4lomza.pl/

w 3lo matka uczy syna, zgodne z prawem ?

Gorzej gdy było by odwrotnie - Katastrofa ?.

pewnie ze tak a co w tym przeszkadza

jeszcze takiego głupiego wątku nie było. a co to za problem? dziecko nie może uczyć się w tej samej szkole gdzie pracuje rodzic? przecież i tak o przyjęciu do szkoły decydują punkty po egzaminie gimnazjalnym.

zawiść i podłość ludzka nie ma granic.

czy dziecko może robić zakupy w sklepie w którym pracuje jego matka?
no coments

ja tez konczylem szkole co matka kolezanki matematyki uczyla nas i jej i chody byly czasen na herbatke sie poszlo fajnie fajnie bylo w domku sobie na luzie gadasz z nauczycielko smiejesz sie a w szkole juz odwrot 360 stopni bylo odrozniala szkole i zycie poza nia niktorzy mowili wredne babsko a tak nie bylo musisz zakladac miniowke i z koleszko bajerzyc moze w szkole czasem pomoze podsunie pomysla

a kto to taki
?

To powinno być nielegalne

edzia-s pomysl 3 razy zanim cos napiszesz ;]

Widzę, że osoba z klasy IIa jest chyba zazdrosna i specjalnie założyła sobie konto na 4łomża żeby tylko to ogłosić publicznie, widząc po ilości napisanego 1 posta.
Gdyby to nie było zgodne z prawem to by nie uczyla i nie sądzę, że ta Pani stosuje jakąś taryfę ulgową dla swojego syna, więc mogleś sobie darować tego posta

ktora nauczycielka ?

pamiętam kiedyś, kolesia stary, załatwił robotę mężowi nauczycielki, to ta baba nauczycielka na lekcji tak cukrowała kolesiowi, że mało co, a by pod ławkę wlazła i mu gałą zakręciła !!!

O przyjęciu do szkoły decyduja punkty, ale... W przypadku kilku osób z tą samą liczbą punktów, a niewystarczającą liczbą miejsc dla wszystkich, o przyjęciu decyduje fakt, że jedno z rodziców dziecka jest nauczycielem (w tej czy w innej szkole). W każdej szkole tak jest.

******** koles...

Taka sytuacja byla 3 lata temu w 3lo ijakos nikt nie narzekal......
Trudno jesli ma szkole blisko darmowy transport i mial kolegow w szkole patrzyl ze uczy tam jego matka........
Chyba nie masz czego sie uczyc.... lepiej patrz na siebie...
zapewne innym to nie przeszkadza...tylko Ty gledzisz;p

Jeśli jest tylko jeden nauczyciel uczący danego przedmiotu to nie ma innego wyjścia . Gdy jest kilku to nigdy matka nie chce uczyć dziecka, wierz mi . Każdy sobie zdaje sprawę, że sytuacja nie wydaje się zdrowa, ale zawsze próbuje się tego uniknąć wszelkimi sposobami . Poza tym jak już do tego dojdzie, to wcale takie dziecko nie ma prościej . Wręcz przeciwnie często ma pod górkę . Przed rówieśnikami zawsze odczuwa dyskomfort w różnych sytuacjach i nauczyciel i ten uczeń .