czwartek, 28 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
"Ogródki" na Starym Rynku

Witam Szanownych Forumowiczów,

Po raz kolejny dziękuję za liczne posty w dyskusjach na tym forum. Cieszę się, że Państwo są zainteresowani sprawami miasta i jego problemami. Jednak najbardziej cieszy mnie, że widzę tutaj przykłady konkretnych rozwiązań, które w wielu przypadkach stanowią i będą stanowić istotną rolę przy podejmowaniu decyzji przez Prezydenta Miasta.

Jednocześnie informuję, że wszystkie istotne kwestie poruszane na forum www.4lomza.pl (np. dotyczące działalności Straży Miejskiej, zagospodarowania terenu muszli koncertowej przy ul. Zjazd, ew. budowy stadionu i inne) są przez Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego w Łomży bacznie śledzone. Niebawem Prezydent zajmie stanowisko w tych drażliwych kwestiach.

W tej chwili Prezydent Łomży chciałby poznać opinię Szanownych Forumowiczów na temat funkcjonowania na Starym Rynku tzw. ogródków piwnych.
Co pewien czas do Ratusza wpływają skargi na funkcjonowanie „ogródków” na łomżyńskiej Starówce.
Czy – zdaniem Szanownych Forumowiczów – takie lokale powinny powstawać? Czy w Łomży powinno być tak, jak np. w Warszawie, gdzie na Starówce jest mnóstwo ogródków piwnych? Jak miałby funkcjonować Stary Rynek w przyszłe wakacje – pusty plac, czy może lokale gastronomiczne?

Jak pogodzić to z protestami mieszkańców?

Jak zwykle liczę na wiele wypowiedzi.
Pozdrawiam

Marcin Skawski
Biuro Prasowe
Urzędu Miejskiego w Łomży



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Proponowałbym ogródki piwne ze striptizem.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Moim zdaniem a podejrzewam że znajdą się forumowicze podzielający moją opinię jedynym mankamentem "ogródka" na Starym Rynku jest ... sprzedaż piwa. Nie wszyscy mieszkańcy Łomży mają ochotę patrzeć na spożywanie alkoholu w miejscu publicznym - w centrum miasta. Tym bardziej, iż często wybieramy się w te okolice z pociechami, dla których widok przechylających kufle panów raczej nie jest wzorem do naśladowania. Wspomnę również, że sąsiedztwo tak dużego "baru" koliduje z powagą urzędu jakim jest nasz Ratusz. Sam pomysł umiejscowienia lokali gastronomicznych w tym miejscu jest moim zdaniem dobrą koncepcją choćby ze względu na turystów. Mamy jednak w Łomży tyle pubów piwnych, że śmiało można zrezygnować ze sprzedaży tego alkoholu w centralnie położonym punkcie miasta.

Reasumując:
Lokale gastronomiczne - tak
Alkohol na Starym Rynku - nie

Pozdrawiam

Krzysztof

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

A podobno nic co ludzkie nie jest nam obce.....
...w Poznaniu na rynku, dookoła ratusza, jest kilkanaście (jeśli nie kilkadziesiąt) ogródków w sąsiedztwie restauracji, barów , kawiarni, pubów, itp...
każdy ogródek jest ogrodzony, niektóre całkiem wysoko, na ogrodzeniach wiszą kwiaty i inne ozdoby (widziałem także zdjęcia i obrazy - podejrzewam że reprodukcje), nikomu nie przeszkadza spożywanie alkoholu.... bo co w tym strasznego?
wg mnie:
1. trzeba by zamknąć uliczki wokół rynku dla ruchu kołowego (na początek te od strony katedry i od strony ronda - z czasem można by coś pokombinować by ruch puścić za ratuszem i zablokowac przedłużenie Giełczyńskiej, uliczkę przed samym ratuszem)
2. nie pozwalać na pojawianie się ogródków nie pasujących formą do rynku, powinny byc określone przez architekta miasta i konserwatora zabytków ramy, których osoby zakładające ogródki musiałyby się trzymać przy ich projektowaniu, a projekt powinien zostać zaakceptowany..... a nie "stawiamy co się nam podoba" i hulaj dusza.... jakieś plastiki zasłaniające widok na drugą stronę rynku.....
3. powinna zostać określona maksymalna powierzchnia takiego ogródka, żeby mozna było spokojnie go obejść idąc na drugą stronę rynku, ewentualnie okreslić dodatkowo, że szerokość ogródka nie może byc większa od szerokości pojedynczej kamienicy i powiedzmy odległość pomiędzy ogródkami nie mogłaby być mniejsza niż powiedzmy 4m... to jest kwestia ustaleń..... (podobnie wysokość..... odległość od kamienicy, itp itd) ...trzeba by się nad tym rozsądnie zastanowić.....
4. żeby uchronić małoletnich przed widokiem panów popijającyh piwo, należałoby zobowiązać tworzących ogródki, by ogrodzenie było tak zrobione by z zewnątrz nie było widać szczegółów tego co sie dzieje wewnątrz ogródka..... gęsty ażurowy płotek, wysokie krzewy...? ....wysokość zasłaniająca siedzących....
5. zatroszczyć się by wśród powstających ogródków były też takie w których można napić się kawy, herbaty, gorącej czekolady, zjeść lody czy ciastka..... do których spokojnie mogliby zajść ze swoimi pociechami rodzice chroniący je przed widokiem alkoholu, żeby dzieci mogły tam pójść same :)
6. pozostawić dużo miejsca na rynku, żeby można było sobie pospacerować

...o czym jeszcze nie pomyślałem? ....ew. co wg was jest bez sensu?

---
PGG

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

No i jasne mój przedmówco. W każdym prawie mieście, gdzie jest tzw. Starówka, są na niej ogródki piwne. Tyle tylko, że w większości miast Starówki to teren zamknięty dla ruchu kołowego. Po prostu tam się chodzi, a nie jeździ. Mnie najbardziej przypadla do gustu Starówka wrocławska. I ogródki i spacerniak i imprezy i zabytki wokół i ratusz ........i piękny Plac Solny z kwiatami. Spacerowałem tam latem o północy. Ludzi sporo, puby czynne, nikt jakoś pijany się nie zataczał. Niestety, nie wiem co na to ludzie, mieszkający w okolicznych domach. Ale skoro ogródki i liczne lokale (ogródki to z reguły letnie filie lokali) są to znaczy, ze jest zgoda. Ciągle zastanawiam się dlaczego w naszym mieście każdy pub kojarzy się z pijakami. Czy naprawdę nie umiemy pić piwa?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Na Rynku Starego Miasta i Placu Zamkowym też saogródki piwne i nikomu to nie przynosi ujmy. Jedyny problem to nadużywający, ale nie można wylewać dziecka z kąpielą. Niezbyt podoba mi się namot, ale stylizowane karczmy przypominają nam, gdzie jesteśmy. Proponuje trochę optymizmu i większej skuteczności w pilnowaniu porządku. Przynajmniej menele gromadzą się w jednym miejscu i można mieć ich na oku ...hi hi hi



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Jedyne co mi przeszkadza, to te okropne namioty...przeciez mozna byloby to gustowniej zrobic...w Bialymstoku np niektore ogrodki sa ladnie ustylizowane...Nie sztuka jest postawic namiotcik i martwic sie o konkurencje, ale sztuka jest postawic taki namiocik, do ktorego wszyscy zajrza wlasnie ze wzgledu na wyglad zewnetrzny...

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

W ramach sprostowania malego, to w Warzsawie wiekszosc ogrodkow to poprostu rozszerzenie dzialanosci dzialajacych tam restauracji. A co do ogrodkow u nas, to ten drewniany wyglada jeszcze jakos na tle Starego Rynku, ale namiot lub parasole?? To juz nieporozumienie. Taka jest moja opinia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

No właśnie kultura picia - to jest to czego niektórym konsumentom brakuje. Ja mogę przytoczyć przykład Starówki elbląskiej gdzie również widzialem "ogródki" piwne ale ich ustytuowanie a ogólnie układ Starego Miasta jest zgoła odmienny od naszego. Swoją drogą, że w przeciwieństwie do Łomży nie widziałem tam ludzi pijanych - wyrażających nad miarę głośno swoich opinii i poglądów. Nie wiem czemu ale mam wrażenie, że we wszystkich wymienionych przez moich przedmówców miastach - wkomponowanie takich ogródków w obraz Starówki nie jest tak trudne jak w Łomży - być może właśnie ze względu na układ i rozległość tego miejsca. Nasza Starówka (w sensie Stary Rynek) to plac, na którym obecnie rozstawiony namiot sprawia, że urok tego miejsca niejednokrotnie umieszczanego na widokówkach zatraca się zupełnie. Sam lubię piwo (szczególnie latem) ale chyba nie miałbym ochoty na spożywanie go na Starym Rynku - kwestia samopoczucia. Inną kwestią jest wspomniane już przez forumowiczów przy okazji omawiania ogródka na Muszli, załatwianie potrzeby fizjologicznej - a ta jak wiemy po wypiciu piwa nasila się bardzo znacznie. Chyba mieszkańcy ulic Senatorskiej, Rządowej i innych okolicznych już odczuli ten mankament - a raczej poczuli... :D W takim miejscu jak Stary Rynek nie wyobrażam sobie miejskiego szaletu... w jakiejkolweik formie...

Pozdrawiam

Krzysztof

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

przecież jest szalet w Hali Targowej..... (jeśli mówimy o okolicach rynku i z problemami z wyobraźnią)

---
PGG

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

No właśnie, nasze Stare Miasto jest równocześnie centrum miasta. Jeżdżą tam autobusy, Myślałem jak je stamtąd " wyrzucić" i zlikwidować ruch. Chyba nie da rady. Trzeba by wybudować prawdziwą obwodnicę wokół Starówki, co jest nierealne. Oprócz tego w innych miastach ogródki nie oferują tylko piwa. Każdy prześciga się w zdobywaniu klienta i oferuje jeszcze smaczne jedzenie. No i jak piszą forumowicze, każdy ma inny styl. Ale poczekajmy. Pierwszy krok został zrobiony. Może na drugi rok uda sie znacznie lepiej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

XtraVert to są Twoje słowa
"...Powiem tak...... choćby tam stało i dziesięć kibli.... a ludzie by chodzili "odlewać kartofle" w bramy i pod mury dookoła...... to znaczy, że coś jest nie tak...........!!!!..."

Bądźmy konsekwentni w swoich wypowiedziach....

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Krzysztof - to była odpowiedź li tylko na Twoje stwierdzenie ("W takim miejscu jak Stary Rynek nie wyobrażam sobie miejskiego szaletu"), że nie trzeba sobie go wyobrażać, bo on jest.

Jestem natomiast w stanie sobie wyobrazić tojtoja, czy nawet dwa w takim ogródku ładnie obudowane i przysłonięte, z pokazaną drogą jak do nich dojść.

I to powinien byc jeszcze jeden wymóg powstających ogródków - żeby zapewniały bezpłatne ubikacje, a tojtoje nie stały sobie luzem i nie obrzydzały wyglądu starówki.

---
PGG

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Mówiąc o miejskim szalecie i o jakielkowiek jego formie miałem właśnie na myśli głównie tojtoje, których nawet "ładnie obudowanych i przysłoniętych" nie wyobrażam sobie na Starym Rynku. Nie zapominajmy, że jest to centralny punkt miasta - nasza wizytówka.
"...gęsty ażurowy płotek, wysokie krzewy..." Jak sobie wyobrażasz posadzenie krzewów na kostce polbrukowej...? W tym momencie może jest to łapanie za słówka (raczej niepotrzebne) ale chcę w sposób być może nieco przejaskrawiony przedstawić punkt mojego widzenia a dotyczącego sprzedaży piwa w tym właśnie miejscu. Wokół samego Starego Rynku mamy co najmniej trzy puby gdzie można swowbodnie ugasić pragnienie piwem... czy musimy umiejscawiać pijalnię właśnie na Starym Rynku...? Myślę, że w momencie zagospodarowania brzegu Narwi - właśnie tam przeniosą się "ogródki" piwne a nasza Starówka (z niewielką ilością punktów gastronomicznych) będzie od czasu do czasu wykorzystywana jako miejsce organizowania różnego rodzaju wystepów artystycznych, festynów...

Pozdrawiam

Krzysztof

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Powiem tak !!!Nasz Stary Rynek, przypomina raczej Plac Czerwony, a nie "Starówkę", bo kto widzial, żeby wyłożyć Rynek, polbrukiem. :))

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

XtraVert
"(...)Jestem natomiast w stanie sobie wyobrazić tojtoja, czy nawet dwa w takim ogródku ładnie obudowane i przysłonięte, z pokazaną drogą jak do nich dojść.
I to powinien byc jeszcze jeden wymóg powstających ogródków - żeby zapewniały bezpłatne ubikacje, a tojtoje nie stały sobie luzem i nie obrzydzały wyglądu starówki.(...)"

A czy "zagladales" drogi X.V. w ogole do tego tojtoja? Nie wiem kiedy, jak, i czy sa one oprozniane, ale prawde mowiac nie dziwie sie ze niektorzy "wola pod chmurka" zalatwiac swoje potrzeby, anizeli wchodzic do tojtoja...Uwazam, ze jezeli juz takowy stoi, to powinny byc jakies ludzkie warunki do czynnosci dla ktorych sluza.

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

a krzewy wyobrażam sobie podobnie jak w inncyh miastach..... w duzych donicach, skrzyniach powypełnianych zimą.... tak się praktykuje i to działa.....

...a jeśli chodzi o tojtoj'e, to tu rzeczywiście jest problem.... facet sobie poradzi, jeśli robi na stojąco.... na siedząco już gorzej, kobiety mają przechlapane (ale chyba jakoś sobie radzą - bo pod chmurka to tylko facetów widać :D)...

---
PGG

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

hmmm glownie chodzilo mi o higiene...zwlaszcza w taki upal...

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

raz tam weszlam, wyszlam i.....dziekuje.

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

A co powiecie na moja propozycje- otoz uwazam, ze duzym placem na dzialalnosc "ogrodek" z piwkiem jest plac po starym dworcu autobusowym,
Czy w tym miejscu nie udaloby sie zagospodarowac terenu :
- na ogrodek z piwkiem , lub ( dwa konkurujace), z ladnym wystrojem,
- na bar z mala gastronomia ( kuchnia regionalna)
- smazalnie rybek ( jesli jest problem z otwarciem na ul Pocztarskiej)
-i cos wiecej ..........

Plac i przylegle ( niezagospodarowane posesje ) sa miejscem idealnym.
Dzis plac ten swieci pustka , i wygladem przypomina Plac Czerwony.

hanka

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Pytanie tylko czy ten plac jest własnością Miasta...?

Krzysztof

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Nie ten plac jest wlasnoscia bp...............szkoda.

michal

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Czasami przejeżdżając samochodem wokół Starówki zawsze było widać na ławeczkach pod drzewkiem ,naszych miejscowych pijaczków trzymających w ręku butelkę dobrego francuskiego wina LA PATIK :).Chyba coś mi się wydaje że niedługo będą musieli zmienić miejsce schadzek....chyba troszkę ich krępuje ta sytuacja, widząc taki ruch na placu.Jestem za ogródkami piwnymi.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Mateo
To co piszesz nie jest pozbawione racji.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Mateo czy jesteś pewny że ci miejscowi pijaczkowie zniknęli ze Starego Rynku? A może zasiadają w ławeczkach pod namiotem - w końcu mogą swobodnie to zrobić - ktoś zadbał o ich wygodę? A nawet gdyby zniknęli z tego miejsca to to zniknięcie należy traktować jako przeprowadzkę w inne miejsce... Czyżby pyrusowe zwycięstwo?

Krzysztof

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Wczoraj byłem w ogródku, posłuchałem szant i żyję. Piwo całkiem niezłe, pijaczki przyglądały się z daleka. Pijaczkowie z mojej ulicy, (niesprawiajacy wielkich kłopotów) którzy pili pod śmietnikiem, w tegoroczne lato przenieśli się do pubu. Ucywilizowali się i są zadowoleni. MOże to stanie sie też z tymi ze Starego Rynku? A Plac Niepodległości czyli Rynek Zambrowski .......ciekawa propozycja, warta rozważenia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Stary Rynek to jest Stary Rynek, a moze jakas fontanna lub jakies ine ciekawe ustrojstwo, zeby jakos wygladalo to nasze centrum, bo jak narazie, to zal d... sciska jak sie patrze na nasz RYNEK!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Co to znaczy , ze jest wlasnoscia bp.......
nie jestem na biezaca ze wszystkimi skrotami.
Czy moge prosic o wyjasnienie.

hanka

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

bp - biskup, a a z tym wiążą się majątki kościelne i tym podobne.....


a co do rynku i fontanny, to myślę że fajnie by wyglądała stylowa fontanienka z jednej strony rynku, a z drugiej postument, tak z pół metra wyższy od człowieka, z osadzonym na szczycie jelonkiem w skoku (jak w herbie miasta).... a może dwa w jednym...? ...fontanna z kamieniem na szczycie i przeskakującym przez niego jeleniem...?

---
PGG

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

jestem za! mozna ucywilizowac pijaczkow stawiajac kolejne ogrodki. rynek w lomzy powinien byc pelen takich ogrodkow bo wtedy bedzie kasa dla miasta i rozrywka dla ludzi. moim zdaniem to jest szerszy problem. przestanmy robic z lomzy skansen! codziennie jade autobusem z bawelny i widze mnostwo emerytow ktorzy potrafia tylko narzekac i wszystko im przeszkadza. moim znajomym tylko z nimi kojarzy sie lomza. mlodzi stad uciekaja. dziwicie sie?



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

XtraVert

Pomysł z fontanną i herbem miasta jest super !!!

Sebek

Chyba każdy z wypowiadających się na tym forum jest za ogródkami, pozostaje tylko kwestia ich formy i tego - jakiego rodzaju napoje będą tam sprzedawane ;)

A swoją drogą nawiązując do wypowiedzi hanki - ciekawe jak długo Plac Niepodległości będzie świecił pustkami i czy właściciel ma jakąś koncepcję na wykorzystanie tego terenu...


Serdecznie pozdrawiam

Krzysztof

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Temat fontany juz zesmy kiedys o ile sie nie myle podejmowali. Oczywiscie przydalaby sie na naszym ryneczku. Taka stylowa, pasujaca do kamienniczek, ale....nie wiem czy teraz pasowalaby do tych "zimnych" namiotow piwnych:((...szkoda, ze czasami biznes wychodzi ponad wzgledy estetyczne.

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

Witam

Piszecie, że ruch samochodowy jest problemem, że ogródki powinny być ogrodzone krzewami, że młodzi ludzie nie powinni oglądać pijących piwo. Moim zdaniem dobrym przykłądem kompromisu jest ulica Piotrkowska w Łodzi. Są tam i ogródki i ruch samochodowy. Teoretycznie tylko dla zaopatrzenia i mieszkańców (Pietryna jest ulicą zamkniętą o charakterze deptaka) ale i tak jeździ nią, nawet biorąc pod uwagę ograniczenia, i tak więcej samochodów niż po łomżyńskim Rynku. I nikomu nie przeszkadzają ogródki - nawet te, które trzeba omijać samochodem - część z nich stoi bowiem na ulicy. Codziennie przechodzą koło tych ogódków ludzie, a młodzież spędza całe dnie na Piotrkowskiej. I nikt nie robi z tego problemu - przeciwnie - Łodzianie uważają Piotrkowską z ogórkami, zabytkami i całym Jej urokiem za swoją wizytówkę. A możecie mi wierzyć - ogódków na Piotrkowskiej jest kilka razy więcej niż wszystkich lokali gastronomicznych w całej Łomży. A młodzież i tak nie ucieknie od piwa. To jest pewne. Może za to uczyć się jak pić je kulturalnie, w pubach i ogródkach, lub jak się upijać piwem od stojących pod murkiem facetów. Pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: "Ogródki" na Starym Rynku

:) ale i Piotrkowska jest jedna z najniebezpieczniejszych ulic w Lodzi

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org