Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Szkoła... |
Moj brat cioteczny wybiera sie do Ekonomika, sam sie tam kiedys uczylem i mam pytanko czy uczy tam jeszcze P. Rogalska (polskiego uczyla) czy juz poszla na emeryture?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Przyznam Ci sie ze nie wiem, dawno tam nie bylem. A ktory jestes rocznik? Ja konczylem 96. ;)) Chyba sie dekonspiruje :DDDD
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Oj Kolank0 naprawdę się dekonspirujesz, bo z rocznika '77 tych chłopców to za wiele nie było...Ale to i tak za mało informacji :) A co do p.Rogalskiej to uczy jeszcze na pewno. Pozdrawiam:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Hej ja też uczyłam sie w ekonomiku. kończyłam w 2000roku ale wiem, że Pani ROgalska nadal uczy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Ja sie nie uczyłem, ale z tego co wiem dalej uczy, Kumpel mi mowil że nie zbyt mila, obgaduje innych itp. Ale jaka nauczycielka jest to nie wiem, napewno starej daty :]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
co wy od niej chcecie na luzie babka. nie można było się nudzić na lekcji :))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
W takim razie sie nie wypowiadam, moze mial pecha poprostu..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Bigl, A na czym polegało to "na luzie"?? Opowiedzcie coś o wybrykach nauczycieli - może być ciekawie...:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Szkola jak szkoła ja to bym olał bude :P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
heh..wybieram sie także do Ekonomika..heh..chyba jakaś niedobra babka..słyszałam że tam tylko jeden facet jest nietego, a reszta spoko... Może nie bedzie aż tak źle=P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
BigL - Na luzie? To na pewno Ciebie nie uczyła. To jest ostatnie słowo jakie mi przychodzi na myśl wspominając lekcje języka z polskiego. Ja, chociaż byłam bardzo dobra z polaka, to zawsze bałam się odpowiedzi ustnej. Nie wspominając o tym, że każdy miał swoje "5 minut" - tzn, każdy miał taki okres wśrod tych 4 lat, że popadał w niełaski u p.Rogalskiej. A o to było dosyć łatwo. I wtedy mozna było dowiedzieć się o sobie wielu nowych ciekawych rzeczy (niekoniecznie zgodnych z prawdą). Powiem tak: nauczycielka starej daty u której trzeba było mieć opanowany materiał, ale niestety nie można było się wykazać kreatywnością, nie było wspólnego dochodzenia do wniosków, trzeba było odpowiadać od razu tak "jak autor miał na myśli". Myślę, że od czasu kiedy ja skończyłam szkołę, p.Rogalska metod nauczania raczej nie zmieniła. Po prostu rutynowe prowadzenie lekcji - takie powiedziałabym bardzo odtwórcze, czyli nudne i niezachęcające ucznia do pogłębiania literatury przedmiotu. To tyle. Pozdrawiam:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Pani Jadwiga Rogalska jest bardzo sympatyczną kobieta tylko trzeba także do niej tak samo podchodzic a nie total olewka ja tam mam miłe wspomnienia z nią związane bo pomagała mi na maturze chociaż nie uczyła mnie polaka. Smoczyca pewnie słyszałaś o Tarczeskim ŁKS ŁOMŻA - ZAWSZE DOBRA MARKA
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Ja popieram slowa Jasty, mozna sie było wykazać tylko tym co w zeszycie. Moze to jakis sposob, na to aby w domu nie pracowac nad przygotowaniem lekcji, ale takie czasy minely. Pedagog powinien dostrzegac zdolności, a nie kazdemu taka sama dawke i masz wykuc. W zyciu nie da sie wykuc regol, trzeba byc kreatywnym...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Fakt uczyła mnie tylko rok, ale nie uważam go za stracony. Na luzie dlatego bo nauczyciel tez jest czlowiekiem i nie spędza 24h w szkole, poza nią jest inna. Mam powody by tak twierdzić. A dziewczyny u p. Rogalskiej to mialy zawsze na pieńku. Bynajmniej w mojej klasie. Zato p. Rogalską na łeb bije p. Barcewicz "matematyczka"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
To co napisałam to była bardzo obiektywna opinia. Ja byłam jedną z najlepszych uczennic z polskiego, byłam za to doceniona na maturze pisemnej i ustnej,moje oceny odzwierciedlały stan mojej wiedzy, więc to nie jest słowna próba zemsty. To, że p.Rogalska mnie lubiła nie oznacza, że nie mam prawa do racjonalnej i obiektywnej oceny efektywności zajęć, które z nami prowadziła. I wcale nie uważam, że to był czas stracony. Czas stracony byłby wtedy jakbyśmy nic nie robili. My robiliśmy i to dużo, ale wachlarz metod nauczania był bardzo zawężony i schematyczny. A poza tym to lubię ludzi konkretnych, mówiacych wprost o co chodzi, a nie takich co obmawiają i oczerniają bezpodstawnie. Ale tego wątku nie chcę rozszerzać, bo to już są kuluary życia w szkole. Pozdrawiam :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
A tak już jesteśmy w temacie nauczycieli, to panie, które zapadły mi w pamięć jako sprawiedliwe i bez uprzedzeń to p.Grużewska i p.Jastrzębska.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
OOO p. Barcewicz (matematyka) to sie zgodze, bije nawet na dwa łby :]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Cytat Przodownika, naszego Forum: ".. tak , to juz jest..."
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
ejj. ludzie..to naprawdę tak źle jest w ekonomiku z belferami? czytający wasze posty, jakoś zanika mi chęć uczenia sie tam..heh...z jednej trony jakaś rogalska (chyba dobrze napisałam=) z drugiej Tarczewski a jeszcze facet od matmy... hmm.. a kto jest tam fajnym nauczycielem? takim z ktorym mozna normalnie pogadać, a nie tylko nauka..=P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
smoczyca_16: W ekonomie jest duzo fajnych nauczycieli. Wystarczy wspomniec tylko o sorze Krysiuku (PO) facet ma gadane, mozna z nim pogadac o wszystkim, sor Ostaszewski (tez PO) ma bardzo duuuuze poczucie humoru :). A tak poza tym ekonomik jest spoko :). Szkola ucza wspoldzialania w grupie, nie ma tu wyscigu szczurow jak w tych "lepszych" szkolach. Jak chcesz wiedziec wiecej to napisz do mnie na gg: 3783935
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Szkoła... |
Najlepsi są sor Ostaszewski, Sylwia Wądołowska, Milewska(prawo), Małgorzata Rogalska i wielu innych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |