Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
W piątek na Starym Rynku |
"To pani chore dzieci, niech sobie pani kupi mieszkanie i się od nas odczepi. Chore dzieci to pani problem, nie nasz." Kto z Was chciałby usłyszeć takie słowa od urzędników miejskich? Pani Barbara Wojnarowska usłyszała, doświadczyła też chronicznego braku czasu prezydenta dla siebie. Pani Barbara z dwójką ciężko upośledzonych ruchowo dzieci i mężem cisną się w klitce na pierwszym piętrze, w jedynym pokoju, gdzie po rozłożeniu łóżek można poruszać się tylko na dwa kroki w przód i dwa w tył. Dzieci nie mogą być leczone, bo warunki mieszkaniowe są takie, że po poważnej operacji może nawet dojść do pogorszenia stanu zdrowia zamiast do poprawy. Dla pana prezydenta nie są to na tyle ważne powody, by potraktować sprawę wyjątkowo. A dzieci będą coraz starsze i wreszcie na operacje może być zwyczajnie za późno! Wszystkie zarobione pieniądze państwo Wojnarowscy przeznaczają na leczenie dzieci i nie mają szans na kupno mieszkania - nawet kredytu żaden bank im nie udzieli. Jedyna nadzieja w mieszkaniu komunalnym. Los tej rodziny nie każdemu jest obojętny. Organizujemy wiec poparcia dla starań pani Barbary. Zapraszamy wszystkich, którzy uważają że postępowanie łomżyńskich urzędników na czele z prezydentem Brzezińskim jest conajmniej naganne do wyrażenia swojego zdania przez udział w wiecu 13 maja (piątek) na Starym Rynku w Łomży. Spotykamy się o godzinie 13.00. Przyjdź też TY i TY, TY również. Tylko razem możemy przełamać złą wole. Dość słów! Dość narzekania. Czas działać! Pamiętaj! TY TEŻ MOŻESZ POMÓC!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
A czym przejmu sie pan prezydent ? moze zmienimy prezydenta na lepszy model ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
popieram ale bede w pracy do cholerki nie da rade pozniej ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Z tego tekstu wszystko wynika jakich mamy urzędników w naszym miećie. Aż mi wstyd...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Z tego tekstu wszystko wynika jakich mamy urzędników w naszym mieście. Aż mi wstyd...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
No wiecie żeby prezydent miał z tego jakieś korzyści to by odrazu poleciał pomóc ale ... ale on napewno leci na kase nie obchodzi go że ludzie cierpią. A wybory odejdą bo nie bendą chcieli na takiego typa głosować . więc niech pomyśli otym czy warto czy niewarto ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
A podobno urząd jest po to, aby załatwiać ludzkie sprawy po ludzku. Jeśli działa inaczej, to po co i dla kogo są te etaciki i niemałe pensje biurowych szczurów? Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Hmm nie bardzo pasuje godzina. Uważam, że 13.00 to za wcześnie. Ja będę w szkole, inni w pracy. Ludzie, jak już coś organizujecie to trochę pomyślcie. Znam tę kobietę, widziałam jej jednego synka..aż serducho boli, że taki fajny maluch się musi tak męczyć. Wojnarowscy ciągle mają na drodze do normalnego życia jakieś przeszkody.Najpierw historia ze szpitalem,teraz to. Wygląda na to,że Łomża jest nieprzyjemnym miastem.Jak można tak odmawiać pomocy.Pewnie prezydent będzie się tłumaczył brakiem pieniążków.No tak..a na wyjazd UWAGA 12!! osób do Watykanu były pieniążki..ehh szkoda gadać.Powiem jeszcze jedno:Nie tylko p.Wojnarowscy potrzebują pomocy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Jeśli nie możesz przyjść, ściągnij ulotkę, wydrukuj kilka sztuk i rozdaj znajomym. Tak też możesz pomóc! http://net-comp.webpark.pl/ulotka.pdf To pierwsza taka akcja w Łomży, ale nikt nie mówi, że ostatnia. Jeśli nastawienie władz się nie zmieni, będą kolejne. Dość gadania!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
widać że urzędasy nikogo poza sobą i swoimi znajomymi niewidzą. poprostu pokazują swój szczyt bezmyślności.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
A tak na marginesie - to juz kampania wyborcza? Inicjatywa jest w porzadku, tylko nie wiem czy ladnie jest organizowac wiece wyborcze - bo inaczej tego nie nazwe, zaslaniajac sie czyjas bieda, i tym samym sciagac ludzi na rynek aby rozpropagowac swoja dzialalnosc!!! Niepodoba mi sie taka forma pomocy innym!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
A tak na marginesie - to juz kampania wyborcza? Inicjatywa jest w porzadku, tylko nie wiem czy ladnie jest organizowac wiece wyborcze - bo inaczej tego nie nazwe, zaslaniajac sie czyjas bieda, i tym samym sciagac ludzi na rynek aby rozpropagowac swoja dzialalnosc!!! Niepodoba mi sie taka forma pomocy innym pod publike
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Marny pomysł..tzn no może nie sam pomysł bo on akurat jest jak najbardziej wporządku. Nie ywdrukuję, bo nie mam drukarki, nie przyjdę bo godzina mi nie odpowiada. Marnie to wszystko zorganizowane,naprawdę. Macie może jakiś plan co będziecie na tym Starym Rynku robić? Czy może wszyscy będą tak sobie stać i nikt z przechodniów nie będzie wiedział, że to jakiś wiec? Nie pomyśl tylko, że chcę być złośliwa ale obawiam się, że nic z tego wieca nie wyjdzie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Czy nasz prezydent moze poradzic coś w takiej sprawie ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Nie mam zamiaru brać udziału w żadnej akcji politycznej... Historia państwa Wojnarowskich to tandetna przykrywka dla kampanii politycznej... i jeszcze to logo Unii Lewicy na ulotkach... Brak taktu i wyczucia... brak słów..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Moje gratulacje za reakcję niektórych. Logo organizatora na ulotce jest czymś jak najbardziej naturalnym, poza nim w treści ulotki nie ma ani słowa, które nie byłoby związane ze sprawą. Po drugie nie jest to żaden wiec wyborczy. Po prostu inne metody oddziaływania zawiodły i tyle. Myślcie sobie co chcecie, ale tak się składa, że żadna z organizacji działających w Łomży nie próbowała nic robić w tej sprawie. I jeszcze słówko do tych, którzy twierdzą, że to gra wyborcza. Życzyłbym zarówno sobie jak też innym, żeby kampanie wyborcze miały właśnie taką formę, formę pomocy zamiast opluwania innych. Ani ja, ani nikt z członków UL w Łomży dotychczas nie splamił się niczym, zaczynamy naszą działalność i chcemy to zrobić właśnie w taki, pozytywny sposób. Chcemy stworzyć nowy, inny styl uprawiania polityki, gdzie dominują działania pozytywne. Wiem, ze w tym kraju wydaje się to dziwne, ale może pora, żeby obecnie istniejąca "norma" została zepchnięta na margines? Jak to z nami, Polakami jest, że potrafimy na wszystko narzekać? Nikt nic nie robi - źle. Ktoś chce coś zrobić - drugie źle. A jeśli dobrze, to nie tak jak to sobie wyobrażamy. Dlaczego nikt z krytykantów sam nic nie zrobił, żeby pomóc? I nie chce zrobić. Zawsze to wygodniej siedzieć przed komputerem i krytykować wszystko jak leci. Róbcie tak dalej. Zarzut o wykorzystywaniu tragicznej sytuacji tej rodziny do promowania partii uważam za nonsens. W naszym programie mamy zapisaną pomoc osobom słabym, biednym, wykluczonym, dyskryminowanym i to chcemy realizować. Nie chcemy, żeby była to kolejna pusta obietnica, jakich wiele padało z różnych stron. Chcemy przejść od słów do czynów i to jak najszybciej. Nasz Kongres uchwalił w ostatnią sobotę założenia programowe, a my te założenia - jeszcze gorące - od razu chcemy wprowadzać w życie. To jest pierwsza akcja, ale będą też kolejne. Jeżeli nie powiemy kim jesteśmy, to skąd ludzie potrzebujący wsparcia mają wiedzieć do kogo się zwrócić? Bo to, że nie do urzędników to już wiedzą. Jesteśmy gotowi pomóc każdemu na miarę naszych możliwości, nawet jeśli będzie się nam zarzucać jakieś dziwne intencje. Tę sprawę dostrzegliśmy sami i sami wyszliśmy z inicjatywą, ale ile jest innych spraw, o których nie mamy pojęcia? W ten sposób chcemy też przywrócić prawdziwe oblicze lewicy, bo to co zrobił z nim SLD, jest jakąś karykaturą. Prawdziwa lewica ma pomagać tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują i my właśnie tacy chcemy być.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
W ten sposób chcemy też przywrócić prawdziwe oblicze lewicy, bo to co zrobił z nim SLD, jest jakąś karykaturą. ... ta ostatnia linijka dowidzi ze jest to maksymala akcja o podtekscie politycznym, jeśli się komuś pomaga to się na ulotkach nie wali loga partyjnego i adresu www a następnie pisze na forum że jest to bezinteresowne i pomocne wyciągnięcie dłoni. Moje odczucie jest takie jak wyżej napisałem.. chciałbym się mylić ale , w takim kraju jak polska to już mnie nic nie zaskoczy. Kolejne stwierdzenie z twojego postu " To jest pierwsza akcja, ale będą też kolejne " Czyli traktujecie to jak akcje a nie jak pomoc ? Z tego co napisałeś tak wynika... Pisząc coraz dalej dochodzę do wniosku że wszystko, mimo że niewatpie chcecie pomóc świadczy przeciwko wam. Dlatego stawiam pytanie ... Jeśli jest to bezinteresowna pomoc, z chęci pomocy a nie wypromowania się to dlaczego na ulotkach a raczej na projekcie jest logo partyjne.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Nic złego za tym nieidzie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Na pytanie o logo odpowiedziałem w poprzednim poście - wystarczy uważnie przeczytać. Akcja, pomoc - to są tylko słowa. Akcja pomocy - lepiej brzmi? Co za różnica jak to nazwiesz? Ja nie zamierzam się bawić w grę słów, bo jeśli ktoś tylko zechce, to z każdego słowa odczyta to, co chce odczytać. I na koniec: pani Barbara Wojnarowska nie miała takich wątpliwości. Dla niej ważne jest, że ktoś się jej sytuacją zainteresował, a nie jakieś bzdury, które tu wypisujecie (niektórzy). W końcu ludzie, którzy zdecydują się przyjść w piątek nie przyjdą tam, żeby głosować, tylko żeby wesprzeć niepełnosprawne dzieci. Jeśli ktoś uważa, że jakieś inne cele są dla nas ważniejsze... Powiem tylko tyle: każdy mierzy innych swoją miarą.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
No tak, ja popieram. Lewica to ostatni akord w sprawnym funkcjonowaniu każdego państwa i socjalizm, jako system utopijny, winin być moim zdaniem, zabroniony pod groźbą kary. Ale: sprawa tej pani W. polega na tym, że trzeba wziąść kaskę z n/podatków i jej pomóc. Nikt rozsądny (ekonomicznie) tego nie uczyni, gdyż kolejka oczekujących pomocy w takiej formie jest nieskończona (ja też chcę większe mieszkanie na koszt podatników). Kto ma publicznie nawoływać do grabieży bolszewickiej, jak nie organizacje o charakterze lewicowym? Tak więc popieram UL za wierność (beznadziejnym co prawda) hasłom ideowym. El viva Bandera Rosa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: W piątek na Starym Rynku |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |