4lomza.pl/

Coraz mniej mówi się o naszym kochanym Karolu Wojtyle. Jakoś nie chcę przyjmować do wiadomości, że wraz z wyborem nowego papieża o Janie Pawle II wogóle przestanie się mówić. Teraz ten nowy będzie ważny...Wierzyć się nie chce. Nie wiem jak inni ale ja czuję jakąś niechęć do następcy naszego papieża,mimo że jeszcze nie wiem kto nim będzie.

marta50 napisał(a):

Nie wiem jak inni ale ja czuję jakąś niechęć do następcy naszego papieża,mimo że jeszcze nie wiem kto nim będzie.

Heh, na tym właśnie polega polski katolicyzm... Co tam nauka Kościoła, co tam 10 przykazań i tym podobne duperele... Najważniejsze było to, że mieliśmy "swojego" papieża - Polaka!

pozdrawiam.

Bodajże Wyspiański w Weselu napisał:
"Miałeś chamie złoty róg,
ostał ci się jeno sznur"

A ja myślę, że Marta po prostu na Nim tęskni wciąż jeszcze bardzo i dlatego tak mówi...

Ale tak na marginesie to współczuję następcy - cinżko mu będzie, oj cinżko...:(

brat masz zupelna racje, moja krew.... hehehe

kiedys jak pracowalem w szpitalu i przywiezli do nas chora kobiete podlaczajac ja do tlenu byli zmuszeni podlaczyj ja razem z inna starsza kobieta ktora byla bardzo wierzaca bo codziennie sie modlila a i obrazeczkow bylo w h... wszedzie, w pewnym momencie jak pogorszylo sie cisnienie tlenu w rurce doprowadzonej do tej kobiety zrobila zamieszanie, po wytlumaczeniu owej pani ze jest jeszcze jedna chora w ciezkim stanie podlaczona do tego samego dozownika owa mila staruszka powiedziala: "nic mnie to nie obchodzi niech se tamta zdych abym ja miala dobrze.... "


i co wy na to ?

nawet w kolejce do boga zdarzaja sie tacy ludzie ... hehehhehe
dziwaki

Dlaczego mianowicie cinżko ma byc następcy JP2? Może dlatego, że kościół nie lubi rewolucji, a tenże będzie chciał pogonić do przodu? To go za uzdę i powstrzymają.

O Papieżu jest jeszcze głośno, ale nimoże to trwac wieczność.

algeroth nie zrozumiałeś o co mi chodzi. To nie ma nic wspólnego z katolicyzmem. Nie należę do osób szczególnie wierzących. Poprostu Jana Pawła II bardzo ceniłam za to jakim był człowiekiem. On zasługiwał na miano papieża. Czy jego następca też będzie taki dobry..nie wiem.

Będzie inny... co nie znaczy zaraz gorszy. Liczę, że wreszcie ustawi nasz polski, rozwydrzony materialnie kler na właściwym, miejscu i nauczy cnoty pokory i ubóstwa. A JP II naszych napominał ciągle, żeby tak nie gonili za dobrami doczesnymi i sam dał piękny przykład: nie zostawił żadnego majątku, ale za to miliony pamiętających serc....nasz kler też zostawi, ale odwrotnie. Nie mówię tego złośliwie, ale w trosce o polski Kościół, który marmuje swoja wielką siłę moralną.

Zbych

Brakuje postu justyny :P odpowiedź jest prosta.... Kto nie chce zapomnieć-nie zapomni.

Cinżko mu będzie, bo każdy go będzie porównywał z Karolem Wielkim...
A ponieważ trudno w świecie o ludzi z taaaką charyzmą jaką miał JPII, więc zapewne będzie przyćmiony... Na pewno powinien kontunuować dzieło papy-pielgrzyma i wyłazić do ludzi, tym sobie na pewno ich zjedna...:)

Miejmy nadzieje ze nikto o nim niezapomni.

ależ Beniu* juz jestem i juz dodam swoje 3 grodze :D
otoz jestem jak zwykle za trzezwym mysleniem chociaz wiekszosc uzna je wlasnie za nie trzezwe ( no ale sa i moi bracia po mysli- dobry algeroth i szamac:)
i tutaj nawet sie z Toba zgodze,
ludzie, ktorym nauki JPII nie byly obce przez caly jego pontyfikat, a nie tylko sobie o nich przypomnieli po smierci, nigdy nie zapomna o Nim, a nwet podejda do Jego nastepcy z szacunkiem i wiara ze bedzie Go godnie zastepowal
Ludzie troche wiary! JPII byl wielkim autorytetem ale to nie znaczy ze nastepca bedzie nie godny tego stanowiska,
przed JPII bylo juz wiele autorytetow godnych nasladowania i zapewniam was ze bedzie ich jeszcze wiele,]
a wiec "niechec do nastepcy" tutaj wydaje mi sie nie namiejscu i jest sprzeczna calkowicie z naukami JPII

pozdrawiam

Nie mam niechęci do następcy, bo go jeszcze nawet nie znam...:)
A wszyscy zobaczymy zapewne jak będzie.

no wlasnie, i taki jest wasz katolicyzm
ryskago juz wiesz kto nim zostal, czujesz juz jakas niechec czy nie? ... moze dlatego ze jest niemcem, a moze dlatego ze nie podoba Ci sie jego nazwisko? bo juz i takie opinie slyszalam
powiesz zapewne ......zobaczymy........ a tu sie rodzi pytanie gdzie jest wasza wiara? przeciez chrzesncijanska wiara polega na bezgranicznuym zaufaniu Bogu i wierze ze Jego Kosciolem bedzie zarzadzal godzien tego stanowiska czlowiek......... wiec moze najpierw sie zastanowcie czy wy wierzycie ....... i jaki ten katolicyzm wasz jest naprawde

pozdrawiam

Z wiarą nie jest tak łatwo, każdy wierzy w swego Boga, rola dogmatów i nauki kościała aby był to ten sam Bóg. Czy można mieć pretęsję do człowieka, że rozumie Boga na swój sposób i na swój sposób go czci. Byle w kanonie. (mam nadzieję że nie jestem heretykiem) Ta różnorodnośc to dobra droga do ekumenizmu tak preferowanego obecnie.
Zawsze łatwiej oceniać innych, ja wróciłbym do tekstów, kóre były na tym forum, zacznijmy od siebie , reszta też się zmieni.

A ja tam lubię tego nowego. Tym bardziej, że jego nazwisko nie jest mi obce juz od dłuższego czasu. Nawet coś tam jego czytałam i podobało mi się. Da se chłop rade, zwłaszcza jak mu Duch Świety pomaga. Czekam kiedy nowy przyjedzie do POlski. I taki jest mój katolicyzm naprawdę.
ps. Justynko fatalnie to wygląda jak używasz liczby mnogiej, bo ja jako katoliczka czuję sie urażona Twoimi oskarżeniami.
pozdrowionka

Allinka

E tam, Dżastinoo, nazwisko ma bombowe! a facjata taka sympatyczna dosyć...:) Tyż myśle że da se rade - przecie nie wybrali by bele kogo...:)
Wiesz, nie należę do tych osób, które głosowały na Kwacha przez wzgląd na te oczy niebieskie...:D
No i rasistką tyż nie jezdem...