4lomza.pl/

Wszystkim zainteresowanym chciałabym polecić Kryształowy Dwór. Jestem na bieżąco , po weselu w tym lokalu i z czystym sumieniem dla wszystkich poszukujących mówię, że warto. Sala piękna, obsługa bardzo sumienna, a Panie KUCHARKI ( nie bez przyczyny piszę z dużej litery)zachwyciły wszystkie, chyba najwybredniejsze podniebienia.Nie jest to żadna reklama, ani nic w tym stylu, bo wiem jak to bywa na naszym forum. Napisz coś pozytywnego, pochwal kogoś, a już cię posądzają o Bóg wie co.Wcześniej też poszukiwałam, jak wiele innych osób, ale w tej chwili, już po fakcie myślę, że było warto. Jeszce raz bardzo dziękuję!

az sie popłakalem do łez wez tą swoją durnote do gazety bo tu nic nie zdzialasz ;)

może Ci chusteczkę prześlę, bo chyba należych do tych o których wcześniej wspomniałam..

troche za dużo cukrujesz,nie jest źle, ale żeby aż tak jak piszesz też nie jest
a z zachwyceniem tych wszystkich podniebień troszke się zagalopowałaś.

Andrzej W.

a ja bym chciała "odlecić " / wiem, że nie po polsku/ do profesjonalizmu to im jak stąd do .... dworu. Zastanawiające, że wystarczy dać cukierek ładnie opakowany to i zawartość może być prze-lukrowana.
Zacznijmy używać rozumu....

margota a mam pytanie, jak wygladaja u nich poprawiny? placisz za nowe jedzenie czy masz poweselne?

Magdaleno 1 wszystko jest do ustalenia.My zamawialiśmy nowe i trochę poweselnego. Co do wypowiedzi poprzedników, to chcę powiedzieć, że nam i naszym gościom bardzo się podobało, a że ktoś próbuje podważyć nasze zdanie, to trudno jego sprawa, my jesteśmy zadowoleni.
Zastanawia mnie fakt, że na tym naszym łomżyńskim forum jest grupa osób, które, czy to są zainteresowane tematem, czy też nie to i tak będą na nie. Czasami wyrażą to inteligentnie, a czasami " trochę " przesadzą. Wystarczy zerknąć na liczbę ich wypowiedzi, są prawie zawsze i wszędzie.Mają rację, czy też nie ,to mają we krwi, żeby nakręcić innych. A mnie się marzy forum, gdzie ludzie podpowiedzą, doradzą, czy też wyrażą swoją opinię, aby w ten sposób pomóc innym. Ale to są tylko moje marzenia, oby się spełniły...

a mam jeszcze jedno pytanie? miałas przy okraglych stolach? jesli tak to jak wrazenia?

Cieszę się, że mogę Ci w jakiś sposób podpowiedzieć. Otóż ze względu na ilość gości mieliśmy stoły okrągłe i część podłużnych.Przy stołach okrągłych jest może inna atmosfera, taka bardziej "integracyjna", bo wszyscy się nawzajem widzą i mogą ze sobą pogadać.Prz podłużnych już nie ma takiego komfortu, ale to wszystko zależy od gości:)

"Wszystkiego tam było w bród. Każdy pił i jadł co tylko chciał. I ja też tam byłem, jadłem i piłem, po brodzie mi ciekło, a do ust nie trafiło".

To ty masz czas w poniedziałek po weselu pisac na forum??:) Po dobrym weselu to tydzien poprawiny odchodza :)...Moze napisz jakie menu mialas, ile gosci jak z akustyka sali, zeby bylo wiadomo na ile osob planowac impreze, zeby bylo komfortowo :)...

U nas było 180 i to chyba tak w granicach normy, gdyż były stoły okrągłe i podłużne. Mniej wchodzi przy samych okrągłych , a więcej przy podłużnych.Menu do ustalenia z " kuchnią ".Po naszym weselu reklamacji ze strony gości nie słyszałam. Ciasta- rewelka.Akustyka bez zastrzeżeń- zespól nie miał uwag.Dodatkowo fajna rzecz telebim na którym widać co się dzieje na parkiecie.Niby szczegóły, a w sumie dużo znaczą.Wiadomo, że do każdej rozmowy wstępnej trzeba być dobrze przygotowanym i poszperać wcześniej o co zapytać, żeby później nie było rozczarowań.Powodzenia dla wszystkich, którzy są "przed".

Jesli tak wspaniałe było wesele to niech goście polecą go swoim znajomym a autorka postu niech złoży podziękowanie dla właścicieli sali.

Nie lubię takich postów typu" Polecam salę x, sam miałem tam wesele, goście byli zadowoleni". Kto powie, że jego wesele nie było udane?Znacie choć jedną taką osobę? U mnie zespół grał fatalnie (mi się nie podobało) a goście twierdzili, że jest ok i się bawili...W oczy nikt nie powie, ale między sobą...

A ja byłem tam na weselu tydzień temu i wcale nie było tak super, na stołach brakowało napojów, trzeba było się o nie upomnieć, żeby przynieśli...

Droga Beniu- to jest moja forma podziękowania dla ludzi, którzy przyczynili się do tego,że jesteśmy zadowoleni.Jednocześnie w jakiś sposób podpowiedź dla tych, którzy mają to przed sobą.Co do zespołu, to wczesniej byliśmy na weselu na którym grał i od razu podjęliśmy decyzję o ich wyborze.Czy sądzisz, że pisałabym pochwały, gdybym wiedziała, że był to niewypał?Na szczęście mamy tak wspaniałych przyjaciół, że nie owijają w bawełnę, jeśli coś jest nie tak.A od wszystkich słyszało się tylko pozytywy.Jakieś małe uwagi może by się i znalazły, ale przecież nie ma rzeczy idealnych i nie wszystkie gusta się pokrywają.
Co do napojów "cziki" to wszystko zależy od tego jak było umówione wcześniej, czy bez ograniczeń, czy też ustalona ilość na osobę.
Myślę,że czas zakończyć te dyskusje, bo ile osób na forum tyle opini.Nasze wesele było udane i życzę takich imprez wszystkim przyszłym parom .

widać to zadowolenie, zamiast cieszyć się sobą "młode małżeństwo" to najjjj ważniejsze wychwalić tych na forum...
teraz to i ja wątpię w wiarygodność tej dyskusji
Szczęśliwego pożycia

Droga autorko tematu, ci ludzie którzy przyczynili się do organizacji Twojego wesela to oni z tego żyją, to jest ich sposób na zarobienie pieniędzy i muszą robić wszystko, żeby było ok, zwłaszcza przy takiej konkurencji.
Co do zespołu to też byłam na dwóch weselach, gdzie grali i pewnie dlatego tez ich wzięłam, ale skład uległ zmianie i już nie było tak samo. Goście, przyjaciele, znajomi, rodzina -nie słyszałam od nikogo też złych opini, ale co oni na prawdę między sobą mówią i jak wspominają to tylko oni wiedzą. Nie wierze, że ktoś prosto w oczy powie, że coś było nie tak i tyle. Tyle w tym temacie.

To fajnie że twoje wesele było udane ,ale z tym chwaleniem to chyba przesadziłaś ja byłam na takim że nawet ziemiaki były nie -słone,a reszta jedzenia też nie poprzyprawiana czyli jednym słowem to jeszcze muszą troche dopracować .Co do obsługi to faktycznie część zespołu to pracuje sumiennie i wiedzą co robią ,ale niektórzy to chyba przychodzą dla spędzenia czasu ,bo nawet na stołach ciepłych dań nie raczyli przynieść.

Właściciele też nie zawsze się starają. Moja przyjaciółka chciała tam zrobić wesele i nie mogli się umówić z właścicielem na spotkanie żeby wpłacić zaliczkę. Obiecywał że ten termin i tak im rezerwuje a jak co do czego to sie okazywało że już nieaktualne. Robią w innym lokalu. A jeśli chcesz wyrazić podziękowanie to zanieś właścicielom i KUCHARKOM jakieś kwiaty, wino.. To najlepsze podziękowanie..
Pozdrawiam

Cziki, brakowało napojów, bo pewnie nie były uwzględnione w umowie. Wszędzie napoje są bez ograniczeń, a tu jest 1/2 litra na "łeb", a za "no limit" trzeba zapłacić (chyba 6 zł za osobę). W tym "pałacu" prawie za wszystko trzeba dopłacać. A mnie się tam specjalnie nie spodobało. Wielka brama dla nowożeńców, a obok zwykłe betonowe przęsła. Fontanna przed wejściem wyleputana cementem. Z jednej strony trawnik przystrzyżony, a z drugiej chwasty i chaszcze po pachy. Trochę taki pic na wodę fotomontaż! Do tego muchy "tańcują" po parkiecie i między talerzami, jak to zwykle na wiosce!

nie jest tam az tak idealnie .