4lomza.pl/

Witam!
interesuje mnie kurs na instruktora nauki kat.B
czy trudno go zdać?? ile kosztuje??? gdzie najlepiej zdawać?? jak on wygląda???
no i jaka kasa po nim hehe czyli ile zarabia taki instruktor?????
proszę o pomoc!!

Eloo

Instruktor nauki? Chodzi ci o nauczyciela?

Instruktor jazdy zarabia na początku 8 zł , potem 9 - 10 za godz.
Egzamin jest dość prosty (trzeba po prostu znać przepisy - nie jest ich dużo - kilka rozporządzeń, ustawa. Jednak dziś ludzie przyzwyczajeni są do tego, że wszystko dostają bez nauki - matura zaliczona na ściągach, na studia przyjmują na dowód osobisty, dlatego zdawalność jest kiepska - na 30 osób zdaje 2, 3 instruktorów).

Kurs to pic na wodę - pierdolenie o oczywistych oczywistościach - średnio rozgarnięty człowiek nie dowie się prawie niczego nowego. Prawie , bo kilka godzin jest rzeczywiście ciekawych, ale tylko kilka. Wyłożyć musisz na wszystko około 3 tys.

I ważne - z takim brakiem precyzji i logiki (spójrz jak zadałeś pytanie) nie nastawiaj się na szybkie zdanie tego egzaminu. Egzamin jest raczej na myślenie i umiejętność logicznego myślenia niż na znajomość przepisów. Pewnie się bulwersujesz, że tak pochopnie cię oceniłem? Odpowiedz na pytanie:
Kiedy zabrania się wyprzedzania pojazdu?
a) na wzniesieniu
b) na zakręcie
c) na odcinku drogi na którym namalowano linię podwójną ciągłą

Jak odpowiesz prawidłowo to znaczy że się mylę.

a,b,c ;p

dla podpowiedzi :)

Marny z Ciebie kierowca, a niby dlaczego na wzniesieniu nie można wyprzedzać co McKenzi ?






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

McKenzi - nie idź na instruktora.

ccc

Żadna odpowiedź nie jest poprawna.

Protagoras wzniesieniu można :) mało precyzyjnie określiłes :)

a włąściwie ze wzniesienia ;)






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

megan - można w każdym z tych przypadków. Oto właśnie chodzi na takich egzaminach - żelazna logika, precyzja i znajomość przepisów.

Kiedy zabrania się wyprzedzania pojazdu?
a) na wzniesieniu
b) na zakręcie
c) na odcinku drogi na którym namalowano linię podwójną ciągłą

Protagoras coś tu z lekka zamieszałes :)
Można w każdym z tych przypadków wyprzedzać?

Jeżeli znajduje sie na wzniesieniu, wyprzedzić mogę.
Na zakręcie ? Nie
Na podwójnej? oczywiste

Więc co można według Ciebie w każdym z tych przypadków, chyba że nie dodałes czegos ?






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

To przykład pytań. Żeby zdać, trzeba dokładnie znać przepisy i wtedy wszystko jest jasne:

Zabrania się wyprzedzania pojazdu (...) przed wzniesieniem
(...) na zakręcie oznaczonym znakiem ostrzegawczym
zatem na innych zakrętach można

Co do podwójnej linii to zauważyłeś, że to oczywiste - można wyprzedzać na odcinku drogi oznaczonym linią podwójną ciągła. Nie można najeżdżać na taką linię ani jej przekraczać.

Protagoras, użyłes stwierdzenia na wzniesieniu, nie przed a to zasadnicza różnica, więc nastepnym razem sprecyzuj a nie twierź że (....) dodaj sobie sam :)
Pozdrowionka :)






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

Witam a ilę kosztuje kurs na egzaminatora?>?

a na co ci to i tak cie nie przyjma do roboty

megan - na wzniesieniu można wyprzedzać. Przed wzniesieniem nie można. Koniec kropka. Twierdzisz inaczej? Podaj przepisy.

Na egzaminatora to koło 4000. Jest też trudny, więcej przepisów. Żeby dostać się do roboty musisz mieć znajomości, bo w Wordach mają stosy podań. Na porządne zarobki możesz liczyć mając kilka kategorii. Z jedną kategorią zarobisz ok 3000

hmmm. no dla mnie 3000tyś to bardzo dużo i to dobre zarobki ....
a jeśli chodzi o ten egzamin to jak on wyglada i czy dostaje się jakieś materiały do nauczenia itp.????

Eloo

edytch - wątpię, żebyś zdała ten egzamin. Robisz sporo błędów (3000 tyś to nie to samo co 3000 zł, tys. a nie tyś). Tam naprawdę potrzebna jest żelazna logika i bardzo dobra znajomość przepisów.
"Czy dostaje się jakieś materiały do nauczenia" - no cóż to za podejście??? Może jeszcze zapytasz o kserówki? Czy ty kończyłaś Wyszszą Szkołe Chómanistyczno?
Dostajesz zakres materiału i się uczysz. Są biblioteki, jest internet - materiałów masz ile zechcesz. To nie matura, że dostajesz trójkę za przyniesienie długopisu a jak dodatkowo umiesz się podpisać to masz gwarantowaną czwórkę.
Na wykłady raczej nie licz, bo to pic na wodę.

A jak egzamin wygląda? Jedno z prostszych pytań podałem na początku. Wszystkie są w takim stylu. Nie zauważysz w ustawie przecinka , czy też zapomnisz, że gdzieś tam stał przecinek i już masz błędną odpowiedź. Dlatego moim zdaniem ciężko ci będzie go zdać , jeśli nie odróżniasz 3000 tys od 3000 zł, albo piszesz tyś zamiast tys. Twój styl pisania świadczy o dużej niestaranności i dlatego odradzam ci tę drogę , bo tylko będziesz się wkurzać i tracić kolejne tysiące (każde podejście do egzaminu kosztuje 800 zł) . Nie odbierz tego jako złośliwości, ale po stylu pisania można poznać charakter człowieka.

A i ważna kwestia - trzeba mieć wyk. wyższe, chociaż teraz prawie każdy ma. No niektórzy mają wyszsze.

Protagoras

zgadzam się z Tobą , muszę Ci przyznać rację,

w tym topiku mądrze piszesz, żeby tak częściej to i będą z Ciebie ludzie ...
( oby nie tylko - ... się śmieli )

3 tyś. ?????? To 300 godz. w miesiącu przy 10 pln za godz. a z tego co wiem w Łomży nikt tyle ci nie zapłaci bo instruktorów jak psów. 8 pln/h czyli 375 godz. w miesiącu czyli 12,5 godz. w swiątek piątek i niedzielę. Szkoda kasy i czasu.

"Zełgać po swojemu – to nieomal lepsze niż powtórzyć prawdę za kim innym; w pierwszym wypadku jest się człowiekiem, w drugim tylko papugą."

Dostojewski - egzaminator to nie to samo co instruktor.

Protagoras :)

Jak wyżej określiłam, na wzniesieniu można, nie piszę przed wzniesieniem :)
Zakrety często są mylone z łukami, jak i widoczność zakrętów.
Co do linii ciągłych to tylko teoria, ze mozna wyprzedzić nie przekraczjąc linii :) w efekcie przepis na naszych drogach nie mający zastosowania, chyba ze mówimy o jednosladzie :)






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

Autor: megan (---.146.67.14.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 10-07-11 22:19

Protagoras :)

Jak wyżej określiłam, na wzniesieniu można, nie piszę przed wzniesieniem :)
Zakrety często są mylone z łukami, jak i widoczność zakrętów.
Co do linii ciągłych to tylko teoria, ze mozna wyprzedzić nie przekraczjąc linii :) w efekcie przepis na naszych drogach nie mający zastosowania, chyba ze mówimy o jednosladzie :)


a gdzie jest napisane ze linia ciagla to zakaz wyprzedzania ????? jaki martwy przepis ???? pokrecilas cos i tyle

Linia podwójna ciągła rozdziela pasy ruchu o kierunkach przeciwnych i oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią. (To samo dotyczy pojedynczej)

Czy masz tu cos o wyprzedzaniu????

megan - dlatego nawet nie podchodź do takich egzaminów. Nie zdasz.

Nie mówimy ani o jednośladzie, ani o dwuśladzie. Mówimy o przepisach.

W przepisach nie ma terminu "łuk", chyba że myślisz o Ustawie o Broni i Amunicji.

Nie wiem, gdzie mieszkasz ale drogi o dwu pasach ruchu w jednym kierunku są dosyć często spotykane w Polsce.


Żadna z odpowiedzi nie jest prawidłowa w podanym przeze mnie przykładzie. Czego jeszcze nie rozumiesz?

Jak masz takie podejście "to tylko teoria" to nawet nie myśl o jakimś zawodzie związanym z koniecznością przestrzegania przepisów. Przepisy to sama teoria.

Protagoras:)
Piszesz wyłącznie o teorii, w praktyce to przepis martwy...
Zakaz najeżdżania, przekraczania, zgadzam się, nie ma mowy o wyprzedzaniu, ale praktyka jest zgoła odmienna...
Mało chyba pokonujesz km, nie jesteś zawodowym kierowcą, kierujesz się przepisem który w praktyce nie ma nic wspólnego lub niewiele z zapisem...
Intelektualnie nie jestem upośledzona dodam, czytam też od czasu do czasu ze zrozumieniem..
Pozdrawiam






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

Oj chyba kiepsko z tym zrozumieniem. Pisałem, że nie powinnaś z takim podejściem pchać się w tego typu zawody. Żaden z przepisów nie jest martwy. Wszystkie żyją i mają się bardzo dobrze podczas egzaminu.

Spróbuj zdać egzamin tłumacząc egzaminatorowi, że "ten przepis jest martwy, tamten ledwie żywy, znowu inny leży na OIOMie".

Nie rozmawiamy tu "jak jeździć po Łomży". Rozmawiamy "Czy łatwo zdać egzamin na instruktora".

"kierujesz się przepisem który w praktyce nie ma nic wspólnego lub niewiele z zapisem."

Miałaś coś na myśli pisząc ten bezsensowny zbitek słów, czy to po prostu próbka Twojej poezji?

Tak - poezja to lepszy wybór dla Ciebie niż nauka jazdy.

megan masz drogę o dwóch pasach np. piłsudzkiego, jeden samochód jedzie prawym, drugi lewym pasem, jest linia ciągła. Czy samochód jadący lewym pasem może wyprzedzić pojazd znajdujący się na prawym pasie ?


nie jestem upośledzona dodam, czytam też od czasu do czasu ze zrozumieniem..

od czasu do czasu to za mało ...

---------------------------------------------

Protagoras
powodzenia na drodze z teorią :)






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

hmmmm......

megan - dzięki, ale już nie jestem instruktorem i teoria mi za bardzo nie jest potrzebna.

Linia ciągła, to zakaz jej przekraczania i najeżdżania na nią!! sam sobie odpowiedz






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

Nawet jakby linia ciągła oznaczała kraniec wszechświata to nie zmieni faktu, że teoria już mi za bardzo potrzebna nie jest.

Protagoras,
Nie będę tu własnych przekonań udawadniać, kieruję się praktyką i doświadczeniem, znajomością przepisów w zastosowaniu. Nie zamierzam sięgać po fotel instruktora, Zgadzam się z Tobą w kwestii teorii i tylko w tym! :)






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

megan jeżeli ty byś uczyła tak samo jak prawdopodobnie jeżdzisz to ani jeden twój kursant by nie zdał. powodzenia w życiu z twoim podejściem się tobie przyda

megan

nie badż śmieszna, odpuść , Protagoras w tym topiku , ma rację w 100%

W Krakowie można takie kursy zrobić w szkole OES (http://www.oes.krakow.pl/index.php/strona-glowna/kursy-specjalistyczne/). Mają sświetnych nstruktorów i na prawdę super przekazują wiedzę i przygotowują do egzaminów najlepiej jak się da. Właśnie jestem w trakcie takiego kursu i nie widzę już teraz innej opcji jak tylko takiej, że zdam go bezbłędnie!

Z tymi zarobkami to jest różnie jak to wszędzie, ale mój znajomy po jakimś czasie pracy jako instruktor założył własną szkołę jazdy, więc może warto w tym kierunku pójść. Najpierw zdobyć doświadczenie, a potem coś swojego otworzyć. Znajomy szkolił się w http://www.oskcodex.pl , mają tam specjalnie takie kursy dla przyszłym instruktorów. Aha i to w Krakowie było.