Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Byłem u spowiedzi |
Postanowiłem sprawdzić reakcję księży /wybrałem starszego i młodszego wiekiem/ na spotkanie nietypowego, w jednostajnym szeregu wiernych, spowiadajacego się. Nie wyłudzałem, broń boże, sakramentu, zaczynając od wyznania, że choć byłem ochrzczony to dawno żyję jak ateista, ale teraz pytam, czy mogę się wyspowiadać i zacząć żyć jak katolik. Proponuję odgadnąć, który ksiądz, młody - ok 30 lat, czy starszy - po 60-ce postąpił następująco: Pierwszy wypytał dokładnie, czy byłem u 1 komunii, bierzmowania, czy ślub kościelny itd. Słysząc potwierdzenie drążył dalej: czy dzieci chrzczone, chodzą na religię itd.. Słysząc: nie, stwierdził, że spowiedż jest niemożliwa, zażądał wizyty u proboszcza w celu uregulowania zaległości wobec boga i kościoła. Na moje pytanie, czy mam założyć wór pokutny, niegrzecznie odegnał mnie od konfesjonału ku zdumieniu ludzi stojących w ogonku. Drugi zapytał tylko o chrzest, 1 komunię i okres trwania ateizmu, następnie zagadnął o powody takiej postawy. Powiedziałem, że nie mogłem uwierzyć w istnienie boga, a widząc jaki jest kościół tym bardziej utwierdziłem się w tym, grzesznym, stanie. Zapytałem, czy mogę się wyspowiadać i otrzymać rozgrzeszenie. Kapłan orzekł, że moja spowiedż już trwa, zapytał czy mam oprócz tego jakieś grzechy. Odpowiedziałem, że tylko te, które popełnia ateista. Ksiądz udzielił mi rozgrzeszenia i zadał stosunkowo niewielką pokutę. Który to ksiądz okazał się być także człowiekiem? Nagrodą za prawidłową odpowiedż będzie podanie nazwy kościoła. rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Mlody
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Ja jestem katolikiem, wierzę w Boga ale w kościół przestałem już dawno, mówię o kościele jako instytucji do robienia pieniędzy, zazwyczaj ksiądz, który chcę pomagać biednym parafianom a nie zdzierać z nich pieniądze zostaje szybciutko odesłany przez biskupa, oglądałem kiedyś pewien wywiad z byłym księdzem, mówił że chodząc po kolędzie w jakiejś wiosce odwiedził rodzinę żyjącą na skraju nędzy, która jednak chciała ofiarować jakieś pieniądze "na kościół". W/w ksiądz odmówił przyjęcia, stwierdzając że pieniądze przydadzą się bardziej rodzinie, że kościół nie zbiednieje. Postąpił prawidłowo jednak biskup stwierdził, że z takiego księdza nie ma pożytku bo nie przynosi zysków danej parafii i odesłał go. Modlę się, wierzę, jednak unikam kościoła. DObroduszność nie ma tam racji bytu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
pierwszy był zainteresowany kasą :( drugi, wysłuchał, rozgrzeszył, przecież nasza wiara każe wybaczać, "to coś w rodzaju przypowieści o synu marnotrawnym", przynajmniej takie mam skojarzenia, stary ksiądz okazał się człowiekiem onaion
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Rozsądek podpowiada, że wyspowiadał ten młodszy, ale zrobię na przekór i odpowiem ten po 60tce:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Paplik: oczywiście, że drugi, ten starszy. Może z racji wieku jest bardziej doświadczony życiem. Wie, że nie każdy musi mieć wiarę mocną jak on sam gdy zakładał sutannę. A poza tym, gdy ktoś w takim momencie przychodzi z takim wyznaniem do konfesjonału to już dla niego duży plus i nie powinno mu się rzucać jeszcze kłód pod nogi jak to zrobił młody. Ale... jak to młody... mało jeszcze zna życie. Jak będzie miał 60 to wtedy będzie spełniał swoją posługę jak należy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Poszedłeś dla jaj, teraz masz pożywkę do kpin. Zamiast robić ranking kto i co zrób ranking czy żartujesz w tym momencie , czy nie. Katolicy nie narzucają swojej wiary i nie ciągną włokiem do kościoła. Ze swoim podejściem to nawet do sekty by Cię nie przyjęli, chyba że byś im dobrze zapłacił. Tam idiotów co stoją codziennie przy domofonach głosząc swoją "wiarę"nie brakuje. Radzę , zasil ich szeregi lepiej.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
no więc powiedz który Lala22
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
stary wygonil, a mlody rozgrzeszyl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
paplik,masz obsesję na punkcie kościoła.myślałeś nad pójściem do psychologa i ew psychiatry ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
@kobiecyinstynkt "..Katolicy nie narzucają swojej wiary..." ty chyba robisz sobie jaja,? miej litość i nie kpij z ludzi ...kościół NIE NARZUCA ... a to dobre. Hit dnia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
U katolików jest wolność możesz robić co chcesz sam za siebie odpowiadasz ale cwaniaczku spróbuj w sektach same zakazy to jest religia która na świecie ma więcej wrogów i jest najbardziej zwalczana .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Też się uśmiałem :) _____________________________________________________________ Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
ad vocem do tematu; spowiedz aby byla wazna wymaga spelnienia kilkiu warunkow i nawet gdy ksiadz udzielil rozgrzeszenia,to bez ich spelnienia nie ma mowy o rogrzeszeniu;najwazniejsze z warunkow to zal za grzechy i szczera spowiedz. ksiedza jest sie w stanie oklamac,Boga nikt nie oklamie,a szydzac z Niego sprowadza sie na siebie Jego gniew.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
@kobiecyinstynkt "..Katolicy nie narzucają swojej wiary..." a religia w szkołach? To nie jest narzucanie wiary? Religia, która jest prowadzona bez żadnego dozoru z zewnątrz, a dzieci, które na nią nie chodzą są dyskryminowane. Ja to niby wymyśliłam ?????? SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
A krzyż w sejmie i nikczemne wypowiedzi w stylu "wszyscy Polacy są katolikami..." Obrzyda... SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Religia w szkołach nie jest przymusowa?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Jestem pewny w 99,99 %, że młody łasy na kasę wygonił cię od konfesjonału, a stary wysłuchał, porozmawiał i dał rozgrzeszenie. Tak na marginesie, ciekawe ilu byłoby katolików jakby chrzest - włączający nowego człowieka do kościoła odbywał się np. w wieku 18 lat, jak człowiek jest już dorosły i sam może wybrać co jest dla niego dobre, a nie jak to się dzieje teraz niemowlaka rodzice zaniosą do kościoła i już mamy nowego katolika.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
To spróbuj u w sekcie w wieku 18 lat wybrać sobie boga?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
W Kościele nie ma Boga wiec co chcielibyście wybierać....:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD więcej Boga w kamieniu przy drodze..... SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Teraz tak ogólnie odnośnie życia.... jak pranie mózgu przeprowadza sie od najmłodszych lat to najlepiej skutkuje... SamFart: "Łomża, miasto rond, kosciołów i biedronek.... ;)"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
@Henry myślisz, że życie to sekty i kościoły? żeby być zdrowszym i to dosłownie najlepiej trzymać się od nich z daleka, a szczególnie tej wypaczonej na wszystkie sposoby sekty watykańskiej
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
dzisiaj jest wspomnienie liturgiczne bl.ks.Jerzego Popieluszki,przypominam,ze byl to ksiadz katolicki zamordowany za wiare-meczennik.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Ty to masz te problemy na punkcie wiary
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
czy ten eksperyment to jest szydzenie z Boga? Nie wydaje mi sie. Kosciol powinien byc domem wiary a nie instytucja. Za wszystko trzeba placic, za pogrzeb, za msze. To nie tak powinno byc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
@vorarbeiter spowiedź wymyślali wielebni po to, żeby wiedzieć czym i za co was później straszyć ogniem piekielnym i łatwiej manipulować ludźmi znając ich słabości z pierwszej ręki. Jeśli ktoś wierzy w boga to na *** mu potrzeby pośrednik w habicie, zdaje się, że bóg jest wszechobecny i wszechwiedzący, także zna twoje i każdego kto mu zawierzył, grzechy za nim ten je popełni.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Popiełuszko nie został zamordowany za wiarę, bo zginął jako działacz politycznej opozycji "komunistycznej" , on uświęcał bogiem polityczne postulaty. "Katolicy zbyt cenią pozory i gardzą rozumem żeby na to przystać. Rano ciotka zaprowadziła mnie do spowiedzi. Okazało się, że była to główna niwa programu pilotażowego biskupa Progresińskiego. Zacząłem standardowo — że zapomniałem paciorka, nie zaspokajałem materialnych potrzeb Kościoła i kochałem się z narzeczoną. A tu spowiednik całkiem mnie zaskoczył: — Ma pan według naszej nowej tabeli pokutnej sześćdziesiąt osiem punktów karnych. Przysługuje panu w tej chwili czternaście zdrowasiek. Ale jak pan wejdzie między sto a sto dwadzieścia karniaków to pokuta wzrośnie do zaledwie dwudziestu zdrowasiek. Więc ma pan pięćdziesiąt dwa karniaki do wykorzystania za jedyne sześć zdrowasiek. A pięćdziesiąt dwa na dzień dobry to jest dziesięć zdrowasiek. Czyli jest pan cztery zdrowaśki do przodu. Muszę przyznać — spodobało mi się to. Spowiednik powiedział, że biskup Progresiński wprowadził JSPG — Jednolity System Punktacji Grzechowej, bo zdarzało się, że różni księża dawali różne pokuty. Wieść o tym rozchodziła się pocztą pantoflową — który średnio ile za co i ustawiały się długie kolejki do tych liberalnych. Wiadomo — Polak potrafi. Miałem tylko trochę wątpliwości co do samej punktacji, przedziałów i tak dalej, ale spowiednik powiedział, że to pierwsza wersja i już zgłaszał skargi. Ta pierwsza wersja im się nie udała, bo opłacało się nagrzeszyć między setnym a sto dwudziestym karniakiem. — A co mogę zrobić za pięćdziesiąt dwa karniaki? — Spytałem. — Ma pan szczęście, bo akurat można kogoś zgwałcić standardowo, bez szczególnego okrucieństwa, albo ukraść od dwóch do trzech tysięcy. Może pan dogrzeszyć i przyjść z powrotem. Wyszedłem z kościoła i poszedłem do parku rozglądając się kogo by tu zgwałcić. Wokół żywej duszy. Już miałem dać za wygraną i iść coś ukraść, gdy wreszcie zobaczyłem samotną dziewczynę. Podbiegłem z tyłu, zatkałem jej usta ręką i przewróciłem na ziemię. Zaczęła się wyrywać więc przygniotłem kolanem. Był to mój debiut w gwałceniu więc szło mi jak po grudzie a na dodatek dziewczyna uparła się, że nie będzie ze mną kooperować. Przyłożyłem jej nóż do gardła i zdarłem ubranie. Byłem tak zdenerwowany, że powiedziałem jej, że ma piękne piersi i zacząłem ją całować. Zamiast być mi wdzięczna za humanizację gwałtu okazała mi czarną niewdzięczność i znowu zaczęła krzyczeć i wierzgać. Myślała pewnie, że jak powiedziałem komplement to jej wszystko wolno. Musiałem ją uderzyć z pięści w twarz żeby znowu zaczęła płakać i się mnie bać. Zastanawiałem się czy moje pięćdziesiąt dwa punkty obejmują także użycie prezerwatywy czy już nie, ale wolałem mieć czyste sumienie. Na wszelki wypadek zgwałciłem ją bez gumki żeby nie przekroczyć stu dwudziestu punktów. Na odchodnym pocałowałem w usta i powiedziałem, że jak pójdzie na policję to ją zabiję. Wróciłem do kościoła i wyspowiadałem się. Dostałem obiecane dwadzieścia zdrowasiek. Po odmówieniu odbiłem na ksero tabelkę z JSPG. Od razu zauważyłem masę błędów — przedziały były za szerokie, niektóre grzechy śmiesznie niskie a do tego można było zawsze tak nagrzeszyć, żeby utrafić w górną granicę przedziału. Na przykład ukraść dwa tysiące, powiedzieć pięciu osobom, że są debilami i pofantazjować na temat znanej aktorki miało sumarycznie mniej punktów niż pomyśleć, że biskup jest głupi i zjeść wegetariańską papkę od krysznowców. Już miałem wyjść, gdy ksiądz zawołał za mną, że dosłownie wczoraj wprowadzili pokutę w formie pre-paid. Najpierw pokuta, potem grzeszenie. Stawki takie same jak przy spowiedzi zwykłej — te z cennika JSPG. To była dopiero frajda! Już po chwili nie mogłem uwierzyć, że nikt na to wcześniej nie wpadł. Odklepałem dziesięć litanii do Ojca Świętego, ze dwadzieścia ojczenaszów i jeszcze inne modlitwy, te co pamiętałem. Razem w pół godziny odpokutowałem za ponad trzysta karniaków. Wyszło mi, że mogę zjeść dwa i pół kilo mięsa w piątki, przez trzy godziny dwadzieścia minut rozmawiać z jehowcami o końcu świata albo usunąć jedną ciążę. Ksiądz powiedział, że mogę to wymienić na co chcę — program pilotażowy. Nie wytrzymałem i na próbę go kopnąłem. Odjąłem sobie oczywiście całe osiemdziesiąt trzy punkty, ale nie powiedział mi ani słowa." więcej na: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2458/q,Spowiedz.w.Komercicach rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
post wpadl przypadkiem do drugiego tematu, wiec tutaj powtorze. Obstawiam, ze starszy wysluchal, a kosciol na woj. Posliego? :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
atbis - paplik daj na luz :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
kazdy jest dobrowolnie w kosciele katolickim; kosciół parafialny jest domem dla wspólnoty religijnej i jak w kazdym domu trzeba troszczyc sie o swój dom przeznaczając srodki finansowe na jego utrzymanie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
http://www.4lomza.pl/forum/read.php?f=2&i=442004&t=442004 ''Autor: paplik (---.elomza.pl) Data: 19-03-08 22:28 Postanowiłem sprawdzić reakcję księży /wybrałem starszego i młodszego wiekiem/ na spotkanie nietypowego, w jednostajnym szeregu wiernych, spowiadajacego się. Nie wyłudzałem, broń boże, sakramentu, zaczynając od wyznania, że choć byłem ochrzczony to dawno żyję jak ateista, ale teraz pytam, czy mogę się wyspowiadać i zacząć żyć jak katolik. Proponuję odgadnąć, który ksiądz, młody - ok 30 lat, czy starszy - po 60-ce postąpił następująco: Pierwszy wypytał dokładnie, czy byłem u 1 komunii, bierzmowania, czy ślub kościelny itd. Słysząc potwierdzenie drążył dalej: czy dzieci chrzczone, chodzą na religię itd.. Słysząc: nie, stwierdził, że spowiedż jest niemożliwa, zażądał wizyty u proboszcza w celu uregulowania zaległości wobec boga i kościoła. Na moje pytanie, czy mam założyć wór pokutny, niegrzecznie odegnał mnie od konfesjonału ku zdumieniu ludzi stojących w ogonku. Drugi zapytał tylko o chrzest, 1 komunię i okres trwania ateizmu, następnie zagadnął o powody takiej postawy. Powiedziałem, że nie mogłem uwierzyć w istnienie boga, a widząc jaki jest kościół tym bardziej utwierdziłem się w tym, grzesznym, stanie. Zapytałem, czy mogę się wyspowiadać i otrzymać rozgrzeszenie. Kapłan orzekł, że moja spowiedż już trwa, zapytał czy mam oprócz tego jakieś grzechy. Odpowiedziałem, że tylko te, które popełnia ateista. Ksiądz udzielił mi rozgrzeszenia i zadał stosunkowo niewielką pokutę. Który to ksiądz okazał się być także człowiekiem? Nagrodą za prawidłową odpowiedż będzie podanie nazwy kościoła.'' VERGISS MICH
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
paplik,.Ty nie słyszałes (i nie odsłuchwałeś nagrań)kazań bł.ks.Jerzego Popiełuszki,więc nie zabieraj kłamliwie głosu na temat Jego osoby; polityka-troska o dobro wspólne;
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Oryginał;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Pisze się "nawróć się" kato-analfabeto.... Właśnie już nawróciłem się z anachronicznej, zakłamanej i obłudnej religii Rzymsko-ginekologicznej na racjonalizm, humanizm, ateizm, które są najwyższą formą świadomości współczesnego człowieka cywilizowanego. Gdybym miał wrócić do religii, szczególnie katolickiej, to uczyniłbym regres, powrót do postępowania p/ko rozumowi ludzkiemu, czyli recydywy podobnej jaką popełnia przestępca popełniając ponowne występki. abelkaim dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Ateista jest jak człowiek, który twierdzi, że za horyzontem nie ma nic. Jest ograniczony do tego co widzi. Jego umysł nie potrafi ''objąć'' tego, co widzieli inni.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
A co widzieli "inni"? Nic nie widzieli bo widzieć nie mogli, chyba, że w religijnym amoku. Natomiast, o tym, co jest za horyzontem nieskończona ilość ludzi może się przekonać "na trzeżwo". abelkaim dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Paplik - ateizm poje..... - atbis - inkwizytor itd., napisał/a: ''A co widzieli "inni"? Nic nie widzieli bo widzieć nie mogli'' ''Ateista jest jak człowiek, który twierdzi, że za horyzontem nie ma nic. Jest ograniczony do tego co widzi. Jego umysł nie potrafi ''objąć'' tego, co widzieli inni.'' Podkładasz się ateisto :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
vorar, ale odpowiedz na pytanie "co widzieli inni?" bo sam jestem ciekaw.. Co takiego widzieli Ci wszyscy, ktorzy chodza namietnie do kosciola, wierza slepo we wszystko co im sie wyklada.. Na prawde staram sie znalezc to o czym mowisz i nigdy nie spotkalem kogos kto widzial, w tym wypadku mowimy o Bogu, jak sam insynuujesz. Ludzie wierza w Boga, ktory jest "za horyzontem" chociaz go nigdy nie widzieli, to jak to jest? Czyli Ci ludzie nie roznia sie za wiele od tych ateistow. Widza co jest, ale w to co jest za horyzontem tylko wierza, chociaz nie widzieli. Nie jestem ateista, wychowano mnie w rodzinie katolickiej, ale jak kazdy czlowiek mam prawo pytac i szukac, chociaz nie zawsze to musi byc zgodne z wiara katolicka. Wiec wytlumacz "forumowy pogromco ateistow" :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
eeeehhhh P.A, „Proście, a otrzymacie; szukajcie, a znajdziecie; pukajcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kto puka, temu otwierają. Czy jest wśród was ktoś taki, kto swojemu synowi, proszącemu o chleb, poda kamień? Albo gdy poprosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to tym bardziej wasz Ojciec, który jest w niebie, da to, co dobre, tym, którzy Go proszą. Wszystko więc, co chcielibyście, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Tego bowiem wymaga Prawo i Prorocy." Mt 7,7-12 Naprawde zostałaś wychowany w rodzinie katolickiej?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
ateizm pochwalony deklu jak by to mój był demot to bym napisał poprawnie. ŚLEPAKU
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
p.s nie jestem ''forumowy pogromco ateistów'', tylko nie lubię głupoty :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Gdyby ktoś widział boga nie trzeba byłoby w niego wierzyć, bo tę wiarę zastąpiłaby zwyczajna wiedza. Wiara religijna tym różni się od normalnej, że jest niesprawdzalna, a każda inna możliwa do weryfikacji. abelkaim dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
''Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę'' ''A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: Pokój wam'' Następnie rzekł do Tomasza: ''Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym'' 'Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.''
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Gdyby każdy mógł zobaczyć i dotknąć Boga, czy wtedy istnienie na ziemi miałoby jakiś sens?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Andy C, umysłowy młocie, kto głupoty powtarza sam jest głupcem do kwadratu... abelkaim dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
vorarbeiter Rozumiem, że gdybym wrzucił tutaj trochę cytatów z Władcy Pierścieni JRR Tolkiena i namówił trochę osób, to istnienie Goluma moglibyśmy uznać za pewnik, tak? _____________________________________________________________ Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Cleric to namów te trochę osób, a dokładnie więcej niż wierzących, wtedy porozmawiamy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Nie widzę problemu. Ostrzegam jednak, że też będę namawiał niczego nieświadome i nie rozumiejące tego dzieci, oraz również proszę, dla porównywalnego skutku o 2000 lat czasu. Daj mi jeszcze sztab osób żebym mógł "wiarygodnie" i wedle swej woli zmodyfikować dzieło Tolkiena. Wtedy wszystko będzie fair :) _____________________________________________________________ Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
p.s. Dlaczego ''sztab'' osób? Myślisz, że rzesze wierzących biorą się z nikąd? Na każdym kroku można zweryfikować twój pusty i zaślepiony ateistyczny umysł. są rzeczy, których ateiści nie przeskoczą.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
jeśli człowiek na prawdę wierzy w Boga to go ujrzy, moze nie w fizycznej postaci, ale w taki sposób, że dostrzeże wiele zmian w swoim życiu które są za sprawą Boga. Ja mogę powiedzieć, że Bóg wiele pomógł mi w moim życiu (nie chodzi tu o rzeczy materialne) i jakoś wiele z tych rzeczy stało się akurat jak się o to modliłem. Dziwne nie?? Ale działo się to dopiero jak moja wiara była głębsza ( nie twierdze ze jestem jakis super wierzacy, bo nadal grzesze itd i jestem tego swiadomy, ale czlowiek nie jest idealny). Widziałem również wiele rzeczy ktorych się na codzień nie widzi w czasie rekolekcji czy mszy, gdzie osoby były uwalniane od złego ducha (egzorcyzm) i nikt mi nie powie że diabel nie istnieje. A jak istnieje diabeł to Bóg tym bardziej. Widziałem wiele uzdrowień również fizycznych i psychicznych podczas modlitwy, sam również takiego uzdrowienia doznałem. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
nawet ksiądz był nowoczesny na tyle, że jego wiara była zachwiana. Ale są dowody, których obalić się nie da. http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw VERGISS MICH
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Po czym wnosisz, że jestem ateistą? Bo nie wierzę w Twojego Boga? Sztab osób dlatego, ponieważ Biblia była wielokrotnie "poprawiana" przez i dla użytku kościoła. Wiem wiem, mam pusty umysł. To świetny argument. :) _____________________________________________________________ Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Dlaczego jestem ateistą? Bo mam + 5 do charyzmy + 5 do inteligencji + 5 do wiedzy Mogę rzucić: - Radość życia - Wkurzenie teisty - Zauroczenie lachona a od 10 poziomu: + 10 do wszystkich atrybutów i czar: Przywołanie Nietzschego od 15 poziomu: Zauroczenie lachona działa cały czas i mogę rzucić: Kisiel w majtkach od 20 poziomu: + 15 do atrybutów, Kisiel w majtkach działa cały czas i mogę rzucić: Ognisty Bąk Bezbożnej Destrukcji Od 25 poziomu: święcona ziemia dymi się pod stopami, święcone przedmioty tracą świętość po dotknięciu, święci ludzie padają na ziemię i płaczą z przerażenia, mogę rzucić piłką do kosza od 30 poziomu: postać ateisty goreje żywym ogniem i mogę rzucić dyskiem od 35 poziomu: święcona ziemia drży kiedy stawiam kroki, pękają mury świątyń, święci ludzie w promieniu 30 metrów zamieniają się w ateistów od 40 poziomu: mogę przejąć umysł papieża od 45 poziomu: mogę tworzyć własne wszechświaty od 50 poziomu: mam na stałe atrybuty: wszechwiedza, wszechmoc, mogę rzucić wszystko w cholerę. Jeszcze są czary: - Prawdziwe widzenie - zabija wszystkie niewidzialne istoty w promieniu 30 metrów - Sceptycyzm - działa jak dispell, tylko nie może być skontrowane Ale są i ujemne fakty: - Ateista nie uzyskuje uzdrowienia odwiedzając świątynie - Ma permanentną klątwę ’ekskomunika’ - Niektórzy podczas rozmowy z ateistą zakrywają uszy i powtarzają w kółko ’nie nie nie nie nie nie’ co blokuje sporo możliwości dialogowych - Ateista nie może się przyłączyć do kilku gildii, np. ’Liga Polskich Rodzin’ itp. - Nie może używać pewnych magicznych przedmiotów, np. ’woda święcona’ czy też ’święty krzyż’ Za to może używać Kondoma Laickości, dzięki któremu do twojej drużyny nie dołączą niechciani NPC Dlatego właśnie wybrałem bycie Ateistą http://www.gadu-gadu.pl/katolicy-zatrzymali-ateistow
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
nie ważne który ważne że jeden z nich był normalnie myślącym człowiekiem koziol0
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
cleric, nawet nie raczyłeś zajrzeć do linków, które podałem. Pismo Święte było poprawiane prze ŚJ, przez nich i dla ich użytku. A ty, napisz co, kiedy i gdzie zostało poprawione dla ''użytku Kościoła"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
ateizm pochwalony teorii względności to ty nie napiszesz;) http://www.joemonster.org/art/10310/Dlaczego_jestem_ateista_ Typowym przykładem uczonej głupoty jest pani Senyszyn, której profesorskiego tytułu nie traktowałbym serio choć muszę przyznać, że za komuny dawano go jeszcze większym idiotom byleby byli zaangażowani w krzewienie nowej, świeckiej tradycji. http://kobieta.onet.pl/1,437761222,adamkuz.blog.onet.pl,blogi.html W końcu trafiłem do domu. Do drużyny, której szukałem przez połowę mojego życia. Biedroń
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
http://www.scribd.com/doc/54713709/POZNANIE-NAUKOWE abelkaim dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
abelkaim dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
ateizm pochwalony doznania to ty masz;) Niezbędnik ateisty Niezwykle osobiste rozmowy o ateizmie z kluczowymi postaciami polskiego życia publicznego. Piotr Szumlewicz zadaje pytania o najbardziej intymne aspekty duchowości, odpowiadają pisarze, filozofowie, dziennikarze, politycy, naukowcy i działacze społeczni, m.in Robert Biedroń Niewierzący są nie tylko bardziej zadowoleni ze swoich seksualnych doświadczeń, ale jak zauważają badacze, są również bardziej otwarci na rozmowy o swoich pragnieniach i fantazjach. http://nauka.newsweek.pl/seks-katolikow-z-poczuciem-winy,77172,1,1.html
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
. I już sięskończyły płytkie argumenty ateisty. Paplik wyjaśnij mi, gdzie kończy się wszechświat, jak i z czego powstał. Daj na to obliczenia. .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
Jest to identyczne równanie jak to, które opisuje powstanie/kreację Boga. _____________________________________________________________ Prawda nie ma żadnych bogów ponad sobą. Wiara w prawdę zaczyna się od zwątpienia we wszystkie prawdy, w które się uprzednio wierzyło.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
>Wszechświat neandertalczyka rozpościerał się pomiędzy jaskinią, gdzie spał, a najbliższym możliwym do upolowania mamutem. Co prawda w tym ujęciu rozmiary i granice wszechświata zmieniały się wraz z migracjami stada mamutów, ale nie były to różnice istotne. Wszechświat ten był więc skończony (ze względu na skończoną liczbę jaskiń i mamutów} oraz ograniczony (przez najbliższego mamuta). Neandertalczyk miłość uprawiał swobodnie, nie miał więc żadnych powodów dla uwznioślenia swego libido.Starożytni ujmowali już Ziemię bardziej globalnie. Często wyobrażali ją sobie jako płaską lub z lekka wypukłą tarczę z Morzem Śródziemnym pośrodku. Mieli też niewątpliwe upodobanie do lokowania tej tarczy na grzbiecie (grzbietach) różnego rodzaju fauny. Raz był to żółw, innym zaś razem cztery słonie lub wieloryby. Było to bezsprzecznie podejście raczej mityczne, niż naukowe.System Arystotelesa, nieco później zmodyfikowany przez Ptolemeusza, umieszczał Ziemię w centrum małego, przytulnego, sferycznego wszechświata, którego granicę stanowiła sfera gwiazd stałych. Był to niewątpliwy postęp w porównaniu z mamutem.A tymczasem nauka posuwała się dalej. Kepler koliste orbity planet zastąpił eliptycznymi pomimo doskonałości tych pierwszych, bo te ostatnie bardziej mu się kojarzyły. Stanowiło to niewątpliwie kolejny wielki triumf metodologii nauk ścisłych. Potem był Newton, który pokazał dlaczego planety mają się ku gwiazdom, księżyce ku planetom, a jabłka ku Ziemi. Następcy jego poszli nawet dalej, formułując mechanikę klasyczną w takich terminach jak pęd i popęd. Einstein, wprowadzając krzywizny czasoprzestrzeni spowodowane przez ciała, postawił kropkę nad i. http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3161/q,Nauki.scisle.a.obraz.Wszechswiata Dziś niewątpliwie wiemy, że wszechświat albo jest nieskończony (nieskończenie wielki), albo nie jesteśmy w stanie poznać jego skończoności, co na jedno wychodzi, bo nie ma tu miejsca na żadnego boga. abelkaim dziwny ten świat, w którym człowiekiem gardzi człowiek [nie dotyczy humanistów i racjonalistów]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
chciało ci sie do spowiedzi isc :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Byłem u spowiedzi |
sraka nieboraka
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |