Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Jak rozumieć tą rewolucję jeżeli nadal ma być wydawanych 36 numerków i dalej będzie limit dzienny rejestracji dla bezrobotnych? Zgodzie z wypowiedzią zamieszczoną na stronie 4lomza do rejestracji bezrobotnego średnio potrzeba 10 minut, czyli mam pytanie, bo w żaden sposób nie mogę tego pojąć, gdyż według moich obliczeń 36 osób jest w stanie obsłużyć jedna pracownica urzędu przez 6 godzin w ciągu dnia, czy oznacza to, że na 60.000 tys. miasto rejestruje tam tylko jedna pani i na tym polega to usprawnienie, co więc robi tam reszta, jeśli już od kilku lat Urząd Pracy nie zajmuje się pośrednictwem pracy, a jedynie zbieraniem podpisów i właśnie rejestracją.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Figa, nie miasto, tlyko cał powiat. Urzędy Pracy to największe marnotrstwo pieniędzy w tym kraju.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
36 * 10= 360/60 minut =6 godz na petentów/dzień hmmm to jedna osoba może załatwić, i jeszcze 2 godz luzu ma, a reszta?:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
No więc właśnie, ja czegoś nie pojmuję, 2 piętra w budynku, w każdym pokoju po kilkoro pracowników, biurko przy biurku stojące i jeszcze wydatek 370 tys. na maszynę do wydawania numerków, żeby usprawnić pracę tej pani, która przez 10 minut dziennie wydawała je z samego rana? A limit chcących się zarejestrować w ciągu dnia, nadal utrzymany?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Ja w ogóle nie rozumiem limitów przyjmowania interesantów, totalna paranoja. Czy tam pracuje jedna osoba? no, bądźmy poważni, żaden urząd nie wprowadza sobie takich śmiesznych udogodnień. ...........................................
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Tekst pochodzi ze strony www. atchuj.pl Ja chcę pracować A TU TAKI ****!!!! Nosz ***** ich ****** mać! Dostaje człowiek pracę, tą o której marzył! Cieszy się jak dziecko bo to pierwsza praca jest i od razu taka idealna! Ale nie! Nie *****, nie może być za różowo!! Bo jak jest dobrze to zaraz państwo musi ci nasrać!! Nie zatrudnia cię na etat, bo firmie to nie na rękę - ja ich jak najbardziej tu rozumiem i nie na nich jest wkurw, ale na to zjebane PAŃSTWO! Otóż okazuje się, że muszę płacić ZUS, podatek dochodowy, który służy tylko temu aby państwo mogło zapłacić ODSETKI od swoich corocznych pożyczek (tak moi drodzy na to idą wasze podatki!! Na procent banku!!). I że jeszcze ***** muszę co miesiąc latać zbierać jakieś papiery, faktury VAT i inne cuda, żeby im co miesiąc ładnie z raportami zarobków w zębach na kolanach przynieść do urzędu i poświadczyć, że oto jestem full legal i tyle a tyle mam zarobku! No do ***** ciężkiego!!! Niech się wszyscy ode mnie odpierdolą!!! Ja chce tylko do kurwy ciężkiej pracować! Nie po to żeby zarabiać nawet, nie, po to żeby zdobyć doświadczenie, bo nasze zjebane studia są potrzebne tylko, żeby mieć ten osrany papier!! Ale nie, nie mogę pracować za darmo. Przecież Państwo się o mnie troszczy i płacę minimalną mi zapewnia! Nosz ***** mać! Jak widzę tych wszystkich urzędasów to mam ochotę ich wszystkich spalić! Pierdolone nieroby, siedzą i pierdzą a ja muszę ***** zapierdalać i im opłacać ich ciepłe posadki!! Bo przecież oni są tacy potrzebni! Oni są panami! Gównem jesteście, niczym więcej kutasy niemyte! Jeszcze mi ***** o dotacjach unijnych pierdolicie, wy skurwysyny, PO MOIM TRUPIE!! Weźcie sobie te 40tys i wsadźcie je sobie głęboko w swoje komunistyczne dupska!!! Ja nie kradnę! I nawet w największym głodzie nie poniżę się do takiej akcji, żeby biednym, innym co pracują ciężko zapierdalać ich ciężko wypracowane pieniądze! O nie, do tego się nie posunę, wolę zdechnąć, niż upodobnić się do was, wy urzędnicze świnie! Nic dziwnego, że 50% polaków robi na czarno! To są ***** BOHATEROWIE! Oni dźwigają gospodarkę tego kraju. Gdyby nie oni mielibyście jeszcze gorzej - choć ciężko w to uwierzyć. Spalmy wszystkie urzędy i ZUSy (będzie ciężej bo oni, bogaci są, to takie pałacyki ze stali mają, ale damy radę), spalmy tych komuchów w pizdu! I wyjdźmy na ulice jak wolni ludzie i do kurwy nędzy zacznijmy pracować KREATYWNIE!! Zacznijmy budować ten ****** kraj. Bo inaczej zaraz się to wszystko, ta cała szopka, na nas zawali...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Maszyna jest po to żeby plebs nie miał z kim się użerać o numerek. Proponuje ogrodzić budynek siatką wtedy nikt nie będzie przeszkadzać urzędnikom w ciężkiej pracy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
właśnie nie.dotyczy. oni tak ciężko pracują, że aż żyły im wychodzą. widzieliście ich dłonie? gorzej niż u zapracowanego rolnika... oczy czerwone.. totalna tragedia... i dlatego przyjmują 5 osób na krzyż...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Figa - poruszyla mnie Twoja wypowiedz. Popieram Ciebie w stu procentach.!!! Pozwolilem sobie zacytowac : ''Spalmy wszystkie urzędy i ZUSy (będzie ciężej bo oni, bogaci są, to takie pałacyki ze stali mają, ale damy radę), spalmy tych komuchów w pizdu! I wyjdźmy na ulice jak wolni ludzie i do kurwy nędzy zacznijmy pracować KREATYWNIE!! Zacznijmy budować ten ****** kraj. Bo inaczej zaraz się to wszystko, ta cała szopka, na nas zawali...'' - pomyslcie jak bylo by bez urzedow, zusow itp. KIEDY WYJDZIEMY NA ULICE.?? JAK JUZ CHLEB BEDZIE KOSZTOWAL 5 ZL? TO WTEDY LUDZIE OCZY OTWORZYCIE? ONI ROBIA Z NAMI CO CHCA. NIE WIDZICIE TEGO? Czemu w innych panstwach ludzie wychodza i robia zamieszki. Co sie dzialo w Anglii czy tam gdzies obok. Wszedzie sie PALILO i tak powinno u nas byc. Wtedy NASZ KOCHANY RZAD BY WIEDZIAL ZE NAS NIE MOZNA DYMAC. Nie wiem co moge tu jeszcze napisac. Dodam tez jeszcze ze nie pracuje i nie bede pracowal legalnie. Mysle tez nad zrzeknieciem obywatelstwa Polskiego. Wtedy bylbym wolny. ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
To akurat, że chleb drastycznie podrożałby w krótkim czasie, to byłaby wina sprzedawców. Pamiętacie ceny cukru? Był popyt, rosła cena.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
To powiem wam jeszcze coś śmieszniejszego :) Ta maszyna która miała dziś ruszyć z wydawaniem numerków w PUP nie działa,tzn dziś byłam na podpisie i widziałam tą maszynę,he,a na niej kartka PRZEPRASZAMY AWARIA :) hahaha.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
pani w inf. powinna numerki wydawać, to kasę to lepiej przeznaczyć na jakieś kursy dla ludzi. ---------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
już się zepsuła? :D:D::DD:D::D:D:D:D:D:: patrzcie jakie wzięcie zatem miała :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
dvw masz rację, na nic kasy w nie mają a kupują jakiś śmieszny automat za 37 tysięcy, gdzie tu logika? ...........................................
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Mogli za to kasę zrobić rejestracje telefoniczną poco mają ludzie stać od 6 rano jeśli to prawda ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
ja słyszałem, że od 4
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Jeśli to prawda,co tutaj piszecie,a w tym tyg.wybieram się do UP--natychmiast dzwonię do programu-,,UWAGA,,--no tak być nie może !!! Wyleczyć można tylko tego, kto chce być zdrowy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
ja proponuje rudego zaprosić by zobaczył jak u nas dobrobyt heh
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Pierwszy raz Polska zostanie ukarana przez Komisję Europejską za złe wydawanie unijnych pieniędzy na informatyzację urzędów pracy - ujawnia "Dziennik Gazeta Prawna". Kwota do zwrotu będzie niebagatelna - ponad sto mln zł. Ok. 50 mln zł to zwrot funduszy za tworzenie systemu informatycznego dla urzędów pracy. Prace nad nim trwały od 2003 r. Druga, nieco większa część wynosząca niespełna 70 mln zł dotyczy realizacji Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Audyt wykazał, że złe procedury wyłaniania wykonawców rządowych zleceń. Niektórzy z nich zostali wyłonieni bez obowiązkowych przetargów. Natomiast system informatyczny długo nie działał. Słonej kary nie da się już uniknąć, ale można jeszcze negocjować jej wysokość - mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" jeden z wysokich urzędników Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Wcale się nie dziwię zatem, że kupuje się rzeczy zbędne, na szybko, bez przemyślenia. Ale ja nie o tym. Skoro urząd pracuje do 15.00, to do 15.00 moim zdaniem, każdy petent ma prawo przyjść i być załatwionym.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Według artykułu we współczesnej, w UP zatrudnionych jest około 50 urzędników, z czego 2 panie zajmują się rejestracją bezrobotnych. Bez limitu mają być przyjmowane osoby, które chcą skorzystać z pośrednictwa pracy. Tylko rodzi się pytanie, pośredniczenia pomiędzy bezrobotnym, a kim, czym, skoro w UP od 3 miesięcy znajduje się kilka tych samych ofert w większości dla specjalistycznych zawodów i to w takich firmach, o których zła sława obiegła już całą Łomżę, bo Ci pracodawcy chcą niewolników, a nie pracowników. Więc bez limitu można jedynie iść do UP i zobaczyć minę pani, która zrobi przysłowiowego ,, karpia", to jak najbardziej można zobaczyć bez limitu i nikt tego mieszkańcom Łomży i okolic bronić nie będzie. Gratulacje za pomysłowość i kreatywność.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
To jest ***** chore . Przyszedlem o godzinie 10 numerkow juz nie ma . W srodku pustki . To ja sie pytam co te mile panie beda robily przez kolejne 5 godzin ! kiedys przyszedlem o 12 i bez problemu sie zarejestrowalem . Te miasto i jego wlodarze są pop..... . Prezydent dostaje 2 kafle bonusu do ******** 10tys . A szary obywatel nawet sie ***** nie moze zarejestrowac . Brak slow. Paranoje...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Trzeba było się zarejestrować, a nie wychodzić :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Edukacja Kosmetyczna - Seminarium dla Pracowników Urzędów Pracy http://www.youtube.com/watch?v=9sx_3BnEedA
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Zdaniem ekspertki IBnGR szczególnie niepokojące jest to, że urzędy pracy wolą zajmować się tylko "łatwymi przypadkami". Jej zdaniem tych, którzy niechętnie przyjmują oferty poniżej swoich kompetencji, za niższą pensję czy dalej od miejsca zamieszkania, chcą się pozbyć. Nie spełniają tym samym swojej podstawowej roli, jaką jest aktywizacja zawodowa bezrobotnych. W efekcie osoby, które nie mają pracy już co najmniej rok, stanowią około połowy wszystkich zarejestrowanych w urzędach pracy. http://www.hotmoney.pl/artykul/praca-urzedy-pracy-ida-na-latwizne-i-pozbywaja-sie-bezrobotnych-9856/7
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Jaka to rewolucja LUDZIE!!!!!!!!!IDĄC DO PRACY , ZAWSZE WIDUJE SPORĄ GRUPE BEZROBOTYCH KTÓRZY , STALI !STOJĄ i BĘDĄ STAĆ!!!!!!!!!PO CHOLERE IM AUTOMAT DO WYDAWANIA NUMERKÓW!!!!!!!A PANIE KTÓRE TAM PRACUJĄ NIECH RUSZĄ TE SWOJE CZTERY LITERY I DO ROBOTY, LENIE!!!!!!!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Ja Was nie rozumiem. Poszłam do UP się zarejestrować ok godziny 13. Szanowna pani stwierdziła, że muszę przyjść rano po numerek. Więc poprosiłam by mi na piśmie oświadczyła, że o godzinie 13, gdzie ie było żadnej kolejki, odmawia mi przyjęcia i poproszę jej podpis i pieczątkę. zapytała po co mi coś takiego, odpowiedziałam, że dla telewizji i odpowiednich władz. Zostałam przyjęta i obsłużona w 5 minut. Dla chcącego nic trudnego.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Jeden pośrednik jest w stanie przyjąć w ciągu dnia pewnie jakieś 20 osób a ich jest podajże 6 gdzie pracy zero, a na rejestracji siedzą dwie osoby, gdzie bezrobotnych jest mnóstwo. Niech pośrednicy i panie z administracji też rejestrują a nie interesują się tylko plotami, obgadywaniem beneficjentów, siedzeniem na gadu-gadu i naszej klasie. Na miejsce tych pracowników jest całe mnóstwo ludzi chętnych do pracy, więc dyrektor powinien skończyć ze znajomościami i litowaniem się nad tymi nierobami. To co jest pisane na tym forum coś jednak znaczy, nikt nie pisze im tego na złość, ale po to by zaczęli traktować bezrobotnych jak ludzi a nie nieudaczników. halina
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Amen, swieta racja za 37 tys tyle kursow mozna zrobic, tyle zasilkow wydac...na *** ta maszyna? A czy to taka ciezka robota wydac numerek? Toc to 5 sekund siegnac reka do szuflady i podac, ja sie rejestrowalam o godz 7,40 i na 8.00 mialam juz numerek, wiec niech nie pitola, ze tylu ludzi z rana maja... to jest kpina, a nie urzad pracy...jedyne co oferuja to ubezpieczenie... I tak z innej beczki, czy ktos sie orientuje jak bedzie z dodtacjami w 2012 roku? Kiedy mniej wiecej mozna sie spodziewac pieniedzy?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Racja, za 37 tys. można zorganizować półroczny staż dla 5-6 osób, a tu kupuje się gadające pudełko, które wykonuje obowiązki ludzi pobierających między innymi za to pieniądze. Przecież wydanie numerka nie jest jakimś uciążliwym zajęciem, a jeśli dla kogoś jest, to chętnie się zamienię. Gdzie tu racjonalne wydawanie pieniędzy? Wczoraj lub przedwczoraj w TVP 3 był materiał o tym, że w tym roku urzędy pracy otrzymały znacznie mniej pieniędzy (co zresztą słyszę za każdym razem podczas wycieczki po podpis), a bezrobocie nie zmieniło się. O czym to świadczy? Przecież takie urzędy są nieefektywne i niepotrzebnie zjadają publiczne pieniądze. Zyski tych nielicznych, zatrudnionych przez PUP są niewspółmierne do kosztów; policzmy wydatki na pensje, utrzymanie budynków, zakupy materiałów czy jakiś badziewi "ułatwiających" funkcjonowanie. Strony internetowe z ogłoszeniami mają większą skuteczność. Istnienie urzędu pracy ma sens tylko w dużych miastach, najlepszym rozwiązaniem byłaby likwidacja powiatowych urzędów, stworzenie wojewódzkich, a w mniejszych miastach powołanie tylko oddziałów ułatwiających kontakt, zatrudniających kilka niezbędnych osób. Rzeczywiście to kpina nie urząd.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
"36 * 10= 360/60 minut =6 godz na petentów/dzień hmmm to jedna osoba może załatwić, i jeszcze 2 godz luzu ma, a reszta?:)" 6 godzin, bo urząd pracy przyjmuje petentów od 8 do 14, a pracują od 7.30 do 15.30. Rano pół godziny na kawkę a po 14 odpoczynek po "ciężkim" dniu w pracy, gdzie całą brudną robotę jak w każdym urzędzie odwalają stażyści. No i masz odpowiedź dlaczego tylko 6 godzin.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Idąc za tym co mówi voodoo, to w Łomży wystarczyłaby filia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Środki z Funduszu Pracy przeznaczone na aktywizację zawodową osób bezrobotnych poszły na informatyzacje UP. Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej - z upoważnienia prezesa Rady Ministrów - na interpelację nr 19126 w sprawie radykalnego zmniejszenia w projekcie budżetu państwa na 2011 r. środków Funduszu Pracy przeznaczonych na aktywizację zawodową osób bezrobotnych http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/05BF9144 – Co się takiego stało, że człowiek tak utalentowany, z takimi dokonaniami jak pan, nie ma w tej chwili odwagi na prawdziwą politykę, tylko w pewnym sensie pan udaje politykę, reaguje tylko na najtrudniejsze sytuacje, aby przetrwać do następnego kwartału czy roku – mówił Palikot, zwracając się do premiera. Pytał, dlaczego, mimo wzrostu gospodarczego, o którym mówił w swoim exposé premier, nie zmniejszyła się polska bieda. – Świadczenia socjalne nie były od pięciu, siedmiu, ośmiu lat waloryzowane, progi podatkowe są od wielu lat takie same – powiedział. Pieniądze na świadczenia socjalne można znaleźć – zdaniem Palikota – redukując liczbę senatorów, likwidując powiaty, urzędy wojewódzkie i marszałkowskie oraz Agencję Rynku Rolnego i Agencję Nieruchomości Rolnych, łącząc ZUS i KRUS. http://tvp.info/informacje/polska/sejmowa-debata-po-expos-premiera/5688268
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
podbijam temat, jak jest obecnie z rejestracją bezrobotnych?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
*Benia* miesiąc temu się rejestrowałam,poszłam w środku tygodnia,kilka minut przed 7.00,przede mną były 3 osoby. Pobrałam numerek z maszyny i o 8:00 przyszłam ponownie (bo od tej godz. rejestrują) Wywołano mnie o 8:20 a 10 min. później było po sprawie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
najgorsze jest to,że nie da się oszacować,o której Twoja kolej.Na bileciku nie ma godziny. Na ogłoszeniu jest info,że pół godz./osoba,a mi zajęło to parę minut. Ale jak przegapisz swoją kolej (choć informacja głosowa wzywa kilkakrotnie) to możesz wejść i kto będzie wolny ten Cię obsłuży.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Znaczy nie jest tak źle? dziękuję za info.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Nie jest.Byłam zaskoczona,że tak łatwo poszło.Może miałam szczęście,że nie było dużo ludzi.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Wczoraj byłem w Łomżyńskim UP o 6.30 rano. Oczywiście kolejki były takie że zabrakło bilecików. No trudno pomyślałem że pójdę jutro. Dziś byłem przed UP już przed 6 rano (ok. 5.50). Ludzi było już około 30, więc byłem pewien że się uda zdobyć bilecik. O 7 otworzono Urząd. Ludzie ustawili się w kolejce. Nie zdążyłem podejść do automatu, bo już dwóm osobom przede mną zabrakło biletów. To paranoja. Skoro przed 6 już brakuje biletów to najlepiej stać w kolejce już o 4, tak jak ktoś wyżej pisał i czekać na mrozie 3 godziny, aby szanowni urzędnicy mogli zarejestrować przez ok. 15 min jednego bezrobotnego. Ciekawy jestem jak ma się sprawa kobiet w ciąży, albo inwalidów. Pewnie też muszą marznąć kilka godzin na dworze przed UP, aby móc się zarejestrować. To nienormalne, co tu się dzieje w tym Urzędzie Pracy. W samej tylko Łomży mieszka 63 000 ludzi, więc jak można tak ograniczać załatwianie spraw urzędowych bezrobotnym, a przecież pod ten sam Urząd podlegają również miejscowości pobliskie. Te 36 bilecików to absurd który powinien się zmienić.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Po co Ci numerek? System numerkowy jest sprzeczny z obowiązkami urzędu. Zarówno ja jak i niektórzy moi znajomi zostali przyjęci pomimo nie posiadania numerku. Panie mają obowiązek przyjąć Cię, jeśli przychodzisz w godzinach ich pracy. Jeśli odmówią - żądasz o papier, na którym stwierdza, że nie przyjmie Cię, pomimo godzin otwarcia i braku innych interesantów, oraz o jej podpis i pieczątkę. Z takim czymś idzie się do obrońcy praw konsumenta/gazety/telewizji. Zostaniesz bez problemu przyjęty, nawet zobaczysz uśmiech na twarzy owej pani, co prawda nie szczery, ale Ty masz prawo się zarejestrować, a ona ma obowiązek Ci to umożliwić. Może gdyby więcej ludzi zaczęło tak robić, a nie pozwalać na oszukiwanie się w urzędach, to łomżanie byli by traktowani w końcu jak normalni ludzie, a nie ciemna masa, z której urzędnicy robią sobie jaja :( Sprzedam akwarium, sprzęt akw. https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków: https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Paranoja, absurd, aż się w głowie nie mieści jak się czyta o łomżyńskim PUP. To tylko nadaje się do telewizji!!! Dlaczego w zambrowskim PUP nie ma takich sytuacji? I JAK TU KOŃCA ŚWIATA MA NIE BYĆ??????:-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
A jak ktoś tylko na podpis to o której musi wstać po numerek..?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Pogrywki łomżyńskiego UP są świadome, złośliwe, beczelne i, co najgorsze- dzieje się to w majestacie prawa. Cóz - Bieniek ma tu i ówdzie układziki, z których skrzętnie korzysta resta zatrudnionych tam pracowników (czytaj: rodziny). Ale ten urząd robi rzecz straszliwszą - mając pełną wiedzę, rejestruje swoich pociotaków ze wsi okolicznych. Ludzi, którzy mają ziemię, dotacje, itd. Tu zaś dostają niejako podwójne ubezpieczenie. Dla nich zawsze praca jest. Szczególnie dla tych z Kurpii. To oni demoralizują pracodawców, pracując na czarno. Budżet miasta ubożeje. Ci zaś nadużywają tegj sytuacji i śmieją się w kułak. Ich nie obchodzi, że w Łomży są bezrobotni, którzy nie mają pieniędzy na czynsz np. Jakie wyjście? Pognać to towarzystwo wieśniacze. Niech tam, po wiochach, tworzą sobie miejsca pracy. Możliwości są. Zagonić także do roboty tzw. policję pracy. Dyscyplinować, a jak trzeba, karać nieuczciwych pracodawców, ale nie na zasadzie, jak to było z nalotem policji pracy na jeden z łomżyńskich zakładów samochodowych; finał był taki, że urzędnikowi wyremontowano blacharkę w aucie, a ci na czarno nadal tam pracują I śmieją się! Sytuacja jest dramatyczna. Należy coś tym zrobić. Pogonić - albo rozgonić - do roboty to całe ttowarzystwo wzajemnej adoracji, zwane dla zmylenia urzędem pracy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
w pon wybieram się zarejestrować. podpowie mi ktoś o której powinienem się tam już znaleźć!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Rewolucja z numerkami w Urzędzie Pracy |
Jak latem dotarłem tam o 7:50 to miałem już numerek 26. Punkt 8, pani z urzędu wyszła do maszyny, wyciągnęła resztę numerków i zaczęła przyjmować interesantów, czekałem od 8 do 13:30, gdybym wiedział, że trzeba czekać tak długo to poszedłbym do domu i wrócił tam o 10 minut przed zamknięciem urzędu, bo ta cała rejestracja trwała około 15-20 minut, gdzie pani zaczęła się mi rozdrabniać i rozdrabniać. Gdybym wiedział to właśnie tak bym zrobił i rozdrobnił jej się na co najmniej 30 minut, ażeby miała mniej czasu na picie kawki i ustawianie pasjansa. Najlepiej być tam, o 7.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |