4lomza.pl/

MAM DOŚĆ. MIESZKAM NA SYBIRAKÓW A OD WCZORAJ WIEJE SILNY WIATR. KTOŚ MA NA BALKONIE DZWONECZKI. DZWONIĄ JAK WIATR NIMI PORUSZA.
MAM JUŻ ICH DOŚĆ. NAWET JAK ZAMKNĘ OKNA I TAK JE SŁYSZĘ. ZLIKWIDOWAĆ DZWONECZKI. IDĘ DO PRACY - DZWONIĄ, WRACAM Z PRACY - DZWONIĄ, IDE NA PIWO, WRACAM Z PIWA CAŁY CZAS TO SAMO. POZBYĆ SIĘ DZWONECZKÓW.!!!!!!!!!!!

na policje podać

ja jak podałam na policję to teraz mam sprawe w sądzie także nieradze

Też mieszkam na Sybiraków i też je słyszę ale chyba się już do nich przyzwyczaiłem.

w którym to bloku tak dzwoni ?

to trzeba wyjsc luknac po balkonach gdzie te dzwoneczki wisza i przejsc sie do sasiadow i poprosic aby je zdjeli

JUŻ NIE DZWONIĄ!!!!!!!!!!!!! :-)

Wiatr zerwał ?

Buuuuuuuuu to znaczy, że zawieszą nowe :-(

one wisza chyba na sybirakow 12 na ostatnim pietrze ja tez nerwicy dostawalam kiedys nawet wybralam sie do tych ludzi ale nikogo akurat nie bylo tak to jest jak ludzie mysla tylko o sobie

co jak co ale to juz zaklocanie ciszy jak tak dzwonia po 22 i interweniowac trzeba, albo niech sie wyprowadzą na wieś razem z tym dzwonkiem

M_Skarbek takie rzeczy wystarczy powiedzieć lub zostawić kartkę. Jeżeli to moje dzwoneczki zginęły lub coś im się stało to już się nazywa naruszenie czyjejś prywatności.

Bo dzwoneczki nosić trzeba w spodniach wtedy nie dzwonią lecz szeleszczą raczej.