środa, 27 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Wpadka... i co dalej?

Zaliczacie wpadkę z dziewczyną, z którą byliście w np. luźnym związku ale nie do końca dojrzałym i nie myśleliście nawet o ślubie wcześniej.
Czy dla "dobra dziecka", poświęcilibyście się i wzięli ślub z taką dziewczyną?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

pewnie podsłuchałeś rozmowę rodziców

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

jak sensna to bym wziol i bogata a jak nie to nie .



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Jakie dobro będzie miało dziecko ze ślubu?
http://www.wpadka.pl/


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

te baby.... dzisiaj jestes z jedną a po 9 miesiącach juz jest ich 2 :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

profesor, nalezy wyciagnac przed



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

PS - nasz "związek" był typowo towarzyski. A towarzyska to ona była i
jest. Dlatego mam obawy. Bo może być nie moje. Poza tym - to ja mam jeszcze czas na żeniaczkę.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

teraz to jestes swinia, bylo tej panny nie dotykac



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Bądź z nią i bądź czujny, ale nie ślubuj ;) i bez tego może być dobrze :)

Nawet jeśli była, jak to nazwałeś towarzyska, to macierzyństwo zmienia kobietę, więc masz szansę na miłość. Może warto z tej szansy skorzystać.

Aczkolwiek ślubu nie polecam :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

No tak - ona sama mi mówi - że nie wie czy to ja - ale to ja jestem świnia. Tak - facet to świnia.
Nieważne - co czuje i myśli. Ma zamknąć ryj - i siedzieć pod stołem i nie szczekać!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Ba jeśli się tyka gówna to to później śmierdzi przez całe życie.
Ja bym nie poszedł na taki związek.Różnego syfu można załapać.

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Powiem tak.
Szukaj pracy na drugi etat. Trzeba było kupić gumki, ale oczywiście się nie chciało.
Jeśli na 100% zaciążyła, to nie musi być twoje, ale będzie. Skoro piszesz, że nie wiesz czy twoje, to znaczy, że wiedziałeś jaką jest osobą i obwiniać nie możesz za to nikogo jak samego siebie;). Wywróżę ci, bo będzie tak... nawet jak weźmiecie ślub, to i tak po roku, dwóch latach się rozpadnie, bo tak musi być(sorry, ale nie wierzę w to, ze wytrzymacie ze sobą), po czym będziesz wypłacać alimenty-Rozumiesz już dlaczego ta praca na drugą zmianę przyda ci się nawet po rozwodzie?
Intryguje mnie to...skoro obawiasz się takich skutków jakimi niewątpliwie są ciąże, to moim skromnym zdaniem...nie dorosłeś do uprawiania seksu.

Na pocieszenie powiem ci, ze mamy niż demograficzny i przyłożyłeś się trochę do spadku naszego zadłużenia na jednego obywatela kraju i też na to, że emerytury trochę nam podwyższyłeś.

Jak to mówią... jeśli nie uważałeś jak robisz, to teraz rób jak uważasz :) .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

"macierzyństwo zmienia kobietę"

Wybacz, ale troszkę bym na ten temat polemizował.

Przykładowo(wcale nie twierdzę, że tak będzie)
-Edek, przypilnuj bachora, bo ja muszę iść do baru się nawalić i dać tyłka jakiemuś typowi.


Czuj się odmieniona kobjjjeto.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

i co z tego ze wezmieci slub?tylko w papierkowej robocie bedzie latwiej.wezmieci slub pozyjecie ze soba zgodnie rok,dwa czy piec.osadzicie ze sie meczycie przy sobie i rozwod.nie tylko dla was bedzie ciezko ale i dla dziecka ktore nie bedzie tego rozumialo.takie jest moje zdanie;) powodzenia:)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Agenicja towarzyska a nie osoba towarzyska dla takich........

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

w jakim srodowisku zyjesz ,ze spotykasz takie kobiety???a moze to ty , je do tego prowokujesz?



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

onaaa nie znasz się, daj młodym się wyszaleć ;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

AFMF ale ja jestem mloda az za mloda i fakt masz racje moge sie nie znac na tym bo nie mam dzieci ani rozwodu na koncie;P

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

onaaa a jesteś towarzyska?? :P

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Thomas az za taka mnie masz?;P kawa i kino jak dla Ciebie tylko tyle ;p

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Kawa oczywiście ,kino jak najbardziej... ale to raczej w białymstoku ,a nie w Łomży.Chyba ,że ufasz nie znajomym :P

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

tak ufam jak kazdemu na poczatku znajomosci;P

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

tak jak "koleżanka" autora tematu?? :P
Zbyt dużo dziewczyn jest teraz naiwnych.Czasami ,aż się dziwie.

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

onaaa żałuj :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

cześć , nie ma co panikować ,ślub ci już zaraz nie potrzebny w niczym dziecku nie pomoże, tylko więcej wam problemów dojdzie jeśli nie wyjdzie miedzy wami ,na to pytanie musisz sobie sam odpowiedzieć czy czujesz się dojrzały żeby wziąść na siebie ta cala sytuację jeśli to Twoje dziecko .Dziewczyna widać chce być z tobą fer skoro cie w to odrazu nie wciąga i twierdzi ze nie jest pewna ,przynajmniej nie jesteś wpuszczony na minę .Moim zdaniem nie powinieneś kończyć tego związku skoro mieliście luźny i bez zobowiązań, jeśli jest ci z laską dobrze dogadujecie się to wszystko samo się ułoży ,ale ślub odradzam może kiedyś jak będą tobą kierowały czyste chęci i uczucia ale nie przymus z powodu dzidzi ,a to że dziecko zmienia kobietę jestem w 100 % na tak i to na lepsze:)pozdrawiam i życzę jak najlepiej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Thomas tak jak powiedzialam kawa i kino jak dla Ciebie ;P AFMF nie zaluje kazdemu daje szanse i nie jestem jak ta "kolezanka" ale koniec o tym tu jest inny temat niz kawa i kino czy cos innego tylko konkretne zapytanie ;)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

onaaa
Daj się trochę po bajerować Thomasowi;)

Ja już na dziś kończę, braaanoc

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

onaaa podaj maila.Jak będe miał czas to się odezwe.
Do autora.
Nie dygaj trzeba wierzyć ,że będzie lepiej.

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Powiem tak, to jest luzny zwiazek - dziecko z przpadku, wiec nie warto! Mozecie przeciez razem mieszkac, wychowywac dziecko, a jak wam bedzie sie dobrze ukladalo dopiero slub. Pozatym jesli teraz pobralibyscie, a za XX czasu (czego wam nie zycze) rozwod, wiesz ile oto zachodu bedzie... Wiec moze lepiej przeczekac ten czas... Pozatym w wielu krajach UE i nie tylko jak ludzie wpadaja, nikt nie ponagla slubu, wrecz przeciwnie ten moment nastepuje po roku lub kilku latach. Wiec wspolne mieszkanie i wychowywanie potomka narazie powinno byc najlepszym rozwiazaniem :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Ciśnie mi się na usta slogan stary jak świat . Amatorze luźnych związków
" NIE UWAŻAŁEŚ JAK ROBISZ - RÓB JAK UWAŻASZ"



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

bądź mężczyzną

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Thomasie no to Ty podaj ja sie odezwe ;P AFMF jak juz chcesz to ok dam sie troche ale tylko troche ;P moze i ufam ludziom ale glupia nie jestem ;P

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

flpn@wp.pl

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Wyjścia:
1. Brać śłub.
Dziecko wychowane jest twoje. Stały związek zmienia ludzi. Macieżyństwo też. Małżeństwo to i tak loteria.
2. Być razem do porodu i ew. wziąć ślub.
Daje to sznasę na stwierdzenie ojcostwa - czyli wycofanie się.
3. Dać nogę już teraz i płacić.
Łachudrą zostaniesz w jej oczach. Możliwe sądy.

Uwaga:
Czy aby na pewno jest tak jak ona mówi. A może testuje twoje zachowanie i charakter ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

ślub tu niczego nie da ... jeśli Wam sie nie będzie ukłądało to pomysl co będzie czuło dziecko?? nie daj Boże że w czasie kłótni i nerwów wspomnice o wpadce a dziecko to usłyszy...
z reszta wpadka, ja tego nie uznaje wogóle to słowo jest nie odpowiednie. Ludzie! jesli zdecydujesz sie iśc do łóżka z druga osoba to trzeba być świadomemu że dziewczyna może zajśc w ciąże więc jaka wpadka??? zdanie mam jedno na ten temat . nie kochasz nie zalezy Ci to nie pchaj się do łóżka pierwszej lepszej albo pierwszemu lepszemu.. rozumiem wielu z was mysli co ona pisze! ale taka prawda! ja rozumiem "macie tzw ochote" no jak to mozna tego nie robic na litośc... a właśnie że mozna trzeba szacunku do innych ludzi a przewaznie do samego siebie .. bo jak sam/sama sie nie szanujesz to i inni Cie nie będa szanować..

a wracając do twojego problemu.. daj dziecku nazwisko odwiedzaj je .. płac alimenty zeby dziecku nic nie brakowało... i przyglądaj sie jak Ona dba o dziecko...
mysl teraz o dziecku a nie o sobie...

ale decyzja nalezy do Ciebie. Znasz ją lepiej niż MY i powinienes wiedziec .. ale na serio jak jej nie kochasz to nie pchaj sie w małżenstwo...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

chatka :

Pełen szacunek, ładniej nikt tego nie ujął :):)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Musisz się ożenić , koniec i kropka . Już cie rodzice tej laski zmuszą , żeby wstydu nie było ,że ich córka się puściła i teraz wychowuje bękarta . A jak się nie zgodzisz to ci dojebią alimenty ,że się nie pozbierasz albo i jeszcze łomot spuszczą .



Chatka głupie psychologiczne pierdolenie z książek do psychologii . Życie jest trudniejsze niż myślisz .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

polskie realia

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

DNA

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

SD zadne psychologiczne.. wystarczy pomyslec.
życie jest trudne bo sami sobie je komplikujemy taka jest prawda i nie musisz sie tak unosic.... nikt nikogo nie zmusza skoro ona sama nie wie czy to jego !

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

SD wysokość alimentów zależy od statusu materialnego osoby nimi obciążonej, są przypadki, że alimenty wynoszą 50 zł. Sąd nie może zażądać wygórowanej sumy, nieproporcjonalnej do zarobków pozwanego, bo On też musi jeść, opłacać rachunki i za coś żyć.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

SD nie mam dzieci ani nie byłam w takiej sytuacji ale uwierz mi wiem że życie jest trudne nawet nie wiesz jak bardzo( bez zbednych komentarzy i domysłów)

ale przyznaj sam/sama że czasami warto zastanowic sie 100 razy zanim cos zrobisz.. bo mozna życie bardziej sobie skomplikowac niż jest w chwili obecnej..

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

sa i takie przypadki ,ze ten co zrobil dziecko jest na bezrobociu,
w jaki sposob mozna z niego sciagnac pieniadze?
a moze specjalnie znalazl sie w takiej sytuacji, z nienawisci do tej co dala du py i oczernila go przed sasiadami?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Ok wszystko fajnie ale jeśli facet się miga od bycia ojcem i zostawia dziewczyne na pastwe losu płacąc jej alimenty w wysokości powiedzmy 150zł miesięcznie to jest przesada bo każdny normalny facet to te 150 zł to ma dniówki na budowie a dziewczyna przez miesiąc musi za to utrzymać siebie i dziecko bo ona do pracy nie może iść bo kto zajmie się maleństwem? Także uważam że powinieneś być ojcem dla dziecka bo jeśli zostawisz to dziewczyne samą to ona zginnie. Nie mówię że masz z nią brać ślub tylko że musisz z nią być i ją wspierać. Chciało się z nią iść to teraz musisz też i Tyb ponieść konsekwencje. Wina leży po obojga stronie. Takze bądz prawdziwym facetem i nie migaj się od odpowiedzialniści. Powodzenia w życiu

Piękna kobieta
to raj dla oczu,
piekło dla duszy
i czyściec dla kieszeni.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

wpadka czy nie,
teraz instytucja małżeństwa jest traktowana jak żart.
ja tam ślub odradzam.
bo po co się chajtać, a za jakiś czas sądzić się, rozwodzić????
jak chcesz być z nią -bądz, nie -to trudno.
Ty płacić będziesz- jeśli jesteś w porządku koleś, a ona ma nauczkę i może zrozumie, że bycie "towarzyską" nie popłaca:)
dziecko zmienia życie, chyba że urodzi i odda. co też może gorszym wyjsciem by nie było
jest wiele par i małżeństw pragnących mieć dzieci i nie mogą

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

cale szczescie, ze dziewczyna ma wspaniala rodzine, ktora na kazde zawolanie stara sie jej pomagac, ale strona materialna nie jest wszystkim, jakies normy wspolzycia rodzinnego z mniemanym tatusiem dziecka przydalyby sie tez

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Pamiętaj, że to (być może) twoje dziecko. Dziecko!. Istota, której kiedyś ktoś będzie musiał wytłumaczyć gdzie jest ojciec.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

wyjachal do USA byc moze?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

SD, propagator ciemnogrodu, straszy anachronicznym zachowaniem ludzi pisząc:

"Musisz się ożenić , koniec i kropka . Już cie rodzice tej laski zmuszą , żeby wstydu nie było ,że ich córka się puściła i teraz wychowuje bękarta . A jak się nie zgodzisz to ci dojebią alimenty ,że się nie pozbierasz albo i jeszcze łomot spuszczą . "

Religijny ciemniaczek nie zauważył, że taka "moralność", która poniża dziewczynę uprawiająca seks nazywając takową "puszczalską" i gardzi dziećmi tylko dlatego, że urodzili się poza małżeństwem "bękart" dawno już wyszła z mody. Dziś instytucja małżeństwa "do grobowej deski" są już przeżytkiem i zastępuje się je lużnymi związkami trwającymi na zasadzie partnerstwa życiowego, czyli religijną niewolę zastępuje świadomy i racjonalny wybór. Ludzie już nie kierują się religijnymi zabobonami, ani strachem przed księżowskim potępieniem. Nie ma przymusu małżeństwa nawet w przypadku przypadkowej ciąży.
Ciemnogród nie ma poklasku w społeczeństwie.


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

w skrocie, mozna miec wielu partnerow, lecz nie katolickie jest wielomalzenstwo , harem w naszej religii jest zabroniony

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

po co z nią byłes jak taka towarzyska??i teraz masz problem jak nie twoje,ale tak to nagadałeś na nią a jednak nad ślubem sie zastanawias i tu nie chodzi wogle o dziecko tylko o to ze nawet ci powiedziala ze moze nie twoje a ciebie i tak ciagnie do niej................

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

olać to wszystko

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?


Admin jest tak nadgorliwy że przed chwilą skasował moje posty o następującej treści:
- czy są jeszcze grzyby w lesie
- gdzie można kupić dobre buty
- szukam dziewczyny na jesienne wieczory
Czy te posty to przestępstwo czy są złe , o co chodzi ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

było się zlewać na ryj

pipapupla ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

hehe,czesio ma racje

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Ja mysle ze nie powinienes brac slubu bo nic to dziecku na dobre nie wyjdzie. Nie mozna nic na sile jesli zalezy Ci na niej to badzcie razem a pomalu sami dojdziecie do wniosku czy warto wziac slub. A teraz to i bez slubu dziecko ochrzcza nie ma problemu

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

najwazniejsze zeby sie kochali!



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

za 1300pln masz porównanie DNA:
http://www.testdna.pl/cennik

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

ziomek wybierz ta najlepsza nie pierwsza lepsza nie ta co wszyscy pieprza...

nie mam czasu na bycie sławnym...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

A propo alimenty znieśli jak ojciec nie chce to nie ma obowiązku płacić jego dobra wola.....oczywiście jeżeli matka zarabia najniższą krajową to dostanie alimenty ale jak przekraczają dochody to już sama się buja z wychowywaniem dziecka:((((((((9

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

ziomek niech zje kilo poziomek

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

Witam! Jestem zainteresowany kwestią macierzyństwa zastępczego w Gruzji i chciałbym dowiedzieć się więcej o aspektach prawnych, wymaganiach wobec matki zastępczej i rodziców, a także o procesie wszystkich niezbędnych dokumentów. W jaki sposób chronione są prawa wszystkich uczestników procesu, w tym dziecka? Czy cudzoziemcy mogą korzystać z usług macierzyństwa zastępczego w Państwa kraju? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Wpadka... i co dalej?

W celu uzyskania szczegółowych informacji polecam lekturę bloga https://uamedtours.pl/blog/article/macierzynstwo-zastepcze-w-gruzji. Macierzyństwo zastępcze w Gruzji jest regulowane przez jedno z najbardziej liberalnych ustawodawstw w Europie. Główne aspekty prawne obejmują obowiązkowe zawarcie umowy między rodzicami biologicznymi a matką zastępczą. Matka zastępcza musi być zdrowa fizycznie i psychicznie oraz posiadać własne dzieci. Rodzice biologiczni muszą przedstawić dokumenty medyczne potwierdzające ich niezdolność do samodzielnego urodzenia dziecka. Proces dokumentacji obejmuje zawarcie umowy, badania lekarskie matki zastępczej i rodziców oraz rejestrację dziecka po urodzeniu. Wszystkie prawa uczestników są chronione przez prawo: dziecko jest automatycznie uznawane przez biologicznych rodziców, a matka zastępcza nie ma do niego żadnych praw.

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org