4lomza.pl/

Witam! Czy znacie jakieś miejsce w Łomży- oprócz internetu gdzie mogłabym sprzedać moją suknię ślubna? Czy jest w Łomzy jakis komis sukien?

komis samych sukien ślubnych to raczej nie, poza tym w komisie za dużo za nią nie dostaniesz, polecam napisać ogłoszenie tam gdzie można wstawić zdjęcie, np. na tablica.pl

salon belissima na skrzyżowaniu sikorskiego z wojska polskiego.

w komisie tez rzadko się zdarza żeby skupowali za gotówkę. zwykle jest to robione na zasadzie rozliczenia po sprzedaży sukni. Ale nie zaszkodzi zapytać bo faktycznie w tym salonie "bellissima" na wojska polskiego koleżanka dość szybko sprzedała swoja suknie.

wlasnie dawalam juz ogloszenia na internecie i na tablica i na innych portalach. Mam naprawde piekna suknie i myslalam zeby moze gdzies w Łomzy udalo sie ja sprzedac..Dzieki za pomoc- jednak zostaje tylko internet

W komisie dadzą ci dużo mniej niz mogłabyś dostac na allegro. Póki co allegro jest monopolistą w handlu internetowym. Chyba ze będziesz miała troche szczescia i akurat ktos w łomży ja od ciebie kupi, co jest małoprawdopodobne, bo kobiety - jak to kobiety - wolą udawać, że mają nową suknie a nie uzywaną. jak kupia w internecie to nikt sie nie połapie ze to używana.

nom masz racje...tylko ze tak jak moja- kosztowala 4000 zl, po wyczyszczeniu jest jak nowa wiec chce ja sprzedac za polowe ceny..to np po co przeplacac w salonie za taka sama skoro np moja jest w idealnym stanie..ale co zrobic..

a kto tobie kazal kupowac? moglas wynajc!!!!!!!! a teraz to w niej chodz po ulicy.

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

Dawanie 4000 zł za suknię, którą tylko raz nałożysz jest ... typowo kobiece.

Jest jeszcze inne wyjście - schowaj do szafy i miej nadzieję, że jeszcze kiedyś się przyda.

po prostu podobala mi sie wiec ja kupilam- jedyny taki dzien w zyciu wiec hce sie wygladac wyjatkowo i pieknie...nie schowam jej do szafy- mysle ze w koncu ktos sie zjadzie tym bardziej ze za polowe ceny takiej sukni sie nie kupi..a z reszta nie o tym jest rozmowa

: poker face a o czym rozmowa? Poprostu chcesz opchnac i to jak najdrozej. ale takich idiotek jest o wiele wiecej:))) jak napisalam - ubieraj sie na co dzien:)))

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

No niestety, że dałaś za nią 4000 tyś, wcale nie musi oznaczać, że ktoś da ci za nią połowę ceny. Gusta i guściki są różne.

okej koniec tamatu. widze ze wogole nic nie mozna napisac juz na tym forum bo zostanie sie publicznie zjechanym. a moze nie dalo sie jej wypozyczyc? wcale sie nie dziwie ze coraz wiecej osob sie nie wypowiada bo to po prostu bez sensu

na Partyckiej możesz sprzedać, sama sprzedałam i to nawet w dobrej cenie:)

a wiecie , ludzie nie od dzis biora sluby i sie zenia:))))))) za 4000 ubrac sie na jeden raz???! to ktos tu albo imbecyl albo idiota!Zadalas szyku wg ciebie?))) to teraz "woz" sie z kieca:)( albo jak napisalam - chodz na co dzien:)(

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

Tak jak moi poprzednicy suknię możesz wstawić do Belissima bardzo sympatyczna kobieta ten salon ma.Tylko nie nastawiaj się ze weźmiesz nawet połowę kasy za suknię bo to jest bardzo trudne, moja znajoma suknię za 3.500zl bardzo śliczną rok sprzedawała.Udało jej się sprzedać za 700 zł tylko.Teraz jest tego tyle, że dziewczyny kupują dużo tańsze, nowe sukienki bo nie każdego stać na drogą suknię, mówiła mi to dziewczyna co zajmuję się komisem sukienek.

Nie znasz mnie tak naprawdę,ale nie martw się.
Wszystkiego dowiesz się od ludzi którzy nawet ze mną nie rozmawiali.

rzepicha ma racje, to ze zapłaciłaś za sukienkę 4000 zł wcale nie znaczy ze jest ona lepsza od tej za np 2000 zł. poprostu salon w którym kupiłaś pewnie narzuca sobie bardzo wysokie marze. Za te 2000 zl to w salonie bellissima można mieć nowa suknie uszyta według własnego pomysłu, wiec nie wiem czy gdziekolwiek dostaniesz tyle za swoja. trzeba było poszukać dobrze w innych salonach zanim tyle zapłaciłaś. albo do Białegostoku trzeba było się wybrać, tam tez czasem można znaleźć suknie w dobrych cenach. teraz to jedynie możesz się zgłosić tam gdzie ja kupiłaś, skoro jest jak nowa może tamten salon ja od ciebie odkupi i znów komuś wciśnie za 4000 ;)

Jest różnica bo chyba logiczne, ze jeśli płaci się więcej to na pewno jest lepsza od tej tańszej.Oczywiście płaci się też za nazwę ale materiał jest lepszy na pewno.Ślub bierze się raz w życiu praktycznie więc każda chcę ładnie wyglądać jeśli kogoś stać to co to kogo obchodzi, że kupił sukienkę za 4.000 tyś. Ten co tak piszę to po prostu zazdrości i tyle gołym okiem widać. Ja sama kupiłam suknię ślubną za 3.500 zł w Białymstoku i odkupiła ją ode mnie dziewczyna co kupiła podróbkę tej sukni na allegro co ja kupiłam w białym a ona dała za nią 2.000 tys. i ta suknia nie nadawała się do założenia.Można kupić ładne i za 1.000 czy za 2.000 tys. zależy to kto ma na to ile pieniędzy przeznaczonych i od gustu bo wiadomo każdemu podoba się coś innego.

Nie znasz mnie tak naprawdę,ale nie martw się.
Wszystkiego dowiesz się od ludzi którzy nawet ze mną nie rozmawiali.

dziewczyny chyba wam na leb padlo!!!!!!!!!! wchodzisz to chyba do cholery mierzysz ,ogladasz sie z kazdej strony ,mozesz wrocic na drugi dzien , znow obejrzec! Tak z pieca na leb???!! Najwazniejszy dzien a drugi najwazniejszy dzien ? Nie wiecie? Wszystko przed wami.

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

Niestety i moja szwagierka dała za suknię prawie 4 tys i ma problem od roku sprzedania ją za tysiąc.. Powiedz jaka to kiecka i jaki wymiar to może na forum ktoś się do Ciebie zgłosi

Jeśli kogoś stać to niech kupuje ale oczywiście potem sprzeda się ją za parę groszy tak już jest niestety.

Nie znasz mnie tak naprawdę,ale nie martw się.
Wszystkiego dowiesz się od ludzi którzy nawet ze mną nie rozmawiali.

przeciez te pare tys. mozna wydac na podroz!!!!!!! dziewki opamietajcie sie !

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

o raju..i wlasnie tak ty jest- zadac pytanie a potem dyskusja idzie na temat tego czy ktos bogatszy czy biedniejszy, czy ktos chory ze dal tyle za suknie itp..rzepicha- spokojnie na wycieczke tez sie pojedzie. a jesli chodzi o cene sukni to byla tego jak najbardziej wata- nawet jesli tyle kosztowala. i jak niektorzy pisza- moze i bede w niej chodzila na codzien , moze i bedzie wislala w szafie ale pieknych zdjec i tego ze sama czulam sie pieknie w tym dniu nikt mi nie odbierze.

poker face: dokładnie masz racje, na podróż też się pojedzie a na swoim ślubie i weselu trzeba ładnie wyglądać!

Nie znasz mnie tak naprawdę,ale nie martw się.
Wszystkiego dowiesz się od ludzi którzy nawet ze mną nie rozmawiali.

Ja sprzedam Cymbeline Racine (można wygooglować, jest bardzo ładna) rozm 38-42 (regulacja - gorset).

mi po 2 miesiącach udało się sprzedać w internecie na www.we-dwoje.pl

Pranie w Iron Master - 75 zł za kieckę.
Natomiast sprzedaż przez serwisy ogłoszeniowe w sieci, ale wyłącznie takie, które rzeczywiście mają jakąś popularność.

Najlepiej byłoby sprzedać suknię ślubną przez internet, możecie sobie popatrzeć do tych podpowiedzi: http://celnie.pl/sprzedac-suknie-slubna-internet - wszystko jest tutaj wyjaśnione gdzie najlepiej sprzedawać i jak.