Myślę, że szkół nt. wyższości sterylizacji nad tabletkami/zastrzykami jest wiele. Zresztą popytajcie się tego pana, o którym mowa wyżej albo przynajmniej wysłuchajcie do końca to co ma do powiedzenia nt.- tj. p. Leończaka, też u niego szczepię psy. Jedna metoda i druga ma ileś tam zalet jak i wad.
Też jakiś czas temu stałem przed wyborem strylizacja czy metody farmakologiczne, suka przeszła już 3 ciąże. Żeby nie było, wszystkie były planowane. :-)
I po rozmowie, wyjaśnieniu na czym to polega, co daje, czego tak i siak nie unikniemy stanęło na tabletkach. Mitem jest to, ze pies (suka) nie zachoruje na ropomacicze i tym podobne choroby z tym związane.
Najważniejsze, moim zdaniem to to, że zabieg jest nieodwracalny.
Postaw się czasem w roli tego czworonoga ...
Nie traktujcie tych zwierząt instrumentalnie ...
Do kolegi powyżej - z piwnicą, to był żart. Szkoda, że nie zrozumiałeś.
Kończąc, w Białymstoku zabiegi te są wykonywane nieodpłatnie.