4lomza.pl/

Zbieram opinie o pracy jako instruktor nauki jazdy.
Czy w Łomży jest zapotrzebowanie na ten zawód?
Jak wygląda praca w łomżyńskich OSK?

gadałem z prowadzącym Z.P. z 23 żaden egzaminu nie zdał ostatnio, radze te 2000tys na coś innego przeznaczyć.

Teraz tego w miescie jest jak rond i biedronek.

...

Egzamin egzaminem, pryszcz jak ktoś się uczy. Ale nasycenie rynku zbyt duże chyba.

ELek jakoś nie ubywa w mieście, WORD się rozbudowuje, myśle że warto przemyśleć tą robotę.

Pani spod Lidla będzie uczyć placyk na parkingu już ma

niech prezydent lub rada zareaguje na elki z innych miast niemożna
już normalnie się poruszac autem po naszym miescie
żeby z innego województwa jezdzili po naszym zakorkowanym mieście

Roboty mają coraz mniej,kurs na instrukora drogi i bardzo trudno zdać...płaca bardzo kiepska,kolega robił i nie poleca....

Mam uprawnienia instruktora kat. B i leżą w szufladzie. Osobiście nie polecam. WORD od kilku lat wypuszcza na rynek instruktorów, ale nikt nie myśli o tym gdzie będą pracować. Skończyły się różowe czasy, kiedy młodzież wyżu demograficznego roczników końca lat 80-tych, kończyła 18 lat i robiła prawo jazdy. W 2006 roku kurs na kat. B kosztował 1400 zł. Teraz widziałem nawet po 799 zł ;) Paliwo (LPG) jest prawie dwa razy droższe. Stawka godzinowa dla instruktora to 6,50-7,50/h netto (więcej jest na kat. C, ale to inna para kaloszy). Stawka od 5 lat nie uległa zmianie.... Jak ktoś nie ma co zrobić z kasą, to faktycznie, można ją utopić w kurs instruktora :D Ja osobiście wolałbym przepić.