4lomza.pl/

Autor książki „Seks jest boski(...)” i „Seks, jakiego nie znacie”, poprowadzi warsztaty w Łomży.
Klecha będzie wykładał, ciekawe co może nowego powiedzieć w tym temacie ?
Jest praktykiem czy teoretykiem ? / a celibat ? /, bo jak tylko gdzieś coś słyszał albo wyczytał to ja dziękuję za jego " mądre rady ".

To czego nie znam albo jeszcze nie praktykowałem, znajdę w bardziej wiarygodnych żródłach np. KAMASUTRA .

Ciekawe czy będzie tam czysta teoria czy też i jakaś demonstracja poglądowa i zajęcia praktyczne, może pokażą jakieś nowe techniki lub pozycje ???

Ojciec Ksawery Knotz o swojej książce

http://www.youtube.com/watch?v=VLV7-f9q7RQ&feature=player_embedded

zezowate szczęscie

Nie czytałam tej książki , z jego wypowiedzi wykłady mogą być ciekawe .


Miłość nie wyraża się w pragnieniu uprawiania seksu, lecz w pragnieniu wspólnego snu.
Seks jest najpiękniejszym sposobem okazania uczuć osobie którą się kocha :)

a jakie On ma doświadczenia seksualne ? że o tym naucza ,

z jednym się zgodzę : doświadczenie seksualne sensu stricto przybliża mnie do nieba - jak jest dobrze to często jestem w "siódmym niebie ", ale raczej nie " po Bożemu" / brzuszek do brzuszka i po ciemaku /

my tu mówimy o miłości, spaniu czy SEKSIE , jak w temacie „Seks jest
boski(...)” i „Seks, jakiego nie znacie”,

a może o miłości platonicznej ?

... pragnienie to ja zawsze mam jak widzę KAWAŁ ZDROWEJ BABY ! i to nie do spania czy modlitwy .

Myślę ,że odpowiada w niej na intrygujące pytania między innymi też, czy katolik może to robić wyłącznie „pod kołderką i po ciemku”.
Nie czytałam więc trudno mi wydawać opinię na ten temat ,mylę ,że dobrze ,że osoba duchowna mówi o seksie ,bo na naukach przedmałżeńskich słyszymy tylko o naturalnych metodach planowania rodziny .

Psycholog: kobiety marzą o dzikim kochanku

- Czy bronić się przed wakacyjną miłością?

- Wszystko zależy od samych urlopowych kochanków. Czy są obarczeni jakimiś zależnościami, jak do tego podchodzą, czy takim romansem mogą wyrządzić sobie i innym szkodę. Zupełnie inaczej wygląda wakacyjny romans, gdy przeżywają go 20-latkowie, a inaczej gdy 40-latkowie z rodziną. Dopóki jesteśmy wolni i swobodni, to taki romans jest nawet wskazany

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090809/LUDZIEIOPINIE/501387733

o jej :O

"Mimo świata który,
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się."

zezowate szczęscie

To bardzo zdrowa reakcja ;)

hmmm.....ale czy zawsze jak widzisz " KAWAŁ ZDROWEJ BABY" zaraz uprawiasz z nią seks ???

dziadka_kalesony

z całym szacunkiem, ale bredzisz !

jak całkowity LAIK , dyletant może mnie czegoś praktycznego nauczyć ?
dyrdymały i czcze frazesy nie są mi do niczego potrzebne,

chyba, że posiada On bogate doświadczenie erotyczne, o to i wtedy, tak.

to jak nauczyciel zawodu, znający profesję tylko z książek i teoretycznie , co taki Ci potrafi zademonstrować w praktyce ? czego Cię nauczy ?

mądrzyć to każdy się potrafi, a niech najpierw poprze swą wiedzę doświadczeniem , teoria jakże często mija się z praktyką,

no nie zawsze, ale zawsze mam chęć , no i zawsze bym chciał ...

zezowate szczęscie
Masz rację , o kwestiach praktycznych nie powinien się wypowiadać ,ale o podejściu do seksu i kwestiach etycznych nawet powinien .


Czytałeś tę książkę ?

jak to o " podejściu do seksu i kwestiach etycznych " ,

będzie mnie uczył jak podchodzić do BABY i z której strony ?,
estetyki ? - co może mam przyjąć wykładnię Jego " piekna i dobrego smaku "?

... co On KURW.A wie o KOBIETACH ???

wie czego chcecie, czego skrycie pragniecie, jakich pieszczot,
co Wam sprawia przyjemność w łóżku, jakie macie marzenia ?

... co On może wiedzieć o SEKSIE ?

zezowate szczęscie
Powtarzam , nie wiem co on pisze w swojej książce , jak przeczytam to porozmawiamy .

Jeżeli żyje w celibacie to nic nie wie o seksie i o kobietach , chyba że przed wstąpieniem do zakonu miał jakieś doświadczenia .

Doświadczenia to pewnie miał PO wstąpieniu do zakonu ;)

jeszcze nie tak dawno temu Kościół ganił akt seksualny, sensu stricto dla samej przyjemności, dopuszczał jedynie to do celów służących prokreacji, o czym my tu piszemy ?

o miłości platonicznej, mogę z Nim dyskutować , nic więcej,

jak sam stwierdza ekspertem od SEKSU to jest praktyk, najlepiej PROSTYTUTKA, ona to Ci może dużo powiedzieć i nauczyć techniki.

Klecha, niech zostawi ciało ( DUP.Ę ), a zajmie się duszą, tu niewątpliwie ma dużo do powiedzenia.

Wg księdza Długosza katolik pozwolić może sobie na:

1. Komplementowanie, także urody, ale pod warunkiem, że nie chodzi o "podstępne uwiedzenie".

2. Spotykania się na herbacie czy kawie w publicznym miejscu.

3. Czasami można zaszaleć i napić się wina, ale jedynie troszeczkę.

4. Tańczenie z dziewczyną może być elementem podrywu, ale nie powinno być "zbyt podniecające".

5. Jeśli mężczyzna flirtuje, powinien robić to tak, jak chciałby, aby była podrywana... jego siostra.

6. Można poprosić o posmarowanie olejkiem do opalania, ale... bez brudnych myśli!



Jeśli chodzi natomiast o rzeczy bezwarunkowo zakazane, należą do nich:

1. Wulgarne komplementy, a także takie, w które sami nie wierzymy. Najważniejsza jest szczerość.

2. Randkowanie w domu - to może się skończyć nie po bożemu.

3. Tak jak mówione było wcześniej - można napić się odrobinę wina, ale nie więcej niż jedną lampkę. Piwo jest wykluczone.

4. Flirtowanie przez SMS-y i Internet.

5. Wykonywanie "dzikich, uwodzicielskich tańców w nadmorskich dyskotekach".

6. Nie wolno pozwolić, by dziewczyna płaciła za randkę.

katolik powinien machnąć kilka bachów, ( oczywiście po ślubie i najlepiej po ciemaku), - to tak, żeby póżniej było komu dawać na tacę , a następnie zawiązać sobie na supeł i odwiesić warsztat na kołku,

nie pić, nie palić, nie pierdoli.ć ...

dokąd ten świat zmierza?

tak jak Tosiek Maciora specjalistą lotnictwa tak klecha spec od seksu. KATASTROFA, może będzie pokaz z omówieniem? praktykował pewnie w IRLANDII?

A ja Wam napiszę tylko jedno .....

http://www.youtube.com/watch?v=kfLB77VQoNI&feature=autoplay&list=PLD31E757E121967AC&index=7&playnext=6

jak to jest z Tym ..... to chciałabym umrzec z miłości :-)

i nie ważne czy to jest na łące w słońcu czy tez pod kołderką po ciemku ....

i tego samego Wam kochani życzę

dziadka_kalesony

ja nie piszę o gwiazdach, bo żadnej nie dotknąłem i żadnej nie " przeleciałem ", widziałem je tylko z bardzo daleka i nie man o Kosmosie "zielonego "pojęcia, nie wypowiadam się w temacie którego nie polizałem, ( dosłownie )


PS: książki, czytać nie zamierzam, bo nie mam ochoty tracić czasu na beletrystykę lub czysto teoretyczne rozważania laika,

to tak jakby stara, bezdzietna panna uczyła Cię jak wychowywać dzieci, " cnotka" dawała praktyczne rady paniom o wiadomej profesji, czy ŚWINIA wymądrzała się na temat Galaktyki.

... czy świnia widziała gwiazdy ???

atbis

o zgrozo! to co małe dzieci mają tam występować ?
nie dość się już nacierpiały ?

wszędzie same eksperty ! pouczać innych, a jak Kali ukraść to dobrze - Kalemu ukraść to żle .

zezowate szczęscie

Zapytałam czy czytałeś ,bo widzę ,że wiele masz do powiedzenia o książce "Seks jest boski, czyli erotyka katolika ", ja chętnie przeczytam ,ponieważ nie uważam czytania książek ( na różne tematy ) za stratę czasu ,a warto wiedzieć ,żeby móc się do tego ustosunkować .

To co dzieje się między dwojgiem ludzi , to tylko i wyłącznie ich prywatna sprawa , nic nikomu do tego , nawet księdzu .

Przy spowiedzi nie ma granic trzeba spowiadać się z wszystkiego np. że partner dłubie w nosie itp:)

zezowate szczęscie
Nie widziałeś gwiazd i Kosmosu ,a jednak wiesz coś na ten temat ;)
Widzisz gwiazdy jako jasne punkciki na niebie, które zawsze wyglądają tak samo, ale uczyłeś się ,czytałeś o tym ,inaczej nie wiedziałbyś ,że Kosmos istnieje , dalej byś wierzył ,że Ziemia jest płaska ;)

Andy C
To niech nie dłubie , to nie ładnie ;) hehehe

dziadka_kalesony

wiesz ile książek jest na świecie ? trylionów bilionów miliardów lat by nie starczyło żeby je wszystkie chociażby przekartkować ,

trzeba stosować dobór selektywny - śmieci odrzucać, jeszcze raz : książki, czytać nie zamierzam, bo nie mam ochoty tracić czasu na beletrystykę lub czysto teoretyczne rozważania laika.

z założenia i z uwagi na autora oraz specyfikę tematu, ta publikacja tak się prezentuje



nie tak dawno temu pisali że Ziemia jest płaska a w koło niej popierdal.a Słońce !
ludzi, którzy mieli inne zdanie palili na stosach,

zezowate szczęscie
Na pewno nie będziemy żyć aż tyle ,żeby przeczytać wszystkie książki ;)
Moje zdanie różni się od Twojego , ale to nie znaczy ,że Ty czy ja mamy rację ,każdy ma prawo do własnego stanowiska :)

A czemu księżulek nie opublikował swego dzieła w necie za darmo więcej ludzi by to przeczytało?
Chyba swoje książkę napisał oparł z wieloletnich odsłuchanych z spowiedzi :)

dziadka_kalesony

masz rację,
jak mawiał Góral, śp. ks. Józef Tischner - „Są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda”

Seks, jakiego nie znacie ...

Ja tam się na tym nieznam ale swoje 3 grosze też wtrące :)
Sex to jest sex a ksiądz to jest ksiądz:)
co może wiedzieć o sexie ktos kto slubował czystośc cielesna na całe zycie???

Moim zdanie nic no bo i skąd on może cokolwiek na ten temat wiedzieć ??

No chyba że z ręcznej praktyki :):):):):)

maruda

... zręcznie to ująłeś ,

o Kuria !, czy o kurna ! - jakoś tak, organizują u nas warsztaty z teorii poerdoleni.a !

i majo krenci nowe odcinki - Seksu w dziwnym mniescie.

O Skomplikowanych Relacjach między Liturgią a Aurą

(Tak, napisane w Boże Ciało).



Raz ministrant pewien w mieście Łomży

Na procesję nie zakładał komży.

Spytany o powody,

Rzekł: "Z powodu pogody,

Bo gdy tylko komżę wkładam, to mży!"

W książce podobno jest mowa o "katolickiej etyce życia małżeńskiego" czyli w skrócie o tym czego kościół nie uważa za grzech, a nie o pozycjach i wrażliwych miejscach kobiet. Z wiadomych powodów ksiądz nie będzie nikogo uczył jak dać kobiecie orgazm. Dla katolików książka może być ciekawa, dla nie katolików raczej nie, bo o technikach w niej na pewno nie ma. Nie ma co się niepotrzebnie podniecać.

dede

to po co to lanie wody z biciem piany ?

ten kontrowersyjny tytuł publikacji, bijący w oczy SEKSEM, gdzie nieśmiało coś tam dopisano : " ... czyli ... " , czemu to ma służyć ? po co ten kamuflaż, jak porusza temat to niech pisze o konkretach, zgodnie z tytułem, a nie poerdol.i kotka za pomocą młotka !

Klecha, niech zostawi ciało ( DUP.Ę ), a zajmie się duszą, oddać co boskie Bogu a Cesarzowi co cesarskie,

jak chce się babrać w brudach niech napisze o "katolickiej etyce życia seksualnego księży i zakonnic ", niech opisze zjawisko homoseksualizmu w Klechistanie, pedofilii czy problemów z celibatem.


czarni, wejdą nam niedługo do łóżka !

Ja napisze Wam dowcipa o klechach.

Pyta 9 letni Jas ojca pewnego dnia.
-Tato,dlaczego ja ma 3 guziki w rozporku a ty 5 ?
-Bo widzisz synku.Ty masz mniejsza palke,ja wieksza.
Jak bedziesz w moim wieku to tez bedziesz mial 5.
-Wiesz tatku,tak sobie wyobrazam i mysle.Jaka to
musi miec ksiadz jak on ma tyle guzikow?!

PS.Co poniektory zorro to ma wieksze doswiadczenie
niz nie jeden DorżuAn!
Niektorzy szaleja pod skuteczna przykrywka sutanien.
CZARNA MAFIA NA LEGALU!!!

buhahahhaha DOBRY ten kawał

siwysiwy

jak to się mówi : na wszelki wypadek to i ksiądz pałę nosi,

A czy ornitolog, by znac sie na ptakach - musi latać?
















tak samo i ksiądz prowadzi warsztaty z małżeństwami, rozmawia z nimi, duzo czyta też inne publikacje i myślę, że ta ksiązka może być wartosciowa.

Pozdrawiam

Dwie siostry zakonne, Matematyka i Logika, przechadzają się po parku blisko zakonu. Jest późno i zaczyna się ściemniać.
SM: zauważyłaś tego mężczyznę, który nas śledzi? Kto wie,czego
chce od nas...
SL: to logiczne chce nas zgwałcić.
SM: o Boże, o Boże, zbliża się do nas dogoni nas za 5min i 18sek.
Co robimy?
SL: jedyne logiczne rozwiązanie to przyspieszyć kroku.
SM: o Boże, o Boże, to nic nie dało.
SL: Oczywiście, logicznie rzecz biorąc on także przyspieszył.
SM: o Boże, o Boże, dystans się zmniejszył, dogoni nas za 1min
i 44sek.
SL: jedyne logiczne rozwiązanie, to sie rozdzielić: ty idź na prawo ja na lewo. Logicznie rzecz biorąc,nie może iść
za obiema.
Mężczyzna decyduje się iść za siostrą Logika.
Siostra Matematyka dociera do zakonu cała i zdrowa,ale,bardzo zaniepokojona o drugą, która wraca kilka minut później.
SM: Siostro Logiko, o Boże dzięki, o Boże Opowiadaj, opowiadaj !
SL: logicznie rzecz biorąc mężczyzna mógł iść tylko za jedną z nas i wybrał mnie.
SM: (trochę wkurzona) tak, tak wiem, a potem ?
SL: zgodnie z zasadami logiki, ja biegłam coraz szybciej i tak
samo robił on!
SM: tak, tak, a potem?
SL: zgodnie z logiką, dogonił mnie.
SM: o Boże, o Boże i co zrobiłaś?
SL: jedyną logiczną w tej sytuacji rzecz: podciągnęłam habit do góry!
M: o Boże, o mój Boże! a on?
SL: zgodnie z zasadami logiki: opuścił spodnie!
SM: o Jezus Maria! I co się stało?
SL: logiczne Siostra z podkasanym habitem biegnie szybciej niż
mężczyzna z opuszczonymi spodniami !
A dla tych, którzy myśleli o świństwach... pięć zdrowasiek!!! ;)

W zakonie siostra przełożona zbiera wszystkie zakonnice i mówi: Wczoraj stało się coś strasznego...na naszym terenie znaleziono prezerwatywę!!!
Wszystkie: O mój boże!
A jedna: Hihihi...
Przełożona: Ale to jeszcze nie wszystko - ta prezerwatywa była zużyta!!!
Wszystkie: O mój boże!
A jedna: Hihihi...
Przełożona: Ale teraz najgorsze - ta prezerwatywa była pęknięta!
Wszystkie: Hihihi...
A jedna: O mój boże!

W drodze na plebanie ksiądz spotyka prostytutkę, zatrzymuje się i mówi do niej:
- Boże kochany, dziecko zeszłaś na złą drogę!
- A to tędy tiry nie jeżdżą?


Młody ksiądz miał wygłosić swoje pierwsze w życiu kazanie.
A, że trochę się cykał to strzelił sobie kilka kieliszków wódki na odwagę. Ale pan ksiądz jak to klecha trochę z alkoholem przesadził bo pamiętał tylko tyle, że jak wchodził na ambonę to się potknął i przeklął. Na drugi dzień jak już wytrzeźwiał pyta się proboszcza jak mu poszło.
- Czy ja wiem?, Parafianie byli zachwyceni, dostałeś burzliwe oklaski. Trzymaj ten kontakt z ludźmi, tylko pamiętaj, aby w kazaniach unikać pewnych rzeczy
- Jakich?
- Po pierwsze na początku mówi się: Niech będzie pochwalony, a nie k*rwa mać, po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie, po trzecie Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla, po czwarte po zakończeniu kazania chodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.

hahahahahahaha

Wchodzi kościelny do kościoła na godzinę przed sumą i widzi jakąś kobiecinę, która klęczy przed figurą i się modli. Przygotowawszy kościół do mszy, poszedł do zakrystii. Po mszy pogasił świece i wychodzi, ale widzi tę samą babinę, jak dalej się modli. Podchodzi do niej i pyta:
- A co wy tu, starowinko, tak długo się modlicie?
- Zgrzeszyłam, bo ja strasznie klnę i ksiądz kazał mi odmówić pięćdziesiąt zdrowasiek do Św. Piotra.
- Ale to jest Św. Antoni, babciu!
- No żesz k*rwa mać! I czterdzieści siedem zdrowasiek psu w dupę poszło się j**ać!

Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi. Kazał sobie sprowadzić telewizor, włączył a tu rodzi kobieta! Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg pyta:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?!
- No bo powiedziałeś:"I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada któryś anioł.
- Tak? No... Tego....Ja tylko tak żartowałem.
Przełącza program - górnicy. Zharowani,spoceni,walą kilofami. Bóg pyta:
- A to co to jest?! Oni muszą tak się męczyć?!
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował"...
- Oj "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę - to takie żarty były, ja żartowałem... Przełącza program a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona od wewnątrz i z zewnątrz. Przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, zrelaksowani itd,itp.
Bóg się uśmiecha promieniście:
- O to mi się podoba! Co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś.



W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.



Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi:
- Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: Ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńska oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie staniał przed ołtarzem i wszystko szło dobrze do momentu składania przysięgi małżeńskiej. Ksiądz zapytał bowiem:
- Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inna kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody, ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
- Ta... ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć. Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
- Po prostu przebiła twoja ofertę.


Idzie kleryk i wdepnął w gówn*.
- O kurde wdepnąłem w gówn*!
- O cholera powiedziałem kurde !
- O kur**,powiedziałem cholera !
- A chu*,i tak nie chciałem być księdzem...

Junonka

ornitolog by znać się na ptakach - nie musi latać,
ale by z nimi latać, musi mieć skrzydła i być ptakiem ,

w gnieżdzie , też powinien trochę posiedzieć żeby nie wierzyć, że dzieci przynosi bocian .

?

podaj numer tel. to ci chłopaki powiedzą.