Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
zaginął piesek w Starej Łomży |
w sobotę 27 listopada w Starej Łomży na ul.Wiejskiej zaginął czarny piesek podobny do labradora. Za wszelkie informacje będę wdzięczna, dla znalazcy nagroda
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
wczoraj wieczorem widzialam duzego czarnego psa na nowogrodzkiej. mam 0% pewnosci ze to Twoj, bo bylo juz ciemno, ale warto sie rozejrzec. nie chce Cie martwic, ale w taka pogode nawet duzy i silny pies moze nie wytrzymac... powodzenia w szukaniu, mam nadzieje ze znajdziesz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
mój miał 5 miesięcy, prawdopodobnie został zabrany do samochodu...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
oj to ten ktorego widzialam na pewno nie wygladal na szczeniaka. moze ktos go przygarnal bo myslal ze jest bezdomny? albo zaniosl do schroniska? moze przejdz sie tam i zapytaj
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
wybieram się jutro, dzięki
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
masz jakieś zdjęcie tego psa? bo wydaje mi się, że widziałem podobnego a tak bym się upewnił czy to o tego chodzi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
wrzucę około 18 jak wrócę do domu, dzięki
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
kolego puść sygnał na 668430507 bo foto mam tylko na komórce to ci wyślę
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
byłam w schronisku, pani która opiekuje się psami powiedziała, że takiego psiaka nie było i nie pozwoliła mi obejrzeć innych zwierzaków...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
prosze o pomoc, może ktoś z waszych sasiadów ma nowego pieska, albo u kogoś na podwórku cos zauważyliście, piesek którego szukam jest chory na bolerioze (po kleszczu), potrzebuje leczenia pomóżcie proszę
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
o oui!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
agnieszkaz Wstyd tak kłamać! Byłaś w schronisku, pytałaś się o swojego pieska (którego nie było), ale nie pytałaś się czy możesz psy w schronisku obejrzeć. Nie kłam więc, że nie pozwolono ci obejrzeć psów. Po uzyskaniu informacji, ze taki pies jak opisałaś nie trafił do schroniska podziękowałaś i wyszłaś.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
a pani która opiekuje sie pieskami zabrała sie i schowała do budki więc jak miałam je oglądac i szukać? w sierpniu adpotowałam roczna suke i wtedy była duuuuużo uprzejmiejsza...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
Do Agnieszkaz - Pani która w niedzielę karmiła pieski, pracowała społecznie bo za dni świąteczne nie dostaje pensji) i nie schowała się do budki tylko weszła po coś do budynku, prawdopodobnie wlać wodę do wiader. W schronisku nie ma obowiązku oprowadzania gości (ludzie sami chodzą i oglądają psiaki). Gdyby pracownik oprowadzał klientów, zabrakłoby mu czasu na karmienie psów i sprzątanie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
w schronisku byłam w piątek, a nie w niedzielę i uważam oczywiście że praca w schronisku nie jest łatwa i bardzo wyczerpująca szczególnie psychicznie, ale myślę że pracownicy powinni być bardziej przystępni i oprowadzić odwiedzających przynajmiej do tych klatek, gdzie znajdują się nowoprzybyłe psy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zaginął piesek w Starej Łomży |
Czy w piątek czy w wtorek, nie ma różnicy. Jeśli pani rozmawiała z pracownicą (kobietą) to jest ona kompetentną osobą, i wie jakie psy są w schronisku . Jeśli powiedziała , że takiego psa nie ma, to znaczy nie ma. W schronisku jest tylko dwoje pracowników obsługujących psy. Trzeba jeszcze jeżdzić na odłow i po mięso. Psów jest 160, a godzin pracy 8. Jeśli dziennie przychodzi do schroniska średnio 6 interesantów i każdemu poświęcić pół godziny, bo tyle mniej więcej przebywają, to ile zostanie czasu na obsługę psów . Jakoś ludzie nie narzekają, sami chodzą po schronisku, jak któryś pies ich zainteresuje to podchodzą do pracownika i zasięgają informacji. Pani nie mogła upilnować jednego psa i zaginął. Pracownicy muszą mieć na oku 160 psow i dopilnować, aby każdy pies sie najadl, nie pogryzły się, zabezpieczyć przed zimnem i przez to brak czasu na oprowadzanie hrabianek po terenie schroniska
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |