym?

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Byłam tam wczoraj nie po az pierwszy, żeby sie przekonać czy sytuacja którą opisałaś jest prawdziwa. Tak jest faktycznie. Żyją w bardzo trudnych warunkach i pomoc jest im potrzebna, tylko dziwi mnie fakt że Rafał nic nie wiedział o tym że organizujesz dla niego pomoc.

A skąd wiesz, że ktoś tam nie był z mojej rodziny i nie powiedział im co mogą w takiej sytuacji zrobić? Nie martw się, nie siedze bezczynnie, lecz już zorganizowałam dla nich szlachetną paczkę o którą dowiadywałam się w harcerstwie i napewno im ją zawiozę, tak jak i tydzień temu ją dostali. A jak będziesz w okolicy, to zajedź i sprawdź, bo podejrzewam, że uważasz, że jestem również naciągaczką, jak i Oni.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

A powiedziałaś od kogo jesteś? Bo jeśli powiedziałaś, że od Weroniki, to On mnie zupełnie nie zna, ani nie widział mnie osobiście i podejrzewam, że dlatego był zdziwiony i zaskoczony.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Tak, był bardzo zaskoczony ale bardzo się ucieszył. Pierwszym razem tydzień temu zawiozłam im t co mogłam i miałam w domu. Po tym co tam zobaczyłam zrobiłam zbiórkę w swojej rodzinie i wśród znajomych. Razem ze swoją przyjacółką zawieźliśmy im cały samochód ubrań dla nich i dziecka. Brakuje im jeszcze pralki "frani" ale już znalazłam u swoich znajomych i może w przyszłą sobotę uda mi się ją zawieźć.

Jedną paczkę żywności mam obiecaną z harcerstwa. W domu postanowiliśmy zorganizować skromniejsze święta i w miare możliwości im pomóc i zawieźć żywność i pieluchy dla dziecka, bo tego najbardziej potrzebują.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Mam problem z wysłaniem do Ciebie maila,ale może jeszcze się uda,przeczytaj jak dostaniesz i daj znać,ze doszedł.

Odpisałam.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Niestety nie pomogę z tymi rzeczami dla chłopczyka :( Nie przyjedziemy w tym roku do Polski. Cycolina wyślij mi na aniag78@wp.pl jakiś namiar na siebie lub do tych ludzi, podzwonię po rodzinie może ktoś pomoże.
Co im jest potrzebne oprócz rzeczy dla dziecka i jedzenia?

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

to rodzina z łomży??

Nie ta rodzina nie jest z Lomzy, mieszkaja pod Kolnem. Wczoraj prawdopodobnie ktos zawiozl tam kilka kartonow (nie wiem co bylo w srodku) lecz dostala je rodzin obok.. Nie wiem czy nie mialy to byc rzeczy badz zywnosc dla tego chlopaka.. Wiec prosze Was forumowicze, ze jesli bedziecie tam jechac, cos zawiezc, skontaktujcie sie z tym chlopakiem, aby mogl wyjsc do Was przed dom.. Bo mozecie zawiezc innej rodzinie, a ta kobieta ktora tam rowniez mieszka z rodzina, lecz w innej polowie domu, jest chora umyslowo i to co trafi przez pomylke do niej, nie zwroci temu chłopakowi. Numer wysylam na maila, jesli ktos bedzie chciał.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Jeżeli ktoś nie będzie pewien, niech poprosi o dówód, czy coś innego, aby mieć pewność, że dostarcza paczkę do właściwej rodziny, a poza tym, w jednej części jest 8 osób, a w drugiej jest 3 osoby, mąż z żoną wraz z 4 miesiecznym dzieckiem. Pewnie te wczorajsze kartony miały trafić właśnie do Rafała, a trafiły do nieodpowiedniej rodziny, a kobieta jest chora umysłowo i nawet nie ma mowy o odzyskaniu tych rzeczy.. Jak się wjeżdza na podwórko, to te drzwi które widać, to w nich mieszka ta inna rodzina, wejście do Rafała jest z drugiej strony budynku, więc bardzo proszę, abyście dzwonili do niego, a gdyby Rafał nie odbierał, ponieważ nie zawsze ma możliwość nałodowania telefonu (ładuje Go u kolegi) a jak wiecie odłączono mu prąd, to poprostu poproście jakiś dokument tożsamości.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Jak sie właśnie okazało, te paczki trafiły w nieodpowiednie ręcę.. Gdy Rafał poszedł i powiedział, aby ta kobieta mu je oddała, to stwierdziała, że One przyszły do niej i mu nic nie odda. Wiec proszę, abyście dzwonili i się upewniali czy dajecie odpowiedniej osobie rzeczy!

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

z jakiej miejscowosci ta rodzina?

jest to mała wieś pod Kolnem.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

jaka nazwa??

podaj maila, to Ci napiszę miejscowość, gdyż publicznie nie mogę udzielać takich informacji.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

czegoś tu nie rozumiem,piszesz że wozisz im paczki-super,ale za chwilę piszesz że On Cię nie zna i ani razu nie widział więc jak to jest?

a czy jest tam napisane, że JA osobiście im ją zawizołam? pisałam że dostali tydzień temu paczkę, ale nie ja ją zawiozłam, tylko ją zorganizowałam, a to różnica! "myślicielu.." ja zamierzam tam dopiero jechać przed świętami pierwszy raz.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Byłem w tej wsi,na prawdę zabita dechami,faktycznie jak się nie skontaktujecie z tym chłopakiem to paczkę ktoś inny zabierze i nikt o niczym nie będzie wiedział. Co za ludzie!

http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/sprawa-dla-reportera

Myślę, ze Pani Jaworowicz pomoże. Nagłośni sprawę, zmobilizuje gminę i ludzi do pomocy. Jeśli masz do nich jechać to namów ich i zgłoś do niej.

Los wielu ludzi poprawił się dzięki temu programowi. Pomoc ta będzie też trwalsza niż ta którą tutaj organizujecie. Chłopak miałby tez szansę na pracę.

SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"

Edvard18 byles dzis tam? Dzwoniles i sie kontaktowales z Rafalem?

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Tzn ze dales cos dla innej rodziny, aby to przekazali dla Rafala? Bo nie wiem jak mam rozumiec Twoja wiadomosc.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.

Nie,nie kontaktowałem się z Rafałem. Byłem w tej wiosce i to był taki drewniany bliźniak, gość był zdziwiony, że ludzie z paczką do niego przyszli, opowiedziałem o całej akcji na tym forum i podziękował.

A niby jak się ludzie mają kontaktować z tym człowiekiem? Ma telefon czy coś?

Dla takich ludzi warto pomagać!!Może zrobimy jakąś zbiórkę i byśmy im pomogli w jakiś sposób,co wy na to?

https://www.facebook.com/swiecsie/app_386474028102368

Telefon komórkowy ma. Wcześniej nie było można się z nim skontaktować, gdyż nie miał prdu, bo został mu odcięty, lecz prąd został już opłacony, wiec jest jak się z nim kontaktować, a dla zaineteresowanych pomocą numer wysyłałam na maile.

______________________________________________________________

Nie poraz pierwszy patrzę na świat z pewnym dystansem,
nie poraz pierwszy ludzie mylą życie z seansem.