4lomza.pl/

Witam,

Przedwczoraj w okolicy sklepu GRAND MARKET ( na południu)
zaginął pies rasy pudel (sierść w kolorze szarym).
Jeżeli ktokolwiek go widział, proszę o informację.


"Są dwa sposoby odnoszenia sukcesów w życiu: albo dzięki własnej pracowitości, albo przez głupotę innych"

Właśnie przedwczoraj późnym wieczorem bawił się z moimi suczkami przed blokiem na Reymonta,gdy Mąż wyszedł z nimi na dwór i zastanawialiśmy się skąd ten piesek...mam nadzieję,że znajdzie się.

poszedł na kebab :D

kurcze tez mam nadzieje, ze sie odnajdzie musicie szukac w okolicach Reymonta glosno wolac po imieniu, moj piesek tez uciekl ponad pol roku temu i po 2 godz znalazla go moja znajoma kilka osiedli dalej i wolajac go po imieniu przylecial do niej

Podejrzewam, że musiał gdzieś dalej pobiec, bo gdyby był w okolicy to na pewno by wrócił. Zawsze wracał.

Jeśli ktoś go przygarnął a będzie uczciwym człowiekiem to się zgłosi i Ci odda bo strasznie dużo ginie ostatnio małych piesków a widać że jest śliczny więc szkoda by było stracić. Życzę powodzenia w poszukiwaniach.

lena

Rutkowskiego poproś o pomoc

Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

tylko żeby to znowu nie okazała się jakaś mystyfikacja

Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Bardzo zabawne... Jak nie masz nic do powiedzenia w sprawie, to nie komentuj.

Też miałam kiedyś szarego pudelka miniaturkę. Pamiętam jak nam ją ukradli. Udało się odzyskać, ale ile nerwów... Trzymam kciuki za to, że psina znajdzie się cała i zdrowa.

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Podejrzewamy, że ktoś mógł go zabrać, ponieważ Straż Miejska nie otrzymała do tej pory żadnego zgłoszenia o takim psie, który wałęsałby się lub zostałby potrącony przez samochód. Mamy nadzieję, że sam wróci albo ktoś go znajdzie i odda.

Jeśli ktoś widział psa to bardzo prosimy o mailowy kontakt lub napisanie na forum.

"Są dwa sposoby odnoszenia sukcesów w życiu: albo dzięki własnej pracowitości, albo przez głupotę innych"

Porozwieszajcie papierowe ogłoszenia ze zdjęciem. I poinformujcie schronisko, bo od straży miejskiej nic się nie dowiecie. Oni są od grzania tyłków w samochodach, a nie pilnowania porządku w mieście.

Schronisko zostało już poinformowane o zaginięciu psa.

"Są dwa sposoby odnoszenia sukcesów w życiu: albo dzięki własnej pracowitości, albo przez głupotę innych"

Autor: nieesia (---.elomza.pl)
Data: 30-03-12 08:46

kurcze tez mam nadzieje, ze sie odnajdzie musicie szukac w okolicach Reymonta glosno wolac po imieniu, moj piesek tez uciekl ponad pol roku temu i po 2 godz znalazla go moja znajoma kilka osiedli dalej i wolajac go po imieniu przylecial do niej, >> No niby tak ale jak ktoś go ukradł to na pewno od razu zmienił mu imię na inne.<<

fanka bocianka uwielbiam Cię :)

W dalszym ciągu piesek nie został znaleziony, prosimy o kontakt gdyby ktoś go zobaczył.

"Są dwa sposoby odnoszenia sukcesów w życiu: albo dzięki własnej pracowitości, albo przez głupotę innych"

Czy ktoś widział pieska ?

"Są dwa sposoby odnoszenia sukcesów w życiu: albo dzięki własnej pracowitości, albo przez głupotę innych"

Nadal nie znalazł się?

Tak, nadal się nie znalazł. :(

"Są dwa sposoby odnoszenia sukcesów w życiu: albo dzięki własnej pracowitości, albo przez głupotę innych"

Dzisiaj około 8 rano był widziany podobny, bardziej zarośnięty niż na zdjęciu, wielkości średniego pudla pies. Widziany był na Ks. Anny koło "Kraski". Niestety nie mam pewności czy to ten poszukiwany pies.

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Szukaliśmy go dzisiaj w tych rejonac , ale go nie widać - gdyby kto kolwiek go zobaczył to proszę o informację.

"Są dwa sposoby odnoszenia sukcesów w życiu: albo dzięki własnej pracowitości, albo przez głupotę innych"

Z dobrobytu by nie uciekł. Pewnie leży sobie teraz przed telewizorem i się śmieje.

Dziś późnym wieczorem piesek widziany w okolicach bloku ks. Anny 25

Piesek wrócił do domu :) Dziękuję wszystkim za pomoc

"Są dwa sposoby odnoszenia sukcesów w życiu: albo dzięki własnej pracowitości, albo przez głupotę innych"

Bardzo się cieszę;) pozdrawiam!

Wrócił wcześniej? Czy ten którego widziałem to mógł być ten?

Bardzo dużo psiaków biega na ks. anny. Większość ma obróżki. Gdzie są właściciele?!

W domu, oglądają telenowele w telewizji

Debi, czy Twój post wnosi cokolwiek do tematu ?

A no wnosi i to bardzo wiele :):)
Stwierdzenie faktu w jaki sposób opiekunowie zajmuja sie swoimi pupilami :)

Myślę, że powinnismy zająć się sprawą tych psów a nie ich nieodpowiedzialnymi właścicielami (?). To, co oni robią mało mnie interesuje- wystarczy mi fakt, że wzieli pod opiekę zwierzaka a teraz biedak biega glodny, brudny i niekochany. Nie chciałabym, aby taka psina wróciła do czlowieka, który traktuje go jak zabawkę.

MIJ a jak chcesz się zając sprawą tych psów ?

No właśnie jak? Co proponujesz?

To już moje sumienie jak to zrobię. Pomogę- nie będę siedzieć bezczynnie. Każda pomoc jest dobra.
Trzeba również porobić zdjęcia tym psom i poszukać im domku. Ktoś chce pomóc?

MIJ fajnie,że nie ich los nie jest Ci obojętny.Nie możesz jednak wyadoptować komuś psa,który już do kogoś należy.W pierwszej kolejności trzeba pouczyć właściciela,poinformować go o grożących mu konsekwencjach.Nie można wypuszczać psa z domu samopas,bez opieki.Za to są kary.W przypadku widocznego zaniedbania można psa odebrać właścicielowi,ale nie samemu.
A naprawdę trudno jest w naszym regionie znaleźć psu dom.Wiem,bo to robię.W przeciągu pół roku znalazłam domy tylko dwa dwóch psów,oba pojechały do innych miast.Zrobiłam kilka ogłoszeń dla psiaków schroniskowych.Ale dzwonią ludzie z daleka i nie chcą tyle jechać.Wczoraj dzwoniły dwie osoby z województwa lubuskiego i jedna pani z Gdańska.Dla wszystkich ta odległość jest przeszkodą.
Może pomożesz ogłaszać pieski z naszego schroniska.Jeszcze nie wszystkim,których mam zdjęcia zrobiłam ogłoszenia.A psów jest tam naprawdę dużo,wiele z nich to typowo domowe psiaki,widać,że były wychowane w domu.I jeszcze jest ten plus,bo psy są na miejscu,wszystkie wysterylizowane,zaszczepione i tylko czekają na dom.

MIJ - zabranie psa, który ma właściciela to jest kradzież, można mieć z tego powodu duże nieprzyjemności. Jeśli właścicielowi nie zależy na psie i wyrazi zgodę wtedy pomożesz pomóc znaleźć dla niego nowy dom. Jeśli widzisz, że właściciel zaniedbuje psa, tzn pies jest głodzony (widać wyraźnie żebra), chory, a nie leczony, poraniony wtedy nalezy zgłosić do Straży Miejskiej lub Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami podając dane właściciela. Wtedy można sądownie odebrać nieodpowiedzialnemu właścicielowi psa i przy tym zostanie ukarany.

A kto tu mówi o zabieraniu włascicielom? Piszę o psach bezdomnych! Widzę, że od x czasu biegają, nikt ich nie szuka i nie interesuje się nimi. Zresztą nieważne- jak ktoś chce pomóc to pomoże a pisanie o tym nic nie daje (co widać- zbierze się kilka osób, które piszą oby pisać). Tyle w temacie.

MIJ najpierw napisałaś,że większość psów ma obróżki.I akurat nie tylko piszę,bo staram się coś robić.
Dokarmiam psy,nie systematycznie,bo się przemieszczają.Po skate parku,Kazańskiej,Księcia Janusza biega pies przypominający budową jamnika,nieco większy z dużą głową,bury.Bardzo spokojny.Jak go spotkam to nakarmię,daje się głaskać po głowie,boku nie da dotknąć.Widuję go już miesiąc.
To psy,którym się udało :
http://www.dogomania.pl/forum/threads/223472-Cudna-sunia-mix-szetlanda-Sonia-ju%C5%BC-w-ds-%29
http://www.dogomania.pl/forum/threads/216996-Piesek-w-typie-pumi-Amor-w-nowym-domu-%29
A zdjęcie jednej bezdomnej suni wkleiłam na to forum i migiem domek znalazła.Właściwie to pani już na nią czekała,bo wcześniej ją na ulicy widziała.

Elina, widzę że z Tobą można coś zdziałać. Tak, te bezdomne psiaki mają obrózki. Widać, że mogły zostać wyrzucone. Nikt ich nie szuka. Dokarmianie to na dłuzszą metę zły pomysł. Wiem o tym, ale jak patrzę na te oczka to sama tak robię. Może załóżmy jakiś temat o bezdomnych psach, które szukają domu. Powklejamy zdjęcia. Ktoś, kto bedzie zainteresowany bedzie mial prościej. Co Ty na to? Jak wrócę do Łomży to porobię zdjęcia psom m.in. z ks. anny (a jest ich bardzo dużo).
Ostatnio, jadąc przez rondo przy pzu widzialam bernardyna, biegającego miedzy samochodami.. Nie miałam jak się zatrzymać ;/

Zastanawiam się, czy niektórych psow nie przewieźć do schroniska. Raz na jakis czas zawozimy tam karmę. Ale tak jak mówię- biję się z myslami.

Jeśli chodzi o temat bezdomnych psów- szybko się denerwuję, dlatego czasami moje wypowiedzi są zlośliwe.

Tu jest watek bezdomnych psów :
http://www.dogomania.pl/forum/threads/216187-Bezdomne-psy-z-%C5%81om%C5%BCy
a tu psów ze schroniska:
http://www.dogomania.pl/forum/threads/224430-Psy-z-%C5%82om%C5%BCy%C5%84skiego-schroniska

Jeśli chodzi o dokarmianie to przyznam,że nadszarpuję domowy budżet.Tym bardziej teraz,kiedy zaadoptowała sunię ze schroniska.Karma,która przy psie,którego mam dłużej starczała na 1,5 miesiąca teraz starcza tylko na tydzień.A kupuję trochę lepszą,więc i nie tanią.A',że sunia nie ma jeszcze roku to potrzebne gryzaki,zjada je błyskawicznie i też muszą być po dwa ,bo drugi pies zazdrosny.No,ale sama chciałam.Jednak nie żałuję,bo sunia jest wspaniała.
Wklejanie zdjęć na wątek nie wystarczy.Trzeba robić ogłoszenia na różnych portalach.Tam,gdzie najwięcej ludzi zagląda.sprawdzać ewentualne domki,żeby pies źle nie trafił.
Do schroniska nie mam zastrzeżeń,sama zgłaszałam tam psy.Pies z pierwszego postu o bezdomnych jest w schronisku i teraz wygląda bardzo ładnie.Tylko wcześniej trzeba zgłosić psa w urzędzie miasta.
Ja osobiście chciałabym,żeby schroniskowe psy znalazły dom,bo wtedy też robi się miejsce dla innych.A jednak pies ze schroniska jest po kastracji/sterylizacji na co niektórych nie stać.
Moja suńka spędziła w schronisku wiele miesięcy i nie jest ani zalękniona,ani wycofana.To fajny,pełen energii pies.Choć nie wszystkie takie są,to zależy co przeżyły wcześniej.
Choć można zrobić zdjęcia i ogłaszać psy,które są na ulicy.Amor był ogłaszany zanim trafił do schroniska.