4lomza.pl/

hmm Widzę, że Łomża powolutku staje się miastem różnych kultur. Z ratusza robią meczet. Żydzi znowu rządzą i chcą zwrotu wszystkiego. grrr. Niedługo przed zakładami pracy ujzymy tabliczko ze swojsko brzmiącym napisem: "arbeit macht frei".

Bądż twardy po to aby zmienić siebie, zmieniając siebie nie niszcz tego co dore, podążaj ścieżką Pana aby osiągnąć doskonałość..
-=marCino=-

też zastanawiałem się czy ta historyczna kopuła to najlepsze rozwiązanie

To dodam, że z hali targowej chcą zrobić synagogę, a w wieży cisnień ma być restauracja obrotowa (w to zamieszana jest mafia rosyjska). Niemcy chcą powrotu terenów dawnych Prus Wschodnich, a Narew mają skierować zpowrotem na Białoruś, bo to podobno ich woda. Forty kupują Amerykanie i tu ma być baza przechwytywania rakiet. Francuzi wykupują ziemię, na ktorej jest dużo ślimaków - winniczków, a afrykańczycy żądają zwrotu bursztynów do dorzecza Narwi. Podobno o swoje upominają się jeszcze jacys kosmici, przodkowie Marsjan, bo podobno maja dowody, że cała Ziemia do nich należy.

Felix nie zapominaj o mrowkach .Jako ze Łomża jest polozona na gorce ,ponoc maja dowody na to ze jest to byly kompiec usypany przez mrowczy rod Wielkos Mrofkos Sypkofos Gorkos.

Buhehehehehe......

Cosz tego wyjdzie :)

A gdzie kurek z ratuszowej wieży?

No właśnie, na takiej wieży ze szpicą w dawnych latach wisiał jeszcze kurek. Aha, dowiedziałem się też, że skandynawowie domagają się zwrotu złóż żwiru oraz kamieni i głazów z ich stron rodzinnych. przepchniętych przez lodowiec podczas ostatniego zlodowacenia. Oj co to się będzie działo.

Kurek by był, ale go odstrzeliło "bractwo kurkowe" czyli nasze cudaki rodzime z jakimś przechrzczonym (z Tadeusza podobno) Gniewoszem Rokoszem (czy jak mu tam)...na czele. Coraz weselej się u nas robi, a Wy narzekacie tylko... :-)

Zbych

..A pszczoły ostatnio zażądały zwrotu zeżartego przez nas miodu, który im ukradliśmy, a my możemy zwrócić tylko kit (polityczny, nie pszceli) bo tego u nas dostatek..

Zbych

jest takie powiedzenie

"Nie pokazuj głupiemu połowy roboty"

nic dodać, nic ująć