4lomza.pl/

Witam,
chcę przetransportować psa do brata do Chicago. Szukam kogoś kto mógłby pomóc i zabrać go ze sobą. Pies leciałby w klatce w specjalnym luku, wszystko opłacam, dowożę psa a brat odbiera wprost z lotniska. Oczywiście odwdzięczę sie finansowo za przysługę.

O to piesek się nalata :)

podstęp :)
ten pies to może być bomba.
zabawne :)

Ptysia by nie wpuścili na samolot

Nie wiem, ale wydaje mi się, że to zbyt wielki szok jak dla psa, siedzieć w klatce, do tego bez towarzystwa. Ja bym nie miał sumienia.
Tak na marginesie, czy ten pies ma wizę? A może zieloną kartę? :P

--
Samotność to emocjonalna trzeźwość.

Krytykujecie Ptysia, że pisze posty nie wnosząc nic do tematu, a sami to co robicie? Bigl, Tommeknet czy Wasze posty coś wniosły do tematu, czy udzieliliście jakiejś informacji dla Bratnego1? Jednym słowem posty bez sensu.

Pozdrowienia.

....a dzwoniłeś bezpośrednio do lotu, czy można bez pasażera to załatwić.... może po prostu możesz zawieźć na lotnisko, przekazać obsłudze samolotu, a ktoś na lotnisku od nich odbierze?

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

masz racje posty bez sensu. prosze wybacz

1. Pies musi mieć wszystkie szczepienia.
2. Trzeba wyrobić paszport dla psa.
3. Pies musi być na lotnisku kilka (lub nawet kilkanaście) godzin przed startem - zostanie zbadany przez lekarza zajmującego się odprawą zwierząt.

Pozdrawiam

"....a dzwoniłeś bezpośrednio do lotu, czy można bez pasażera to załatwić.... może po prostu możesz zawieźć na lotnisko, przekazać obsłudze samolotu, a ktoś na lotnisku od nich odbierze?"

Sprawdzałem LOT, ale koszty powalają na kolana. Taniej i łatwiej jest z pasazerem, ale ja ani nikt ze znajomych na razie sie do Chicago nie wybiera. Poleciałby w grudniu, ale na pokładzie może być jeden zwierzak i na lot którym miałą go zabrać znajoma ktoś zrobił wcześniej rezerwację.

Co do stresu psa - zgadza się, zwierzak się podenerwuje, ale bardziej cierpi w Polsce, bo nie dość że teskni za bratem (wychował go od mikrusa) to nie ma też takiej opieki jak trzeba, nie ma z nim kto chodzić na porządne spacery, trenować.


"1. Pies musi mieć wszystkie szczepienia.
2. Trzeba wyrobić paszport dla psa.
3. Pies musi być na lotnisku kilka (lub nawet kilkanaście) godzin przed startem - zostanie zbadany przez lekarza zajmującego się odprawą zwierząt."

Pies ma maszport, chip, szczepienia, a badanie przechodzi u powiatowego lekarza 24h przed odlotem. do odprawy podjeżdza się z nim jako częścia bagażu podręcznego a pózniej mili państwo się nim zajmują.

Bratny

przepraszam za brzydkie posty, już nie będę.

coś może się przyda na www.lot.com