Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Ale gapa ze mnie... |
...pojadę na gapę dzisiaj tramwajkiem. A to z tej przyczyny, żem karty zapomniała, bom roszadę z torebkami robiła w święta... Nie orientują się Państwo przypadkiem jak to jest, kiedy kartę ma się, ale... psychicznie, czyli w domu, a nie fizycznie, no i nagle kanarek przydybie... I co wtedy?? Czy można dostarczyć ważną kartę w terminie późniejszym bez żadnych finansowych konsekwencji? Może ktoś był w takiej podbramkowej sytuacji...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Nie byłem w takiej sytuacji, ale karty raczej nie mozna dostarczyć w późniejszym terminie :( Masz kartę (fizycznie, przy sobie) - jedziesz, nie masz (fizycznie) - jedziesz na gapę. Choć to goopie, bo zapewne karta jest imienna ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Karta ma numerek przypasowany do tej... no... no do takiej karty ze zdjęciem twym, legitymacji, czy jak to tam... No to jadę. Jutro Wam powiem, czy mi się udało... :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Ryskago raczej tak ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
mozna zalatwic sprawe, jesli jestes w stanie udowodnic, ze karta byla Twoja i wazna w tym dniu. Laczy sie to z jakas oplata, ale mniejsza nizli kara za jazde bez biletu. Nie wiem, gdzie teraz jest miejsce, w ktorym sie to zalatwia, ale nie zazdroszcze jesli nadal jest na zadupiu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Ryskago dojechalaś ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Mogliby przywalić jakiś mandacik. Za dużo się wymądrza. Tylko nie powtarzajcie, że jej tak źle wróżyłem !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Mandacik, a jak nie zapłaci, do kozy!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Tak jest Maciek !!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Ryskago nauczy sie że sie niepije duzo wody z babelkami w świeta
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
JUHU!!! (jakby to ujął Pomysłowy Domromil) Udało się!! Ja to jednak mam fuksa! Tak się złożyło, że akuratnie "konserwa" była w tramwaju, bo pewnie kilka z kursu wypadło (albo z szyn :)) i ledwom wsiadła. Więc siłą rzeczy kanarek, nawet jeśli chciałby rozwinąć skrzydełka musiałby przeistoczyć się w jakiego... kolibra i fruwając nad głowami pasażerów "winnych" dziobać w czółko...:) Na wszelki wypadek jednak wysiadłam dwa przystanki wcześniej i strzeliłam sobie spacer wiosenny.... :) Maciuś, No co Ty z tą kozą...? :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
A Ty Toster, oops sorry, Tester, co się szczegółów czepiasz?? Człowiek srana zaspany jeszcze...:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
http://www.republika.pl/j_uhma/edukacja.html koza- daw. Kara polegająca na zostawieniu ucznia po lekcjach w zamkniętym pomieszczeniu. Widocznie byłaś wzorową uczennicą. Pozdrowienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Ale gapa ze mnie... |
Maciuś, Do pewnego mmentu - tak, a potem zaczęły się kłopoty z koncentracją, no i pierwsze dostateczne i "lufy"...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |