4lomza.pl/

Tak jak w tytule,jak by nie mozna bylo zrobic jakiegos pomostu wzdluz ulicy z ktorego korzystali by niepelnosprawni oraz matki z wozkami.Tak naprawde mosze powiedziec ze matki z wozkami sa nie mile widziane w niektorych sklepach w naszym miescie. Moja zona nawed kiedy poszla do sklepu z artykulami dla dzieci,ekspedietka powiedziala czy wozek nie moze zostac na dworzu,wiecie co w takich wypadkach kazdy by zrobil

mario

Przecież jest wejście od ul. Zatylnej, gdzie nie ma żadnych schodów ani stopni, więc nie widzę problemu

Z wozkami w sklepach to prawda, wogole z wozkiem to nie ma gdzie isc, zero usprawnien przy marketach wysokie krawezniki, a w kauflandzie regaly pozastawiane paletami, ciekawe kto by mi oddal kase za skradzony wozek pozostawiony przed sklepem.

Prawda ja nawet do głupiego Kredyt Banku jak chce wejść to muszę wózek wnosić ! i zawsze idę od tylnej strony banku bo tam mniej schodków a co ma dopiero powiedzieć niepełnosprawny ... z tymi podjazdami to na prawde ciężka sprawa... ale i nie tylko bo coraz częściej się zdarza że i chodnikiem z wózkiem nie mozna przejśc bo jakiś debil ustał na całym chodniku !!!

"Mimo świata który,
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się."

A gdzie jest wejście z parkingu na plażę miejską? Jakiś bałwan pogrodził , że nie ma przejścia nie mówiąc o przejeździe matki z wózkiem , czy niepełnosprawnego na wózku. Jakiś debilizm ogarnia pewne osoby , czy tak musi być?

a co to za dyskryminacja ze od tylu do lumpeksu moge wchodzic od tylu,to jest ratusz,to ma byc miesce dostepne dla kazdego:malego ,duzego,niepelnosprawnego,rodzica z z wozkiem itd...

mario

nawet do stkrotki trzeba wozek pod rampa przepychac a patrza na matke z wozkiem jak na potencjalnego zlodzieja

mario

ja to nie wiem mario. Ja jestem osobą jeżdżącą na wózku inwalidzkim i mi wcale nie przeszkadza wjeżdżać od ul. Zatylnej, zwłaszcza, że jest tam jeszcze parking :) a co do reszty to się zgadzam z Tobą ale do ratusza to nie mam zastrzeżeń, oczywiście mówiąc o dostępności.

spoko tobie nie przeszkadza .Tylko w tej chwili kupili schodolaza w ratuszu pomysleli o tobie -krisslks- ale nie pomysleli o innych np.jak wczesniej przytaczalem matce z wozkiem.A ogolnie mi chodzi o miasto ze jest dyskryminacja nawed w glopim autobusie nie wszyscy umieja sie zachowac

mario

Kaktus mi gdzieś tam wyrośnie jak ktoś z nas zobaczy w akcji tego schodołaza!!!! Mogę się z kimś założyć o dużą kasę, że nikt nie będzie miał okazji ujrzenia takiego widoku. To tak jak w wielu szkołach- pokupowane są schodołazy po 15- 20 tys. zł i .... schowane gdzieś głęboko w piwnicach. Jak jakiś niepełnosprawny chciałby skorzystać, musiałby wcześniej chyba podanie napisać z tygodniowym wyprzedzeniem, że w tym i w tym dniu zamierza złożyć wizytę. Szkoły wydawały kasę z naszych podatków na te bezsensowne zakupy tylko dlatego, żeby remont jakiegoś kibla czy wymiana drzwi w pokoju dyrektora mogła być podciągnięta pod "likwidację barier architektonicznych" i dofinansowana z NFOZ. Czyżby tak samo było w Urzędzie? Jeżeli tak, to bardzo nieładnie.

A jak to ma działać? Gdzie to ma stać? jak niepełnosprawny ma z tego skorzystać???? Nie prościej i taniej byłoby wybudować zjazd?

Mario : ale tłumaczę Tobie, że w ratuszu to nie jest problem z wejściem do niego, dla małego, dużego, ON czy matki z dzieckiem w wózku:) a co do schodołazu to nie wiem czy był to potrzebny wydatek.

P.S. a popatrz na budynek restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa na ul. Nowej. Tam jest dopiero tragedia, bez pomocy kolegów bym nie zdołał korzystać z tej placówki. A te "podjazdy" na stromych schodach to chyba jakaś pomyłka ;/

a wspomniałeś o autobusach. Ja na niektórych kierowców to nie mam sił;/;/ i zgodzę się z Tobą, że niektórzy ludzie nie potrafią się zachować. Są przeznaczone dwa miejsca na wózki. Na wózek inwalidzki i na wózek dla dziecka. A często jest tam zajęte, a jak się wchodzi i grzecznie przeprasza to się patrzą na Ciebie jak na kosmitę i są zdziwieni, a czasem oburzeni :( ale się nauczyłem i niestety albo stety i po chamsku im odpowiadam, oczywiście tym, którzy mają coś do tego, że jadę zająć miejsce przeznaczone dla mnie :)

Ratusz ratuszem ale najbardziej podoba mi się podejście ekipy remontującej Piłsudskiego do osób starszych, niepełnosprawnych i matek z wózkami. Według nich takie osoby poruszają się ponad 1 m nad ziemią w związku z tym 50cm krawężniki przy przejściach dla pieszych lub 1m dziury lub zrzucenie wywrotki piasku na środku wyremontowanego chodnika to dla wymienionych wcześniej użytkowników nie powinien być problem, myśl, że będą mieli nowy chodnik powinna dodać im skrzydeł!!!

KIEROWNIKU ROBÓT MYŚL!!! TO NIE BOLI!!!

Czasem wystarczy parę desek i dobra wola.