4lomza.pl/

witka
wasze opinie o sylwestrze w krysztalowym dworze, czy wogle sie odbyl jak sala jedzenie cena ogolnie wszystko. dzieki za odp. szukam sali na wesele to nowa wiec jakies konkretne odp. by sie przydaly pozdro dla wszystkich

hehehe widzę, że się darmowej reklamy dla "Pana" ze Smarta zachciało.

byłem na sylwestrze właśnie w Kryształowym Dworze i gdybym miał pójść raz jeszcze to wiem że nie skorzystał bym z tej okazji.Organizatorzy nie przygotowali sie zupełnie wydaje mi sie że przerosła ich liczba gość dla których brakowało miejsc. Jedni stali zdenerwowani obok stolików czekając na miejsce innym dostawiano stoliki ale jak juz usiedli dostali zimne pierwsze danie jakim była zupa. A juz najlepsze było to że częśc gości nie wiedziała że już witamy Nowy Rok ,brak jakiejkolwiek informscji ze strony zespołu.Sala jak sala ładna bo nowa.Jedzenie jak jedzenie nie zachwyciło,przystawek mało !!!Ogólna ocena brak zachwytu.Pozdrowienia dla gości dla których brakowało miejsca.

akapulko12

Sala dosyć fajna, jedzenie także ale "zespół" który był na sylwestrze był do bani, właściciel chyba w ostatniej chwili go złapał bo to co oni robili to się w głowie nie mieści, więcej było siedzenia niż tańczenia.

nie znam tego goscia wiec nie robie mureklamy podobno to jakis malolat ma ta sale i slyszalem ze kucharze sa ze zlotego smoka bleeeee..... pozdrawiam tych i tamych

jak w tym jest Rysiek z Prymusa i powiążemy to ze Złotawym Bazyliszkiem, to już poziom obsługi i "atrakcje kulinarne" będą zapewnione

Szkoda sie rozpisywac - ogolnie nie polecam.

Rysiek, Gośka z Prymusa i ich synek

No ale za to w Perle sylwester był super tj. jedzenie smaczne, sala elegancka ( zmieniające kolory podświetlane sufity), przemiła obsługa oraz exstra zespół "IMPERIAL" . Szczerze polecam.

Tez tam bylem. CZiki jezeli bylo 5 goracych dan, wystep "magika"i konkursy to trudno zeby w tym czasie gral zespol,akapulko 12 moze przez nadmiar alkocholu lub gosci nie slyszales odliczania przed polnaca? A fajerwerki widziales czy tez jestes zaskoczony ze byly?

Oj kociak widać w kogo imieniu się wypowiadasz,widać po Twojej ilości postów aż cały 1!!!!!!
A jeśli chodzi o alkohol to po to jest impreza żeby wypić a co do fajerwerków to uważam że wszyscy już to mają to i organizatorzy mieli.

akapulko12

Uważam, że na tym forum nic pozytywnego nie przeczytamy...Ludzie potrafią tylko narzekać! Byłam na sylwestrze, fakt troszkę brakowało organizacji i liczyłam na więcej jedzenia na stole ale nie uważam sali za najgorszą. Była to pierwsza impreza ale chyba nie ostatnia?

Kucharze nie byli ze złotego smoka, byłem i widziałem. Co do organizacji to troszkę słaba.

Perła- dobre jedzenie i dużo, dobry zespół, dobra organizacja wszystko za nie wielką cenę za rok też się wybieram;)

temat dotyczy Kryształowego Dworu więc reklama Perły jest tu niepotrzebna:P

Do bani, zero organizacji, nie bylo odliczania i komunikatu ze za chwile polnoc ; P Jedzenie takze slabe.

zależy na której sali w Perle się bawiliście, na górnej sali była tragedia, nie polecam i wiecej tam nie pojde, dziekuje za uwage

czytam wasze wypowiedzi i widze ze nie wypal na ich stronie brakuje zdjec sali do tanczenia i ze stolami brak z ich strony jakiej kolwiek reklamy takich imprez to prawda ze nie wystarczy ladnie z zewnatrz ale tez bardzo wazna jest organizacja jesli mialbym sie przygladac ja moi goscie na weselu stoja i czekaja na miejsce a jedzenie bedzie zimne i ubogo na stolach i placic pewnie bym sie zdenerwowal baaaaardzo dziekuje za wasze wypowiedzi ale raczej nie skorzystam z ich usług.
ps. w nawiazaniu do wypowiedzi o prele to sylwester na gornej sali to porazka
pozdrawiam

Jak na 1 dużą imprezę która miałaby "rozsławić" lokal CH.u.j.ow.o !! nawet był problem (pomijając to co napisali przedmówcy) sie wyproznic goście chodzili na zewnątrz. Liczyliśmy na wiecej ! ale jaka kasa taka klasa jestem pewien ze tego błędu wiekszość nie popełni 2X. Jak takie były imprezy w dworach nie dziwie sie że szlachta wygineła ;-)

a ja wlasnie bylam ze swoim towarzystwem w Perle i to na (gornej sali )i to co wypisuje MASTER to glupoty!!!!!! co do jego wypowiedzi na temat sylwestra w perle to wrecz przeciwnie; mila obsluga ,bardzo dobre jedzenie,przepiekny wystroj,konkursy z nagrodami,przygrywal bardzo dobry zespol:podobno z Bialegostoku,tylko grali troche za glosno ,ale to i dobrze bo poszlismy tam sie pobawic a nie jak w/w Master przesiedziec cala noc pod sciana a pozniej na forum narzekac:) jak najbardziej polecam i za rok tez tam ide! oooo :)

Zgadzam się z Anitką też byłem na górze i było fajnie tylko część towarzystwa zachowywała się jakby była na stypie albo co najmniej byliby doradcami w rządzie Tuska:))))
Ale jak to mówią złej baletnicy to i rąbek u spódnicy...:))))

czekamy na więcej głosów klakierów z Perły, róbta darmową reklamę, rodzinka i znajomi właściciela - zakładajta nowe nicki

A o czym tu zresztą mówić z kasztanami takimi jak ten zezowaty jak kołtun się nie umie dobrze wysłowić: ZAKŁADAJTA!!!;)))))

RÓBTA!!!:))))) właśnie tacy jak zezowaty własnie siedzieli tam i palili franów jakby byli jaśnie państwem a tak naprawdę słoma z butów wystawała i ceny ze sklepu byłu po przyklejane jeszcze do pantofli:)))))

Janusz kos

wsiowy BURAKU, napisałem tak specjalnie żebyś BUCU może coś zakumał i nie zazdrość mi pantofli jak sam całe dnie chodzisz w walonkach i waciaku

:DDDDD uderz w stół a nożyce same się odezwą:DDDDDDD

Janusz kos

matołku, kołtun to ci się zrobił na zwojach mózgowych , jeśli w ogóle takowe posiadasz ?

ty to umiesz dobrze się wysłowić :

- nie PO PRZYKLEJANE tylko PRZYKLEJONE !

gdzie ty ślimaku szkoły kończyłeś ?

:DDDDDDDDD brawo!!!
Głupi potrafi w ciągu godziny zadać tyle pytań, że myśli w ciągu siedmiu lat na nie nie odpowie.:)))

co przytkało? wsiowy mądralo

Ok zezowaty masz rację zatkało jesteś mistrzem błyskotliwości oraz inteligencji;)
Nie jesteś kołtunem tylko zacietrzewionym kasztankiem:))):***

....... kos, ty to jednak jesteś niedorobionym prostaczkiem, jak cię czytam, to od razu jestem za aborcją,

używanie mózgu nie jest wcale aż tak bolesne jak ci się wydaje - spróbuj !
a jak masz pustkę w głowie, to wystrzegaj się przeciągu !

my byliśmy na sylwka w motelu w piątnicy
jedzenia niezadużo ale przynajmiej dj grał pożądną muzę dla wszystkich
lata osiemdziesiąte i trochę nowości dyskotekowej komplet ludzi jeszcze było
podobno sporo chętnych ale właściciel niechciał robić tłumu
bo wszyscy się bawili sporo było młodzieży bo wolą jak gra dj

a wiec o sylwestrze w krysztalowym dworze to mozna tylko napisac tylko zle.
1. brak imiennych zaproszen wchodzilo sie jak na zabawe w remizie zakonczylo sie to tym ze goscie ktorzy przyszli puzniej nie mieli miejsca
2. jedzenie jego jakosc i sposob podania podobnie jak w remizie ale tu bym docenil kuchnie na 3+
3. zespol to juz katastrofa chlopaki umieli tylko grac przeboje disco polo zadnej muzyki srodka i rozrywkowej prosbo o zagranie np abby kwitowano nie mamy takej cd czyli nie umieja grac, pomijam horeografie wokalisty to juz zupelna rozpacz
4. organizacja jakis cudak w czsie tancow i posilku jezdzil z maszyna i sprzatal parkiet i obok stolikow miedzy nogami gosci w czsie posilku
5.brak powitania nowego roku olkestra i gospodaze tak przejeli sie rola i żółtymi tulipanami ze zapomnieli o tym drobnym fakcie
6.ilosc gosci wyraznie przewyzszala pojemnosc sali stad piekny tlok na parkieci
7.toalety dostepne tylko dla trzech osob dwie kabiny i jeden pisuar kleska goscie musieli zalatwiac te sprawy na zewnatrz pod koniec imprezy nawet nie sprzatano ich unosil sie ladny smrodek przy wejsciu.
na zakonczenie niech facet dalej sprzedaje olowki i kredki bo organizacja takego balu najwyrazniej go przerasta lub niech zatrudni menagera ktory bedzie umial sobie poradzic z tym zadaniem strach pomyslec jak bedzie wygladalo tam wesele.

a niewiecie może co to za zespól grał?

Poznańskie Słowiki.

A czy Concordia jest już otwarta?

U Wieśka jeszcze gorzej na 7 dań gorących tylko jedno nadawało się do spożycia. M.in. podane zostały surowe kulki ziemniaczane oraz niby zupa ogórkowa na koniec imprezy-> ( czyli woda z ogórków kwaszonych zabielona mlekiem ). Dobrze, że chociaż owoce nadawały się do konsumpcji. Zespół Prolog grał tylko stare disco polo. Odliczania Nowego Roku też jak w Kryształowym Dworze nie było. Jednym słowem DRAMAT!

Witam,

Z pewnością nie polecam sali KRYSZTAŁOWY DWÓR w GIEŁCZYNIE na organizowanie wesele i innych imprez okolicnzościowych. Poniżej więcej szczegółów odnośnie sali.

Właściciel Sali Kryształowy Dwór jest bardzo miły, ale tylko do momentu podpisania umowy, tak więc proszę uważać i zastanowić się kilka razy zanim podpisze się umowę. Jeżeli ktoś ma słabe nerwy, to nie polecam współpracy z tym Panem. Nie sądziliśmy z ówczesnym narzeczonym, że większość stresów będzie właśnie dotyczyła spraw organizacyjnych na sali. Było bardzo nieprzyjemnie, ponieważ właściciel nie dotrzymuje ustaleń podczas spisywania umowy, oczywiście ustalenia zawarte w umowie też zmienia przed weselem, tłumacząc się, że "rzeczywistość się zmieniła". To jego ulubione zdanie na każdy temat.

Przy podpisywaniu umowy zapewniał, że np. będzie grill na zewnątrz, natomiast przy ustaleniach menu, powiedział że nie ma grilla i że kucharki mogą na patelni w kuchni zrobić dania z grilla i podać do altanki, jakaś żenada. Usłyszeliśmy, że "rzeczywistość się zmieniła" i grilla nie ma, ale za to są samochodziki spalinowe i poduszkowiec i w trakcie wesela można zrobić sobie zdjęcia z nimi. Tylko, że nam nie zależy na samochodzikach spalinowych w dniu wesela i to my decydujemy jakie atrakcje będą na weselu, a nie osoba, która jak widać ma niewielkie pojęcie o tak dużym przyjęciu. Oczywiście przy podpisywaniu umowy nie mówi, że każda dodatkowa atrakcja jest płatna, np. puszczenie dymu na sali itd., mimo że w umowie było zapisane że korzystanie z wytwornicy dymu jest bezpłatne. Ostatecznie wytwornica dymu była postawiona, ale nie działała…

Kolejny temat to zapewnianie, że stół wiejski robiony jest w sposób tradycyjny, natomiast dowiedzieliśmy się że wędliny brane są z jednej z masarni w Łomży, tak więc czysta masówka i sklepowe wędliny, a nie tradycyjnie wędzone.

Właściciel sali to młody człowiek, który nie ma pojęcia jak załatwia się biznesy rzędu 20-25 tysięcy. Przy kilku wizytach na sali, ani razu nie zostaliśmy poczęstowani chociażby wodą. Najgorsze jest to, jak ze swoich klientów robi głupków i zmienia zdanie co chwila.

Jest to jedna z niewielu sal weselnych w Łomży i okolicach, gdzie dodatkowo trzeba płacić za nakrycia na krzesełka, za nielimitowane napoje w trakcie wesela, konkretna liczbę osób na poprawiny trzeba podać tydzień przed i nawet jednego krzesełka nie dostawią w dniu poprawin. Oczywiście jak kilka dni przed weselem potwierdzą dodatkowe np. 2 osoby, to też nie dostawi krzesła, bo to jest nasze ryzyko, możemy z góry zamówić kilka miejsc dodatkowych. Bardzo nieżyciowy człowiek, nie dbający o dobro klienta, tylko o swoje. Widocznie nie zależy mu na dobrej opinii, mimo że sala funkcjonuje dopiero niecały rok.

Sala sama w sobie jest bardzo ładna, ale przy ustalaniu szczegółów ten pozytyw niknie, bo właściciel ma niestety tendencję kłamania prosto w oczy i wmawiania, że ustalenia były inne, mimo że są zapisane na umowie, a to co nie zostało zapisane, tylko ustalone ustnie, uznaje za niebyłe (bo przecież kto mu udowodni, że taka była umowa?).

Ogromnym zaskoczeniem był fakt, że na stołach nie było kwiatków (w umowie był zapis, że będą). Przy rozliczeniu właściciel powiedział, że kwiatki zostały zakupione, tylko nie zostały postawione na stołach, tylko że nam zależało na kwiatach NA STOŁACH, a nie na zapleczu. (...) Obiecał oddać ten alkohol i nie dotrzymał słowa.

A propo kelnerów, to też pozostawia wiele do życzenia, nie są to wykwalifikowani ludzie, większość z nich nosi po dwa talerze z ciepłymi daniami. Zdarzyło się również dwukrotne upuszczenie tacy z szampanem, natomiast przed naszym pierwszym tańcem, parkiet został sprzątnięty dopiero po naszej uwadze. Kolejnym zaskoczeniem było to, że butelki z colą, spritem i fantą były pootwierane jeszcze przed postawieniem na stół. Na zakrętkach były kody z doładowaniem 2zł do play i to skusiło obsługę, i to się nazywa jakość obsługi…żenada… Oczywiście nie chodzi o te doładowania czy punkty, ale rodzi to podejrzenie o rozcieńczaniu napojów, lub rozlewaniu z większych butelek lub tańszych zamienników.

Dodatkowym minusem jest to, że umowa podpisywana jest z kimś innym, a szczegóły ustala się z kimś innym, a na rozliczenie przychodzi jeszcze inna osoba. Nie ma konkretnej osoby, która zajmowałaby się wszystkim od początku do końca. Nasza dobra rada, to proszę każdą rozmowę nagrywać i każdy szczegół dopisywać do umowy. Pomimo tego, że właściciel obraca dużą kasą, to nie odbiera i nie odpowiada na maile.

Odnośnie minusów przy organizacji wesela w Sali Kryształowy Dwór moglibyśmy jeszcze sporo napisać, ale kilka głównych aspektów poruszyliśmy i niech to da do myślenia parom, które zastanawiają się nad wyborem odpowiedniej Sali.

Wszystkich zainteresowanych zrobieniem wesela w tej sali, proszę o dobre zastanowienie się, prześledzenie forum i zebranie opinii od osób, które już organizowały tam wesele. Po weselu powinien być czas na odpoczynek i cieszenie się z tego radosnego dnia, a nie jak w przypadku organizacji wesela w Kryształowym Dworze – czas na denerwowanie się i dochodzenie swoich praw.

Pozdrawiam i bądźcie czujni!