4lomza.pl/

Fajny artykuł. Dowiadujemy się: 202 skargi na łomżyńskich pracodawców (o skargach na tych nie łomżyńskich nic nie ma, pewnie nie ma skarg) i dalej: nie płacą wynagrodzeń, nie dają umów, albo jak dają to śmieciowe, mamy font między pracownikami i pracodawcami (czyli wojna), pracownikom dzieje się krzywda, na miejscowych pracodawców są skargi, nierzadko górę nad rzeczywistym stanem – zwykle niejednego (!!! bogacze z nich) – konta bierze złośliwość czy nawet cwaniactwo biznesmena. I druzgocące pytanie: jak w Europie w XXI wieku można tak lekceważyć ludzi i traktować ich jak niewolników! itd, itd.

Drogi łomżyński PIPe (czy PIPo?) przecież jest prosta metoda by sytuację uzdrowić: zlikwidujmy wszystkich łomżyńskich pracodawców. Nikt po tych wrednych kreaturach łzy nie uroni, a ich byli pracownicy uwolnieni od wszelkich zniewoleń będą żyli w szczęściu. Szczęśliwsi będą też pracownicy PIPu(y?), którzy będą mogli oddać się w pełni swym urzędniczym powinnościom, bo nie będą tracić czasu na weryfikację skarg i kontrole, bo nie będą mieli kogo kontrolować. Zatrudnieni będą nadal bo przecież nie pracują u wrednego łomżyńskiego pracodawcy.

A ja myślę, że pod stwierdzeniem "łomżyńskie" kryją się wszyscy. To taki skrót myslowy.

zBig napisz imie i nazwisko i zobaczysz że w Łomzy pracy nie dostaniesz! Kumoterstwo dupolizostwo i duszpastwerstwo ot cały łómżynski bezesmen w rodzaju ojca r i zezowatego po prostu im jeszcze żaden pracownik w ryj nie wyrznął taka jest prawda.

Prawo Pracy jest jedną z gałęzi prawa. Łamanie praw pracowniczych jest brakiem poszanowania prawa w ogólnym pojęciu. Zaczyna się od wykroczeń wobec prawa pracy, a kończy się na różnych przekrętach zagrożonych Kodeksem Karnym. Prawo widać jednak nie jest prawem dla wszystkich. Wobec prawa także są równi i równiejsi. Z tego co można zaobserwować w naszym kraju w ostatnich latach jest jakaś współzależność między stanem posiadania, a "równością". Łomża wcale nie jest w tym inna.

Nie tylko łomżyńscy, mąż złożył skargę na pracodawcę z Nowogrodu... na 8 miesięcy "zatrudnienia" (umowa o pracę, skierowany został z Urzędu Pracy) pracodawca odprowadził podatek do US za 2 miesiące(wyszło przy rozliczeniu rocznym) i za taki sam okres czasu składki do ZUSu (mąż poszedł do instytucji się zapytać) - i wiecie co? Nic, PIP nic z tym nie zrobił, w ZUSie powiedzieli, że egekucyjnie sprawa pójdzie za pozostałe 6 miesięcy, a podatek my zapłaciliśmy. Facet siedzi w niemczech, ma wszystkich w du**e i się śmieje z nieudolności polskich urzędów

*Benia* sama widzisz w tym kraju nie można żyć normalnie uczciwie kumoterstwo i powiązania albo siedzisz cicho i godzisz się na warunki stawiane przez bezznesmenow,,,,,

Zakładajcie ciemniaki swoje własne beznesy i nie narzekajta jaka wam bieda. Fakt większość to cwaniaczki ale i ludziska sami zmuszają do tego. to co się teraz dzieje zakrawa o pomstę do nieba (rzecz biorąc ogólnie)

Darek1638 ułomku założę ale ja będę Twym alfonsem .

Co do umów śmieciowych i do zatrudniania na czarno to jest tak, iż pracodawcy zmuszeni są do takiego postępowania z jednej prostej przyczyny - opłacalności swego przedsięwzięcia, konkurencja robi to samo aby obniżyć koszty i to jet to błędne koło. Prosty przykład; 2 firmy; firm A i firma B jedna druga zatrudnia 100 osób, obie firmy działają w tym samym segmencie rynku, np. robienie lodów (ciepłych lub zimnych;)). Firma A zatrudnia połowę na czarno czy tam umowy śmieciowe, a firma B zatrudnia wszystkich na umowę o prace.
Firmę A dzięki swej polityce będzie bardziej konkurencyjna i będzie ją stać na tańszą podaż (będzie robić tańsze lody) niestety wszystko to kosztem godzących się na to pracownikom. Jak myślicie co się stanie? Jedyne rozwiązanie tkwi w mądrych ludziach którzy przestaną godzić się na pracę bez umowy i nikt więcej tu nie może pomóc na pewno nie państwo, oczywiście mogą zwiększyć kary które zachęcą do takich procederów. I jeszcze ważna rzecz, która jest wielkim problemem;
Duża cześć pracowników nie chce aby ich pracodawca rejestrował gdyż pobierają różne zasiłki i świadczenia ale o ty już cisza. I najgorsza głupota to, że nasze kochane państwo płaci ludziom za to, że nie pracują??? albo za to, że niby nie pracują i nawet tego nikt nie sprawdza.
Zapraszam do dyskusji.

W końcu może ktoś z urzędasów weźmie się za pseudo pracodawców, którzy żerują na ludziach.Cieszy mnie kolejny artykuł w tym temacie, oby ktoś zaczął z tym coś robić!!!!!!!!!!!A kary powinni podnieść razy 100

Powiem tak, ze te zasiłki to chyba duze nie sa bo nie sadze zeby u nas w kraju zasiłek był wysoki, wiec tutaj bym sie tak nie czepiała, ale polityka kraju przyczyniła sie do tego ze tak sie stało na rynku, pojawiły sie supermarkety, które zabijaj małych przedsiebiorcow, albo bardzo zle na nich wpływaja, ale ktos za to wzioł duzeeeee pieniazki a reszta juz go nie obchodzi...a jak sie nie ma umowy o prace to nic nie przysługuje...