4lomza.pl/

Witam, zakładam ten temat aby uświadomić paru osobom (choc raczej juz niewielu w tym pieknym miescie nad Narwia) zalety wyjazdu za granice i dluzszej perspektywie zamieszkania.
Pracowalem kilka lat w instytucjach panstwowych w Lomzy i innych miastach. Piastowalem dosyc prestizowe funkcje, bylem formalnie nazywany, traktowany z szacunkiem jako PAN URZEDNIK, STARSZY XXX, etc. Oczywiscie pensja maksymalnie 150% minimalnej krajowej, praca przynoszona do domu, atmosfera w pracy tragiczna - koterie, uklady, zaleznosci towarzysko-finansowe.
Od jakiegos czasu mieszkam w UK. Dramatyczna roznica w poziomie zycia i wogole podejsciu do podstawowych spraw zmusila mnie do zastanowienie sie nad paroma sprawami. Czemu tak sie dzieje, kto za to odpowiada, dlaczego ludzie nie chca nic zmienic w swoim zyciu.
Jak to jest z wyjazdem ? Kiedy podjac decyzje, na co zwracac uwage, czemu warto liczyc przede wszystkim na siebie.
Napisze szerzej juz niedlugo. Pozdrawiam.

czekam niecierpliwie i dodat ,że mam taka samą jak ty ocene sytuacji w tej polsce B . Problem w tym ,że nie mogę się zdecydować aby to przerwać i zacząć od nowa ale gdzieś w nowym miejscu.

Valles

rozbawiłeś mnie stwierdzeniem, że ludzie poważnie traktują urzędników. Urzędnik zawsze jest wolny, nic nie robi i jest uzależniony od kawy, taki to status społeczny tego zawodu :). Do UK pojechałeś tylko po kasę i lepszy byt dla siebie, po nic więcej.

---------------------------------------------

To że znajdzie się taki bałwan który zamiast wykonywać swoje obowiązki to pije kawę to jest jedno ... a urzędnicy to też zwykli ludzie którzy mają potrzebę przerwy w pracy i napicia się kawy.... jaki wpływ mają urzędnicy na to że mamy taki system jaki mamy.. nie tylko urzędnicy siedzą na dupie i nic nie robią.. wystarczy się obejrzeć do dookoła

Może nie trzeba aż za granicę, może wystarczy do Polski A?