4lomza.pl/

Czy z obecnych wczoraj na spotkaniu w sprawie pracy jako ,,Doradca Finansowy" w Hotelu Gromada może się tutaj udzielić? Nie zostawiajcie mnie Samej/samego : -) Oczekuję rozruszania tego tematu:-) co o tym wszystkim uważacie? :-) Było około 30 osób :-) Proszę o uwagi:-) Pozdrawiam Was ;-)

a powiedz, kto był organizatorem spotkania ? Pozdrawiam.

ADALL

Poszukuję współpracowników na stanowisko Doradcy Klienta. Oferujemy prace biurową, stałą lub dodatkową, nienormowany czas pracy, wysokie zarobki.
e-mail: p.orlowski@finanse-olsztyn.pl


Proszę to treść ogłoszenia i tej firmy:-)

Byłam zaproszona na to spotkanie i z zaproszenia nie skorzystałam. Bywałam wcześniej na innych spotkaniach z pracodawcami w Hotelu Gromada. Zaobserwowałam cechy wspólne wszystkich tych spotkań: Hotel Gromada = brak placówki (siedziby) w Łomży, praca biurowa = zorganizuj biuro we własnym domu i samochodzie, ipt... Moim skromnym zdaniem znowu szukają frajerów. Jeśli się mylę to proszę wyprowadźcie mnie z błędu.

W pewnym sensie masz Aniu racje. Ale w tych (jak to rozumiem) minusach są pewne plusy:
- brak placówki=mniejsze koszty=mniej oszczędności na pracownikach/współpracownikach itp
- "biuro we własnym domu" - jednak oszczędzają na pracownikach bo w większości warunkiem jest założenie własnej DG:) ale to nie musi być minus bo nie masz ograniczonych etatem dochodów:)

Po prostu szukają ambitnych bądź-co-bądź sprzedawców. Niestety sprzedaż u nas nie jest dobrze postrzegana, szczególnie bezpośrednia. A oferowanie produktów finansowych nie jest niczym innym od sprzedaży garnków, kosmetyków czy chemii gospodarczej. Nie ma w tym nic złego - WSZYSTKO zależy od Człowieka z jakim mamy do czynienia.

Jeżeli ktoś szuka ciepłej posadzki to na pewno nie ma czego szukać na takich spotkaniach a tym bardziej oceniać ich zamierzenia.

Takie jest moje zdanie

Po prostu szukają ambitnych___________--co to znaczy?

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

Ambitnych, ale nie koniecznie mądrych;) Kolega Wads pewnie wie więcej na ten temat. Od kiedy to sprzedaż jest jednoznaczna z pracą biurową??? Przypomnę, że w ogłoszeniu jest wyraźnie napisane: "praca biurowa";)

Chcesz pewnie wiedzieć dlaczego nie napisałem 'frajerów' a 'ambitnych'? :)

Są oczywiście firmy i przypadki, gdzie rzeczywiście szukają frajerów i takie rzeczy należy potępiać. Problem polega na tym jak ich odróżnić od tych co rzeczywiście szukają ambitnych? I jedni i drudzy działają legalnie, proponują podobne warunki zatrudnienia/współpracy itp...
Otóż nie ma takiego sposobu. Powiedziałbym, że trzeba na chłopski rozum to brać, ale niestety to nie działa. Może porozmawiać z kimś kto już tam pracuje oraz z kimś kto już nie pracuje? Wg mnie zadawanie na forum takich pytań nie jest rozsądne i nie odzwierciedla rzeczywistego obrazu - tak jak w wielu innych sprawach najchętniej piszą/odpowiadają Ci, którym się nie udało...

Pewne jest tylko to, że jednym taki sposób na życie będzie odpowiadał i będą mogli się z tego utrzymać(przynajmniej!) a drugim nie. I ani jedni ani drudzy nie powinni czuć się gorsi z tego tytułu. To jest dokładnie jak z odwiecznym pytaniem "etat czy DG"

Wads to zapewne jeden z tych którym się udało spełnić w tej "pracy biurowej";););)

czekałem na taki komentarz:)

Otóż nie. Siedzę w biurze i grzeję sobie wiesz co:)
Ale owszem - byłem na niejednym takim spotkaniu i "pracowałem" u kilku "pracodawców' tego pokroju i stwierdziłem, że to nie dla mnie mimo, że generalnie lubię ludzi i niektórym nawet ufam:)

Aniu, Podejrzewam, że Ci, którym się udało nie przesiadują na tym forum całymi dniami, tylko spotykają się z klientami:) i dlatego mają klientów bo się nimi zajmują i opiekują a zadowolony klient przyprowadzi kolejnego i tak w kółko... :)
Myślę, że taka praca jest "dla wszystkich, ale nie dla każdego"
usłyszałem ten tekst w stosunku do Harcerstwa, ale tu tez pasuje:)
Niby każdy może zacząć, ale na pewno nie każdy się nadaje. Do tego trzeba się przyznać i godnie odejść:)

Pytanie dotyczyło spotkania w Gromadzie. Nie wiem. Nie byłem. Firmy nie znam.

Dzięki Wam za kilka komentarzy Aniu i Wads;--) Dzięki Wam nie idę dzisiaj na spotkanie NR. 2 : -D Cieszę się ogromnie :-) A Ja pierwszy raz na takim spotkaniu ,dlatego się pojawiłem by to sprawdzić co to takiego ;-) Mówili wczoraj na tym spotkaniu o tym o czym piszecie :-) Ta Firma nie ma swojej siedziby,biura:-)Ja byłem raz ,za drugim razem mówię STOP! : -)

szkoda ,że na tyle osób tam będących ,nikt się nie wypowiada ;p kilka osób zrezygnowało z dalszego słuchania ,ale większa część pozostała po przerwie i go słuchała dalej :-))

Ta;) Ja nie pracowałam w takiej firmie i nie będę, z godnością przyznaję, że gardzę taką "pracą biurową" (biorąc to tak na chłopki rozum;)).

:-) I masz rację! :-) Jestem tego samego zdania co Ty :-) Znaleźć normalną pracę niż bawić się w takie coś :-) I jeszcze to praca na Umowe zlecenie.. bez żadnego ubezpieczenia- beznadzieja : -)

Obie macie racje! :)

Nikt zdrowo myślący nie powinien podejmować się takiej "pracy" szukając etatu. Niepewne zarobki, brak ubezpieczenia, pewność, że uznają Cię za frajera... :) Chyba, że jako praca dodatkowa i to w obcym mieście:)

Wracając do wątku "praca biurowa":
Niestety piszą w ogłoszeniach "praca biurowa" tylko po to by ściągnąć więcej ludzi. Ale właśnie dlatego, że z czasem okazuje się że to jest TEGO rodzaju "praca biurowa" ludzie ci maja wrażenie, że ktoś ich ma za frajerów. Ale to już problem tego co pisze takie ogłoszenia... Tak jak pisałem, trzeba trafić na odpowiednia firmę i odpowiedniego człowieka, żeby coś się udało. To jest mało prawdopodobne lecz nie niemożliwe.

I (mam nadzieję) na koniec:
Jeżeli nawet jednej osobie uda się osiągnąć stały ponadprzeciętny dochód z tej "pracy biurowej" to super! Będzie płacił większe podatki, więcej wpłynie do miasta i może starczy na pół metra nowej drogi:)

Ja jestem facet ;p nie kobieta ; -))

Poprawiam: "Oboje" :)

Dzięki ; -) heh

Chyba jako jedyny z naszej trójki pracujesz w porządnej Firmie?:)

I temat umarł ;p