4lomza.pl/

Jak w temacie

Co chcesz wozić?

Ja robiłem u Kamińskiego cena 2500

w Szkole Jazdy Z. Ferenca

Kaminiak daje dodatkowo zezwolenie na przewóz pszczół luzem.

Mały ty kmiocie ile masz lat 13?

taa 13?

Koledzy pełno jest takich śmieci Małych " kmiotów"

O czym ja będę z Tobą gadał jak ja widzę ,że ty jedynie biednym szoferzyną jesteś.

_maly_ Ty już z fotelika wyrosłeś ?

Wiekowo tak,wzrostem nie

To po co się wcinasz w temat ,jeśli ciebie to nie dotyczy

oszukaniec jesteś ! bo jeżdzisz na tylnym siedzeniu

a po co na mnie pan krzyczy? -;(

ciesz się bo dobrze , że Cię w bagażniku nie wożą

Ciebie już pewnie od dawna nie wożą w tym bagażniku?

gdzieżbym śmiał, nie krzyczę na takich urwisów jak Ty , czasami tylko klapsa dam

ja się od razy DUŻY urodziłem i do bagażnika się nie mieściłem

Zezol a tak prawde mówiąc to kiedyś faktycznie w bagażniku jechałem

z zabawy się wracało,

ja tyż ,

do Warszawy 223 mnie zapakowali

no tam to było miejsca , do malucha raczej byśmy nie weszli

No ja to nie ,nie wiem jakTy?

ta Warszawa 223 to już górnozaworowa czy jeszcze dolna ?

Powiem Ci prawdę ,że nie wiem. Najpierw były dolne ,potem górne i te silniki były w żukach i nysach .

masakra.

hmm, hee

wiem , dlatego zapytałem, bo chciałem ustalić w jakim wieku Ty jeżdziłeś

ha ha ha

A propo tych silników to kiedyś ojciec załatwił mi taką starą motopompę strażacką z silnikiem spalinowym,a ja z niej zrobiłem taki śniegolot ze śmigłem pchającym z tyłu.Ach się szalało.Nawet w takim czasopismie pt"Skrzydlata Polska "mnie opisali i zdjęcia umieścili. Po śniegu ok 70km/h a po lodzie to dużo więcej się bujało.

Zezuś ty moich lat nie licz.

teraz poważnie :

też kiedyś myślałem o podobnym " wynalazku", z tym , że raczej na bagna coś takiego jak na Florydzie , tylko na mniejszą skalę

o poduszkowca bardziej?

Panowie tak po niedzieli jeszcze trzyma czy na dopalaczach ?

no nie , raczej ślizgacz, poduszkowiec ciężko zrobić ze względu na kurtynę i rozwiązanie napędu

wflom

te, szofer Ty czytaj i ucz się, bo będziesz powietrze woził !

Mój to wyglądał mniej więcej tak,rama była umieszczona na 3 płozach dwie z tyłu i jedna z przodu.Wszystkie płoży były przymocowane na stałe ,a wykonane były z aluminium9Nie wiem czy pamiętasz na autodusach San były takie pasy ozdobne przez całą długość i szerokie na ok 2o cm Silnik był umieszczony z tyłu,a kierowało się statecznikiem pionowym ,który był za śmigłem.Ach się śmigało.Ale śmigło od teg mam jeszcze do dziś.

Obok mnie była jakaś firma meljoracyjna i przynosili mi paliwo w zamian za przejażdzkę

haha,kiedyś matka kupiła mi nową czapkę taką z daszkiem,a mi ją podczas jazdy zerwało i przez smigło przeleciała.Zawróciłem po nią ,ale z jednej czapki zrobiły mi się dwie-:)

to gratuluję pomysłu ,

autobusów San nie bardzo pamiętam , nie miałem z nimi prawie styczności , głownie " ogórki " widziałem ,

śmigło było zabezpieczone koszem ?
masz i ten kosz ?
jaka średnica śmigła ? jakie łopatki ?

Kosz dopiero potem dorobiłem,śmigło ok 130/25

kosza już nie mam

Najgorsze to było je wyważyć

Tych Sanów ja też nie pamiętam,ale na złomie w PKS-ie to skubnąłem.

szkoda, bo może kiedyś bym wrócił do marzeń

a śmigło z czego zrobione ?

Musiałem się tego pozbyć ,bo do bloku się przeprowadziłem.Ale coć mi jeszcze po tym zostało i qłada sobie kupiłem.

Z jesionu

ja mam warunki i możliwości , może kiedyś ?

oczywiście !

trudna sztuka to zrobić !

fajna sprawa i możliwości większe,a za komuny nic nie można było zdobyć.

Jak dla mnie teraz to nie,tylko popatrz czy jest sens? Zim już takich nie ma.

miałem na myśli śmigło

reszta to dziś bajka

śmigło w tym to chyba jest najtrudniejsze,ale teraz to i gotowe widziałem ,że można kupić,tylko nie pamiętam czy to było z drewna.

ja może jeszcze coś zrobię

powodzenia

można na allegro

kiedyś gdzieś widziałem

może kiedyś wrócimy do tematu i skorzystam z Twoich doświadczeń

Tylko śmigło dobrze wyważ ,bo inaczej będziesz miał "zagęszczarkę"

a co do tego śmigła to jest w dobrym stanie, sprzedałbyś ewentualnie ?

Się polecam,tylko już mnie do tej nauki nie ganiaj.

widzę , że _maly_ to może jesteś , ale nie głupi

hee, nawet o tym nie myśl To moja pamiątka i wspomnienia.

szkoda

W sumie to lubię takie wynalazki,a jezdziłeś kiedy carverem?

co to ?

a już wiem, nie miałem okazji

Też taki wynalazek,wpisz w google,Ja nie chwaląc się ale przez kilka dni po łomży i okolicach tym poszalalałem.albo wejdz na autowizja .pl i tam wejdz w testy

fajna sprawa

autowizja.pl/page.php?893

kiedyś tylko gokartami jeżdziłem

Zacząłem kiedyś robić ,ale nic z tego nie wyszło

Haha,najlepsze było to jak z kumplem czołg chcieliśmy robić.

no ja znowu kiedyś , to nie miałem takich możliwości , bo w bloku mieszkałem

a "samopała " umiałbyś zrobić ?

A z tym czołgiem to było tak.Czterej pancerni i pies w tym czasie pokazywali w Tv.Wszyscy się w to bawili,ale czolg był potrzebny.Pamiętam,że była niedziela i kolega na komunie dostal rowerek Bobo.W poniedzialek we dwóch wpadliśmy na pomyśł,że zrobimy z niego czogr.Ramę upitoliliśmy w 2 miejscach.Na drugi dzień jego ojciec to zobaczyl dupę mu zlał,a do mego przyszedł na skargę ,I na takim etapie zakończyliśmy budowę Rudego 102

haha samopałów to miałem różne sorty,z długą i krótką lufą

ale żeś mnie ubawił !

Niewypały to też była moja specjalność

_maly_, zajrzyjmy obok w temat , tam Wadolek czegoś szuka

Sasiadka kiedyś kopała ogródek i wykopała skrzynkę z granatami,zadzwonili na milicję ,przyjechali popatrzyli,ogrodzili i powiedzieli,ze jutro saperzy przyjadą i zabiora to.W nocy ja z tym kumplem od tego czołgu zabrałem tą skrzynke i po sprawie. Zdziwienie było jak saperzy przyjechali.

Nie będę drażnił wądołka,wiemjak to jest jak lołpaki zasuną.

to z Ciebie dobry gagatek był

trochę się uśmiałem z jego postu, ale tak w ogóle to mu współczuję , może coś takiego wku...ć

Zeby tak ktoś mego rodzinnego miasta to czytał to by od razu wiedział ,że to ja

tak trzymaj !

No zezuś muszę na 2 -3 godzinek spadać ,zobaczyć jak moj biznes się kręci,

powodzenia , ja swój kontroluję na bieżąco , takie możliwości

o a co wy tu pitu pitu /???

odświeżam bo sam szukam takich kursów. ktoś jest na bieżąco w temacie?

be cool

idź na aleje legionów do Lektora – tam mają takie kursy. Brat robił od razu C+E i kwalifikację wstępną przyśpieszoną :) mówił że dobrzy są więc spokojnie możesz uderzać tam :)

Po prostu żyj!