4lomza.pl/

Postanowiłam opisać sytuację, która kompletnie wyprowadziła mnie z równowagi. Wczoraj poszłam do Fartlandii kupić bluzeczkę dla dziecka. Wybrałam towar za 10 zł i zapłaciłam banknotem 50 zł. Ponieważ w kasie brakowało drobnych obsługująca mnie dziewczyna dała banknot drugiej sprzedawczyni, żeby poszła go rozmienić. Śpieszyłam się, więc powiedziałam że spróbuję znaleźć drobne, wygrzebałam z portfela i zapłaciłam. Z rozpędu wzięłam towar, podziękowałam i wyszłam.
Już w kolejnym sklepie zorientowałam się, że zostawiłam te 50 zł, ale niestety było już po 18. Poszłam do sklepu dzisiaj, licząc na to, że być może pieniądze się znajdą, zwłaszcza że znałam dziewczynę, która mnie obsługiwała jeszcze ze szkoły. Niestety nie było jej w pracy, więc opisałam sytuację kierowniczce sklepu.
Kierowniczka zadzwoniła do niej wyjaśnić sytuację, ale niestety koleżanka pamiętała tylko, że faktycznie byłam, kupiłam ta bluzeczkę, ale zdawało jej się, że chyba oddawała mi pieniądze. Podobno rano przy liczeniu kasy nie było nadwyżki.
Ponieważ nie miałam możliwości udowodnić, że pieniądze faktycznie tam zostały, powiedziałam, że trudno, gapowe się płaci i kupiłam chyba najdroższą przecenioną bluzkę w życiu. Wszystko spokojnie i kulturalnie, podziękowałam i wyszłam.
Zaszłam do drugiego sklepu i w tym momencie przez ścianę słyszę głos kierowniczki, która wyszła do sklepu obok i zaczęła komentować zaistniałą sytuację do pracownicy sąsiedniego sklepu: "Jakaś nienormalna, przyszła drugiego dnia i myślała że dostanie pieniądze. Jakby wróciła 5 minut później to może te pieniądze by były".
Zdenerwowałam się, wróciłam do sklepu i zwróciłam jej uwagę, że zapytałam kulturalnie, nie miałam żadnych pretensji, a wróciłam dlatego, że znam dziewczynę która mnie obsługiwała i miałam nadzieję, że zauważyła że pieniądze zostały.
Kierowniczka z pretensją stwierdziła, że ręczy za nią, że nie ukradła pieniędzy, na co odpowiedziałam, że absolutnie jej o to nie posądzam i nie mam do niej żadnych pretensji. Natomiast skoro ona jest kierowniczką, to powinna się odpowiednio zachowywać i nie komentować klientów tak, że słychać ją w sąsiednich sklepach. Powiedziałam, że zgłoszę to do centrali.

Opisuję to nawet nie ze względu na pieniądze, bo trudno, zagapiłam się, ale to jak zachowała się pani kierownik przebrało po prostu miarkę, poczułam się jakbym dostała w twarz, słysząc jej komentarze.
A swoją drogą jestem pewna, że te pieniądze tam zostały, więc ktoś jednak musiał je wziąć, pytanie tylko kto.
Zastanawia mnie, jeśli cała załoga jest tak kryształowo uczciwa, to czemu w opinii kierowniczki byłam nienormalna licząc, że pieniądze znajdą się następnego dnia?

tez nie polecam tego sklepu

Pozostaje tylko unikać takich miejsc. Przykra sytuacja.. według mnie ktoś musiał sobie wziąć tą kasę, a zachowanie kierowniczki jest karygodne!! Takie cechy jak kultura i uczciwość wynosi się z domu ... WSTYD

o wlasnie,a ktora kierowniczka,ta z dlugimi wlosami czy z krotkimi?bo sa dwie.

jeżeli jest monitoring w sklepie to poproś o udostępnienie zapisu, powinno byc czarno na białym ,
chu..j w dup,...e kierowniczce

polskie realia zabija za 5zl hehee moja siostra zostawila na ladzie w ny lustrzanke w sklepie poszla na nastepny dzien i niebylo problemu z oddanie odrazu zwrocili

(-_-)

AlicjaZKrainyCzarów kierowniczka z długimi.
MR.Y pewnie można by się tak ciągać, o ile ten monitoring jest, ale człowiek i tak zabiegany, szkoda czasu i nerwów dla tych 50 zł. Może opinia wystarczy, żeby niektóre osoby zastanowiły się nad swoim zachowaniem.

A gdzie jest ten sklep?

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Rzeczywiście przykra sytuacja.Człowiekowi łatwiej pogodzić się ze stratą pieniędzy niż z takim traktowaniem.

Kilka razy miałam przyjemność robić zakupy w tym sklepie I takiego zachowania pań sprzedających to nie widziałam ani nie słyszałam nigdzie indziej Totalny szok!!!!

***************

moim zdaniem nie powinnas podarowc tych 50 zl.koniecznie zglos sprawe do wlascicieli sklepu.Rzeczywiscie obsluga jest niemila, az nie chce sie tam chodzic. Masakra!

zgadzam się nie powinnaś tego tak zostawić. sama pracuję w sklepie i wiem czym by takie coś groziło. mój szef niezle by sie wkurzył, bo to stawia dany sklep w bardzo złym świetle. może nawet ten ktoś nie zdaje sobie sprawy z tego jak są tam traktowani klienci, więc co za tym idzie nic się tam nie zmieni..

Coś ty to cały taki sklep do d....py i właściciele też. Teraz czasy nie za dobre to ludzie z siebie i świnie zrobią za parę groszy.

zadzwoń i poinformuj właścicieli są z białegostoku ich firma to fart na upalnej kiedyś była teraz nie wiem ,ale nie powinnaś podarować tych pieniędzy,co do obsługi to fakt jest jaka jest w tym sklepie ,ale co do pieniędzy to nic nie tłumaczy dziewczyny po prostu wzięła pieniądze i udaje że nie pamięta takie rzeczy się praktykuje z ludzi głupich robią i sobie dorabiają do skromnych pensji ....

Tak a może po prostu gdzieś wsadziłąś te pieniądze i nie pamiętasz gdzie?? Najlepiej obrobić gomuś dupe i mieć na wszystko wyje...bane

Co do tego sklepu to moim zdaniem jest bardzo dobry, często robię w nim zakupy i nigdy nie spotkałem się z żadnym hamstwem czy cos takiego, a ekspediętki są miłę i bardzo kulturalne jak dla mnie.
Jestem pewny że ta sytuacja się wyjasni i nie będzie to z winy obsługi.

A ty ,, zdenerwowana" lepiej dobrze przeszukaj sobie kieszenie i nie obrabiaj dupy dobrze renomowanemu sklepowi.

Jak widze ta sytuacja jest subiektywnie opisana tylko z jednego punktu widzenia ciekawe co na to ekspedientki.

JAK DLA MNIE TO RACZEJ TO SIĘ WYJASNI NA 100% i ciekawe czy wtedy publicznie będziesz umiała wtedy przeprosić na forum.

to kompromitacja sklepu i jego personelu jak nic. Ja napewno w tym sklepie nic nie kupię bo po co sie narażac na stres.

Riposta

riposta, ty w ogóle jakaś nerwowa, wszystko cie stresuje...

to chodzi o ten sklep na długiej??

Ludzie na jakim wy świecie żyjecie i o co wam chodzi???

Konkurencja dla tego sklepu w Łomży nie śpi...
oto przykład w jak paskudny sposób można kogoś obsmarować
i zrobić wszystko żeby zrazić wszystkich do tego miejsca i do ludzi,
którzy tam pracują!

Nie wiem czy kobieta pisząc ten post mówi prawdę czy kłamie...
nie mi to oceniać, ale sądzę, że może pisać to ktoś z innego sklepu, kto nie ma takich pracowników, którzy znają się na asortymencie jak dziewczyny z Farlandii chcą podważyć ich kompetencję i dobre imię, a samemu zyskać nowych klientów. Weźcie to pod uwagę, bo żeby oceniać kogokolwiek trzeba być obiektywnym.

Przedziwna sytuacja.Czy nie zastanawia Was skąd tyle opinii?? byc może "zdenerwowana" została nasłana w celu pozbycia się groznej jakby nie było konkurencji w postaci sklepu jak i samych pracowników ( bardzo kompetentnych ,sumiennych i życzliwych).Byc może to domniemana konkurencja próbuje podkupic wyszkolonych doskonale pracowników,Jakby nie było zdobycie takiej wiedzy i umiejetnosci nie zajmuje tygodnia,lecz kilka lat ,a te dziewczyny naprawde są swietne. Zakupienie w tym sklepie fotelika samochodowego było strzałem w dziesiatkę, doskonale przeszkolony personel doradził odpowiednio i co najwazniejsze i niespotykane w innych sklepach zmiezyły fotelich w samochodzie czy odpowiednio pasuje.MORAŁ z tego taki...ZDENERWOWANA niech kupi NERWOSOL w aptece a nie szuka dziury w całym.

bueheh wszyscy co piszą tak bardzo POZYTYWNIE to albo znajomi właścicieli albo same pracownice! obsługa tam jest do 4 liter Panie naburmuszone jakby ***** tam za kare pracowały siedzą tylko i obgadują każdego kto do sklepu wchodzi i wychodzi! za każdym razem jak wchodziłam tam to czułam sie jak intruz dlatego przestałam tam zaglądać .... nie powiem asortyment maja niezły i bardzo duży wybór ale personel dużo do życzenia pozostawia!!!

P.S. nie jestem z żadnej jebanej konkurencji a zwykłym konsumentem więc bez ********** tekstów...

"Mimo świata który,
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się."

Jak wiele osób nie czyta ze zrozumieniem i nie myśli logicznie. Dziewczyna zakładając wątek nie wspominała nic na temat asortymentu, jakości towaru cen itd. kwestia tylko jednej osoby-kierowniczki. Więc nie wydaje mi się żeby to była konkurencja, ta uderzyła by w inny aspekt działalności sklepu.

treboR: tak się składa, że pieniądze noszę w portfelu. Dla Twojej informacji, przeszukałam wszystko, zanim podjęłam kroki, żeby wyjaśnić sytuację. Nie należę do osób, które rzucają bezpodstawne oskarżenia... Tak naprawdę w tym wszystkim nie chodzi o kasę, chociaż pięć dych piechotą nie chodzi.... Chodzi mi o zachowanie kierowniczki, która w oczka ładnie, pięknie, bardzo mi przykro, a za plecami.... opisałam wyżej sytuację.
Ja również często byłam klientą tego sklepu, myślę że rozumiesz dlaczego piszę w czasie przeszłym... w Łomży to nie jest jedyny sklep...
Dla Twojej wiedzy umiem powiedzieć przepraszam, tyle że w tej sytuacji, to ja powinnam zostać przeproszona.

hehehe wszyscy ,którzy pisza tak negatywnie to znajomi zdenerwowanej....czyzby? mozna tak pisac i pisac a Ci ktorzy beda chcieli sami sprawdzic jak tam jest pójda i sprawdzą......UDANYCH ZAKUPÓW:)


Ps. kultura osobista forumowiczów 4lomza daje jednak duzo do zyczenia....
wulgaryzmy jak widac pomagaja sie wysłowic.

POZDRAWIAM.

ja też wtrącę swoje trzy grosze, obsługa w tym sklepie jest do bani, klienta traktują jak intruza, zresztą z tego co kojarzę to był już temat o tym sklepie na forum.


Nadmienię, że nie jestem z konkurencji tylko zwykłym klientem, który kilka razy był w tym sklepie i nie ma zamiaru więcej tak wracać!

Ja omijam ten sklep jak najdalej sie da

ja to nie wiem który to ten sklep, aż pójdę i zobacze...

do zdenerowowanej a co bys zrobila gdyby pawelznavary ukradl ci 5000zl?



i pobil?



bylabys zdednerowowana czy jeszcze jakos inaczej?


do zdenerwowowanej ciesz sie,ze nie poznalas pawlaznavary zlodzieja z lomzy,okrada du.py.

wszyscy tak jada na ten sklep a zawsze jak tam jestem to ludzi bardzo duzo zeby nie powiedziec od zaje.... to chyba nie wszyscy mysla ze obsluga do du..

no bo to nie chodzi o obsługę, jak ludzie przychodzą to z innych powodów, a nie dla obsługi, tak samo jak w biedronce ludzie są dla ceny a nie dla baby z uśmiechem bez kafla na przedzie...

do pojutrze .

"Ps. kultura osobista forumowiczów 4lomza daje jednak duzo do zyczenia....
wulgaryzmy jak widac pomagaja sie wysłowic., "


wulgaryzmy tylko podkreślają powagę sytuacji

moze i nie przychodza dla obslugi ale jednak przychodza, i pewnie sa tacy co sa zadowoleni, ale zadowoleni niestety nie opisuja tego na forach heheh bo polacy sa juz tacy ze narzekać tylko potrafia, no i dziewczyny maja przesrane bo jakas niezadowolona zaraz poszla "nakablowac " na forum, jak by wszyscy tak robili to do zadnego sklepu czlowiek by nie poszedl bo zawsze by sie "cos" znalazlo, a wiem z doswiadczenia ze nie jste latwo przez 8 lub wiecej godzin sluchac marudnych i czasami rownie chamskich, i niemilych klientow, czasami tez puszczaja nerwy kazdy jest tylko czlowiekiem.

pracownik przez 8 godzin ma byc mily, usmiechniety i uprzejmy nawet jeśli klient obrzuca go gównem, ale tutejsi wiesniacy tego nei zrozumiecie, no bo skąd możecie wiedzieć, że gdzie indziej panują inne standardy obsługi.

Same mówienie o tym, że w Łomży są jakies standardy jest śmieszne he.

Między innymi dlatego nic w tym mieście nie kupuje po za żywnoscią.
O cenach "w tutejszym centrum handlowym" nie wspomne bo to zakrawa na esej.

Włascicielowi polecam zwolnienie całej ekipy sklepu, a nad następnymi pracownikami stać z batem, bo na łomżynian normalna motywacja nie działa.

wlasnie standardy obslugi. Do PleasurmexC18, myslisz ze jak do bialego czy wawy pojedziesz i kilka ciuszkow w sieciowce kupisz to cie za plecami nie zjada ze marudny, ze sknera itp itd na jakim ty swiecie zyjesz, boze jak to mnie denerwuje taki lomzyniak, wyjedzie do "wielkiego" miasta a pozniej sie standardach obslugi wypowiada jak by conajmniej w NY, londynie, paryzu bo najlepszych butikach smigal, w kazdym normalnym sklepie zdazaja sie takie sytuacje, wszedzie sa niesnaski, klutnie i nieporozumienia a ludzie tylko to rozdmuchuja niepotrzebnie.

uzytkowniknazwa rozumiem, ze jak Tobie pluja w twarz, to udajesz, ze deszcz pada? Podziwu godna wyrozumialosc :) Moze i obgaduja wszedzie, ale widocznie maja dosc rozumu, zeby sie upewnic, ze klient nie slyszy...
I co to znaczy "niepotrzebnie rozdmuchuja"? Kierowniczka ewidentnie obraza klientke, klientka nie idzie po cichutku i nie wyzala sie na forum, tylko wraca sie wyjasnic zajscie... Kierowniczka, skoro juz dala ciala, ma okazje przeprosic? Ma... To jesli nie potrafi z niej skorzystac, to pozniej sytuacja sie konczy tak jak widac. A mozna bylo tego prosto uniknac, prawda? Jak ktos nie umie grzecznie przeprosic za taka wtope, to czego oczekuje?

Po głębszym przeanalizowaniu sprawy!! Nadal uważam że zdenerwowaną troche poniosło!!

Skoro odrazu zauważyłaś że nie masz tych 50pln to czemu dopiero następnego dnia wróciłaś do sklepu wyjasnić sprawę?? Przecież tego sklepu nie zamykają punkt 18 i wszystkie ekspedientki nie znikają nagle o tej godzinie wydaje mi się że spokojnie 20-25po 18 byś tam jeszcze kogoś zastała z obsługi.
Ogólnie też musisz być roztrzepana nieźle skoro umkło ci to żeby odrazu upomnieć się o te pieniądze jak wygrzebałaś te 10pln. Nio ale jak mówisz ze nie chodzi juz o te pieniądze to to pomińmy.

Co chodzi o to co podsłuchałaś to wiesz ze w nerwach ludzie słyszą to co chcą może usłyszałaś coś piąte przez dziesiąte a reszte sobie dumówiłąś nie mówię że tak było ale zastanów się trochę.
Może ta kierowniczka chciała poradzić się koleżanki co w takiej sprawie należy zrobić.
Ogólnie wiesz ze to nieladnie podsłuchiwać.
Postaw się w sytuacji tej kierowniczki, jak znam kobiety to lubią plotkować i jestem prawie pewny ze większość kobiet postąpiło by tak samo jak ta kierowniczka poszlo by do koleżanki obgadać sprawuche.

Kończąc tą wypowiedź chcę zapytać tylko o jedno??!!
CO TY CHCESZ OSIĄGNĄĆ OPISUJĄC TO NA FORUM? ZDAJESZ SOBIE SPRAWĘ JAKIE MOGĄ BYĆ TEGO KONSEKWENCJE??
TY SIE WYŁADOWAŁAŚ OPISUJĄC TO NA FORUM A BOGU WINNA DZIEWCZYNA MOŻE MIEĆ PRZEZ TO PROBLEMY, NIE DAJ BORZE PRACE STRACIĆ I JAK SIE BEDZIESZ CZUŁA?? ULŻY CI ŻE DZIĘKI TOBIE KOBIETA STRACI PRACĘ, A MOŻE MA DZIECI NA UTRZYMANIU??

Jak byś była dobrą osobą to przemilczała byś to a nie stwarzała problemy. Te 50pln nio to naprawdę nie jest wielki majątek.

trzeba sie troszke angielskiego poduczyc i wtedy moze bys zrozumiala co ona oznacza: Fartlandia - FART-LAND

treboR napisał tak: "Co chodzi o to co podsłuchałaś to wiesz ze w nerwach ludzie słyszą to co chcą może usłyszałaś coś piąte przez dziesiąte a reszte sobie dumówiłąś nie mówię że tak było ale zastanów się trochę.
Może ta kierowniczka chciała poradzić się koleżanki co w takiej sprawie należy zrobić.
Ogólnie wiesz ze to nieladnie podsłuchiwać"
Ostatnia fraza to jak jakiś cytat z serialu Alternatywy-absurdalna, ale mi się do bólu kojarz z filmem Kiler, gdzie komisarz Ryba mówi do postrzelonego żeby na drugi raz nie wchodził na linię strzału...

ŁOMŻYŃSCY BYZNESMENI MENTALNIE ŻYJĄ W XIX WIEKU -

ŻENUJĄCE WYPOWIEDZI W STYLU :

50 PLN TO NIE PIENIĄDZ (ciekawe że nie pieniądz dla klienta a już dla sklepu dbającego o opinię to już WIELKI PIENIĄDZ )

BOGU WINNA DZIEWCZYNA MOŻE PRACĘ STRACIĆ (a za co ? za to że nie umiejętnie oszukuje klienta ? )

WSZĘDZIE OBGADUJĄ KLIENTA (gwarantuję, że nie )

PleasuremexC18 - jego wypowiedź jest najbliżej prawdy - KLIENT NASZ PAN - ale jak obsługa może wypełniać takie zasady skoro kierownik daje "dobry przykład".


http://www.rmfon.pl/play,38
"Polityka to sztuka zdobywania glosow biednych i pieniedzy bogatych w zamian za obietnice ochrony jednych przed drugimi."

Donald dobre porownanie :) Nie wiem jak to jest, czy to tylko u nas, czy wszedzie tak samo, ze winny jest zwykle poszkodowany...

treboR:
"wydaje mi się że spokojnie 20-25po 18 byś tam jeszcze kogoś zastała z obsługi. "

Masz racje, wydaje ci sie... moze sprawdz...

"Ogólnie też musisz być roztrzepana nieźle skoro umkło ci to żeby odrazu upomnieć się o te pieniądze jak wygrzebałaś te 10pln."

Raz na pare lat kazdemu sie moze zdarzyc jakas dziwna akcja, tylko co to ma wspolnego z zachowaniem kierowniczki? Przeciez widzisz, ze nie chodzi juz o kase, nikt nikogo za reke nie zlapal i nie oskarza o kradziez.

"Co chodzi o to co podsłuchałaś to wiesz ze w nerwach ludzie słyszą to co chcą może usłyszałaś coś piąte przez dziesiąte a reszte sobie dumówiłąś nie mówię że tak było ale zastanów się trochę. "

Ale pani kierownik jakos sie nie wypierala tego, ze powiedziala co powiedziala...

"Może ta kierowniczka chciała poradzić się koleżanki co w takiej sprawie należy zrobić. "

W czym sie poradzic? Przeciez skonczyla juz rozmowe, klientka poszla, sprawa zamknieta... Chciala zasiegnac fachowej porady o stanie zdrowia psychicznego klientki?

"Ogólnie wiesz ze to nieladnie podsłuchiwać"

Smiech... Donald juz dobrze to podsumowal... Ciekawi mnie jak wpadles na pomysl, zeby podsluchiwaniem nazwac sytuacje, gdy ktos nadaje na pol pawilonu? To pewnie nalezy uciec, zeby przypadkiem nie uslyszec?

"Jak byś była dobrą osobą to przemilczała byś to a nie stwarzała problemy."

No to juz jest kpina :) Zostac obrazonym, nie doczekac sie przeprosin i wychodzi na to, ze jeszcze trzeba pokornie spuscic glowe, zeby nie byc zla osoba. A ktos kto obraza, jest "Bogu ducha winny" i zachowuje sie normalnie.
Mam wrazenie, ze ten post przekroczyl granice absurdu :)

Moze zechciej zauwazyc, ze w przeciwienstwie do wielu podobnych sytuacji, ta nie zostala tylko opisana na forum. Najpierw byla proba wyjasnienia tego na miejscu i osoba zainteresowana miala okazje swoj blad naprawic.

Twoja wina po 1 a po drugie Łomszyniak to za 5 zł ci palec obetnie a co mówić o 50 zł przecież tu mieszkają sami cwaniaki i chciwi ludzie !!

( . ) ( . ) napisał(a):

> Twoja wina po 1 a po drugie Łomszyniak to za 5 zł ci palec
> obetnie a co mówić o 50 zł przecież tu mieszkają sami
> cwaniaki i chciwi ludzie !!

chyba jakiś przesiedleniec ze Szczepankowa


http://www.rmfon.pl/play,38
"Polityka to sztuka zdobywania glosow biednych i pieniedzy bogatych w zamian za obietnice ochrony jednych przed drugimi."

Wiele osob pisze wciaz o pieniadzach... Zwroccie prosze uwage, ze tu nie o nie chodzi. Kase wcielo, co sie z nia stalo nie wiadomo i nie o nia chodzi, sluzy tylko za tlo calej sytuacji, nie ma sensu rzucac na slepo oskarzen. Cale zamieszanie jest z powodu sytuacji jaka miala miejsce na sam koniec historii i o to glownie chodzi.

LegendarnyObywatel

Na twój temat to szkoda słów , podając się z kogoś innego i myśląc że zaimponujesz ziomalom na osiedlu bo tej osoby nie lubisz ,polecam tobie i reszcie chorym na umyśle ośrodek jakieś terapii i używania mózgu .

Dran

A co to za sytuacja ? właśnie chora sytuacja po kilku godzinach zorientować się że kasy nie masz ,a to że jakaś baba podsłuchuje i usłyszała "Jakaś nienormalna, przyszła drugiego dnia i myślała że dostanie pieniądze. Jakby wróciła 5 minut później to może te pieniądze by były" to co w tym wielkiego ? każdy by tak pomyślał ,dla mnie albo tak jak ktoś napisał ''konkurencja'' nie śpi i wymysły jakiegoś cwaniaka albo tacy ludzie naprawdę istnieją :)

( . )( . ) rozumiem, ze jak ciebie obrazaja to siedzisz cicho? Co wy macie z tym podsluchiwaniem? Jak stoisz a pare metrow od ciebie ktos sie wydziera i wyciera sobie toba gebe, to jest podsluchiwanie? Zartujesz chyba?
Co sobie ktos mysli, to jest inna sprawa, ale co glosno opowiada to juz wypadaloby kontrolowac... Rozumiem, ze jak ciebie wyzywaja to sie cieszysz? :)
Nie wiem jakie masz podejscie do uczciwosci, bo mnie np. by nie oburzylo, ze klient ktory cos zostawil przyszedl zapytac, czy moze sie nie znalazlo...

( . ) ( . )

Hehe imponowanie ziomalom na osiedlu, ale ubaw, to nie w moim wieku ...
Co do tego podawania się za kogoś innego to coś ci się pomyliło, a w ogóle polecam słownik i więcej słowa czytanego, a nie tylko internet - może ci się pisownia poprawi i rozumienie tekstu !


http://www.rmfon.pl/play,38
"Polityka to sztuka zdobywania glosow biednych i pieniedzy bogatych w zamian za obietnice ochrony jednych przed drugimi."

witam. sama pracuję w punkcie handlowo-usługowym, więc chciałabym się wypowiedzieć na powyższy temat.

UCZCIWOŚĆ sprzedawcy to podstawa. w mojej firmie zdarzają się przypadki, że klient zostawi resztę wydaną przeze mnie na ladzie, wtedy wkładam pieniądze do koperty, opisuję kopertę "Pan z wąsami zostawił resztę na ladzie 15 maja". klienci zgłaszają się nawet po 2 tygodniach i są bardzo zaskoczeni, że zguba czekała na nich.

Jest też druga strona medalu... niektórzy klienci (nie będę określać dokładnie), tylko kombinują jak tu oszukać sprzedawcę.. pamiętam przypadek jak starsza Pani przywłaszczyła sobie całe opakowanie zapałek, które akurat leżało na ladzie.. codziennie mam przypadki gdy klient płaci za zakupy, ja wydaje mu resztę, którą on chowa do portfela.. i wtedy zaczyna się..

"czy mu nie dam gratis reklamówki, bo on już pieniądze schował" albo

"nie ma drobnych, a to tylko 10 gr, to mogę mu dać ZA DARMO"..

niestety nie dam nic ZA DARMO, bo ponoszę odpowiedzialność materialną za towar i kasę fiskalną.

pytanie moje brzmi, skąd u ludzi taki brzydki nawyk OSZUKIWANIA, a czasem nawet KRADZIEŻY?

Wracając do tematu, z tego co napisała "zdenerwowana", to ma ona rację w zupełności. Jaka jest prawda, wie tylko sprzedawczyni, która jeśli ma sumienie, to na pewno kiedyś zrozumie o co chodziło "zdenerwowanej"...

Pozdrawiam :)

NIE RÓB DRUGIEMU CO TOBIE NIEMIŁE...

Nie daruj głodnemu ryby. Podaruj mu wędkę i naucz go łowić.

telebim no wlasnie, tez kiedys pracowalem w handlu i mysle, ze jednak norma jest, ze zostawione rzeczy czekaja na klienta. A zostawianie czegos jest w zasadzie na porzadku dziennym, bo ludzie zabiegani i zdarza sie ciagle. Dla mnie niepojete jest, ze dla niektorych klient wracajacy, zeby zapytac czy nie zostala jego wlasnosc, jest dziwny/glupi itd. Zdarzalo sie i ze klient portfel caly zostawil, czy mu wypadl i sie takiej osoby szukalo i dzwonilo, ze zguba jest w sklepie. A tu wielka obraza, bo ktos przyszedl w nadzieji, ze pieniadze sie znajda.

Uważam że sprzedawczyni mogła bać się przyznać kierowniczce,gdyż bała się o pracę , moze gdyby zdenerwowana ja zastała osobiscie to by pewnie oddała jej te pieniądzę.przecierz nadwyżki w kasie nie było więc oszukała przy rozliczaniu. Lub są na ty z kierowniczką i obstała za nią.

NIE wiem jak było naprawdę ale obsługa tam jest naprawdę nie miła no chyba że coś się zmieniło.

"Jeśli kocha to tak po prostu o tobie nie zapomni"-żartowałam ,chyba niema miłości ....zresztą chyba ten temat już odpuszczę sobie.........

Bycie grzecznym i kulturalnym nic nie kosztuje,więc dlaczego w Łomży jest ''towarem deficytowym"?

Ale tu nie ma co oskarzac nikogo, ktos wzial albo nie wzial, moze kase gdzies ktos wpakowal, moze ja wcielo, to juz malo istotne. Nie mozna nikogo oskarzac na podstawie domyslow.
Problemem jest pozniejsze zachowanie i tyle.

Nie rozumiem jak kierowniczka sklepu ma czas chodzić po sąsiednich punktach handlowych i zajmować się plotami. Ona jest też do rozwiązywania konfliktów. Jeżeli z opiniami klientów o sklepie zapoznają się właściciele będzie tam czystka.

Niech między sobą wyjaśnią i juz .

"Jeśli kocha to tak po prostu o tobie nie zapomni"-żartowałam ,chyba niema miłości ....zresztą chyba ten temat już odpuszczę sobie.........

Z zaciekawieniemprzeczytałam cały wątek i powiem że takie sytuacje zdarzają się tam nagminnie niestey. Jestem stałą klientką tego sklepu i wielokrotnie słyszałam różne niewybredne teksty pod kontem wychodzących klientów, ba nawet o koleżankach z pobliskich stoisk i co ciekawsze nawet same na siebie nadają ;). Trudno nazwać to podsłuchiwaniem bo jeśli stoje pomiędzy wieszakami i wybieram ubranka a one stoją we trzy czy cztery przy ladzie i bez skrępowania nadają nawet nie ściszając głosu to tak jakbym w tej rozmowie uczestniczyła. Chodzę tam bo mają wybór ubranek dla małych dzieci, ale nieraz już się zażekałam że więcej nie pójdę bo one są okropne... zastanawia mnie czy ktoś złożył na nie skargę? wiem że to przeczytają więc może wyciągną z tego jakieś wnioski.. kiedyś miały wewnętrzny konkurs, tzn same zspośród siebie (tak wywnioskowałam z rozmowy) mialy wybrać kierownika sklepu na drodze tajnego głosowania. jaka ta z krótkimi włosami była oburzona że prawie wszystkie głosy były na tą z długimi włosami, jak ona jej dupę obsmarowala do reszty załogi. powiem że aż glupio bylo słuchać... innym razem smarowały dupe dziewczynie ze stoiska obok, która wyszła od nich, kolejnym razem słyszałam tekst o klientce. 'ooo widzialaś tamtą ta to się codziennie spaceruje, wystrojona, - no pracowac nie musi bo jest na utrzymaniu chlopa to się spaceruje a ty tyrasz od rana do wieczora. A ona o widziałas makijaż pernamentny. Ty pracujesz i ciebie nie stać a ta łazi i łazi i proszę..."

Ja wiem że nie da sie bez gadania, ale tak ostentacyjnie jak one to robia to zakrawa o ludzkie pojęcie....

wiecie co zajmijcie sie swoimi sprawami, najlepiej zaszyc sie za swoim komputerem i anonimowo obrabiac komus tylki, a ta sytuacja wyzej opisana musialabyc przez kogos kto zna te wszystkie dziewczyny, i albo tam pracowal albo sie z nimi kumpluje bo niby skad zna takie szczegoly jak tajne glosowania. Przeraza mnie ze ludzie wyciagaja takie rzeczy na forach, krytykuja innych a sami nie maja odwagi powiedziec tym osoba prosto w twarz, do Brzydula skoro widzialas takie a nie inne sytuacje czemu nie zwrocilas uwagi dziewczynom w sklepie tylko wipisujesz brudy na forum. tak robia tylko tchórze.

nigdy nie pracowałam w żadnym sklepie tymbardziej w fartlandi. a o tajnym głosowaniu usłyszałam właśnie wybierając ubrania z wieszaka, stojąc tam prze max 10-15minut. Świadczy to tylko i wyącznie o tym że one tam nie mają żadnego skrempowania w głośnym wyrażaniu swoich poglądów. Co więcej nie jestem w tej opini odosobniona bo moja koleżanka z pracy tez spotkala się tam z podobnymi sytuacjami ;) A po co mam zwracać uwagę? żeby po wyjściu usłyszeć że mi odbiło?Wystarczy że na dzień dobry zlustruja Cie idealnie ;)

uzytkowniknazwa a widze, ze Ty jedyne co masz do napisania, to ze nikt sie nie powinien wtracac, wszystko jest cacy, itd? Piszesz o odwadze i powiedzeniu prosto w oczy? No to masz, caly watek sie od tego zaczal i sprawa byla wyjasniana prosto w oczy i co? I tez napisales/as tylko, ze ktos "niepotrzebnie kabluje", ze takie sytuacje sie zdarzaja...
No zesz... To moze tak w druga strone, jesli ktos nie ma wyrozumialosci dla innych i sie oburza i niewybrednie komentuje, ze ktos przychodzi wyjasnic jakas sprawe, to jak sie moze domagac wyrozumialosci dla siebie? Co uwazasz, ze klienci to nie ludzie? Ze calymi dniami tylko sobie laza bez celu i szukaja dziury w calym? Tez maja swoja prace, tez sa zmeczeni i zabiegani i maja wlasne powody do stresu. I jesli ktos przychodzi cos spokojnie wyjasnic i mimo tego, ze sprawa nie jest zakonczona pomyslnie, to sie zegna i idzie, to pani kierowniczki nie stac zeby sie zachowac na poziomie, skoro ktos sie wobec niej zachowal po ludzku ?? Przeciez gdyby nie jej zachowanie po fakcie, to zadnego postu i sprawy na forum by nie bylo...
To tylko klient ma miec jakies nieprzebrane poklady wyrozumialosci i cierpliwosci, bo ona pracuje? A komus to pieniadze z nieba kapia? Jeszcze po dniu pracy ma wysluchiwac czyichs obelg pod swoim adresem?
To ciekawi mnie co by ta pani zrobila, jakby ktos wszedl w podobnej sytuacji i z miejsca ja zwymyslal od zlodziejek, zrobil awanture na caly pawilon i domagal sie zalatwienia sprawy? Moze wtedy by jej bardziej pasowalo?

domyslam sie ze chodzi o sklep w centrum 4plus. Dawno tam nie bylam wiec nie wiem czy cos sie zmienilo. Czesto jak tam jestem to ekspedientki stoja sobie na korytarzu i sobie plotkuja. Byla swiadkiem jak weszla kobieta ok 40lat w bialym dlugim plaszczu, cos na zasadzie korzuszka i ekspedientki do siebie zaczely sie z niej nabijac, ze wiesniara itp. Jak tak mozna z potencjalnej klientki.
W fartlandii i mnie nigdy nic przykrego nie spotkalo ale zawsze byl problem z wydaniem reszty.

TAK NAPEWNO DZIEWCZYNY SOBIE JUZ BASEN ZA SKLEPEM ZBUDOWALY Z TYCH GROSZY CO OD KLIENTOW WYLUDZILY:)

Dobrze że ja tam nie kupuje, piwa nie mają to na co taki sklep.

Też potwierdzę, że panie w sklepie stoją wszystkie przystoliku z kasą i ciągle gadają. Krępujące to jest a i jak się chce o coś zapytać to nie wiadomo czy przeszkadzać paniom czy nie.

Do treboR:
Zorientowałam się chcąc zapłacić rachunek w drugim sklepie, tak jak napisałam w pierwszym poście było już po 18. Wyobraź sobie, że próbowałam się tam dodzwonić (numer tel na paragonie znalazłam) i nikt nie podnosił słuchawki, wniosek nasuwa się sam, zamknięte….
” Może ta kierowniczka chciała poradzić się koleżanki co w takiej sprawie należy zrobić.
Ogólnie wiesz ze to nieladnie podsłuchiwać.”- uwierz, nie musiałam podsłuchiwać, było to mówione bardzo głośno i wyraźnie… Pytała o radę? Obrabiając mi tyłek? Ja wyszłam ze sklepu nie mając pretensji, podziękowałam i do widzenia, więc wytłumacz mi o jaką radę prosiła? Tu już nic nie było do wyjaśniania….
Zarzucasz mi, że panna poniesie konsekwencje? A może należało o tym pomyśleć zanim się komuś naubliżało? Ja jestem dorosła i ona też, miała okazję wyjaśnić sprawę…
Widzę, że w Twoim mniemaniu to mnie powinni ukamienować, bo usłyszałam to, czego nie powinnam. Swoją drogą Ty pewnie byś jej podziękował za "opinię" o sobie….
Nie zrobiłam awantury, a wrócić nie mogłam tego samego dnia, bo było zamknięte… Sytuacja jest niefajna. Nie mam pretensji do żadnej z pracownic sklepu z powodu kasy, o czym pisałam już wcześniej. Chodzi mi jedynie o to, jak zostałam potraktowana przez panią kierownik.

Do ( . ) ( . ): Napisałam wcześniej, że zorientowałam się niedługo po fakcie (zakupy zrobiłam o 17:40), tyle że było już po 18, a nie po paru godzinach. Zresztą co za różnica, pieniądze chyba nie wyparowały?
Dla Twojej informacji z handlem nie mam nic wspólnego, pracuję w zupełnie innej branży, więc opcja konkurencji odpada… :>

Ale mają tam piwo czy nie bo już sam nie wiem ???

bylam dzisiaj i obie 'kierowniczki 'stały przy ladzie coś do siebie szepcząc, obcinały jak zwykle ale jak ktoś się do nich zbliżał to milkły ;) pierwszy raz mi się zdarzyło by pracownica podeszła i spytała czy w czymś pomóc...

a która obsługiwała? taka gruba?

Sprawa została wyjaśniona z obsługą.
Dla mnie jest to temat zamknięty.

dobrze wiedziec ze obsluga przeglada forum i jednak potrafila rozwiazac problem

niech ta sama obsluga jednak dowie sie ze stracila potencjalnego klienta w mojej osobie - nauczcie sie przyzwoitosci gamonie

pawel z navary ma takiego lacho.ciga 2o lat stary alkoholik matka zulica dom melina menele dziady zlodzieje


jak sie z lachonem widzi leje jej do ryja i przetrzymuje ta polyka i mowi pycha glodna bylam



policzki ma jak chomik od ku.tasow i spermy

czyli jednak temat poskutkował - no i dobrze może tym tropem pójdą inne przybytki w mieście


http://www.rmfon.pl/play,38
"Polityka to sztuka zdobywania glosow biednych i pieniedzy bogatych w zamian za obietnice ochrony jednych przed drugimi."

hehehe... no to super, brawo dziewczyny... musze to skomentowac, bo mialam nie raz NIEprzyjemnosc robienia zakupow w fartladii... i nazwa pasuje idealnie... I owszem wracam tam na zakupy, mimo nie sympatycznej obslugi i wysokich cen, bo prawda jest taka, ze w lomzy tak naprawde maja najlepszy asortyment... tu nie chodzi o to, zeby zaraz dziewczyny potracily prace, nie mialyy za co wykarmic dzieci itp itd... ale moze teraz sie czegos naucza... z tego co wiem, wlasciciele podjeli pierwsze kroki, bo wspomniana kierowniczka juz takiego stanowiska nie zajmuje... moze jesli nie potrafi przemilczec pewnych kwestii to dobrze... kierowniczka powinna dawac dobry przyklad personelowi... wiem, ze kazdy ma gorszy dzien, i nie zawsze sie chce usmiechac do kazdego klienta... ale nie powinno sie dawac mu odczuc, ze jest tu intruzem... ja sama pracuje w sklepie i wiem, ze jesli sie chce to mozna te kilka godzin wytrzymac, nie trzeba zaraz nadskakiwac... ale chyba przydaloby sie byc uczciwym... nie bylo mnie tam i za reke nikogo nie zlapalam, ale wydaje mi sie to bardzo mozliwe... jesli chodzi o godzine 18... to tak Panie z fartladnii wychodza punkt 18, i nie ma ze boli :) klienci sa czasem trudni do zniesienia, naprawde czlowiek sie w srodku gotuje zwlaszcza jak wchodzi za 2 18, ale trudno raz na jakis czas korona z glowy nie spadnie, a ja niestety kiedys musialam zajsc do wspomnianego sklepu tuz przed zamknieciem i odnioslam wrazenie, ze bardzo skrzywdzilam tym panie ekspedientki... cos jeszcze wymaga komentarza... po co w takim sklepie 4 panie naraz?? az taki ruch? nudza sie a z nudow ludzie roba glupoty... niech tam ich pracuje ich nawet 10 ale naraz???? jest tam jedna bardzo bardzo sympatyczna dziewczyna i wszystko... jesli dla niektorych z Was 50 zl to malo, to w lomzy chyba nie ma az takiej zlej sytuacji finansowej jak sie mowi... tylko pozazdroscic... 50zl to tak malo ale zostawic napiwek w pizzerii??? nieeeeee :)

???

PANI ,,ZDENERWOWANA" MYSLĘ ZE USATYSFAKCJONUJE PANIA FAKT, ŻE KIEROWNICZKA FARTLANDII ZOSTAŁA ZWOLNIONA. DZIEWCZYNA ZOSTAŁA BEZ ŚRODKÓW DO ŻYCIA Z DWOJGIEM MALUTKICH DZIECI. JAK MOŻNA TAK RUJNOWAC LUDZIOM ŻYCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JAK PANI PISZE, ZE ZA GAPOWE SIĘ PŁACI" TYLKO DLACZEGO KTOS NIEWINNY MA PŁACIĆ ZA PANI GAPOWE. I TO TAKIM KOSZTEM. PIENIADZE TAK SZYBKO UCIEKAJĄ NAM Z PORTFELA ZE CZASEM JUZ TRACI SIĘ RACHUBĘ CZY JE MIELISMY CZY NIE. JA OSOBIŚCIE JESTEM OBURZONA TYM CO PANI ZROBIŁA, ZWŁASZCZA, GDY WIDZE ŻE CIERPIA NA TYM JEJ DZIECI. A CO DO KOMENTOWANIA W SKLEPIE OBOK, TO............KIEROWNICZKA SŁYNIE RACZEJ Z GŁOŚNEGO I WESOŁEGO DADULSTWA, A NIE ZŁOSLIWOŚCI I OCZERNIANIA. JEST OSBOBĄ BARDZO UCZCIWĄ I RZETELNĄ.

SKORO KIEROWNICZKA ZOSTAŁA ZWOLNIONA TO NAJ WYRAZNIEJ NIE JEDEN RAZ JESZCZE PODPADŁA A CO DO OBSŁUGI WIELE WIEM CO TAM SIĘ WYPRAWIAŁO NIE BĘDĘ PISAĆ CO DOKŁADNIE ALE UBRAŃ DLA DZIECI NA PEWNO NIE KUPIĘ. OBSŁUGA DO BANI ZAMIAST PRACOWAĆ POGADUCHY URZĄDZAJĄ W PRACY

W tym sklepie są 2 fajne panie, młoda blondynka z krótszymi włosami, i grubsza blondynka:) pani z czarnymi krótkim włosami obstawia przy klientkach inne pracownice. Często też ta pani je na zapleczu głosno rozmawiając i obgadujac klietki.Szkoda, bo to jedyny dobry sklep dziecięcy, a nie ma sie ochoty tam chodzić.

kogo to obchodzi , jak ma się takie maniery to się trzyma gębe w pracy zamkniętą bo potem się za to płaci.

Riposta

ludzie to swinie.

Penie że nie jest przyjemny fakt jak ktoś nie ma za co żyć i nie ma pracy a tym bardziej jak ma dzieci jeszcze na utrzymaniu.......ale dlaczego przywłaszczyła sobie 50 zł.Pani "zdenerwowana"nie przyszła po tygoniu (i to powinny czekać odłożone)tylko na drugi dzień więc jakim prawem wzięła coś co tak naprawdę nie należało do niej i jakieś głupie wymówki!!!!!!!.....no tak miała pewnie super obiadzik za czyjąś kase.Powinna się zamknąć i nie rozpowiadać tego po całym centrum a nie była taka bezczelna i każdej opowiadała.Tylko wiecie co jest najgorsze te dwie blondyneczki nie pasują do pozostałej dwójki dziewczyn bo są za dobre bo jako jedyne chodzą i obsługują i doradzą ...a nie ta niby Kierowniczka uważa że obsługa klienta do niej nie należy i tylko wysługuje się innymi.To te dwie blondyneczki powinny być KIEROWNCZKAMI może szef przejrzy w końcu na oczy....

aaa to teraz wychodzi na to że to niby przez ten post została zwolniona tak..? dobre...
ja tez kilka razy byłam w tym sklepie..miałam wrażenie że sprzedawczynie nie spuszczają ze mnie wzroku mierząc mnie z góry na dół z przygłupawym wyrazem twarzy, takjakby nie podobał się im mój ubiór.....a zanim zapłaciłam przy kasie to najpierw musiałam poczekać aż panie skonczą rozmowę między sobą..

to prawda w sumie najlepszy sklep z ubrankami dla dzieci ale zachowanie Pan tam pracujacych zostawia duzo do zyczenia i az dziw bierze ze kierownik nie przejrzal na oczy po tylko negatywnych postach w zwiazku z obsluga tego sklepu a co konkretnie do Pan ta niska blondynka krotko scieta jest bardzo mila zawsze jak przychodze, tak samo jak taka grubsza Pani na reszte zawsze trzeba czekac az zakoncza swoje pogaduchy żeby rzecz byla jasna chodzi o taka czarna Pania i taka niska

Panie z Fartlandi uważają nie nic sie takiego nie stało...chodzą dumne jak pawy i daje sę to odczuć jak robi się tam zakupy oprócz blondyneczek.....moim zdaniem powinny zapaść się pod ziemie a Łomża mała jest i wszyscy wiedzą.Powodzenia dla kierowniczek sory dla jednej i pewnie jej zegar zwolnieniowy już tyka.

Stoją przy ladzie tylko i plotkują! A do klienta niepodejdą!

No i co wam to da baby? Tyle że sobie popiszecie jaki ten sklep niefajny oczywiście anonimowo...A może tak wprost do pań sprzedających ...A no tak odwagi brak.A może obsługa by się poprawiła i KLIENTKOM w DUPĘ wchodziła.Aż dziw ile laski są wstanie zauważyć i usłyszeć będąc w sklepach.

Podatki muszą być płacone obowiązkowo, a jeśli chcesz zarabiać więcej, aby nie ograniczać się do niczego, spróbuj sprzedać i kupić kryptowalutę. Aby przechowywać kryptowalutę, potrzebujesz niezawodnego portfela kryptograficznego, a jeśli nie wiesz, gdzie go znaleźć , po prostu radzę Ci zwrócić uwagę na tę stronę <a href=\"https://trusteeglobal.pl/crypto-wallet/usdt-erc20/\">https://trusteeglobal.pl/crypto-wallet/usdt-erc20/</a> , gdzie możesz znaleźć najlepsze rozwiązanie.