4lomza.pl/

Kilka osób w Łomży zna się na temacie, przymierzam się do kupna motocykla, mój wybór padł między Suzuki GSXR 1000 a Kawasaki Ninja zx10r. Może doradzicie i pomożecie w wyborze?

Jak by co to na nereczki się piszę-:)

To jeszcze nie kupiłeś ??
Wiosną się już za tym rozglądałeś :):)

Ale jak by co to ja reflektuję wątróbkę :)
Bo moja już przyniszczona kawałek :)

Ja stawiam na Suzuki. Sam posiadam GSXR1000 i SV650S. Cudowne maszyny, zero problemów.

Głos Rozsądku

Do kupna przymierzam się od dawna, ale wiosną nie pisałem o kupnie a na temat prawa jazdy na motocykl. Jeśli Suzuki to interesuje mnie tylko GSXR1000, jest to maszynka w moim stylu, ale waham się właśnie między tymi dwoma...

Kawasaki wywal w krzaki!

na suzuki jeżdżą suki :)

Jeszcze jakieś błyskotliwe podpowiedzi? Temat skierowany jest do osób, które wiedzą co nie co o motocyklach.

co wiedziałem to napisałem :):)

Chłopie bierz YAHAHE r1. Nie pożałujesz.

Ciekawa maszynka ale zupełnie nie w moim guście.

Zenit może zapytaj się na jakimś forum motocyklowym - bo tu to tylko se "żarty stroją" :)
Teraz na zimę to się w dobrego terenowca zaopatrz a nie w motocykl ;))

Ja miałem kiedyś nowa 600 k4 i powiem Ci ze ninja w tej pojemności nieco lepiej odchodziła..
Suzuki tańsze ale raczej słabsze

Czy to lat czy to zima tylko rower UKRAINA :):)

Ja bym wybrał na twoim miejscu suzuki na początek tak dla nabrania wprawy:)

Żyje By Pakować Pakuje By Żyć

Mnie kręcą choppery więc kupie sobie Hondę:)

Żyje By Pakować Pakuje By Żyć

Chłopak dobrze kombinuje ze teraz szuka motoru wiosną to będziecie mieć ceny :)

Na zimę najlepiej:d

Żyje By Pakować Pakuje By Żyć

Powiem Ci ze ciezko doradzic cos konkretnego. Sa to motocykle z tej samej klasy ktore jakos strasznie technicznie od siebie nie odbiegaja. Jezeli ktorys z nich Ci sie bardziej podoba to go bierz,jezeli masz podobne uczucia co do jednego i drugiego modelu to pozostaje sie brac to co sie trafi w najlepszym stanie i w najlepszej monecie.Ja jezdze Kawa i wszystko jest ok,o Suzuki tez raczej zlego słowa nie moge powiedziec,te firmy to wysoka polka nie żadne chinole wiec nic strasznego nie powinno sie dziac jesli motocykl jest zadbany.Napisz mi jeszcze jakie modele/roczniki wchodza w gre.

Powiem, że z Kawasaki Ninja miałem już do czynienia ale motocykl był słabszej mocy, niż planuję kupić. Suzuki nigdy nie jeździłem, oba cholernie mi się podobają ale chyba ninja bardziej zwłaszcza orange. Roczniki tak od 2005 w górę. Green auto już mam, a co to kupna maszyny w zimę, kolega gdzieś wyżej wszystko wyjaśnił. Pakero każdy lubi co innego, mnie akurat od zawsze interesują sportowe motocykle:)

Chciałem na początku odpisać złośliwie na zadane przez Ciebie pytanie, Zenit, żeby pokazać Ci jaki błąd robisz rzucając się na 1000 cc, ale po chwili pomyślałem, że być może nie jesteś świadomy na co się porywasz i że jesteś rozsądnym gościem, więc sam dojdziesz do pewnych wniosków co do wyboru motocykla. A co mam na myśli...

Na wiosnę zakładałeś wątek o prawie jazdy, więc przypuszczam, że prawo jazdy masz od niedawna i teraz rozglądasz się za swoim motocyklem i rzucasz się na 1000 cc. Otóż musisz wiedzieć, że sportowy sprzęt o takiej pojemności, może sponiewierać przeokrutnie każdego początkującego. I tu wcale nie chodzi o to, że Ty masz olej w głowie, a benzynę zamiast krwi, więc na pewno Cię nie poniesie i nie będziesz szybko jeździł, a chodzi przede wszystkim jak taki motocykl oddaje moc - potwornie ostro.

Jeśli kupujesz 1000 cc, żeby koledzy się nie śmieli to potraktuj ciepłym moczem takich kolegów i kup sprzęt o mniejszej pojemności.

Czy ktoś z Twoich jeżdżących kolegów w ogóle namawiał Ciebie, żebyś właśnie się decydował na 1000 cc ??

P.s. Napisz o swoim doświadczeniu na motocyklu, wzroście, wadze, budżecie na a) motocykl b) ciuchy. Coś pomyślimy.

Jak kolega wyżej napisał jakie masz doswiadczenie w jeździe na motorze?

Zdaje sobie sprawę, że na POCZĄTEK motocykl o takiej pojemności to szaleństwo, ale kto powiedział, że to mój początek? Wyżej pisałem, że jeździłem wcześniej motocyklem o mniejszej mocy, a jeszcze w odleglejszych czasach różnymi motorowerami ;) I szczerze, kto z Was zaczynał przygodę z motocyklami dopiero po odebraniu prawa jazdy? To tak, jakby wziąć ślub z kobietą, z którą nigdy nie uprawiało się sexu ;) I zaznaczam- nie kupuję motocykla dla szpanu itp. Kupuję maszynę bo to kocham, uwielbiam adrenalinę wcześniej przerabiałem temat samochodów o sporej mocy ale nie dały mi tego czego potrzebuję, motocykle owszem.

No dobrze, ale nadal nie doczekaliśmy się odpowiedzi jaki jest bagaż Twojego doświadczenia (np. ile km przelatałeś) i na jakich maszynach :) a wnioskuję, że skoro nie miałeś do niedawna prawa jazdy to nie najeździłeś się sporo, a nawet jeśli latałeś jakimiś sportami kolegów bez uprawnień to na pewno nie za wiele.

Prawda jest taka, że zazwyczaj, co by nie mówić, że dany wybór jest zły to ten, kto chce kupić motocykl i tak kupi co będzie uważał... .

No więc jakie jest Twoje doświadczenie ?

A i zdawaj sobie sprawę z tego, że jak kupisz od razu 1000 cc. to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że nie nauczysz się jeździć i będziesz kaleczył przez wiele sezonów.

Załóżmy, że średnie. Być może nie wystarczające na motocykl o takiej pojemności, mam tego świadomość, może się to skończyć różnie ale na pewno nie zamierzam ryzykować życia osób trzecich. Latałem trochę ninja zx600 i wcześniej 400. Ostatecznie mógłbym zdecydować się na 600 bo ma już dość mocy ale kupować coś poniżej tej pojemności to już raczej nie dla mnie.

MilczenieZłotem a Ty czym latasz i od czego zaczynałeś?

Suzi!

a po nocy przychodzi dzień
a po burzy spokój

Miedzy bajki mozna wsadzic gadanie ze 1000cm na pierwszy motocykl to za duzo! Jezeli gosciu troche juz jezdzil i ma olej w głowie to ogarnie.W nowszych motocyklach sa rowniez mapy ograniczajace moc(nie wiem od ktorego K sa w suzuki). Facet ma racje,po co kupowac teraz 600 zeby za rok stwierdzic ze to za malo? Jeśli gość jest kumaty, to nie zrobi ani sobie ani innym krzywdy.

Widać Zenit, że troche doświadczenia już masz, ale mimo wszystko z takimi motorami trzeba uważać. Radzi Ci to osoba, która miała wypadek, nie z mojej winy ale tak to jest z kierowcami, że nie zważają na motocykle.
Jestem kobieta i już sporo jeżdzę, odkąd pamiętam miałam z nimi styczność (wiem zaraz zostane zbesztana przez samców alfa, którzy beda mnie traktować jak istote niezdolna do prowadzenia tych maszyn). Jezdzilam troche sportowymi, ale po wypadku przestawiłam się na turystyczne.

Pozdrawiam miłośników 2kółek :)

@rolnik69, napisałem, że właśnie to , że ktoś ma olej w głowie i benzynę zamiast krwi to NIC nie zmienia.

Napisałeś ponadto:
"Facet ma racje,po co kupowac teraz 600 zeby za rok stwierdzic ze to za malo? Jeśli gość jest kumaty, to nie zrobi ani sobie ani innym krzywdy."

No to już Ci tłumaczę: po to ma teraz kupować 600 cc, bo jak kupi 1000 cc to za rok może go zabraknąć wśród nas. Tu nie chodzi o rozwijanie prędkości , a o to jak motocykl oddaje moc, a sportowe litry, wierz mi, nie oddają mocy stopniowo. Zeby latać 1000 cc trzeba mieć nie tylko trochę pojęcia, ale również wiele przelatanych kilometrów.

Zenit, jeśli już, to rozglądaj się za 600 cc. Przecież nie odwodzę Cię od 1000 cc, bo Ci zazdroszczę. Wiem co mówię. Jeśli jestem dla Ciebie niewiarygodny to zapraszam na www.scigacz.pl , zamieść tam swój wątek, napisz swoje doświadczenie i że jeździsz od niedawna to zobaczysz jaka będzie reakcja prawdziwych motocyklistów, dla których motocykl to prawdziwa pasja. Może to Ci otworzy oczy.

Poza tym, na sporcie o pojemności 600 cc nauczy się dużo lepiej jeździć. Zenit, obadaj zresztą osiągi maszyn, 600 cc oraz 1000 cc w widełkach 0 - 100 km/h oraz 101 - 200 km/h.

I z tego co napisał odnośnie doświadczenia, typu: trochę latałem tym, trochę latałem tamtym, to można wywnioskować, że ma doświadczenie znikome, bo w praktyce najprawdopodobniej oznacza to okazjonalne przejażdżki po 10 km na kolegi motocyklu, albo i tyle nie.

Zenit, nawet jeśli nie będziesz chciał skonfrontować tego co mówię ze zdaniem większej rzeszy motocyklistów to i tak zajrzyj na www.scigacz.pl to dowiesz się wielu rzeczy, które na pewno pomogą Ci przy zakupie, m.in. na jaką w ogóle decydować się markę/model motocykla.

Dobrej nocy.

P.s. Pytałeś wcześniej czym jeździłem. Otóż nie licząc simsonów, we es ek itp. była to Honda CB 500, następnie Honda F4 i Kawasaki 636. Obecnie nie posiadam motocykla, ale może to się zmieni za rok. I nawet jeśli to ja będę decydował się na 600 cc.

MilczenieZłotem Dzięki wielkie za pomoc, na stronkę na pewno zajrzę :) Markę już wybrałem, a właściwie waham się między w/w ale nad mocą jeszcze pomyślę, bo na pewno wiesz co mówisz, gdybym był obeznany w temacie na tyle, żeby liczyć się tylko z własnym zdaniem nie zakładałbym tematu więc raz jeszcze dziękuję :)

Zenit a mnie od początku kręcą cieżkie i głośne maszyny:) Na początek Honda shadow 750 cm:)

Żyje By Pakować Pakuje By Żyć

nie uciekniesz litrem nikomu kto ma pojecie na 600 najmądrzej pisze MilczenieZłotem zresztą moto 6letnie jest zazwyczaj po przygodach i o pełnej mocy zapomnij lepiej młodsze 600 co do sportowych samochodów to kilka znam nawet z okolic i z Łomży ze r1 zostaje daleko z tyłu. Masz zdrowie jedno i pomyśl 100x , co do wyboru "kawałsraki" jest ciekawsze Wiem wiem ghostrider smiga na suzuki ;-);-) Mam nadzieję że do zobaczenia gdzieś na wiosnę ....

Pakero nie powiem, taki moto robi wrażenie :) a czym jeździłeś w dawniejszych czasach? Bo to ciekawy temat, napiszcie jaki był Wasz ten pierwszy dwuślad :) Ja kiedyś miałem motorynkę ale miło też wspominam mojego komarka deltę, miał dwa biegi zmieniane w rączce :) jak na swoje możliwości chodził świetnie, ojciec miał wcześniej masę Wsek najróżniejszych modeli.

Zenit:) Oj robi i na dodatek sprowadzam sobie rocznik 2009 :) w dawniejszych czasach jeździłem skuterem automat następnie kilka miesięcy yamahą ybr 250 nie moja;) Potem na kursie znów ta yamaha;P I to cała przygoda:) No a teraz Shadowa sprawie :)

Żyje By Pakować Pakuje By Żyć

zajedż do moto stodoła oni doradzą jak tam wydać twoja kasę

lomzyniak24

Jezdzilem skuterem a pozniej pierwszy motocykl to 750cm i 2 sezony i zyje!!! Cud? Nie badz preclem i nie baw sie z pol srodki!