4lomza.pl/

Jestem właśnie w trakcie oglądania ciekawego dokumentu na temat "życia po życiu". Tutaj macie link do 5 części, najciekawszej według mnie:http://www.youtube.com/watch?v=7QY3ayJPzZA&feature=related Co o tym myślicie? Trafiłem na ten dokument przypadkiem no i zmusił mnie do zastanowienia się nad tym wszystkim. Często słyszy się takie właśnie opowieści od ludzi, którzy przeżyli śmierć kliniczną. Zaciekawiło mnie tutaj to, że podczas tak zwanego "przeglądu życia" jesteśmy pytani co w życiu zrobiliśmy, i nie chodzi tu o to co osiągneliśmy to co ma wartość dla nas, pozycja społeczna stan konta czy auto pod domem, podobno nie to się liczy a te drobne tutaj "mało ważne" dobre uczynki. Jedni wierzą-inni się śmieją. A co sądzicie Wy na ten temat? Może jest na forum osoba, która doświadczyła "śmierci klinicznej" i wypowie się?

Osobiście nie wierzę w życie'po życiu' , nie wierzę,że moje dobre , złe uczynki będą procentować po mojej śmierci.Takie dokumenty oglądam często bo ciekawią mnie jak inni ludzie postrzegają pewne sprawy jednak oglądam je z duużym przymróżeniem oka. ( sporo naczytałam się o amerykańskich katolikach i ich' nawracaniu' :)) Lecz mam na uwadze to, że nasza podświadomość jest bardzo ciekawa i złożona. Poczytaj trochę o świadomym śnie, oobe, mega ciekawe zjawisko.

Dzieki, przeczytam. Swoją droga kilka lat temu przeżyłem coś co określa sie jako "paraliż senny" też ciekawe i dziwne uczucie. Pozdro