4lomza.pl/

Likwiduje sie stare przystanki, które mogłyby służyć jeszcze wiele wiele lat. Przystanki mają właściwości wandaloodporne. Nie widać było na nich zniszczenia, były w dobrym stanie. Montuje się szklane, może bardziej estetyczne, ale wycofano się kiedyś, kilka lat temu z montażu takich gdy wandale zaczęli dokonywać zniszczeń.

Czy te dobre przystaniki trzeba likwidować, na co można by wydać te pieniązki, co w Łomży jest potrzebne i na co zabrakło pieniędzy? Podajcie przykłady.

Przy takim podejściu do sprawy ciągle będzie nam brakowało pieniędzyw budżecie.

sluchaj jarku ... nie na tfojo glowe so te artykuly spozyfcze

Dobra kwestia. Nie ma rzeczy niezniszczalnych, moim zdaniem te plastykowe są znacznie bardziej estetyczne. Inna sprawa, że pomiędzy dwoma warstwami pleksy można by zawieszać ulotki, plakaty itp. i w ten sposób gromadzić środki na kolejne przystanki, coś jak fundusz.
A i jeszcze jedno: jak się widzi wandala to się nie płacze na forum, tylko ujmuje i dzwoni na policję. Albo dzwoni, podaje rysopis i idzie za nim, opisując gdzie taka kreatura idzie. No i potem się zeznaje, a nie udaje, że nie widziało.

Na starych przystankach też mozna zawieszać plakaty i brać za nie pieniązki. Jednak po co usuwać stare ale jeszcze dobre, które mogłyby wile lat jeszcze służyć, może i dłużej niż te nowe.

Pieniązki wydane na te przystanki mogły posłużyć do uzupełnienia wyposażenia np. stadionu, basenów lub do rozszerzenia stref bezpłatnego internetu.

Nie wiesz jak to działa? Szwagier jakiejś szych ma firmę robiącą przystanki, więc szycha da łapówkę komu trzeba i szwagier ma kasy jak lodu.
A że te nowe ciągle będą wymagały remontu? Tym lepiej. Szwagra firma zajmuje się także remontami przystanków.
Remonty okażą się zbyt drogie po 10 latach? Zrobi się protokół zniszczenia i postawi się nowe przystanki zaprojektowane przez firmę szwagra.

Prawdziwą kasę robi się nie na drobnych oszczędnościach, ale na drogich , słomianych inwestycjach.