Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY - czy tak wygląda sposób na ograniczenie "pracy" urzędnika PUP? - 10 numerków!!! kto pierwszy, TEN LEPSZY? CO TO JEST??? XXI wiek, ludzie!!! Ele
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
z tydzień, czy 2 tygodnie temu chcialam sie zarejestrowac i byla podobna sytuacja: ok max 20numerkow na 6h pracy ;) a Pań jest kilka w pokoju REJESTRACJA, to 1 osobe rejestruje sie ok 30min? SZOK a byly 2 dziewczyny, ktore juz kolejny raz z rzedu przyszly i sie nie dostaly. Moj znajomy przejezdzal jednego dnia obok PUP-u ok 5.00-5.30 i juz kilka osob stalo :|
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
nono pierwszy post i już takie oskarżenia ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
Dokładnie tak jest , bylem ktoregos dnia i jak dowiedzialem sie jak to przebiega z tymi numerkami to zrezygnowalem i narazie sie tam nie wybieram nie musze tam chodzic zeby znalezc prace :D Only GoD Can Judge Me ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
Tak wygląda smutna łomżyńska rzeczywistość. Nie mam pojęcia kto te numerki wymyślił i komu to ma ułatwić życie. Ja też stałam w takiej kolejce od 5.30 rano i byłam już 10tą osobą w tej smutnej kolejce. Wcześniej miałam dwa nieudane podejścia bo numerków każdego dnia jest wydawana inna ilość. Teraz panie z PUP są na urlopach więc dobrze jak numerków jest 10 do wydania na 8 godzinny dzień pracy. Szans na znalezienie pracy przez PUP i tak nie ma. Każdy rejestruje się dla zasiłku lub też tylko dla posiadania ubezpieczenia. Panie w urzędzie siedzą sobie i spokojnie informują o braku ofert pracy....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
Upały i pracownice PUP-y nie mogą się przemęczać.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
no i o to chodzi. To jest gra na zwłokę, czym później się zarejestrujesz, tym później dostaniesz. W statystykach tez jest dobrze. Bo nikt nie liczy tych w kolejce przed urzędem, dla statystyk tacy nie istnieją. Minie dziwi stanowisko dyrektora, pomimo różnych zawirowań jest niezatapialny, od dawien dawna. A może chłop się wypalił? Może potrzebne jest świeże spojrzenie na problem bezrobocia w Łomży? Może tam niezbędne jest wietrzenie? Może tam jest potrzebny młody energiczny menadżer? A może to spokojny port, gdzie do emerytury można dociągnąć? ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
przewaznie chodza tam ci co pracują na czarno, i przez nich te kolejki. bezrobotny ma czas...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
ten caly PUP i panie od rejestracji to jedna wielka sciema, sama pamietam jak kiedys siedzialam 15 min przy biurku i czekalam na podpis, bo w tym czasie pani rejestratorka zamiast sie mna zajac to obgadywala z Basia z drugiego pietra sluzbowy wypad do Balik i sie biedne zgadac nie mogly czy jada busem czy taryfami, w koncu jak zaczelam stukac paznokciami w biurko to ta druga laskawie poprosila mnie do siebie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
glosowaliscie na tuska i spolke to teraz do kogo pretensje? Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie " Wnuk gestapowca z wnukiem UBowca krzyczą faszysta na wnuka AKowca" "Tyle, tylko tyle i aż tyle" A. Macierewicz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
trzeba to gdzieś opisać i zrobić listę do władz wyższych. urzędnictwo powinno być dla ludzi kto ich tam wybiera ? można zadzwonić do tv np. interwencji albo coś w tym stylu albo do gazety
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
Jednak nie jestem sama z tym urzędowym wymysłem. Ci, którzy są daleko od mojego zdania, powinni sami się wybrać i czekać, czekać, cz.........e..........k....a.....ć. Pora coś z tym zrobić. Pomysł z tv uważam za bardzo trafiony.... Ele
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
najlepiej takie rzeczy robić z nienacka np ukryta kamera albo coś. prowokacja dziennikarska. wtedy jak się uda to i reszta urzędników będzie się miała na baczności !!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
Info na str. intern. PUP w Łomży jest po prostu "genialne". Tylko pogratulować kreatywności.....: WAŻNA INFORMACJA DLA BEZROBOTNYCH W związku ze zwiększoną ilością osób zgłaszających się do rejestracji - w naszym Urzędzie Pracy zostały wprowadzone ustalenia, które umożliwiają sprawniejszą obsługę bezrobotnych. Rejestracji bezrobotnego dokonuje się po uprzednim otrzymaniu "numerka" uprawniającego do rejestracji w danym dniu o ustalonej godzinie. Numerki wydawane są każdego dnia o godz. 7.30. Powyższe ustalenia mają na celu wyeliminowanie kilkugodzinnego oczekiwania bez pewności zarejestrowania się w danym dniu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
wszedzie tak jest ktpo pierwszy ten lepszy...nawet ze studiami normalnie ze wszystkim
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
Autor: adamosxx (---.neoplus.adsl.tpnet.pl) Data: 13-07-10 20:06 glosowaliscie na tuska i spolke to teraz do kogo pretensje? Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie Tobie tylko się wydaje że jesteś Polakiem . A nie głosowaliśmy na Kaczyńskiego i spółkę bo oni już byli i pokazali co potrafią . Czyli jedno wielkie nic .!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: PARANOJA "NUMERKOWA" W ŁOMŻYŃSKIM URZĘDZIE PRACY |
Obsługa w Urzędzie Pracy w Łomży to czysty PRL. Olewajstwo, traktowanie ludzi jako natrętów, choć tylko dzięki bezrobotnym całe towarzystwo od sprzątaczki do dyrektora ma pracę. Gdyby nie bezrobotni sami szukaliby zatrudnienia, chyba to do nich to nie dociera. To co napisała poprzedniczka też przechodziłam. Rejestracja, babka robi problem, bo mam jeszcze niecały tydzień tymczasowego meldunku w innym mieście, a stały w Łomży. Nie może zarejestrować, dopiero po rozmowie z kierowniczką dotarło, że może. Potem trafiłam do jeszcze lepszej specjalistki na sali obsługi. Jak siedzą młode, ta była starsza. Ani be, ni me przez kilka miesięcy, zero rozmowy, o propozycjach pracy zapomnij. Na początku jednym palcem wklepuje literę po literze, sprawdza czy dobrze wbiła na monitorze. Nauka komputera, nie dziwię się, że jak byłam przed świętami, u niej kolejka. Gość wkurzony, kto cię tu przyjął, najgłupsze co można robić, wklepać nazwisko do komputera, dać listę do podpisu i ty nie wyrabiasz??? Inna sprawa, siedzisz na korytarzach, a tam pałętają się z nudów, wychodzą lalunie z pokoi na papieroska w kącie. Inny pajac, łazi nie wie co z sobą zrobić. Siedzimy, a kobieta mówi co i jak. Plecy, plecy i jeszcze raz plecy. Jak w poważnych urzędach wymagają studiów, tu i po średniej możesz załapać się. Przyjmują, warunek byś była na zaocznych i coś kończyła, nawet nie związane, bo potem dodatkowe kursy za nasze pieniądze i mamy fachowego pracownika. ;)) Czekanie na propozycję pracy, to liczenie na cud. Jak pojawi się lepsza oferta, to pierwsze cynk dostają znajomi. Jak nie będzie chętnych, to dopiero idzie dla bezrobotnych. Dobrze, że już mam z głowy to towarzystwo. :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |