4lomza.pl/

Z jakiej hodowli macie swoje buldożki francuskie?

suke ?

ja mam :
Owczarek podlaki wielorasowy :):):)

Pani Moniko buldożki francuskie są brzydkie. Kup sobie małego yorka :P

A propo Yorka
http://kwieti1984.wrzuta.pl/audio/3E4o0FTnSaA/pewex_-_mam_yorka

:D

buldozki fr. sa zajebiste ze tak powiem:) jak bede mial tylko mozliwosc to przygarne jakiegos:)

yorka? Panie Skubi18, proszę się swoim opiekować i mnie do tego nie mieszać ;)

jak w temacie. wiem, że w Łomży jest kilka buldożków.

przygarnąć to raczej nie przygarniesz, emer, co najwyżej kupisz;)

przygarnac ladniej brzmi bo kupic to mozna skarpetki;p

jak zawsze uzyskałam odpowiedź na moje pytanie, dzięki wszystkim :P

chyba muszę zmienić nick na czarnasuka i pisać bzdury, wtedy ktoś mi odpowie

Ja mam doga ;-))

wiesz co mnie boli??że w głowach sie Pi**doli zakłócony pokój ludziom Dobrej woli!! (PFK)

skad ludzie w Lomzy maja buldozki fr nie wiem, ale na zawadach jest hodowla buldogow angielskich, mysle, ze jezeli skontaktujesz sie z Ta Pania jakos to da Tobie namiary na konkretna hodowle. I pamietaj tylko, ze w przypadku tej rasy kupuje sie psa u zaufanego i sprawdzonego hodowcy, bo moze Ci sie trafic tylko chorowity pies.

MMonika, dlaczego winy od razu szukasz wyłącznie w pozostałych forumowiczach?
Cała sytuacja to klasyczny przypadek sytuacji: "jakie pytanie taka odpowiedź"
należało spytać: "Czy ktoś z was ma buldożka francuskiego? A jeśli tak to z jakiej hodowli?" Byłoby grzeczniej i precyzyjniej.
Gdy przeczytałem temat i Twój pierwszy post to jedyna odpowiedź jaka cisnęła mi się na klawiaturę brzmiała mniej więcej tak: "mam suczkę wielorasową z podwórkowej hodowli wiejskiej w Giełczynie".
Oczywiście za odpowiedzi na pytania bezpośrednio odpowiadają piszący, ale ich pomysł nie biorą się z powietrza tylko ze skojarzeń, które biorą im się na podstawie tego co wcześniej przeczytali.

Ja mam KOTA ,nie wiem z jakiej hodowli ;)


rayben

Rayben ,Twoja odpowiedz GIT MAJONEZ ;)

wiem, że ludzie mają w Łomży buldogi, bo przeczytałam ich stare posty z forum, żeby nie zaśmiecać pytaniem: czy macie takiego psa? nie było tam jednak nic o hodowlach, myślę z resztą, że sporo tych psów nie jest z hodowli, tylko kupione gdzieś na allegro. ok, dużo taniej na początku, a potem co miesiąc u weterynarza...

rayben- na pytanie "skąd macie swoje buldożki?" odpowiedziałabyś, że masz wielorasowa suczkę z Giełczyna? hehehe, no fakt, bardzo konkretnie...

P.A. dzięki, hodowcy na pewno się znają z wystaw

dokładnie tak bym odpowiedział
jak już wspomniałem: jakie pytanie taka odpowiedź

Off.
W Zawadach jest hodowla, czyli pieski maja wystawione rodowody i wszystkie papierki, czy to tylko rozmnażalnia? Przejeżdżałam obok i jakoś warunki trzymania psów mają wiele do życzenia.

a obok ktorej hodowli przejezdzalas/les? Na pewno tych buldogow? Psy maja papiery, a cale mioty sa sprzedawane, przynajmniej taka informacje dostalem od wlascicielki kiedy byla w lecznicy

W Zawadach jest tylko jedna. Na ul. Wiosennej, nie pamiętam dokładnie numeru. Po prawej stronie jak się jedzie z miasta, zielonkawy dom z dużym ogrodem.

Nie chciałabym w żaden sposób zaszkodzić jeśli sprawa się wyjaśniła i właścicielka nie ma nic na sumieniu, ale swego czasu była spora afera z hodowlą: http://www.stellanova.pl/
Trzymałabym się z daleka...

I tradycyjnie już polecam adopcję: http://adopcjebuldozkow.pl/

strone adopcji buldozkow znam bardzo dobrze i powiem Ci, z te opcje trzeba dobrze przemyslec. Buldogi to specyficzne psy i te po przejsciach jak i chorujace wymagaja bardzo przemyslanej decyzji.
Poza tym sam chcialem adoptowac jednego i odpowiedzi zadnej nie otrzymalem, kiedy dzwonilem rowniez za wiele sie nie dowiedzialem. Jak na tak mala liczbe psow fundacja dziala powolnie.

Ryzyko związane z adopcją jakiejkolwiek rasy zawsze istnieje, każda ma skłonności do pewnych schorzeń. Ale lepsze to niż "rasowy bez rodowodu".

Stronki z adopcjami nie znam, wyszukałam w google. Moim zdaniem buldożki i tak są zbyt rozchwytywane, żeby trafiać do adopcji w takiej skali jak np. owczarki niemieckie czy jamniki.

BTW Autorka pytała o hodowlę, więc tylko chciałam zwrócić uwagę, żeby nie sugerować się samym rodowodem, a historią danej hodowli i przede wszystkim opiniami osób, które posiadają ich psy.

wiem, wiem, jeżeli jakaś hodowla mnie zainteresuje to wyszukuje sobie ich psy w internecie, sprawdzam rodowody i historię na wystawach.

Zdarza się, że ktoś ma zarejestrowaną hodowlę, a opinie na forach są niepochlebne, psy bywają chore, co wychodzi z czasem, a nawet taki "hodowca" potrafi wystawiać psy na różnych aukcjach jako "bez rodowodu".

Np. ta wspomniana Stellanova. Na buldożkowych forach pisano o jej chorych szczeniakach, z resztą widziałam takie małe zezolki u niej, chociaż wiadomo, że zdrowy buldog nie może mieć zeza. Niby taka słynna hodowla, ceni sobie pieski po 4tys, a takie wtopy.