Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Nowotwór... |
Jednak ta choroba niszczy nie tylko człowieka lecz i związek:(( Faceci są straszni(są wyjątki):(( Dziewczyna choruje,leży w szpitalu,facet dobrze się bawi,4lata związku,a facet poraz 3 idzie na wesele w sobotę z kim innym...Mówi,a robi co innego...Życie jest okropne:(( Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
za jaja na suchej galezi...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
życie jest okrutne i niesprawiedliwe ... wrrrr
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Ostatnia wieczerza Jezusa z uczniami, namalowana przez Leonarda da Vinci. Tworząc to dzieło, Leonardo da Vinci natknął się na pewną trudność. Musiał namalować Dobro pod postacią Jezusa oraz zło pod postacią Judasza - przyjaciela, który zdradza go podczas ostatniej wieczerzy. Malarz zmuszony był przerwać prace, gdyż poszukiwał modeli doskonałych. Pewnego dnia w czasie występu chóru chłopięcego, dostrzegł w jednym ze śpiewaków idealne uosobienie Chrystusa. Zaprosił go do swojej pracowni i wykonał kilka szkiców. Minęły trzy lata. Ostatnia wieczerza była prawie gotowa, jednak Leonardo wciąż nie znalazł idealnego modelu Judasza. Kardynał zaczął naciskać, żądając, by mistrz jak najszybciej ukończył obraz. Pewnego dnia, po wielu tygodniach poszukiwań, malarz znalazł w rynsztoku przedwcześnie podstarzałego młodzieńca, obdartego i pijanego w sztok. Z trudem udało mu się nakłonić swoich uczniów, by zabrali go prosto do kościoła, ponieważ nie miał już czasu na szkicowanie. Zaniesiono zdezorientowanego nędzarza do świątyni. Uczniowie podtrzymywali go, podczas gdy Leonardo nanosił na fresk rysy wyrażające okrucieństwo, grzech, samolubność, tak wyraziście malujące się na tej twarzy. W tym czasie żebrak nieco otrzeźwiał. Otworzył oczy i ujrzał przed sobą malowidło. Paulo Coelho - Widziałem już ten obraz! - wykrzyknął z przerażeniem. - Kiedy? - zapytał zaskoczony mistrz. - Przed trzema laty, zanim wszystko straciłem. Śpiewałem wtedy w chórze, moje życie było pełne marzeń i pewien artysta poprosił mnie, abym mu pozował do postaci Jezusa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Zapamiętaj misia każdy facet, zaznaczam każdy/kto myśli inaczej jest w wielkim błędzie/ jest dobry jak jesteś "sprawna".Była nigdy się nie liczy. Musisz liczyć tylko na siebie. Na pewno jesteś wartościową osobą i pomyśl trochę egoistycznie i weź się za siebie, jeśli to co piszesz dotyczy Ciebie. Cierpliwości, wytrwałości w walce z chorobą. To Ty jesteś najważniejsza! Trzymaj się. Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
kobiecyinstynkt nie przesadzaj?????? że trafiasz na takich facetów jakich opisujesz to może wina leży po cześci po Twojej stronie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Ja nie spotkałam się z czymś takim,dzięki Bogu za taką sytuację, bo nie mam facetów tylko faceta. Ale wynika to z mojej obserwacji i dużo czytałam akurat na takie tematy. Nie wiem jakby to było w moim przypadku dlatego się nie wypowiadam. Podkreślam wiem to z obserwacji , spostrzeżeń, rozmów i opisów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
To są fakty,długo by pisać...:((Wszystko w sobie dusze,nie potrafię na kimś mścić się.Warszawa aż tak daleko z Łomży nie jest. Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
ja znam gościa, który zostawił kobietę, bo nie ma 1 piersi ( usunieta-rak). to dopiero świnia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Znajomy jakiś czas temu powiedział mi,że w życiu czasem odwracają się role. Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Mam 30lat,Wygrać walkę z tą chorobą jest ciężko:( Nikogo nie biorę na litość! Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Wszyscy faceci są źli, a jak się bliżej pozna, jak co do czego, to okazują się jeszcze gorsi. Jak w takim razie ludzie się rozmnażają? Z takiego gadania wynika, że nikt nie jest normalny, a każde dziecko rodzi się z przypadku. Nie wrzucać mi mnie do jednego wora. Naczytają się kolorowych gazet, gdzie za 2.50 stek patologii, potem wyrabiają sobie skiełbaszony obraz świata, poznają skiełbaszonych ludzi, bo o istnieniu innych, normalnych (których jest znaczna większość - przynajmniej w naszej części świata) nie mają pojęcia i mówią jakie to one są życiowe, a wszyscy obok to krzywdziciele i wrogowie. A obserwacje, rozmowy i opinie zależą od tego, z kim się gada i co się czyta. Proponuję rozejrzeć się wkoło i się zastanowić, czy naprawdę o przyzwoitego człowieka jest tak trudno. Ale samemu to się jest nieskazitelną i ofiarą w dodatku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
A i nie mówię tu o osobach chorych, którym współczuję, ale o zarozumiałych i mądrych życiowo istotach, które posiadły wszystkie rozumy po lekturze kolorowej lichoty gazetowej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
misia...co Ty za bzdury piszesz?--KOBIETO-MUSISZ WALCZYĆ-nie dla niego(pajaca),ale dla siebie.Co to za rezygnacja?-też to przeszłam i na dzisiejszy dzień jestem zdrowa:)odezwij się na priv--czekam Ps.Centrum Onkologii w Wawie,ma idealnych specjalistów--wyjdziesz z tego!!! Wyleczyć można tylko tego, kto chce być zdrowy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
misia musisz walczyć , a facet który tak zrobił to świnia nic nie warta , nie zasługujesz na niego , weź się w garść pokonaj to choróbstwo i ciesz się życiem - na pewno spotkasz kogoś wyjątkowego w swoim życiu kto da ci wsparcie i nadzieję i będzie z tobą , ja jestm .... pozdrawiam życzę wszystkiego dobrego
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
xxx222 sorrki że Tobie zwórce uwagę "nie zasługujesz na niego" to on nie zasługóje na nią.....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
No fakt wszystkie jesteście wspaniałe tylko czemu po 3 latkach.. twierdzicie że jesteście z facetem z przyzwyczajenia....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
o kórna to ja co dnia bedę sie upokażał bo wam Kobietom należy się szacunek... No to OK>
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
misia olej cwaniaka, na pewno jest wokół Ciebie dużo ludzi, którzy będą Cię wspierać. Musisz się teraz skupić na sobie i leczeniu, a nie zawracać sobie głowę byle jakim dupkiem. Trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowia. ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
SZACUNEK do SIEBIE powinna mieć jedna i druga strona,Przyzwyczajenie!?To miłość tak szybko wygasa!?To jaki sens być razem!?... Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
TO OD RAZU POWIEDZ SZCZERZE CO MASZ DO POWIEDZENIA,A NIE OCZY MYDLIĆ!!!! Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
misia3082 piekne wnioski i słowa atrakcyjność fizeczna kiedyś wszystkich dopada i zostaje przyzwyczajenie..... no to ja uciekam chcem swój związek zbudować na przyjażni.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Związek buduje się wspólnie,Szacunek,Zaufanie,Wierność itd=MIŁOŚĆ DO GROBOWEJ DESKI:)))) Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
misia3082 przd ksiedzem przed Bogiem ludzię sobię obiecują..... i są niszczesliwi!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Niestety większość facetów ma właśnie takie podejście , powinie się noga idzie coś nie wg planu to żegnam boją się problemów nie biorą żadnej odpowiedzialności.... Trzymaj się jesteś młoda ,silna mam nadzieje że uda Ci sie pokonać tę przeklętą chorobę ... Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
oburzonamama-43741271 gg Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Misia jestem z Toba. Musisz walczyc dla siebie:) Zdrowia zyczee i nie zapominaj ze gdzies tam daleko jest ktos kto czeka na Ciebie, byc moze to ten uczciwy i lojalny : ) Zyj, ciesz sie zyciem, szkoda czasu na zaglostki z facetem, skresl go ze swojego zycia, wygraj z ta cholerna choroba, a staniesz sie madrzejsza i lepsza :) Pozdrawiam i zdrowia zycze :) .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Misia, mało wiem o Tobie tyle, że masz faceta niewiernego i nowotwór. Czy macie dzieci? Czy macie ślub? Jakiego rodzaju jest nowotwór? Jestem przekonana, że nie chcesz innego faceta tylko, żeby obecny powrócił. Szukaj wsparcia w matce, jeżeli ją jeszcze masz a jemu daj czas. On musi trochę się z tym oswoić. Nie naciskaj, bądź cierpliwa a wygrasz.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Nie jesteśmy małżeństwem i nie mamy dzieci!I za to chyba dziękować Bogu.Rak jajnika.10 mies temu dowiedziałam się,że to nowotwór złośliwy.A z tym czasem dla Pana D... zostawiam bez komentarza!!!! Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
DZIĘKUJE WSZYSTKIM ZA SŁOWA OTUCHY,POZDRAWIAM SERDECZNIE:)) Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Zmienia postać rzeczy. Czy tam wyżej to Twój numer gg? Napiszę za jakiś czas do Ciebie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Tak to mój nr gg. Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Tak to mój nr gg. Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Misia3082 Sorry, że się wtrącam, ale to NIE JEST WYROK!!! Znam kilka pań, które poniekąd zapomniały o chorobie. Reszta jest kwestią obgadania, dogadania się. I nie daj się wkręcić w błędne koło myśli autodestrukcyjnych. BĘDZIE DOBRZE, BO INNEJ MOŻLIWOŚCI NIE MA.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Misia ja też znam wiele kobie,które miały nowotwór jajnika i jest wszystko ok...a jeśli chodzi o faceta to oni są zwykłymi tchórzami,więc nie przejmuj się niczym...czas leczy rany:) P.S.Witam Cię oburzonamama:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Jeśli przeczytasz Panie D... Przepraszam,że Cię kocham<ale może kiedyś zapomnę o Tobie! Sztuką jest mieć WYJE... nawet,gdy pęka Ci SERCE...Życzę Wszystkiego Najlepszego i udanej zabawy w tę sobotę na weselu u brata.Pozdrawiam. Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Jeśli przeczytasz Panie D... Przepraszam,że Cię kocham<ale może kiedyś zapomnę o Tobie! Sztuką jest mieć WYJE... nawet,gdy pęka Ci SERCE...Życzę Wszystkiego Najlepszego i udanej zabawy w tę sobotę na weselu u brata.Pozdrawiam. Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
misia walcz o siebie, a nie o faceta... Całe życie jeszcze przed Tobą... Takiego kwiatu, to pół światu... pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
misia...pisałam na gg,odezwij się proszę Wyleczyć można tylko tego, kto chce być zdrowy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Łatwo nie jest walczyć z tą chorobą,samotność i Ból bardziej pogrąża człowieka,ale jak to napisała jedna z osób z tego forum...Ból sprawia,że jesteśmy silniejsi,łzy sprawiają,że jesteśmy odważniejsi,a złamane serce sprawia,że jesteśmy mądrzejsi...DZIĘKUJĘ.POZDRAWIAM WSZYSTKICH:)) Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
dziewczyny jesteście zbyt naiwne na początku pobajeruje kupi pierścionek zrobi dziecko a potem jesteś niewolnico łatwo dajecie się nabierać cwaniaczkom sport to zdrowie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowotwór... |
Tenis-właśnie, faceci to Cwaniaczki!:)A pierścionek odesłany:) Wkurzasz mnie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |