Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
zakochańce na ławce:) |
dzisiaj byłam na spacerku w naszym Łomżyńskim parku na Woj.Pol.i uwierzcie mi ze para zakochańców siedziała sobie na ławeczce w cieniu i obrzydliwie sie calowała co znaczy obrzydliwie mało co sobie jezyków przez gardło do żołądka nie powkładali ja wiem ze pocałunki są przyjemne i wiosna strzela do serc i hormony szaleją ale tam są dzieci na przeciwko siedziała pani z 2 dzieci które biegały i sie smialy i patrzyli co starsi robią na ławce zaraz obok siedziała gróbka chłopaków 16-18 lat i też oczy wytrzeszczone to już lekka przesada masz ochotę idz do lasu gdzie nikogo nie ma weź sobie kocyk ,lub idź w ustronniejsze miejsce na takie amory niż park ,zwróciłabym im uwage na miejscu tej pani żeby sobie poszli.pozdrawiam całuśników kochani nie róbcie takich rzeczy dzieciom które mają 5 - 10 latek i nie pokazujcie jak mają brać przykład ze starszych:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
a Ty co jakis inny? :) baba mogla zabrac dzieci . xD ![]()
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
brać przykład ze starszych> a co jest złego w całowaniu?! a niech się uczą, niech wiedzą ;D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
otusz to ![]()
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
maja pornole po kryjomu na kompie oglądac żeby sie uczyć ??? Zapomniał wół jak cielęciem buł .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
niech się wstydzi ten kto widzi:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
etam calowanie to jeszcze nic trzeba bylo poczekac do finalu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Fresz zamiast oglądać całuśnych i się gorszyć,poducz się ortografii.Co to za ,,gróbka''?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
yy , ? i co ? Gienia_Smoliwąsowa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
fresz1 Co zrobisz taka jest dzisiejsza młodzież już nie wystarczają im " noski miłoski " .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
mnie też to troszkę razi..takie są teraz dziewczyny - zero klasy i szacunku do samej siebie..( nie wszystkie oczywiście )
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
"takie są teraz dziewczyny - zero klasy i szacunku do samej siebie" no tak... dziewczyna jest zawsze wszystkiemu winna... a chłopak co, nie potrafił odmówić, biedaczek:( Green jesteś kobietą a takie brednie piszesz. Nie widzę nic nic złego w okazywaniu sobie czułości w parku czy na ulicy, a jeśli kogoś to razi niech nie patrzy. Nie byliście nigdy młodzi? Dajcie żyć, młodość ma swoje prawa Pozdrawiam A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
fresz1 Nie chciałbym miec taką mame albo ojca jak Ty. Powiesiłbym się. ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
a co w tym złego jak dzieci widzą jak dorośli się całują? chyba nie ładował jej tam na ławce co? chyba nigdy nie bawiłaś się w doktora ajjjj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Cudownie mi25 brawo 100 procent poparcia. Zycie to nie tylko pogon za kasa.wspomnien czar.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
fresz popieram Cie w 100% mieszkam blisko parku i jestem prawie codziennie w nim na spacerze i rzygać się już chce jak na co 2 ławce siedzą i mało nie bzykają sie na nich - obrzydliwe .... kurde rozumiem kochają się ale chyba można w bardziej kulturalny sposób to jakoś okazywać ludzie bez przesady owszem jestem za jakimiś tam delikatnymi pocałunkami ale bzykać to sie w domach nie w miejscach publicznych zero wstydu zero poukładane w tych małym móżdżkach...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
fresz chyba nie miałeś nigdy dziewczyny, co? taka desperacja __________________________________ Bo lato jest po to, by kochać, marzyć, śnić.. Piękna jest tylko prawda i tylko ona jest godna miłości... ŁKS Łomża!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
witam po 1 to fresz jestem płci żeńskiej po 2 to za stara nie jestem na takie amory bo idzie 24 latka i sama nie jestem więc nie zazdroszczę im amorów ,do Hanes to złego że dzieci potem w przedszkolach to samo chcą robić a oczywiście panie twierdzą że złe wychowanie rodziców tak to wyglądało mówiąc twoim językiem mało co jej nie ładował na tej ławce:)ten kto nie widział wyobraża sobie delikatne pocałunki ale ten kto to zobaczył i tak stwierdzi ze powinni się opamiętać.cudownie mi 25 Nie widzę nic nic złego w okazywaniu sobie czułości w parku czy na ulicy, a jeśli kogoś to razi niech nie patrzy. Nie byliście nigdy młodzi? Dajcie żyć, młodość ma swoje prawa - postaw sie w roli gdy wyszłaś na spacer z dzieckiem i zobaczyłaś taką sytuacje a dzidzia pyta mamo co oni robią odpowiadasz całują się słonko ,czy chcą się pożreć czy mają ochotę na wyrazisty sex na ławce jak wytłumaczyć 5 letniemu dziecku ze tak robić nie wolno?i niech nie pada pytanie dlaczego nie wolno bo to chyba jest jasne, to był dosłowny pornol językami heheh :)nie czepiać się gramatyki każdy tutaj byki robi jeszcze się nie przyzwyczaiłaś/ łeś von chrupka.pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
fresz1 chyba masz racje... http://www.demotivation.us/newest/all/if-only-it-could-be-this-way-1249650.html
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
7angelfree dziękuje za pięknie podany przykład:)z jednej strony wyglądają słodko ale taka jest kolej rzeczy nie powinno tak być i na to pozwalać.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
zgadzam się z Fresz1. Niektóre zachwania IMO należy zachować dla siebie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Fresz nie przyzwyczaiłam się do błędów i zapewniam Cię nie zamierzam tego zrobić.Ty bądz strażniczką moralności , ja będę pilnowała poprawnej pisowni.Miłej soboty.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
von chrupka podoba mi się ten pomysł:)wzajemnie życzę udanego weekendu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
: )
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
fresz1 Czemu uważasz ,że całowali się obrzydliwie ?Powiedziałabym ,że namiętnie ;) To jest obrzydliwe hehehehe http://youtu.be/urEnSljyklU
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
tak to zdecydowanie było obrzydliwe heheheheh ,ale całowanie się w ten sposób namiętnie też nazwać nie można zdecydowanie zbyt namiętne to było a w takim miejscu publicznym wśród takiej grupy ludzi von chrupka mam szanse na poprawkę:)hehe to zdecydowanie było nie na miejscu wręcz aż się robiło obrzydliwe .pozdrawiam:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Delikatne pocałunki są ok :) ,ale badanie sobie stanu migdałków podniebiennych w miejscu publicznym wśród zaciekawionych gapiów jest nie na miejscu , całe szczęście ,że nie posunęli się dalej ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Przeczytałam wszystkie posty i dalej nie wiem, trącił ją wreszczcie na tej ławce czy nie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
fresz1 nie widzę problemu, gdyby stali na mojej drodze to bym po prostu ich ominęła, poszła dalej. Hmm... potrafimy odwrócić głowę i udawać,że niczego nie widzimy jak kogoś w biały dzień okradają, biją,(gdy komuś dzieje się krzywda :(jest całe mnóstwo sytuacji których nie dostrzegamy lub nie chcemy dostrzec... może w tym wypadku też należało odwrócić wzrok Dobranoc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
okazywanie sobie miłości jest pojęciem względnym. Kompletnie nie zgodzę się cudownie_mi25 z Twoją opinią, pieszczoty ok ale w domu. Intymność jak sama nazwa wskazuje powinna być sferą prywatną. Jeśli jej nie ma świadczy o braku taktu. Człowiek to nie przedmiot każdy ma swoją historię, swoje zasady i trzeba się z tym liczyć. Jestem młoda, ale tez czuję zażenowanie gdy widzę orgię na przystanku i to świadczy o braku kultury i dobrego wychowania owych młodych...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
audreyka nie robiłaś nic szalonego ze swoim chłopakiem?Jeśli nie to współczuje.Pieszczoty jako takie nie są złe i nikt nie powinien mieć obiekcji.Obnażanie się w miejscu publicznym jest karane. http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Thomas takie jest moje zdanie. Na wszystko jest miejsce, pora i czas. Tym się różnimy od zwierząt, że mamy instynkt samozachowawczy, dzięki któremu powinniśmy hamować swoje popędy. Tj. pisałam wcześniej każdy człowiek to otwarta księga i oddzielna historia. Jak się może czuć mała dziewczynka siedząca w autobusie obok pary, która zapomniała, że jest MIEJSKIM a nie prywatnym aucie. Jak kobieta, która wczoraj pochowała swojego mężczyznę etc etc etc. Facet przyjmuje co dane przez kobietę dlatego to kobieta powinna mieć przede wszystkim szacunek do siebie. Nie ubliżając absolutnie płci męskiej jesteśmy po prostu inaczej skonstruowani i niestety przykre, ale prawdziwe kobieta bez ograniczeń to "wycieraczka" mężczyzna macho... Nie jestem ani starą panną, ani nauczycielką religii. I nie musisz Thomasie współczuć bo gdybym nie była kobietą z zasadami mój facet nie byłby moim facetem bo oboje mamy podobne paradygmaty w życiu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Od "tego" nikt nir umarł...najwyżej się urodził:-) Takos
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
Kolezanko nie jestes sama w pogladach.od szalonego pomyslu nikt nie ... !Nie wplywaj na mlodych.to nic nie da a moze pogorszyc sytuacje.jak tak bardzo sie obnazali to trzeba bylo zwrocic uwage.moze by to uszanowali.ja sam jestem szalony ale swoje hamulce mam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zakochańce na ławce:) |
audreyka dla mnie jest to po prostu obojętne, jeśli całowanie pozostaje całowanie niech się zakochańce całują, dopuszczam trzymanie się za rękę całowanie, przytulanie :) wszystko w miarę rozsądku. Post fresh1 dotyczył sytuacji która miała miejsce w parku, nie w autobusie, tramwaju czy przystanku i dotyczyła całowania "para zakochańców siedziała sobie na ławeczce w cieniu i obrzydliwie się całowała", z tego co pisze autorka ci młodzi ludzie nie obnażali się, nie wkładali sobie rąk pod bieliznę, o innych pieszczotach też nie było mowy, oni się po prostu całowali :) Wydaje mi się, ze gdyby było to tak "odrażające" ktoś zwróciłby im uwagę, matka zabrałaby dzieci, albo powiadomiono by straż miejską , widocznie wszystko było w granicach rozsądku Pozdrawiam:*
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |