Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Nie będzie LPG po 4 zł |
Propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej nowego sposobu naliczania podatku akcyzowego na produkty energetyczne, w tym na LPG, nie oznacza, że kierowcy korzystający z autogazu wpadną w tarapaty. Ministerstwo Finansów nie pracuje nad żadnymi zmianami stawek akcyzy na LPG (oraz, przy okazji, na alkohol) oraz nie planuje podwyżek tychże. Możemy więc nie tylko spać spokojnie, ale i bez rujnowania się wznieść toast za utrzymanie „daniny” w ryzach. Jak zapewnił wiceminister finansów, Jacek Kapica, podwyżki obciążeń fiskalnych nakładanych na papierosy (stopniowo, w okresie przejściowym trwającym do 1 stycznia 2018 r.) i olej napędowy (w tym przypadku okres taki właśnie się kończy) to wynik wymogów unijnych, z którymi współgrać musi polskie prawo, a nie kolejna próba sięgnięcia do kieszeni Polaków w celu podreperowania dziurawego budżetu państwa, a zatem nie ma powodu, by zmieniać poziom opodatkowania innych produktów. Stanowisko polskiego rządu było w sprawie pomysłów KE odnośnie akcyzy na LPG od początku stanowcze i jednoznacznie negatywne, jednak dzięki wypowiedzi ministra Kapicy mamy ostateczne potwierdzenie, że przyszłość polskiej branży autogazu jest niezagrożona. Wzmożone zainteresowanie konwersjami samochodów na zasilanie LPG, jakie obserwujemy od kilku miesięcy, z pewnością zatem nie osłabnie po 1 stycznia 2012 r., co może utorować Polsce drogę do korony królowej światowych mocarstw autogazowych. W tej chwili wyprzedza nas jedynie Turcja, lecz niewykluczone, że już niedługo dane jej będzie napawać się prowadzeniem. Co do aktualnej sytuacji zaś, jak powiedział nam Andrzej Olechowski, dyrektor Polskiej Organizacji Gazu Płynnego, "należy docenić jednoznaczne oraz pozytywne dla branży stanowisko Ministerstwa Finansów. Mam nadzieję, że informacja podana przez ministra Jacka Kapicę przekona wielu kierowców do ponownego rozważenia zainstalowania LPG w swoich autach". Co do tego nie mamy najmniejszych wątpliwości. Tym bardziej, że ceny benzyny wciąż rosną. Diesel zaś podrożał już do takiego poziomu, że stracił status alternatywy wobec „bezołowiowej”, a więc jedynym ratunkiem przed wysokimi wydatkami podczas tankowania jest i nadal będzie autogaz. Akcyza pozostanie na niezmienionym poziomie, a relacja cenowa na linii LPG-benzyna nie ulegnie zachwianiu, zapewniając oszczędności w takich samych proporcjach, jak dotychczas. Przyszłość autogazu jest niezagrożona, a więc nie ma powodu do niepokoju – wahanie i odwlekanie decyzji o montażu instalacji to straty, dlatego im szybciej samochód zmieni swoje nawyki żywieniowe, tym lepiej dla nas!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |