Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Otylia... |
Co sie dzieje... kolejny wypadek w którym uczestnikiem jest polski sportowiec. Tym razem to Otylia. Zginoł jej brat. http://wiadomosci.onet.pl/1172988,11,item.html Szczere wyrazy współczucia dla rodziny
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
słyszałem :(:(
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
:(:(:( Tylko tego jeszcze brakowało ... Co się dzieje, ja już nic nie rozumiem ________________________________________ Life is brutal and full of zasadzkas and ... Sometimes kopas w dupas? No, always!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
smutna wiadomość. wpierw Arek Gołaś zginął w wypadku samochodowym, teraz poważny wypadek naszej Otylii, a jeszcze żyjemy wczorajszą tragedią uczniów ze szkoły w Białymstoku ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
Co sie dzieje na naszych drogach???!!!?!??!?!?! Strach gdzies jechac.........
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
Stan zdrowia Otyli Jędrzejczak, która uległa wypadkowi samochodowemu, jest zadowalający, stabilny, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział dziennikarzom ordynator oddziału chirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Płocku Włodzimierz Nowatorski. ... http://wiadomosci.onet.pl/1173029,11,item.html
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
Czyżby najlepsi ludzie zaczęli uciekać już uciekać z tego bajzlu? Smutne to... Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
Pewnie bede odosobniony w swojej opinii, ale to nie zle drogi sa winne tej smierci. Jak podaje wyborcza na temat odcinka na ktorym wydarzyl sie wypadek: 'Prawie w ogóle nie ma tam zakrętów, prosty odcinek trasy ciągnie się na długości ok. trzech kilometrów. - Kierowcy rozpędzają się tu więc do granic możliwości - mówią mieszkańcy okolicznych domów. Po godz. 17 nie padał deszcz, szosa była sucha. - Należy więc odrzucić hipotezę, jakoby chrysler wpadł w poślizg - twierdzi Elżbieta Cybulska, prokurator z Płońska. Według niej, Otylia Jędrzejczak zdecydowała się wyprzedzać ciężarówkę; była już na lewym pasie, gdy nagle zauważyła, że z naprzeciwka nadjeżdża fiat uno.' Niestety, brawura. Szanuje Otylie jako sportowca - dawala nam wiele wzruszen. Ale teraz zachowala sie zupelnie nieodpowiedzialnie. Wspolczuje jej, zwlaszcza tego ze nei miala swiadomosci, ze ryzykuje brata, a nie tylko swoje zycie. Moze to przestroga dla innych debili, ktorzy grzeja po polskich drogach jak wariaci.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
ToMek25: "zginoł" - co oznacza to słowo? Nie znalazłem takowego w słowniku. Współczuję rodzinie Otylii, jednak w/g wstępnych ustaleń to ona nie dostosowała prędkości jazdy do panujących warunków atmosferycznych i warunków drogowych (natężenie ruchu). Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
a ja debilom nie współczuje . Co w tym pozytywne to to ,że w ten sposób skoro im do rozumu nie mozna przemówić sami sie eliminując z życia. jedyne co jest niebezpieczne ,ze tacy debile wraz ze soba pociągaja ku smierci innych którzy wcale nie mieli na to ochoty. stanisław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
Cały kraj lituje się nad Otylią i trwa w niepewności czy będzie jeszcze mogła pływać, a prawda jest taka, że wg Policji wypadek spowodowała ona sama i jeśli to się potwierdzi to przecież powinna trafić do kryminału za nieumyślne spowodowanie śmierci brata. Chyba że sława mistrzyni ją obroni. Czy zwykłego obywatela - raczej nie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
Popłynąć - popłynie. Ale co ona czuje? Zabiła brata. Miała na liczniku 180.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
Wypadek to jest wtedy, gdy jedziesz 80, a TIR ci zajeżdża pas, bo kierowca zasnął. Gdy napieprzasz 160 na godzinę, to nie jest wypadek - to podanie o bilet na chóry anielskie. Miałem do Otylii wiele sympatii, ale to już minęło. Przecież ta idiotka mogła p...dolnąć we mnie. Co to ma być, k...wa? Asymetria rozwoju mięśni i mózgu???? Rzygać mi się chce na te współczujące tony w telewizji. Przecież ona zabiła człowieka, dobrze, że tylko jednego. Jak wydobrzeje, to trener powinien skrócić każdy trening o pół godziny, żeby miała czas pozastanawiać się nad sobą. Bo jak widać, żwawe nap...lanie łapami o wodę to trochę za mało, by żyć wśród ludzi i dać pożyć innym. Romi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Otylia... |
Post Romiego przypomniał mnie temat który był na forum w lipcu. Na oryginalny pomysł wpadł ksiądz Robert Jakubowski z parafii w Smołdzinie (woj. Pomorskie). By ukrócić pirackie wybryki parafian wydał drukiem wykaz pieśni, jakie należy śpiewać podczas jazdy samochodem. Gdy rajdowiec ciśnie pedał gazu i przekracza setkę, winien śpiewać "Cóż Ci Jezu dam". Gdy licznik wskazuje 140 km/h, kierujący ma nucić "Zbliżam się w pokorze". Przy szybkości 160 km/h należy śpiewać "Pan Jezus już się zbliża", a przy 170 km/h "U drzwi Twoich stoję Panie". Śpiewnik pomysłowego księdza kończy się na szybkości 220 km/h, gdzie trzeba śpiewać pieśń "Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie". Chyba post znowu jest na czasie, bo wypadki z powodu nadmiernej prędkości mnożą się jak grzyby po deszczu. Przyjemnej i bezpiecznej jazdy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |