4lomza.pl/

POWRÓT CHŁOPAKOW BYŁ NIEZŁY. ALE SZLAG MNIE TRAFIAŁ JAK SŁYSZAŁEM TE SPRZĘŻENIA (DZIĘKI UPRZEJMOŚCI RADIA ŁOMŻA OCZYWIŚCIE). CZY TO WINA SPRZĘTU A MOŻE UMIEJĘTNOŚCI RADIOWYCH DŹWIEKOWCÓW? DZIWI MNIE TEŻ TO, IŻ NA PROFESJONALNYCH KONCERTACH STÓŁ DZWIEKOWCA STOI NA PZRECIW SCENY SKĄD MOŻNA DOBRZE USTAWIĆ SPRZĘT, A U NAS STOI NA SCENIE GDZIE MOŻNA NA TYM STOLE JEDYNIE PIWO SOBIE POSTAWIĆ. BO Z TAKIEJ PERSPEKTYWY NIE DA SIĘ USTAWIĆ DŹWIEKU. ALE MIEJMY NADZIEJE ŻE DO ŁOMŻY ZAWITA JESZCZE ZESPÓŁ, KTÓRY MA SWOICH DŹWIĘKOWCÓW. BO JEŚLI NIE TO BĘDZIEMY SŁUCHALI JEDYNIE TYLKO SPRZĘŻEŃ.

Yarko, zgadzam się z Tobą w 100%, ja jestem z epoki Papa Dance i było to dla mnie wielkie przeżycie. Bez kitu! Młodzież w wieku nastu lat, patrzyła na nich jak na ufoludy...ale co innego mnie zaciekawiło, zobacz, grali jakieś nuty dobrych 12-13 lat temu i nagle wyskakują na scenę i okazuje się, że te same piosenki mogą porwać ludzi w erze prawie Kosmosu ( myślę o tych co byli pod sceną -też tam byłam, ale mnie bolą dzisiaj nogi od brykania....he he ,co tam) Zastanawiam się czy za 10 lat kogoś będą bawić teksty w stylu HWDP?

Fakt, organizator trochę zlekceważył publike, ale i tak było świetnie.

Pozdrowienia dla wszystkich fanów PAPA DANCE w Łomży.

Ja szedłem na ten koncert z wielkimi nadziejami, bo PAPA DANCE był dla mnie kiedyś mega gwiazdą na polskiej scenie muzyki tamtych lat, a dziś ? Dziś był mega gwiazdą tylko w zapowiedziach pani o ładnym głosie ...
Pierwszy kawałek (najważniejszy) i co ? I poszedł tylko wokal do przodu, reszty nie było praktycznie słychać - ukłony w stronę dzwiękowca ... Później basista doskoczył i podpowiedział albo pijanemu albo bez "ucha" gościowi , że nie jest tak jak powinno być ...
Masz rację Yarko, że profesjonalne nagłośnienie imprezy wiąże się z siedzeniem przed sceną i słuchaniem co się dzieje, czego mniej, czego więcej, ale do tego trzeba mieć chęci, "ucho", no i profesjonalne podejście ...

Byłem do 9.15 i na żywo usłyszałem tylko jeden kawałek, to ten w którym zespół przedstawiał się .... - Panowie, nie róbcie jaj z publiczności, wśród niej są także ludzie, którzy muzyką zajmują się na poważnie, bądź profesjonalnie, bądź amatorsko, ale na POWAZNIE !

Na playbacku daleko nie zajedziecie ! Niestety ale na sławę trzeba popracować i wokalnie i instrumentalnie, to już "... całkiem inny świat ..."

Do Egona_Olsen.
Co do nagłośnienia koncertu wypowiadać się nie będe, bo nie było dobre. Znam orgranizację samego występu od kulis i muszę Tobie powiedzieć, że zespół nie korzystał z playbacku, co najwyżej pół playback i to nie wszystkich partii, ale tak grają zespoły na całym świecie, tworzące ten rodzaj muzyki.
Jeżeli uważasz, ze powinni występować w 100% na żywo to:
1. za mała była by scena, aby postawić całę instrumantarium
2. chcąc grać od A do Z na żywo powinno grać jeszcze dwóch, trzech instrumentalistów.
2. czy korzystanie z sekwencera lub komputera, na koncercie to nie jest gra na żywo.

Jeżeli juz krytykujesz, to krytykuj konstruktywnie, bo nie sztuką jest obrażać, sądzić. Nawet ostatni koncert T-Love w Łomży, też nie był w 100% na żywo

Pozdrowienia dla wszystkich fanów PAPA DANCE w Łomży

Fajnie, że nie tylko ja jestem z epoki kamienia łupanego ( czyli Papa Dance)
Strasznie się cieszę, że są jeszcze ludzie, którzy ich lubili i mam nadzieję dalej lubią. Co tam nagłośnienie, jakież to było przeżycie dla ciała i ducha!!!!!! mojego przynajmniej!!!super. ale co niektórzy, to dobrze się konserwują, wcale dużo się nie zmienili...

Do Krzyśka
Rozumiem, że jesteś fanem tej grupy i rozumiem Twoje obużenie moim zdaniem , ale dobrze że podjąłeś dyskusję ...
Pisząc "playback" oczywiście miałem na myśli pół playback, bo to że vocal był żywy to nie ulegało, żadnej wątpliwości ...
Rozumiem też oczywiście to że jeśli wszystkie zespoły tego typu prezentują się w ten sposób na scenie, to dlaczego PAPA DANCE miałby to robić inaczej, ale po jaką cholerę dzwigają te gitary skoro na nich nie grają ???

Niech to będzie boys band tylko śpiewający i tańczący, korzystający z podkładu; no ale zawsze to lepiej wygląda jak się macha bezwładnie po gryfie, no nie ?

Niezrozum mnie źle, ja wierzę że Ci chłopcy potrafią grać na swoich instrumentach ...

Ja grałem różne rzeczy w życiu i gram obecnie inny rodzaj muzyki, gdzie nie oszukasz widza i sluchacza, a to co zagrasz, co wyciśniesz z instrumentu stanowi o atrakcyjności.

Apropos punktu 1. - niezgodze się, przecież wystarczyło aby grali na tych instumentach, które mieli na scenie (jakoś sie pomieścili ...)
Apropos punktu 3. - zgadza się, bo nie ma innej możliwości, aby takie rzeczy zrobić w inny sposób.

Jeszcze jedno pytanie : grasz na czymś ?
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji.
Egon_Olsen.

Do Egona_Olsena

Dzięki za podjęcie dyskusji. Pisząc o korzystaniu z komputera czy sekwencera na scenie nie miałem na myśli tylko zespołów grających muzykę dance, czy pop-dance. W chwili obecnej to na naszej rodzimej scenie muzycznej nie ma zespołów grających 100% live. Służę przykładami: Natalia Kukulska, Kasia Kowalska, T.Love, Budka Suflera, Bajm, Formacja Nieżywych Schabów czy chociazby Kombi II. Ja gram na instrumentach klawiszowych, programuje komupter.

Oj Panowie...
Nie ma naprawdę o co się spierać.
Każdy ma prawo do swojego (wyrażonego w kulturalny sposób) zdania...

Dla mnie najważniejszy był ten powrót do przeszłości sprzed 15 lat...
Powrót wspomnień...

Pysiaczku...nie tylko oni się dobrze konserwują :)

Do Krzyśka

Kłaniam się głęboko. Szanując fanów PAPA DANCE nie będę już więcej komentował tematu ogólnego odbioru tego koncertu przez ludzi będących na muszli. (dodam tylko że ja i moja żona napewno, a ludzie którzy w trakcie początku koncertu opuścilii muszlę z powodu rozczarowania z pewnością nie będą zainteresowani, ani słuchaniem, ani kupywaniem płyt tej grupy, jesli takie się pojawią).
Kochani fani PAPA DANCE żebyście nie pomyśleli że nie ma we mnie za grosz człowieczeństwa, powiem tak:
Wy napewno będzie słuchać tych "ufoludów z epoki kamienia łupanego" (jak to określił Pysiaczek) i to wystarczy, bo warto jest robić coś pożytecznego nawet dla jednej duszyczki :-).

Krzyśku, w jednej ze swoich poprzednich odpowiedzi piszesz: " ... zespół nie korzystał z playbacku, co najwyżej pół playback i to nie wszystkich partii ...", jeśli to możliwe, napisz proszę mi które partie były puszczane z pół playbacku ? Nie przez złośliwość, ale ze zwykłej ciekawości pytam
i pozdrawiam.
Egon_Olsen.

oj, tak, tak Enya....co to wspomnienia potrafią zrobić .... współczesna młodzież nie czai tego... nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego , że pamiętam każde słowo z każdej piosenki... po raz kolejny śledząc te nasze wymiany poglądów potwierdza się powiedzenie: mężczyźni widzą dalej ( nagłośnienie ble, ble, playback ble ble) a kobiety głębiej ( puls 180 uderzeń na minutę na widok Stasiaka ) ej, chyba się ropędziłam, czy jeszcze się żyje przy takim pulsie? Nieważne, ja tam będę długo pamiętać.

STANOWCZO PROTESTUJE!!!!!!!!!!!!EGON_OLSEN!!!!!!!!!!!DLACZEGO NIE CZYTASZ UWAŻNIE MOICH WYPOWIEDZI !!!!!!!!!!!!!!! Nigdy nie określiłam ( o, zobacz, jestem kobietą!) swojego kochanego zespołu z lat wczesnej młodości jako " ufoludów z epoki kamienia łupanego" napisałam, że dzisiejsi obywatele w wieku 14-17 lat, patrzyli na nich jak na ufoludów ( nawet moja siorka pytała mnie: co on śpiewa? kochały ją , kto???????? PSY???????-dobre, co?) Psy, a co? Nie pasuje? HWDP - to może lepszy tekst, co? a epoka kamienia łupanego odnosiła się też do mojej osoby, przyznasz że 15 lat to kupa czasu. Starzejemy się niestety... Ale nie gniewam się...

Pysiaczku przy takim pulsie da się żyć, co najwyżej można od czasu do czasu jakiś wylew mieć. Polecam zabieranie ze sobą na koncerty leków nasercowych lub też przeciw nadciśnieniu. heheeh
A propo na(nie)szczescie koncert Krawczyka będzie płatny może jakość dzwięku będzie lepsza.?

o, widzę, że YARKO ma dzisiaj wolne... takiemu to dobrze...

Mam wielką prośbe do drogich forumowiczów
poszukuje zdjęć z niedzielnego koncertu zespołu Papa Dance.

HM ......... Wielka szkoda ze niemoglem byc obecny na Koncercie , zaluje bardzo .Napewno wrocily by jakies mile wspomnienia z za czasow malolata . Zle z tym MIXEREM na scenie to CHOPCY przesadzili . Troche mam w tym doswiadczenia (6 lat pracy jako akustyk) powiem jedno mixer na scenie kojazy mi sie tylko z jednym rodzajem muzyki : DISCO POLO i typem imprez : wesela albo zabawy hihihi , ale mi to oceniac , mam nadzieje ze bylo Milo , uklony dla KRZYSIA , bo wiem chyba kto to , pozdrowionka dla wszystkich
lomzynian zza wielkiej wody

Lima Oscar

Nie wyciagaj zbyt pochopnych wnioskow. Szczerze powiem, ze nie bylem na koncercie Papa Dance, ale nie narzekalbym na dzwiekowcow, a raczej na dzwiekowca Radia Lomza bo jest to czlowiek o naprawde wielkich umiejetnosciach i ogromnej jesli nie najwiekszej w Lomzy wiedzy na temat wszelkiego rodzaju nie tylko technicznego przygotowania wszelakich imprez ale rowniez pod wzgledem techniki szeroko pojetej. Poza tym powiem tak- nie uczcie ksiedza pacierza. Skoro wyzej wymieniony jegomosc uznal ze konsola oraz cala nawigacja sprzetu powinna stac na scenie widocznie tak bylo lepiej. Mialem okazje z tym czlowiekiem pracowac i uwierzcie mi ze jest prawdziwym profesjonalista na miare takich firm jak np. Profi Audio. Pozdrawiam serdecznie wszystkich tych ktorzy sie na sprawie nie znaja a wypowiadaja:-)

Pysiaczku miła, niestety byłem dziś w pracy, ale od 11:00, więc miałem kilka minut aby napisać tobie kilka słów.
POZDRAWIAM NAJWIĘKSZĄ FANKĘ ZESPOŁU PAPA DANCE.

Do Joe Black!! Otoz powiem Ci tak ze tez mialem do czynienia z kilkoma dzwiekowcami, a i sam troche w tym siedzialem, i nigdy nie widzialem, niewazne czy to w teatrze czy tak jak tu na wolnym powietrzu, azeby facet siedzial gdzies na scenie czy obok sceny. Proste pytanie, czy ty siedzac w takim miejscu uslyszysz tak samo duzo, jak siedzac przed scena?. niesadze. A co do koncertu, to wrocily wspomnienia z ich koncertu , ktory odbyl sie kilkanascie lat temu na strzelnicy. Lza sie w oku zakrecila, ale tylko na wspomnienia. Teraz nie wroze im przyszlosci. "trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc - niepokonanym..." Pozdrawiam

Do NBNF
Miło, że chociaż jedna osoba znalazła się w tłumie fanów, która patrzy "trzeźwym" okiem na ostatnie wydarzenia z muszli, i miło że nie jestem sam.
Do Joe Back
Trzeba było być i posłuchać co się działo, może ten ksiądź już zapomniał jak się odmawia pacierz ?
Pozdrawiam

Przykro robi sie czlowiekowi kiedy inni krytykuja cos czego naprawde nie sprobowali... Nie chce sie sprzeczac w sprawie ustawienia konsoli sterujacej i stanowiska operatora dzwieku, ale w odpowiedzi dla NBNF powiem tak: majac stol mikserski na scenie wystarcza dobre odsluchy ktore radio Lomza posiada (profesjonalny sprzet JBL) i mozna slyszec wszystko jeszcze lepiej niz ze stanowiska ustawionego gdzies przed scena. A jesli chcecie poznac moja stanowczosc w tej sprawie staniecie wobec rozwiazan ktorych nieodwolalnosc przekracza wasza wyobraznie. Nie bedziecie liczyli dni, miesiecy czy lat ale tysiaclecia w miejscu bez drzwi...

Pozdrawiam,

Joe Black

P.S. Aha, a ksiadz ktory zapomnial pacierza nie jest ksiedzem...

Do Joe Black
Moja praktyka realizacji imprez scenicznych podpowiada mi, że konsoleta na scenie można jedynie zrealizować dobre odsluchy (monitoring) bez którego żaden zespół nie jest w stanie zargać dobrego koncertu - chyba że występuje wykorzystując 100% playback. W tym przypadku tak nie było.
Jeżeli byłoby tak jak piszesz to mam pytanie - dlaczego na koncertach realizowanych przez firmy: np Fotis Sound czy GMB Porfessional zawsze jest konsoleta ustawiona przed sceną (FOH) oraz konsoleta do realizowania odsłuchów (MONITOR) z całym zestawem procesorów dynamicznych i cyfrowych w rackach.
Joe Black - jeżeli byłoby to dobre rozwiązanie o którym piszesz to po co rozciągać setki metrów kabli typu multicore, używać splitboxów i podobnych urządzeń do zapewnienia prawidowych warunków pracy zespołu na scenie. Weź pod uwagę jakie panują warunki akustyczne na scenie a jakie przed sceną i odpowiedz sobie na pytanie.

Wow JBL - wzruszylem sie.Mam nawet koszulke JBL i czy to oznacza, ze jestem profesionalnym dzwiekowcem?! A przy dobrym odsluchu na scenie i siedzac na scenie, to mozesz sobie naglasniac choinki w przedszkolach.

Cześć! Pozdrowienia z Krakowa. Nie mam nic wspólnego z Łomżą, ale wszedłem na to forum specjalnie, aby się czegoś dowiedzieć o tym koncercie. Też słuchałem tego zespołu w czasach podstawówki i z dużym zaskoczeniem dowiedziałem się, że się reaktywował i że wystąpił na żywo w Waszym mieście.
Jestem bardzo ciekaw wszystkich szczegółów dotyczących tego koncertu. Mógłby ktoś napisać, jakie utwory były na tym koncercie? I czy to były wyłącznie kawałki z lat '80, czy były też jakieś premiery?

Hejka Jakubie! ponieważ zostałam na tym forum okrzyknięta największą fanką Papa Dance czuję się w obowiązku udzielić odpowiedzi na Twoje pytania. Ogólnie był czad, szczególnie też. Stasiak jak zwykle uśmiechnięty od ucha do ucha, Waldemar kamuflował się za okularami słonecznymi ( pewnie zmarszczki i te sprawy :) ) Zieliniak podobnie, co do numerów to były wszystkie te nieśmiertelne, wiesz o co chodzi... Ola, Nietykalni,Kamikadże, Love Story, Nasz Disneyland.itp, itd. Byłam z lekka oszołomiona całą tą imprezą, ale premiery żadnej nie kojarzę.
pozdrowienia!!!!

Pysiaczek napisał(a):

> Hejka Jakubie! ponieważ zostałam na tym forum okrzyknięta
> największą fanką Papa Dance czuję się w obowiązku udzielić
> odpowiedzi na Twoje pytania. Ogólnie był czad, szczególnie też.
> Stasiak jak zwykle uśmiechnięty od ucha do ucha, Waldemar
> kamuflował się za okularami słonecznymi ( pewnie zmarszczki i
> te sprawy :) ) Zieliniak podobnie, co do numerów to były
> wszystkie te nieśmiertelne, wiesz o co chodzi... Ola,
> Nietykalni,Kamikadże, Love Story, Nasz Disneyland.itp, itd.
> Byłam z lekka oszołomiona całą tą imprezą, ale premiery żadnej
> nie kojarzę.
> pozdrowienia!!!!
>
Dzięki!!!!!!!!!!!!!!!

hejka Pysiaczek.Jestem Beata i mieszkam w tczewie.Ja tez jestem fanka Papusiow z tych starych dobrych czasow.Milo jest znalezc kogos podobnego.Zazdroszcze ci koncertu Papa Dance,nawet nie wiedzialam ze znowu koncertuja.Slyszalam coprawda ze powracaja,ale jakos na tym sie konczyło.Kiedys prowadzilysmy z kolezankami ich fan-club Czas szalenstwa.Poznalysmy chlopakow osobiscie,szczegolnie Pawla,bo zawsze byl najbardziej otwarty,a poza tym gdy reszta pozostala w stanach,on wrocil i probowal dzialac samodzielnie.Wielokrotnie towarzyszylysmy mu na koncertach w calej Polsce.Bylysmy przy nim przy wzlotach i upadkach.Mozesz mi opisac dokladnie ten koncert?A moze masz jakies zdjecia z tego koncertu,chetnie kupie lub sie wymienie,ale ja mam zdjecia z tamtych czasow.Pisz na moj adres emailowy,zgoda?Kiedys w Lomzy tez byl bardzo dobrze dzialajacy fan-club,z ktorym sie przyjaznilysmy. Serdecznie pozdrawiam wszystich szvzesliwcow,ktorzy mogli byc swiadkami koncertu Papa Dance,najcudowniejszego zespolu.Calusy. beata
Moj adres becia@tcz.pl Zapraszam wszystkich chetnych do dyskusji

a ja na tym koncercie tez nie bylam...

sayra

Może powstanie na 4lomza ogólnopolski fanklub PapaDance? :D

---
PGG