4lomza.pl/

Dzisiaj w Kauflandzie zbierają dla jakiegoś dziecka niepełnosprawnego głośno zaczepiając przechodniów i kupujących..Czy ci którzy zbierają działają charytatywnie? Wiecie może coś więcej o tym dziecku lub o tego typu akcjach..? Ja do tego podchodzę trochę z przymróżeniem oka..może dlatego że kiedyś jak moja siostra będąc w widocznej ciąży nie chciała dać pieniędzy to ten co zbierał zaczął jej przy ludziach głośno wygadywać że powinna się wstydzić nie dać ani złotówki tymbardziej że jest w takim stanie...to było żenujace...

widziałem i dałem chyba 2 zł ale gościu co zbierał wyglądał mi na cwaniaczka ,trochę agresywnie zaczepiał ludzi ..nie sądze aby ten gostek robił to w czynie społecznym !!!

wiec po co mu wrzuciles 2 zl?

h0jowe forum

bo ty nie dajesz

bo nie można zakładać ze wszyscy to ku.....wy i złodzieje ! dlatego wrzuciełm

Jak cwaniak chce coś zbierać to niech zbiera grzyby , jagody albo kartofle jak jest sezon .Moim zdaniem rąbią ludzi po kieszeniach wykorzystując czyjeś kalectwo . Szkoda jednych i drugich .

Od lat do Łomży przyjeżdzają grupy oszustów wyłudzające pieniądze od naiwnych ludzi. Stoją na ulicach, najczęściej tam gdzie jest większy ruch, na Długiej, obok Stokorotki, Kauflandu.

Działają najczęściej tak. Jeden cwaniak zakłada fundację zbierającą np. na chore dzieci. Wszystko legalnie, dostaje zezwolenie. W kraju jest dużo osób cieżko chorych, których leczenie jest bardzo kosztowne. Oszust szuka w okolicy informacji o takich dzieciach. Przychodzi do rodziny i prosi o pozwolenie kwestowania na ich rzecz. Dla schorowanego dziecka, kiedy potrzebny jest każdy grosz ludzie oczywiście zgadzają się. Często dostają ulotkę ze zdjęciem dziecka. Znajduje kilku bezrobotnych lub pomocników, których będzie woził lub sami jeżdzą w różne miejsca w Polsce. Tam stają z puszką i zalaminowanym kawałkiem papieru z pieczątkami i nazwą fundacji, co ma ich uwiadrgadniać i zabezpieczać przed policją. Zaczepiają ludzi wykutymi na pamięć słowami: Czy pomożesz pani chorej ..., zbieramy dla niej... Za każdy datek serdecznie dziekują.
Po całym dniu i zaklejoną puszką idą do szefa. Te zaklejenie jest po to, by mu nie podkradali co uzbierają. Szef bierze kasę i daje procent od tego co zebrał słupowi, który stał na ulicy. Ruszają do kolejnego miasta. Oszust wpłaca niewielką sumę na konto dziecka, dzięki czemu ma krycie przed kontrolami. Najczęściej to 1/10 tego co zebrali. Zwykle słup zbiera do 3000zł miesiecznie.
Czasmi zdarzają się oszuści działąjący na własną rękę, sam zbiera dla siebie, wszystko jest lewe, od zalaminowanej plakietki, aż po opowiadane historie. Jedni zbierają na ulicach, inni lubią chodzić po mieszkaniach. Tam opowiadają, że kwestują, prosząc o datki w zamian za obrazki, gliniane lepianki, różne drobiazgi. Ich cecha wspólna to to, że przyjeżdzją z innych rejonów kraju.

no właśnie, ten facecik co zbierał to głośno zaczepiał wszystkich, że niby jak ktoś nie ma i nie da to mu będzie wstyd że na chore dziecko nie dał...niezły chwyt..

Oni tam zbierają od dawna. Nie sądzę, żeby dyrekcja Kauflandu wpuściła oszustów do sklepu, żeby sobie zarobić mogli :]

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Od kiedy to kierowniczka sklepu ma wiedzę, by ocenić czy jakaś fundacja działa uczciwie, czy jest to jedno oszustwo???

Tak jak napisałam, ci ludzie działaj tak, że cwaniak zakłada legalną fundację, a przekręty są przy rozliczaniu z kasy. Przed policją są kryci, bo mają wszystkie papiery. W dużych marketach żaden kierownik na własną rękę nie pozwala na zbieranie do puszek ludziom z innych miejscowości, bo na 95% to oszuści. Nie jest w stanie tego sprawdzić. Zezwalają na akcje znane w swoim mieście, gdzie jest 100% pewność, że to uczciwe.


Ostatnio widziałam takich naciągaczy przy Biedronce. Gęby znane od lat, ten sam tekst: Czy pomoże pani chorym dzieciom? Liczy się każda złowtówka!


Są też oszuści, co mają wszystko podrobione, im wystarczy identyfikator, czyli zalaminowana kartka papieru, zrobiona na komputerze i puszka gdzie zbierają pieniądze. Jeżdzą od miasta do miasta z tego żyjąc.


http://www.wprost.pl/ar/11003/Zlodzieje-dobrych-serc/

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podkarpackie/rzeszow/news/uwaga-tak-wyludzaja-twoje-pieniadze,1522790,3286