4lomza.pl/

przykład: w duzym warszawskim sklepie [które to sklepy są solą w oku łomżyńskich handlowców] herbatka firmy Hipp [taka dla dzieci] kosztuje 9,99 zł - tymczasem identyczna herbatka w aptece na Bema kosztuje 13,90 zł.

Różnica w cenie jest blisko 40-procentowa ! Zakładając nawet, że powinno się wspierać mały miejscowy handel - taką różnice cenową należy uznać za rozbój w biały dzień.

Listwa stabilizująca napięcie do komputera w sklepie elektrycznym 50 zł. w sklepie komputerowym ok. 40.

aha jeszcze jedna rzecz - przecież każdy supermarket otoczony jest dużą ilością małych - taki np. Wola Park w stolicy - to wielki sklep + ponad sto malutkich

W Łomży kupisz chleb po 1,20, a w Warszawiwie po 1,50 ..........zależy jak na to patrzeć.

michal

nie jest to zasadą - ale jednak łomżynskie ceny są wyzsze

Przecież osiedlowe sklepiki nadal będą trzymały swoje ceny - może co najwyżej trochę z nich zjadą. Kto będzie zasuwał z samego rana po bułki i mleko do supermarketu? A jak jeszcze postawią go na obrzeżach miasta?

Kupcom trochę konkurencji nie zaszkodzi. Próbowaliście targować się w Łomży, na przykład przy zakupie sprzętu elektronicznego? W miastach, gdzie konkurencja kwitnie, to normalne. A kiedy kupowałem telewizor w tym dziwnym sklepie obok Biedronki, to kopara mi opadła, gdy na moją propozycję rabatu panienka ostro powiedziała NIE. I nie dało się jej w żaden sposób przekonać.

Musiałem nauczyć ją praw rynku. Pojeździłem po Łomży, ale znalazłem sklep, w którym sprzedawca wiedział, jak zachęcić klienta. Supermarkety nauczą naszych handlowców pokory. Taka lekcja jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

Pozdrawiam.
grover

słowo rabat czy upust jest dla niektórych naszych handlowców nieznane - będą się upierać przy danej cenie i narzekać na słaby popyt

I po to właśnie wymyślono wolna konkurencję, by niektórzy nauczyli się mysleć. Każdy sklep, w tym także hipermarket nie zmarnuje jednak zadnej okazji płynacej z ograniczenia konkurencji w celu windowania ceny.

Ceny!!! 16,10 zł za paczkę chusteczek 72 szt. pampersa - toż to szok!!! W supermarkecie za 2 x 72 szt. płaci się 13 - 14 zł KUPIŁEM BO MUSIAŁEM !!! Inaczej bym w życiu nie kupił!!

Pewnie kupiłeś przeterminowane..........tanie mięso to psy jedzą.

Sars

Chciałem kupić w Łomży nowego kompa, lae po obejściu kilu sklepów zrezygnowałem. Kupiłem go w Warszawie i zamiast płacić 8000zl zaplacilem 7600zl. I może mi ktoś powie że w Łomży są niskie ceny bo jest dużo sklepów???

Kupiłem piec CO ATMOS:
- z dostawą z Wrocławia- 3220 zł + 150 koszty transportu (na terenie całej Polski), RAZEM: 3 370 Z\zł.
- u łomżyńskich kupczyków kosztuje 4100 zł, po wielkich rabatach jeden był skłonny sprzedać za 4000 zł., więc go.... :)
Powiem więcej- dziś zamawiasz wysyłając maila, jutro masz piec w domu. płatne przy odbiorze, bez żadnych wcześniejszych zaliczek i kilkutygodniowego oczekiwania. Zaoszczędziłem ok. 650 zł.

te zaliczki i oczekiwanie na sprowadzenie towaru to skandal,

jeszcze jednym skandalem jest brak reszty w sklepiku o godzinie 18-tej

kolejnym jest brak możliwości płacenia kartą w wielu a w niektórych z wielką łaską

........to wymien choc kilka zalet?..........narcyzie.........

Sars

zaletą jest chyba mozliwość zakupu na zeszyt ofiarom transformacji przez rozkradanie

zakup na zeszyt faktycznie pomaga ofiarom transformacji

wg obowiązującego prawa sprzedaż np. piwa na kredyt lub pod zastaw jest zabronione a ja spotkałem się ze sprzedażą piwa na zeszyt [czyli na kredyt] co jest jawnym złamaniem prawa

do Sarsa:o co chodzi z tym narcyzem?

W marketach w Lublinie widziałem: wino marki Sophia - 6 zł , u mnie w sklepiku - 10 zł. pół litra 40% gorzały (nazwy nie pamiętam ) - 12 zł. Kaseta video - 5 zł ( u nas taka sama - 9 zł)Aha, jeszcze jedno - w tym samym markecie chleb był w dwóch miejscach - zapakowany długoterminowy na pólkach i świeży na specjalnym stoisku. Ceny zróznicowane. U mnie w sklepiku chleb kosztuje 1, 40 groszy. Prawie tyle co w Warszawie. A przecież nie będę rano biegał po Łomży i szukał chleba za 1,20. Więc kupuję ten droższy. Jestem za marketem mimo iż chleb nadal będę kupował w sklepiku u siebie.

no rzeczywiście zdzicho, gosc ktory Ci bedzie codziennie rano sprzedawal chlebek bedzie w stanie utrzymac swoja rodzinke...
wszyscy zwolennicy supermarketu deklaruja, ze z rana nie beda biegac do s-marketu po chlebek, tylko kupia go tam gdzie do tej pory. powiedzcie mi prosze ile mozna zarobic na chlebie?? nawet jesli zadeklarujecie, ze cos jeszcze do tej pajdy kupicie, to nie oszukujmy sie- gosc ktory do tej pory prowadzil sklepik zwinie interes, bo nie zarobi nawet na koszty.
zapomnijcie o chlebku kupionym rano w ciagu 5min BO BEDZIECIE PO TEN CHLEBEK GONIC Z RANA DO WASZEGO SUPERMARKETU!!! latem to jeszcze ok, ale zimą, :P
kij wam w oko, chcecie tego s-marketu, to go miejcie, tylko sie potem nie dziwcie ze spada liczba urodzen w Polsce, ze z lomzy mlodzi wyjezdzaja itp.

sayra

Zdzicho

Wszystko ok.Tylko gdzie on ma być budowany? czy pod ,,balkonem;?chyba nie.

michal

o kurcz nowy środek antykoncepcyjny Hipermarket. Ja prosze jak nabliżej centrum. ABY MIAL PEWNOŚC ,ŻE BEZ OBAW MOGE SIE BZYKAĆ.

sabat

> tylko sie potem nie dziwcie ze z lomzy mlodzi wyjezdzaja itp.

Zauważyłeś, że oni wyjażdżają właśnie tam, gdzie hipermarketów jest najwięcej ?

A co do spadku urodzeń - to fakt :) Taki hipermarket w środku osiedla potrzebuje dostaw w nocy. A takie dostawy to hałas. A nic tak nie rozprasza w chwili uniesienia jak łomoczące kontenery pod oknem albo kwiecista wiązanka puszczona przez pracownika fizycznego odbijająca się echem pomiędzy blokami... To co się dziwić, że spada... ;)

--
Slaw

Taki hałas w nocy może spowodować wzrost narodzin! Większość Polek i Polaków stosuje jako środek antykoncepcyjny stosunek przerywany lub kalendarzyk. Jesli więc ludzi robią bara bara, a tu nagle wypada z Tira dostawa do marketu no to co się dzieje z wystraszonym, hm, facetem? Nie wytrzymuje. Przy takim kalendarzyku - ludzie róznej płci śpią w jednym łózku, ten spadający z tira towar budzi ich, nie mogą potem zasnąć więc pal licho kalendarzyk, trzeba jakoś ten czas do rana wypełnić. A jeśli ktoś używa prezerwatyw, to pod wpływem drgań wywołanych walącym sie z tira towarem, taka prezerwatywa może pęknąć. I znowu mamy dzidziusia!!!!!!!!!!!!!

Daj Boże chociaż mądrego.......

michal

ostatnio widziałem jak jeden z łomżyńskich handlowców w jednym z supermarketow w Białymstoku kupował plaki do samochodów w cenie ok.5 zł , a następnego dnia wystawił je do sprzedaży w swoim sklepie po 11 zł.
Tak jest z większością towarów, nie wierzycie to jedźcie do Białegostoku to zobaczycie kto tam robi zakupy.

najważniejszy jest higieniczny, bezalkoholowy tryb życia !!!

Czy w tym miescie nie zmieni sie cos wreszcie , moja firma nawet listy wysyla juz w ostrolece bo w łomży kradna .Szkoda slow łomża juz nie jest tym miastem co kiedys ,jest coraz brudniejsze zaniedbane .Zastanawiam sie jak wy mozecie w tym miescie wogule zyc ?

sabat
jak strace prace to nici z moich planow co do zakladania rodziny z prostego powodu, nie bedzie mnie na nią stac. nie majac pracy i kasy co zapewnie dziecku??
a wy oczywiscie tylko aby podchwycic temacik i sie ponabijac..fajnie tylko co powiecie za lat kilka gdy sie okaze ze emeryturki nie dostaniecie, bo kto na nia zapracuje??

"Zauważyłeś, że oni wyjażdżają właśnie tam, gdzie hipermarketów jest najwięcej ?"

........i innych miejsc pracy poza marketami.

zgadzam sie z goldmanem co do opinii o lomzy i nie moge sie doczekac, kiedy wreszcie stad wyjade na stale!!

sayra

Cena paneli podłogowych w markecie jest o10 zł niższa niż w Łomży.Oczywiście firma i jakość paneli ta sama.Tylko jechać i kupować.Po drodze można zatankować też taniej.

Gal