Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Czworonozne "pupile"... |
Kazdego dnia widze pod swoim oknem (mieszkam na Ip na osiedlu Południe) załatwiające sie psy. Wszedzie pelno g...na psiego. Jak zmusic wlascicieli psow do sprzatania po swoich czworonogach? Odezwalam sie kiedys do pewnego Pana, ktory wyprowadzil swego piska... sluchajcie co uslyszalam.. Jestem okropna "baba", ktora nie znosi zwierzat itd sarna
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Trzeba zanieść takie gówno delikwentowi pod drzwi - ten wspaniały pomysł już jakiś czas temu propagował na forum jeden z użytkowników. Jego "myśl" była dodatkowo poszerzona o rozcieranie tego gówna na drzwiach, ścianie obok drzwi i klamce... Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
zaniesc i zadzwonic dzwonkiem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Temat ten był poruszany chyba już ze cztery razy i nic nie pomogło. Jedną z wielbicielek czworonogów załatwiających swoje potrzeby na trawniku jest jedna z forumowiczek. Pomóc mogą tylko częstsze wizyty strażników miejskich na osiedlach niech i oni na siebię zarobią i wysokie mandaty nakładane na niesfornych właścicieli czworonogów. Kultura przez portfel - to najlepsza nauka. Zaopatrzyć wszystkie kioski w torebki, łopatki i rękawiczki i jak nie chce się właścicielowi, to niech każdy wyprowadzający kupi swojemu pieskowi, uwiesi mu na szyji i niech po sobie sprząta. Pozdrowienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
...albo odda pieska komuś, komu podstawowe zasady higieny i współżycia w społeczeństwie nie są obce, a nabędzie sobie kotka, który słynie z tego, że...sam sprząta po sobie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
...albo rybki... są ciche i nie wymagają wiele...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Ale trzeba co jakiś czas zmienić im wodę, umyć akwarium - to chyba kiepska propozycja dla kogoś, kto gardzi sprzątaniem po pupilku swym...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
w komerte albo cos papierowego i podpalic i oczywiscie zadzwonic jak zobaczy ze na wycieraczce sie cos pali ciekawe czy zgasi hehe:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
w koperte*:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
ryska.... kotkowi trzeba piasek zmieniać, kupki wybierać... :) _____________________ Kefas "Bo im tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Następna wrażliwa biedulka..:) Czyżbyś w coś wdepnęła? Oj ludzie ludzie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
A może i my zacznijmy "****" po trawnikach i gdzie jeszcze popadnie. Jak bydło to bydło!.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Marta, jak nie wdepnęłaś, to jeszcze wdepniesz, najgorzej jak we własne i wtedy bidulko zrobisz się wrażliwa. Oj kobieto, kobieto! Pozdrowienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Fakt, i przy kotku za dużo zachodu... Ale niech sobie w domu właściciel ponosi konsekwencje braku kuwety, w końcu to jego małpy i jego cyrk...:) A na podwórku, to nawet kot wie, że trzeba sprzątać po sobie! Marto50, patrz i ucz się!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Oj nie przeżywajcie. Wątpie, żeby ktokolwiek sprzątał po swoim psie. To nienaturalne:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
ty jesteś niuenaturalna jak tak myślisz jak by każdy srał na trawniku to też byś srała bo tak robią wszyscy?? gratulacje
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Marta50 - nie jestem biedulka i nie wdepn..., ale bylam swiadkiem jak mala dziewczynka spadla z sanek prosto w psie g... cale zajsce mialo miejsce na strzelnicy. Moim zdaniem jest to miejsce do zabawy dla dzieci (lodowisko przygotowane przes SP. Mieszk., gorki do zjezdzania itp) Niestety czesto strzelnica jest oblegana przez psy.... Nie jestem osoba, ktora nie lubi zwierzat, ale wszystko w granicach zdrowego rozsadku. Masz psa sprzataj po nim. Uwazam, ze nie chcialabys, aby Twoje dziecko mialo taka przygode..., pewnie bys sie wkurzyla i to ostro. sarna
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
no i to niejednokrotne nocne ujadanie psów, też nic miłego
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Lepiej niech ujadają niżby miały wyć...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
tomek ale ludzie nie srają na dworzu..no chyba że ty i oczywiście po sobie sprzątasz. Sarna mnie widok małych dziewczynek na sankach wpadających w psie kupy nie wzrusza i podejrzewam, że nie tylko mnie. Mam psa i nie sprzątam, no i nie będę:) Aha tomek, ja nie sprzątam po psie bo nie chcę a nie dlatego, że inni nie sprzątają. Dziwne masz myślenie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Marta, Ciebie można nauczyć kultury tylko przez kieszeń. Jak zapłacisz parę razy po stówce, czy po dwie, to i rozumu w głowie przybędzie. Ciekawe jak Tobie piesek nawali na dywan też nie sprzątasz. Trawnik przed blokiem to też jest jak dywan tylko zielony, i jest miejscem zabaw dzieciaków. Co byś powiedziała jak Twoje dziecko przyszłoby by do domu usmarowane psią kupą, być może Twojego pieska. Pozdrowienia P.s. Zaraz pewnie zobaczę pare niecenzuralnych słów, byłbym zdziwiony gdyby ich nie było.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Ludzie zrozumcie jedno, że pies to naprawdę przyjaciel człowieka i potrafi dać wiele radości. To my ludzie posiadający psy chodzimy z nimi na spacer gdzie jest nam najbliżej i najwygodniej nie patrząc na innych wiem coś o tym, bo sama mam wspaniałego psa, z którym wychodzę ( na szczęście mieszkam blisko pól gdzie pies swoje potrzeby może załatwić nie przeszkadzając innym nawet użyźni glebę rolnikowi;)) Ale mnie szlag trafia jak widzę pana z pieskiem, który chodzi po placu zabaw i pozwala psu się załatwić gdzie potem będą bawiły się dzieci. Są ludzie odpowiedzialni i nie odpowiedzialni Tak, że nie osądzajcie jedno miarą wszystkich posiadaczy psów. A może by tak S.M. wytyczyły kilka miejsc specjalnie dla psów może to by było wyjście z sytuacji bez wyjścia ??? Pozdrawiam Nie wiem jaka broń będzie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
maciek uważasz, że brakuje mi kultury dlatego, że nie zbieram psich kupek z trawników? Nie przesadzasz trochę? A mandatu się nie boję. Ps: co do niecenzuralnych słów to nie mierz ludzi swoją miarą. Aha i jeszcze coś: opowieści z usmarowanymi dzieciakami mnie nie wzruszają. Nie wyprowadzam psa na placu zabaw dla dzieci, tylko w innych miejscach.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Marta, zbieranie kupki po swoim piesku to jest kultura, a ty jeżeli tego nie robisz to znaczy, że brakuje Tobie czegoś takiego jak kultura. Nie cenzuralnych słów to ja raczej nie używam, czego nie można powiedzieć o Tobie. Pozdrowienia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
maciek kultura to bardzo szerokie pojęcie. No co jak co ale zbieranie kupek mi się z tym jakoś nie kojarzy. A kto ci tak wogóle udzielił pozwolenia na ocenianie mojej kultury? Na tyle dobrze mnie znasz?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
maciek Marty nie przekonasz - ja już próbowałem przy okazji innego "psiego" wątku - jak widać bez rezultatu. Poniżej fragmencik artykułu http://www.lsm.lomza.pl/patrol.htm: Pamiętajmy, że: - zarażone robakami zwierzęta wydalają do środowiska olbrzymie ilości jaj glist, - zwierzęta powinny się znajdować pod kontrolą lekarzy weterynarii, - miejsca zabaw dzieci powinny być chronione przed odchodami zwierząt, - właściciele psów mają obowiązek usuwania ich odchodów z terenów osiedli, - w miejscach publicznych psa należy prowadzić na smyczy i w kagańcu. Pozdrawiam T i g e r
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Może to Martę ostatecznie przekona - może nie bezpośrednio zgodne z tematem, ale... Śnieg się wreszcie klei jak trzeba. Ulepiłyśmy z Miśką kota w ogródku, widocznie mało nam tych w domu. Ten w ogródku przynajmniej nie sika. Nasze domowe leją wszędzie, jeśli akurat włączy im się opcja wychowawcy. Bo koty nas wychowują. Jeśli nie dość często zmieniamy im żwirek w toalecie, załatwiają się w różnych miejscach. Podłoga w kibelku to żółta kartka. Można nawet powiedzieć, że dosłownie żółta. Kot to zwierzę kulturalne i nie będzie przecież korzystał z brudnej toalety. Sami zobaczcie, jak to jest mieć zasikany kibel, proszę bardzo. Następnym etapem kociej pedagogiki jest oddanie moczu w okolice obuwia. Czasem nawet do. Najsurowszą formą kary jest nalanie na poduszkę. Trzeba przyznać, że w tym szaleństwie jest metoda – efekt kocich starań jest natychmiastowy. Bestie dostają po uszach, ale kuwetę mają wymienioną w piorunującym tempie. Nauczeni doświadczeniem, zazwyczaj respektujemy list intencyjny z podłogi w wychodku. (...) Jest to cytat książki Marty Madery pt. "Przyjaciele"... Zaraz... Marta! czy to nie Ty pisałaś??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
TIGER tak sie w swej krucjacie zapamietałeś, że zapomniałeś jeszcze o ptasiej grypie napisać. Pod każdym drzewem na ulicy Długiej jest więcej ptasich odchodów niż mozna sobie to wyobrazić. Kto powinien być kulturalny i je posprzątać? Oczywiście jestem zdania, że właściciele powinni sprzatać odchody po swoich pupilach. Ale... manipulujesz Szanowny Tigerze informacją. Piszesz, że przepisy porządkowe narzucaja obowiązek na właściciela zwierzęcia posprzątania po nim. Słusznie. Ale jest również przepis, że odchodów zwierząt nie można wrzucac do pojemników na śmieci komunalne. Pokaz gdzie w Łomzy sa oznakowane pojemniki na odchody zwierząt. Powiesz nigdzie.... To może pokażesz miejsce, gdzie władze wyznaczyły miejsce na wyprowadzanie zwierząt? Nie ma takiego miejsca? o popatrz ... a najwyzszy dopuszczalny w Polsce podatek za psa mozna uchwalić? można. I co ? i nic płać i płacz. Bo panu Tigerowi psie g..o przeszkadza? A ptasie nie bo to natura? Jak władza umie wziać kase od posiadaczy psów, to niech wyznaczy miejsca gdzie można je wyprowadzać. Niech ustawi pojemniki na torebki z odchodami i wtedy egzekwuje sprzatanie. Tak więc jest to równiez miara kultury. Jeśli jej żądasz, to żądaj od wszystkich od siebie też. I nie biadol jacy to psiarze niekulturalni. Daj im szansę zachowania kultury. Jednostronne postrzeganie problemu nie jest świadectwem kultury. Raczej jej braku. I nie dziwię się, że coraz mniej ludzi w Łomży zakłada psom kagańce. Przy takim poziomie agresji jaki z niektórych postów przebija, pies jest bez kagańca bezpieczniejszy. Bo może użyc argumentów zrozumiałych dla tych, którzy chcą je z buta traktować. (........)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Jacek16 - krucjata?, manipulacja?, żądania? - chyba się zagalopowałeś w chęci udowodnienia swojej racji. Czym się różni ptak od pieska chyba nie muszę Ci tłumaczyć (a może jednak?), bo o ile na miejsce spoczynku ptasich odchodów nie mam żadnego wpływu to uwierz mi, że nie pozwolę na sytuację gdzie właściciel wilczura puszcza go w samopas (sam stojąc pod klatką) a jego pupil "wali " do piaskownicy, w której za moment będzie bawić się moje dziecko !!! Nie jest to żadna manipulacja tylko przytoczenie uchwały Rady Miejskiej Nr 237/XLIV/97 z dnia 28 maja 1997 roku, w sprawie szczegółowych zasad utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Łomży. Interpretuj sobie jej treść jak chcesz ale na pewno nie będę stał obojętny jak Twój pies będzie robił "aa" pod moim blokiem z głównym naciskiem na plac zabaw. na pytanie: panu Tigerowi psie g..o przeszkadza? odpowiem TAK PRZESZKADZA a jesli Jackowi16 nie przeszkadza to gratuluję poczucia smaku T i g e r
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
I napisz mi jeszcze szanowny Jacku16, z którego to mojego postu przebija agresja i niechęć do psów, że o braku kultury nie wspomnę ? :P Bo jak rozumiem swój post skierowałeś personalnie do mnie .... ? T i g e r
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Czworonozne "pupile"... |
Ale zauważcie, że Jestem i Jacek16 mogą mieć trochę racji- dajmy szansę właścicielom psów sie wykazać. Na parkingach, przy zajazdach, stacjach benzynowych przy trasach (autostradach) są wydzielone miejsca dla podrózujących psów, żeby mogły tam załatwić swoje potrzeby. Był ponoć taki pomysł kiedyś co do fragmentu "parku papieskiego", ale jakoś się rozmył. Gdyby było takie miejsce, a właścicielom nie chciałoby się tam doprowadzac psów, wówczas należałoby ich karać, a takie miejsca o wiele łatwiej byłoby uprzątać i nie wyrzucać odchodów do śmietników komunalnych razem z pozostałymi odpadami (ktoś zauważył, że są w Łomży dosyć wysokie podatki od posiadania psów). Inna sprawa, że ci, dla których zebranie nawet na szyfelkę kupy ukochanego pupila pod własnym blokiem jest poniżej godności za granicą podnoszą ją reką przez torebkę foliową bez niczyjego napominania (w ogóle chętniej przestrzegamy prawa gdy przekroczymy granicę- zwłaszcza zachodnią, gdzie obowiazują mandaty w euro). P.S. Nie posiadam obecnie psa i dopóki będę mieszkał w bloku nie zamierzam (ze względu na dobro zwierzęcia).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |