sobota, 30 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
heh...coś o romantyźmie

tytuł jest nudny..nic na to nie poradze..hehe, do rzeczy... mam 16 latek i zdołałam zaobserwowac wśród moich rówiesnikow choc i nietyko, ze slowo milosć zmienia swoje znaczenie..nie myslcie, ze jestem jakas dewotka czy cos w tym stylu.co to to nie ja=p Jesli chlopak chodzi z dziewczyna, to zazwyczaj (!!) chodzi mu o jedno (wybaczcie panowie, moze sie myle) , dziewczyny traca godność siebie, oddajac sie bezmyslnie chopakowi..ehh..
Niekcem rozpisywac sie o dalszych losach takich par, bo to nie lekcja do wychowania w rodzinie=p
ale mam pytanko.. czy tak nie jest?
Czasami tak nie jest, ale chiba to sa wyjatki ;/

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Problem stary jak ludzkość :-). Najpierw chłopakom bardziej chodzi tylko
"o to", później kobietom i mężczyznom tak samo chodzi "o to", a jeszcze później kobietom bardziej chodzi 'o to"... i średnia staje normalna :-)

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Średnia może pozostaje w normie, tylko młoda dziewczyna której jeszcze nie chodzi "o to" bardziej to przeżywa, niż dorosły facet, któremy juz nie chodzi "o to".

Myślę, że nie ma się co przejmować, o ile człowiek jest świadom swojej wartości i nie płynie z nurtem - cokolwiek by to miało znaczyć. Jeżeli ktoś w młodym wieku chce rozpocząć "zaawansowane" zabawy swoją płcią, to mam nadzieję, że jest świadom ryzyka i odpowiedzialności, jakie to ze sobą niesie; a jesli chodzi tylko o zabawę, to życzę szczęścia. Życzę szczęścia, bo zbyt wiele znam przypadków, które skończyły się nie za bardzo szczęśliwie.

Najczęściej pojawia się wczesna ciąża, potem wczesny ślub (dobrze jeszcze jak wiadomo kto jest szcześliwym tatusiem, gorzej jak tatusia się bierze z łapanki), a za lat kilka rozwód, płacz w kuchni "bo zupa była za słona", a kiedyś był(a) taki słodki(a).

Życzę rozwagi i świadomego podejmowania decyzji.

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Ja tez znam coś o romantyźmie: Roman tyź mie... z dzieckami samą zostawił. :)

Aczkolwiek wbrew temu co mnie otacza wierzę, że nie wszyscy myślą tylko o "tym". I to zarówno myślę o tych starszych jak i młodszych. Ostatnio nawet słyszałam jak 14 - latek bardzo rozsądnie wypowiadał się o takim podejściu do płci przeciwnej. Mam nadzieję, że mu to nie minie za parę lat. Zresztą takich wypowiedzi nastolatków słyszałam więcej i mam nadzieję, że były szczere. Pragnę przy tym zaznaczyć, że nie jest żadna grupa przykościelna, czy coś w tym stylu: zwykli młodzi gimazjaliści i licealiści. Zauważyłam jednak pewną niepokojącą rzecz, że ostatnio częściej o "współżyciu"( nie lubię tego słowa), jako czymś normalnym, gdy się jest parą, mówią dziewczęta.

Allinka

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

smoczyca_16, nie każdemu chodzi "o to", ale nie będę tego Tobie tłumaczył, bo jesteś jeszcze na to za młoda :), a Twoje doświadczenia z chłopakami nasuwają Ci takie a nie inne wnioski. Może po prostu nie masz szczęścia w doborze odpowiedniego partnera, a może o to właśnie Ci chodzi :) I nie generalizujmy. Kobietom chodzi dokładnie o to samo, tylko o tym nie mowią wprost, ale jak wszędzie, występują wyjątki od reguły.

--
Samotność to emocjonalna trzeźwość.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

:D
Zbycha refleksja nad tematem... hmm, myślę trafna jest...
No cóż, fizjologia, ot co! :)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

wiadomość od Ptysia:
ach, ten seks...

wiadomość ode mnie:
Dziewczęta się radykalnie zmieniły (od moich czasów). Chłpcy są pewnie tacy sami. Wynika to, moim zdaniem, z panującego wokół rozluźnienia obyczajów. Dziewczęta są wrażliwsze i starają się jakoś (nieumiejętnie) dopasować do sytuacji. Chłopaki i tak pewnie mają wszystko w nosie, chociaż jest im o wiele łatwiej, niż np. mi w ich wieku. Ja musiałem chodzić z dziewczęciem kilka tygodni i jak wreszcie się wzięliśmy za ręce, to było przeżycie...

Pozdro.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Na szczęście nie wszystkie chłopaki "i tak pewnie mają wszystko w nosie"... Faktem jest, że takiego ciężko jest znaleźć, ale jak się człowiek uprze i jeśli los mu sprzyja... Jestem przekonana, że tzw. magia istnieje! Tylko może czasami warto poczekać... Ale człowiek niecierpliwy jest, nie wierzy, bo "niby dlaczego to mnie..." itd.
16 lat... Za moich czasów nie myślało się wtedy o sexie, jeno platoniczne, nieodwzajemnione rozterki targały duszami nastolatek...:). A może się mylę...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Wiekszość dziewczyn tak myśli o chlopakach, a to może dziewczynom chodzi o to coś...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Tak już jest...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

I jeszcze coś o Roman-tyź-mie...:) On jest dość mocno zakorzeniony w pn-wschodniej Polsce - tak mnie się wydawa...:))



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Ach ta miłość...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

heh...wiadomo, ze nie kazdemu chodzi "o to", bo jakby ktos napisał, to by taka fante strzelił ze hoho.są różni ludzie, ale ja tylko uogólniłam, ktos tam napisał ze chyba mialam złe przezycia..heh? az "takich" przezyc to niemiałam, ale juz troszke zyje na swieci i wiem co siem kreci a co nie..:)
Sa rózne dziewczyny, sa rózni chlopacy...

=D

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Hmmm Smoczku:P...Masz Tu Busiaka I Jush Nic Nie mOw:P=*=*=*=*

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Ale ładniutkie zakończenie tematu!! :))
A może to jeszcze nie koniec?? hunołs?



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

hehehe..napiór.siedz ty cicho i nie komentuj moich wyczynów na tym forum=p jak wejdziesz na gadu to dopiro sobie pogadamy=P

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Smoczyca, ale Ty jesteś fajna...:).
A może masz jakisik wspólnych przodków z naszym wawelskim?? :)).



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

hmm.... smoczyca może chŁopcy myślą tylko o pączkach .. hahaha <LoL>

Ale tak na poważnie nie każdemu chodzi o to żeby ją przelecieć i zostawić ...
Można przelecieć ale nadal ją kochać i takie inne ... :-)




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

no coż...i tu was zawiode, wawelski to nie mój "ziom"... ehh..a szkoda=P

[[ Smoczyca już nie 16cie a 17ście! ]]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

redzio...ajtiti.....to wcale nie o to chodzi (widac o czym myslisz=) ale co ja tu bede tlumaczyc, heh..=P

**
ryskago, a moshna by wiedzieć ile masz latek?
(to nie podryw=P, tylko tak z ciekawosci)

[[ Smoczyca już nie 16cie a 17ście! ]]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

niom kwiatuszku:P...ladnie powiedziane niby:P...hmmm niewiem ciom pisać eh...kiedys sobie o tym pogadamy=] a w piątek party;p niom prawdopodobnie:D...hmmm nio to jush koncze bo bes sensu napisane to jest:P...papa busiak=*

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

No dobra przyznaję się: jezdem Ryskago33, za dni parę...:)).
Ale jaja! Jak ja miałam 16 to Ciebie jeszcze nie było...:D



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

napiór-milej zabawy=p


ryskago..hehe, powaznie... a ja myslałam ze w takim wieku to siem jest takim wapniekiem, a ty dobrze sie 3masz! oby tak dalej! =D (bes obrazy tylko, bo ja zartuje, wkoncu nie jestem stara)


ależ dusho komentoff siem zrobiło.wow=p..chyba popadne w samozachwyt=P hahaha

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

ryskago...miało być jesteś ( a ja siem pomyliłam i napisałam jestem) =p
ahhh
człowiek siem uczy na błędach=p

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Smoczku: dopiero po 30 zaczyna się niezły bal!! I pełnia życia.

Allinka

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Sex to zdrowie każdy to powie ... Babcia Dziadek a nawet Siostra :p

Pączki są nie zdrowie każdy ci to powie ... Piekarz,Kucharz a nawet Ślusarz..
(ten co robi podkowy dla koni :P



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

slusarz robi podkowy dla koni?? to dojebales...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

hahaha...z tym slusarzem co robi podkowy to było powashne....jestem dziewczynką=p ale wiem ze podkowy to robi kowal, a śluzarz to dorabia klucze...hehehe...powashnie=p


ładnie rozwija nam sie watek..od miłości do ślusarz..heh=p

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

- Intelektualista- to ten, który przynajmniej przez dwie godziny na dobę nie myśli o seksie...:-)
- Od seksu nikt nie umarł, a może sie urodził właśnie teraz...
- Wszystko co w życiu przyjemne - jest grzechem albo powoduje tycie.
- Odpowiedzialny seks jest trwałą radością życia, a niodpowiedzialny - tylko chwilą bez wspomnienia.

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Tak Allinka: po 30 rulezzz :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

"ależ dusho komentoff siem zrobiło.wow=p..chyba popadne w samozachwyt=P hahaha"
Widzisz, ludzie uwielbiają o tym gadać...:). Zobaczysz, że i do setki dociągniemy w tym temacie...:D

"ładnie rozwija nam sie watek..od miłości do ślusarz..heh=p"
Czy chcesz przez to powiedzieć, że kochasz się w ślusarzu...?
To ón z łatwością sobie z Tobą poradzi dorabiając klucz do serca Twego...:))

Powiadasz, że nie jestem stara...hmm, w dniu dzisiejszym mocno w to powątpiewam - łamanie w kościach, choram no i wogóle... Jeszcze pare razy na sylwestra i trza się pakować, jak mawia mój wuj...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

A u lekarza byłaś ??, pewnie nie. :)

Ave


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

O!
A nie byłam bo... bo... bom w bufecie akuratnie była...:)))



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Poza tym trza pracować a nie po dochtorach chodzić...:)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

:). Takie są początki pracoholizmu, nie wszystkim on jednak grozi :)

Ave


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Ja się czuję zagrożona...:). Jestem podatna na nałogi, niestety...:D



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

No to pochwal się jakimiś :). Bo pewnie nie masz żadnych, a tylko tak tu nas podpuszczasz.

Ave


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Po pierwsze primo: 4lomza
Po drugie primo: .... no akurat Wam powiem!!
A Ty Avek nie podpuszczaj Ryski, bo będziesz miał ze mną do czynienia!! :))



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

No, z tym to mogę się zgodzić :)

Ave


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Więcej nałogów nie pamiętam i postanawiam poprawe...:))



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

A tak wogóle to dawno mnie tutaj nie było. No i zapomniałem się przywitać. Teraz więc to czynię - Witam wszystkich :)

Ave


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

No i przywitał się i poszedł w pierony! Masz ci los...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Dziś na biologi mialiśmy temat o tym jak się robi dzieci i jakie narządy kobiety mają a jakie chlopy hehe hm... ciekawie bylo bo filmik byl myślaŁem że pornusa wŁączą hehe :-) ja takie rzeczy lubie prosta psrawa ...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Polak daruj sobie takie texty, plizzzz!!!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Nie bende se darować bo ja nie Ksiądz, więc bende pisać co chce



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

no no wescie..chodze do slusarza, jak mi klucze dorobić potrzeba, a ten do mojego serducha, to jest juz dawno wyrobiony=P hehehe...
może dociągniemy do 100-wki komentów..tylko trzeba pisać i pisac..
Ryska, nie przesadzaj, nie jest z Tobą az tak źle,
zobaczysz za jakies 30latek co to strarość,
wiec narazie niemartw siem=P


=]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

ryskago nie narzekaj... ja mam 17 lat, problemy z koscmi i ukladem krwionosnym wiec nie narzekaj :P i wcale nic wrodzonego.. no tylko z ukladem po mamie :P a kosci to przez te sporty.. ekstremalne.. :P

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Podobno kiedy rano wstajesz i nic cię nie boli, to dopiero powód do przerażenia, a znaczy, że już straciłeś/aś czucie! Pozdrawiam.

Zbych

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

ostatni raz wstalem tak jak mialem 11 lat...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Moniś, tyle to żyć nie zamierzam...:). Ale jak mówisz żeby się nie martwić to się nie martwie - posłucham młodszego...:))
No i życzę Ci, żeby ten kluczyk nigdy się nie zawieruszył kasik...:)
Szósteczko,
Czy to były skoki na bandżi??
Zbychu,
To już chyba rzeczywiście wolę żeby bolało...



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Nie nie, bardziej przyziemne rzeczy, lol

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

No to cóż? A przyznajże się! :)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

ajj tam.. takie zabawki na kolkach ;p

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Rolki? DESKOrolki? To tak Cię wyROLOWAŁY te sprzęta?? :)



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

no wiesz... stawy po jakims czasie siadaja :P bez fastum gel sie nie obedzie ;(

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

heh..zaniedbałam mój własy temat..porażka moja wielka=P, ale wybaczcie, jakoś nie wchodziłam wcale na tę strone, wiec nie wypowiadałam





od miłości, przez klucz oraz slusarza, pojechalismy do bólu w kosciahc=P


ładnie, ładnie..=P

[[ Smoczyca już nie 16cie a 17ście! ]]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: heh...coś o romantyźmie

Bo, Moniś, widzisz wszystko się ze sobą wiąże: pewnie ten klucz ostry był i tak przejechał się po kościach (na rolkach oczywista!:), że aż zazgrzytało i zabolało... Wszak "miłość jest cierpieniem" - powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej...



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org